Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fanka Janusza

odchudzające się studentki!

Polecane posty

sniadanie: bulka razowa z paprykarzem, i pol bulki zwyklej z paprykarzem obiad: talerz spagetti :/ aaa jeszcze troche ciasta (4 kęsy) + 6 ciastek :/ :/ zaszalalam, na dzis juz chyba starczy, ewentualnie jakies platki czy cos podobnego bozeeee ale sie rozbestwilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie taki smakołyk, który chodzi za Wami już od dłuższego czasu, ale ze względu na odchudzanie, możecie sobie o nim tylko pomarzyć?:> u mnie TOP3 są bezapelacyjnie: kebab, już tyle czasu, lay's ser żółty, duże malibu z mlekiem chwilowo przeszła ma faza na słodycze, od tygodnia noszę w torebce kitkat'a i nawet nie mam na niego chęci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jakas faze na winogrona:P jem je codziennie mimo ze sa kaloryczne;/ dzis winogrona 3 cukierki troche pieczonej ryby i ziemniak waga po okresie spada i dzis rano 59kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z mną już dwa posiłki: 3 jajka na teflonie, 2 kwaszone ogórki, nektarynka, 200ml maślanki naturalnej. macie już plan, na ten semestr? ja mam ten podstawowy, jeszcze bez przedmiotów do wyboru, ale rozpisałam sobie wszystko, co będę wybierać i mówię Wam- masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat umiera...:( doszła: grahamka, przekrojona na pół, każda część posmarowana łyżką serka wiejskieg light plus pokrojony ogórek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy umiera rosnie mi poziom stresu przed studiami:( pierwsze zajecia juz 27!! senerwuje sie tym a wy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie bardzo, będę z koleżanką z gimnazjum i kilkoma osobami, które kojarzę z widzenia:) 29 mam inauguracje:P dziś mam chęć oczyścić organizm, na śniadanie szklanka soku pomidorowego (okropność). wczoraj miałam zmianę planu, chyba się załamię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jakoś strasznie wcześnie zaczynacie... trochę piersi z kurczaka pieczonej z ziołami, jakieś 100g kapusty kwaszonej, myślę, że mogłam się zmieścić nawet w 200kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczesnie nie wczesnie nie mam pojecia w co sie ubrac.. bo rozpoczecie mam pozniej jakos pod koniec tygodnia.. moze jakies pomysly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam pojęcia jaki styl preferujesz:) to pewnie na początek będą takie dni adaptacyjne, więc chyba normalnie, tak jak ubierasz się codziennie:) pewnie później pójdziecie się integrować, więc musi być wygodnie:P ja na inaugurację kupiłam sobie czarną sukienkę, przed kolano, na jedno grube ramię, z falbanką przy szyi, jest elegancka, a przy tym niewyzywająca:P pewnie do tego jakiś sweterek, albo marynarkę i wysokie buty, bo ma być już zimno:) doszło znów 100g kapusty i niestety trzy cząstki czekolady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej SimpleWoman! jesteś?:) wczoraj skusiłam się na trzy łyki piwa:/ już jestem po śniadaniu: kajzerka (ciężko powiedzieć ile kcal, bo wszędzie piszą inaczej), pasztet (150, tu wyliczyłam z opakowania), ogórek. coś czuję, że dziś wreszcie zacznie się wielkie żarcie... chociaż motywuje mnie jutrzejsze ważenie (ważę się codzienne, dziś rano 51.9, ale miarodajne jest dla mnie to cotygodniowe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maly Pomocnik Mikolaja
Fanka Janusza , piwo same w sobie nie jest bardzo zle... tym bardziej jesli chodzi o 3 lyki..:P Problem z piwem polega na tym ze pobudza lakniennie nie wiecej wzeramy, a najaczesciej ulegamy naszym zachciankom. Kajzerka to nie najlepsze razwiazanie...unikaj chleba a juz tym bardziej razowego.pasztet chyba tez nie jest strzalem w 10( bardzo slaby wybor) duzo tluszczu zwierzecego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maly Pomocnik Mikolaja
* mialo byc unikaj chleba a juz tym bardziej BIALEGO:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem pelna stresu przed jutrem:P co do ubioru chyba zdecyduje sie na jeansy granatowy sweterek i kolorowy szalik w ktorym przewaza roz dzis: 2 szklanki nestea 1 kawalek chleba z serem i pomidorem wczoraj: kilka lyczkow piwa tez:P 1 brzoskwinia 1 nektarynka taka srednia bagietka czosnkowa z salami / pasztetem i pomidorem zurek gofer troche sernika masakra dawno sie nie wazylam chyba bede wazyc sie tak miarodajnie tez co poniedzialek rano:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HankaFalbanka
