co chcialybyscie dostac dla dziecka?

300 zł to sporo. Ja mam termin na październik i bardzo bym się cieszyła gdyby ktoś kupił mi dla dzidzi kombinezon zimowy, czapeczke i szalik. Za 300 zł spokojnie to kupisz. Albo zapas pieluch, kosmetyków. Ładną pościel, karuzele do łóżeczka. Wybór jest ogromny. A najlepiej zrobisz jak zapytasz jej wprost co by chciała dostać dla dziecka.

autorko - z tego co zrozumiałam nie mieszkasz w Polsce. więc błagam nie znoś jej do domu sterty pieluch, które moga się u nich nie sprawdzić, tylko lepiej wydaj te pieniązki na jakąś fajną zabawkę, które w Polsce sa dosć drogie, albo ciekawe ubranka, np. w rozmiarze 68-74 aby były na zapas, bo najmniejsze pewnie już ma. moje wszystkie koleżanki z Polski zachwycają się ciuchami w jakie ubieram dzieci i zawsze jak którejś coś przywiozę to są przeszczęsliwe, bo w Polsce jednak nie ma aż takiego wyboru jak na zachodzie.

Nie wiem jak innym, ale mnie po porodzie najbardziej był potrzebny święty spokój :p i najbardziej ucieszyłabym się nie z prezentu, a z osoby, która po prostu zaopiekowałaby sie dzieckiem dwie godzinki a mnie pozwoliłaby sie w tym czasie zdrzemnąć. Po porodzie zazwyczaj przez dom przewija się tabun ludzi odwiedzających młodą mamę, wszyscy przynoszą prezenty i oczekują poświęcania im czasu a nikt nie zaoferuje pomocy :o osobiście gdy miałam niemowlaka byłabym niewymownie wdzięczna koleżance, która zaofiarowałaby taką pomoc i to nie wtedy kiedy muszę lecieć biegiem na pocztę.

mi sie strasznie podobają takie pamiętniki dla dzieci http://allegro.pl/anne-geddes-moje-pierwsze-piec-lat-juz-dostepny-i1192165431.html szkoda ,że jak moje pociechy były małe nie było czegoś takiego :)

Mnie najbardziej cieszyły pieluchy i mleko ;) I szczerze nie rozumiem osób które wstydzą się dać taki prezent rodzicom dla ich dziecka :D Owszem ciuszki też cieszyły ale tak naprawdę nie było takiej potrzeby by one znalazły się w prezentach.Sama kupiłam wyprawkę,parę śpioszków kupili rodzice a że mamy ogromną rodzinę to dużo za dużo tego było.Tym bardziej że rozmiarówka była mała i po prostu by dziecko skorzystało to bym musiała przebierać chyba z 20 razy w ciagu dnia. Również byłam zadowolona z leżaczka-bujaczka -oj wyręczył mnie parę razy :D . Nie sprawdziły się u mnie pozytywki do łózeczka czy też maty.

Komplet butlek fajny o ile nie bedzie karmic piersia. Wtedy jej sie max dwie przydadza. Pieluch i kosmetyków absolutnie nie, bo to sprawa indywidualna co komu podpasuje. Kolezanka moze sie tez głupio jak dostanie pieluchy. To juz lepiej kase dac poprastu. Ciuszki najlepiej takie większe, rozm. 74. Bo takie do 64 to przez pierwszy miesiac byly tylko dobre a pewnie ich multum dostanie, sama sobie tez na pewno kupila. Ja dostalam pełno ciuszków rozm. 64 od znajomych to tylko raz kazdy zdazylam dziecku załozyć :( Najfajniej moim zdaniem: - mata edukacyjna - krzesełko do karmienia - karuzelka nad łóżeczko - łuk z zabawkami do wózka

