Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fanka Janusza

odchudzające się studentki!

Polecane posty

ja jeszcze bulka z salami pol pol z pasztetem i pomidorek kolejny jogurt nestea 3 cukierki;/ inzynieria biomedyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o wow. przyszłościowy kierunek:) od 5 na nogach, wole nie wiedzieć co już zjadłam: *2 kanapki- ciemne pieczywo, szynka *2 ciastka owsiane (podobno można je przechowywać ponad tydzień, wiec jeszcze długo będę je jeść...) *banan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem dzis wykonczona po zajeciach bilans: jogurt 2 nalesniki z serem pieczen z sosem i kasza gryczna banan jedno winogrono lemoniada szklanka nestea musze przejsc na wode.. z duzo kalorii lapie na tym piciu a co zjadlas takiego w tym kompulsie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już chyba nawet nie chcę mówić... paczka popcornu, gorzka czekolada, baton, ciastka, kanapki, dużo tego było w maksymalnie 20 minut... jakieś 2,5tys kcal. nie licząc tego, co zjadłam wczesniej. finalnie kibel x2 i tylko dla tego nie umieram teraz z bólu żołądka, bo byłam pełna jak balon... ehh, a myślałam, że to już za mną... było tak pięknie. zbyt pięknie. teraz ja boję się jutra... ale cieszę się, że Tobie dobrze idzie, muszę sie zmotywować, żeby nie być gorszą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marudze marudze marudze dzis;p co tak malo dziewczyn ostatnio tu?:P dzis: banan jogurt ziemniaki sos pieczen kilka winogron gruszka dalej jestem glodna i nie mam pomyslu co zjesc zeby nie bylo tego za duzo przez zmeczenie dalej jestem mega mega glodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) przylączam sie do was... jednak ja nie umiem sie odchudzać. Kocham jeść :O przytyłam przez 3 miesiące 5kg!! leżałam ciągle w domu i wpierdzielałam,a zawsze byłam szczuplutka i drobna.Teraz każdy mi mówi "ooo wkoncu przytyłaś" , a mnie wtedy łapie biała gorączka!!!!!!!! :( Na szczęście zaczynają sie studia i powrót do chodzenia codziennie na piechote na uczelnie... czyli chudnięcie :D (sprawdzone!) to może ja się dopisze co dziś zjadłam: -tost z serem,masłem,keczupem,majonezem :P -dużo ciasta "piankowego" (takie z mleka skondensowanego i galaretek) -jabłko -kawusia z mlekiem haha i tak wygląda moja "dieta"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha no i napiszę moje "wymiary" :P 164cm, 51 kg cel - powrót do 46 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie doszło jajko na miekko i razowiec z serem i pomidorem :P kochana mamusia przyniosła pączki jeszcze ciepłe...jak ja sie mogłam wkurwić :D żeby ich nie zjeść stanęlam na wage po całym dniu jedzenia i to co zobaczylam sprawiło że już ich napewno nie tkne :P dobry sposób na brak silnej woli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanko Janusza - będzie dobrze ;) Mam pytanie do Ciebie. Wiadomym jest, że masz bulimię... I stad moje pytanie, czy masz/miałaś jakies problemy z zębami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis: spagetti 2 gorace czekolady z automatu 2 kawalki chleba banan winogrona jogurt masakra;/ chce schudnaaac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie było mnie troszkę, trafiłam nieoczekiwanie do szpitala, ale jestem znów:) miałam 48h głodówki szpitalnej... ale 'dojadłam' dziś po powrocie do domu:) ale rozpoczynam dietę bezglutenową, ponieważ bardzo prawdopodobne jest, że mam celiakie. co do zębów... hmm... jest z nimi problem, kwasy żołądkowe wyżerają przełyk, zęby, ale jeszcze nie widzę jakiejś masakry. zęby od zawsze miałam słabe, o ciemnej barwie- taka kość i wybielanie nic tu nie pomoże..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to ta celiakia? ja dzis masakra na kolach: pizza - 3 kawalki piwo banan kalafior jogurt pitny bulka z serkiem i pomidorem duzo mega slodkiego ciasta surowego do sernika chyba nikt mnie nie przebije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba najprościej będzie, jeśli odeślę cię na wikipedię, tam wszystko będzie fachowo opisane:) dziś: wafel ryżowy razy dwa z sopocką, trochę kleiku ryżowego (po badaniach mam trzymać dietę), kilka chrupków kukurydzianych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heyguys!!!
najlepszy jest kawior 3 razy dziennie po trzy łyżki 3kg*3/dzień czyli 9kgdziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heyguys!!!!
hahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahaha. żałosne? białko rybie zdrowe tłuszcze czyli kwasy omega3 sole mineralne witaminy A i d3 przynajmniej i mała kaloryczność plus jakaś surówka i pełnowartosciowy posiłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załosne jest to, ze chyba serio wierzysz, ze mozna starcic 9 kg w 3 dni (tego domyśliłam się, mimo iż własciwie wspominasz cos o 9 kg dziennie). właściwości kawioru znam, dziekuję za uprzejmość. powodzenia w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie dobrze:) dieta jest zupełnie inna, ale pewnie pozwoli mi jeszcze schudnąć schudnąć:) przez dwa tygodnie mam unikać surowych rzeczy, nabiału, więc jadam praktycznie same wafle ryżowe z czymś na górze (wybór mam bardzo ograniczony), kleiki, kaszki kukurydziane, gotowane warzywa:) odpada w 99% mc donald's i inne fast foody, chipsy, ciasta, słodycze (oprócz milky way i nutelli), makarony jedynie ryżowe lub kukurydziane:D liczę, że jeszcze schudnę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bardzo bardzo zle widze ze jestem gruba nie wchodze juz na wage ze stresu ciagle jakies imprezy.. nabieram ciala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow, zazdroszczę imprez, u mnie jeszcze nic w tym kierunku nie ruszyło:) też tyję... nawet jedząc produkty nie wykraczające poza mój jadłospis, który przeciez i tak jest już okrojony praktycznie ze wszystkiego. nie wiem co się dzieje, jakaś paranoja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie masakra masakra waga juz 61 albo wiecej juz nawet na 60 nie wchodze;/ dzis: 4 cukierki 2 jogurty 2 kawy zapiekanka bulka z serem i pasztetem jestem juz gruuubiutka;p a jak u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w porządku:) waga to jakieś 52,4, więc tragedii nie ma, jem tylko to, co mogę. mało ćwiczę, ale chodzę na basen, więc może jakoś się wyrówna:) ale stwierdzam, że do wieczornych brzuszków muszę wrócić:) jak tam na studiach Simple? widzę, że wszystkie inne wymiękły:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×