Witam, będę tu do Was zaglądać. Jak Fanka Janusza wie, jestem z topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4604922 Mam 26 lat, ważę 66 kg, mierzę 170cm. Zmądrzałam, postanowiłam zmienić styl życia, nie nazywam tego odchudzaniem, chociaż chudnę. Stawiam na zdrowe jedzenie, regularne posiłki (4-5 w ciągu dnia) i sport. Raz w tygodniu chodzę na basen (wczoraj byłam pierwszy raz). Za tydzień wykupuję karnet na fitness. Będę relacjonować i propagować moją filozofię życia, którą uważam za dobrą, bo czuję się szczęśliwa, jestem z siebie zadowolona i dumna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie doszły dwa ciasteczka owsiane własnej roboty- dość duże, ale pyszne:) witaj HankaFalbanka SimpleWoman- dobry wybór, na 'dzień dobry' nie ma co za bardzo się wyróżniać:) trzeba przyjąć postawę obserwatora- przyczajonego tygrysa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maly Pomocnik Mikolaja- dzięki za cenne uwagi, ale niestety na nic się zdadzą, więc nie strzęp sobie języczka. moja dieta to MŻ, wiec jem to na co mam ochotę, szczególnie, że już dużo schudłam, nie mam powodu wszystkiego sobie domawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nektarynka troche pieczeni z sosem i ziemniak 2 kawaleczki piersi z kurczaka 3 frytki 2 male opiekanie kawalki ziemniaka barszcz z koldunami herbata mam nadzieje ze konieeeec boje sie ze nikogo tam nie poznam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie doszło: znów dwa ciasteczka owsiane, ale rozgrzeszam się z nich, ponieważ są w nich głównie otręby i płatki. kanapka z ciemnego pieczywa z serem i sopocką, a przed sekundą kawałek bagietki i herbata słodzona (nie zdarzyłam ze słodzikiem i już miałam w środku cukier- kocham Cię mamo!) dziś mam jakiś dzień typowo 'pieczywowy':P chyba do stopki wpisze dzisiejszą wagę, bo jutro pewnie bedzie gorzej;) nie martw się! takie myślenie nic dobrego Ci nie da. przecież chyba nie jesteś aż tak nieśmiała?:) najwyżej podłącz się na początek do kogoś, kto będzie tam samo samotny, ratuje Cię spokój i uśmiech, bo to zawsze ułatwia przełamanie barier. ja jeśli nikogo nie znam, to pytam, czy ktoś ma chęć wyjść zapalić, najczęściej ktos się zgłasza, nawiązuje sie przez te kilka minut temat, a jak wracamy, to już dołącza się reszta:P u mnie zawsze działa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wczoraj na wieczór jeszcze ciastka... dawno nie miałam takiego odchyłu od diety... dlatego też wpisałam o stopki wczorajszą wage, ma mnie motywować, żeby w przyszły poniedziałek było znów mniej, bo dziś przez to napchanie (nadal czuję pełność:/) jest trochę więcej. pewnie dziś zacznę dzień od ciasteczek owsianych, cholera, zjadłam prawie wszystkie, które upiekłam:) Simple! pisz od razu jak wrócisz do domu, czekam na relację i trzymam mocno kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barina92
witam was mam 18 lat zaczynam diete kiślowa słyszałam że to naprawdę działa postanwoiłam się przekonać moja waga rano to 66kg a teraz 65kg ;) moja koleznka traciła dziennie 1 kg świetnie teraz wygloda będe was informowac o efektach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja waga od rana zeszła o kg? wybacz, ale nie mozliwe, żeby to był tłuszcz, to tylko woda... życzę powodzenia, bo dieta na krótką metę nie jest złą, bo zawiera mało kcal. pij dużo wody, żeby nie odwodnić organizmu i dłużej niż trzy dni nie baw się w to, bo kisiel nie ma praktycznie żadnych wartości odżywczych. na Twoim miejscu zmodyfikowałabym te dietę, żeby nie była tak monotonna, bo stanie Ci metabolizm, a po tym jojo gwarantowane np: śniadanie: warzywo, jogurt z otrębami, musli 2 śniadanie: owoc obiad:kisiel podwieczorek: owoc kolacja: białkowa- jajko, serek wiejski ale zrobisz jak chcesz, życzę powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po weselnych szalenstwach (czyt.wymioty) waga 62kg hehe nigdy wiecej % dzis zjadlam 1,5 bulki z pomidorem, talerz rosolu, cukierki. planuje cos zjesc, bo malo na weselu jadlam. musze wzmocnic organizm :) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się podłamałam. godzina 16, wstałam o 10. i w ciągu tych 6h zjadłam już z 1000kcal. *4 ciastka owsiane- liczę 400kcal, nie mam pojęcia ale mają rzeczywiście. *łyżka sałatki- 200 *kanapka- ciemne pieczywo, dwa plasterki wędliny - 200 *banan, 2 plasterki sopockiej. niech mnie ktoś powstrzyma... przez te ciastka załączył mi się niepohamowany apetyt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam!! bylo calkiem fajnie:P tylko cos niesmiala bylam ale jutro moze poznam wiecej osob.. material wydaje sie byc ciezki do ogarniecia ale zobaczymy dzis: kanapka ser pomidor kanapka (taka ze sa 2 kawalki chleba) z serem jogurt kawa szklanka nestea waga po powrocie 59kg ale to srodek dnia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doszło kilka mentosów... no i widzisz Simple, nie było tak źle:) wszytko powoli się ułoży, najgorsze już za Tobą:) a mogę spytać jaki to kierunek, chyba, że już mówiłaś, a nie zarejestrowałam tego?;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×