dzieci to proponuja totalnie nie praktyczne rzeczy, typu droga zabawka, albo drogi wymyslny ciuch. WRONG! to sa rzeczy totanie nie praktyczne! dziecko moze rzucic taka zabawke w kat po pol godziny zabawy, a angielska sukienke i plaszcz miec na sobie zaledwie dwa razy w zyciu! jako matka weteran dolaczam sie do propozycji innych prawdziwych matek: 1) PIELUCHY 2) CHUSTKI 3) KOSMETYKI 4) MLEKO (JESLI NIE JEST NA CYCU) 5) PROSTE WYGODNE DOBRE GATUNKOWO BODY I JAKIES SPODENKI ALBO SPIOCHY 6) -,,- PAJACE 7) -,,- SKARPETY 7) JAKIES DROZSZE UBRANIE WIERZCHNIE NA JESIEN ALBO ZIME 8) PROSTE ZABAWKI (TYPU GRYZAK WODNY ALBO ZELOWY) 9) EWENTUALNIE JAKIS LEZACZEK ALBO MATE, ALE LEPIEJ NAJPIERW ZAPYTAC MATKI CZY JUZ OD KOGOS NIE DOSTAJE, ZEBY NIE DUBLOWAC PREZENTOW

lekkie przegiecie, bo jakby nie patrzec to jest mebel i lepiej zeby pasowal ludziom do jadalni i ich nie draznil. niektorzy wola drewniane, niektorzy plastiki, nie ma co ludzi uszczesliwiac na sile i meblowac na kolejne kilka lat

dlatego ja tez pisalam o pieluchach bo to zawsze sie zuzyje i potrzebne a cala gora zabawek ehhh bez sensu, ciuchy moga nie spasowac rozmiarami, kolorami, gustem itd..albo maja jzu sterte, kosmetyki tez ale juz rzadziej, najgorsze to te durne graty jak hustawki, maty, lezaki, karuzele, jak ktos ma niewiele miejsca to to sa rzeczy calkowicie zbedne, najlepiej byloby wiedziec co juz dostali kupili, ja np przy 1 szym dziecku wszystko juz przed porodem mialam, potem dostalam ubranka ktorych nei zalozylam bo nie bylo nawet kiedy, jedynei co to przydaly sie te w megamalych rozm bo maly urodzil sie drobniutki, za to pieluchy zawsze sie przydaly i mega sie cieszylam jak ktos przynosil mi 2 paczki pieluch :) i np skarpetki symboliczne :) jesli autorka pisze dodatkwoo ze kasy ci ludzie nie maja zbytnio wiele to tym bardziej kupno drogiego ciucha czy zabawki jets idiotycznym pomyslem :/ idealnym rozwiazaniem jets wypytanie sie co by chcieli a jesli nie da rady to najlepiej cos uniwersalnego jak np album, glinki, pamiatki itp i PIELUCHy to moj typ :) ewent mleko jest jest na modyf a nie piersi :)

tyle piszecie o tych pieluchach, kosmetykach, mleku itd. ze kazdy byłby szcześliwy a ja nie byłabym i Bogu dzięki nikt nie wpadł na pomysł kupować tak podstawowych produktów ... a czemu moja mała jest akurat dzieckiem z AZS i wśród znajomych jest kilkoro takich dzieci wiec nie jest to az taka rzadkość ..... i fakt jak mieszkasz za granicą to są naprawde super ciuszki i wcale nie muszą być jakieś wymyślne płaszczyki czy sukienki ale wygodne i przede wszystkim świetnie sie piorą i noszą przez dzieciaki a w pl. ceny ich są kosmiczne nieraz fajnym prezentem tez jest mata zwłaszcza jak piszesz ze nie ma miejsca można ja raz dwa złożyc i po problemie :)

Z doświadczenia powiem ci, że kiedyś kupowałam mnóstwo rzeczy dla dziecka mojej kuzynki z którą bardzo się przyjaźniłam i robiłam to tak, że jak coś fajnego upatrzyłam, to jak się z nią widziałam to jej to opisywałam, albo pokazywałam w necie, albo robiłam zdjęcie telefonem i jak jej się podobało, to następnym razem jak byłam w okolicy sklepów to jej to kupowałam. A jak była jakaś fajna okazja albo wyprzedaż, to załatwiałyśmy sprawę przez telefon - dzwoniłam, mówiłam co i jak, jakie są rozmiary i kolory itd i ona decydowała a ja brałam. Przez to, że bardzo dobrze znałam jej dziecko, bo się nim opiekowałam kiedy nie miałam zajęć na uczelni, to mniej więcej wiedziałam co mu służy, co lubi, jakie kosmetyki są ok i tym się kierowałam, kiedy uzupełniałam zapasy. Nieraz nawet i eksperymenty kupione na próbę okazywały się rewelacyjne.

najlepiej zapytaj kolezanki co by jej sie przydalo. prawda jest taka ze to co wybierzesz moze juz ma. dlatego albo wprost ja zapytaj albo podaj probpozycje a ona niech cos z tego wybierze. z biezpiecznych rzeczy to ubranka i pieluchy, tego nigdy za wiele ale moze wieksze ubranka bo pewnie dostanie takich malutkich duzo i pewnie sama juz ma sporo. ja dostalam sporo ubranek w wiekszych rozmiarach ktore uzywalam jak maly mial juz kilka miesiecy a nawet jakies ubranka dostalam na dziecko roczne i ponad roczne i wszystko mi sie przydalo. zapytaj przyszla mame co juz ma

niespokrewnionych z sobą dzieci, które mają uczulenie na pieluszki i chustki pampers. Moje dziecko jest uczulone na hugisy. Różnie z tym bywa.

a i nie polecam maskotek z wlasnego doswiadczenia. mal y dostal tego cala kupe. jak byl malutki to wiadomo, nie interesowaly go. jak podrosl to tez mial maskotki w nosie. jedna maskotka (kubus puchatek) jest jego najlepszym przyjacielem i sypia z nim i wszedzie go ciaga a cala reszta lezy schowana w worku. niektore oddalam do szpitala dla dzieci bo nowiutkie z metka nigdy nie uzywane.

i uważam ze lezaczek bujaczek jest niezastąpiony. Składa się wiec nawet do malutkiego mieszkanka wejdzie spokojnie, a nie raz mamie pomoze bo maluch chwilke sam się sobą zajmie.Bez 2 zdan chciałabym dostac bujaczek.

Tak sobie gdybym i gdybam i myślę że zrobiłabym tak. Mamie kupiłabym jakiś drobiazg np koszulka do karmienia.Jeśli będzie mamą butelkową to też jej się przyda ta koszulka ;) .A dla dziecka albo komplecik spioszków, butelki avent (moim zdaniem najlepsze) nawet jeśli będzie karmić piersią to i tak się jej one przydadzą do soków,wody czy herbatki czy też pamiątkę jak np album na fotki,ładna ramka,książeczka pierwszy rok życia czy też ramka na odlew z gipsu (nózka lub rączka) . A resztę kasy dać do koperty.Mama się ucieszy.Wtedy kupi co by chciała.

przypomniala mi sie zaabwna syt z moja kolezanka :D maly mial ok 2-3mcy przyszla nas odwiedzic i wlasnei pyatala co ma kupic, wiec powiedzialam pieluchy, mleko itd.. a ona ze to nie bardzo nie wypada jej itp.. przyszla z paczka pieluszek i kompletem do piaskownicy waiderko lopatka itp myslalam ze padne jak to zobaczylam :D a wiecie jak bardzo sie to nam przydalo po kilkumcach w lato ? nigdy bym nie podejrzewala :D takze niekeidy rzeczy super na wysrost sa ok :) bylo pewne ze tego nei mamy i nikt nam nie kupil :D a cod o azs zdarza sie ale to mozna zapytac matki jak zdrowie malucha czy ma jakies alergie itp.. i jzu masz inf a co do lezaczka to jednej sie wydaje taki fajny itd... a ja z tym juz bardzo ostroznei bo to cholernie neizdrowe jest i trzeba wiedziec jaki kupic a nie taki co ladnei wyglada :/ ja bym lezaczka na pewno nie chciala ze wzgl zdrowotnych, dzieic z napieciem miesniowym nie powinny wcale byc wkladane do tego sprzetu a to tez trafia sie jak azs wiec...

1.butelek - moze karmic piersia 2.mleka- moze karmic piersią , mleko moze byc nie trafione, moze miec skaze lub zle tolerowac 3.niektórych kosmetyków- moze byc uczulone Moim zdaniem pieluchy ok , zabawka edukacyjna badz lezaczek bujaczek , mata ok , ubranka ok - ale co do ubranek kupiłabym cos za granicą ,ale nie na pierwsze dni , tylko cos np na wiosne Dziecko rodzi się w grudniu , kupiłabym cos na wiosne , za granica rozmiara są zazwyczaj od miesiecy i lat , a nie od wzrostu Kup cos wiekszego na 5-6 miesiecy , w Polsce bedzie ciepło , a dziecko bedzie miało porządne ubranko Małe ubranka to nie zbyt dobry pomysł , bo pewnie dostanie ich multum

Przeszlam sie po sklepach i zgodnie z waszymi radami kupilam 2 butelki Avant 250 ml i kombinezon na zime na 62 cm ale teraz sie zastanawiam co bedzie jak bedzie za maly. Dzidzius urodzi sie na koniec grudnia czyli srodek zimy, rozmiar 62 jest na 3-6mcy ale co jesli dziecko urodzi sie duze, np. 58 cm albo i wiecej? Pewnie raczej nie bo kolezanka jest dosc drobna ale rozne rzeczy sie zdarzaja. Mysle, ze posluzy najdalej do kwietnia bo pozniej juz chyba za cieplo na te kombinezony. Zastanawiam sie czy przydaja sie takie spiworki dla dzieci z rekawkami. Moja szwagierka twierdzi, ze dziecko przynajmniej sie nie rozkrywa w nocy ale nie wiem czy to wygodne. Spiworek ma odpinane rekawki i moge kupic nawet do rozmiary 110 ale wydaje mi sie, ze lepszy bylby na max. 74 - powinie starczyc na rok?

Śpiworek dla noworodka - niemowlaka jest super bo dziecko się nie odkopie i nie zakryje buźki np kocem (śmierć łóżeczkowa), ale faktycznie max 74. Starsze dzieci już nie wszystkie chcą spać w śpiworkach, mój spał tylko od 8 miesiąca, potem wolał biegać po łóżeczku a w śpiworku się nie da :P Butelki - super (karmiłam piersią ale mój pił herbatki np koperkową, lubił wodę czystą ), kombinezon też (ja mieszkam w UK i one tu są zawsze wieksze niż rozmiarówka w PL ). Z rzeczy które mogą się przydać ale nie muszą: Moje dziecko uwielbia zabawkę http://www.argos.co.uk/static/Product/partNumber/3477568/Trail/searchtext%3EFISHER.htm jest nauczony z nią zasypiać od początku i teraz w nocy jak tylko sie wierci to mu włączam i śpi spokojnie. Zabawka jest na pilota i gra do 25 minut - nam to ratuje noce ;) i niania elektryczna - nie wiem jakie mieszkanie ma Twoja koleżanka, ale ja w włączam nawet jak jestem w pokoju obok czy kuchni, zamykam małemu pokój jak śpi i mogę spokojnie oglądać TV, czy robić obiad.

co jeszcze Brita http://www.argos.co.uk/static/Product/partNumber/8427070/Trail/searchtext%3EBRITA.htm tu jest np w dobrej cenie z 6cioma wkładami, wiec na pół roku spokój, ja na filtrowanej wodzie daję dziecku od początku herbatki, teraz mleko, kaszki - nigdy nie kupowałam mineralnej.

Faktycznie, ten filtr do wody to niezly pomysl. Sama taki mam i nie kupuje mineralnej w filtr niedroga rzecz w porownaniu do kilku butelek nawet najtanszej wody. Ale niektorzy rodzice chyba wola uzywac mineralnej zamiast kranowki ... nawet przefiltrowej. Kurde, te rzeczy sa takie fajne, ze chyba sobie sama bobaska sprawie ;D

Kurde, te rzeczy sa takie fajne, ze chyba sobie sama bobaska sprawie ;D polecam :D u nas to było tak że mały do 5 miesiąca był na piersi, troszkę popijał samą wodę i troszkę herbatkę koperkową, ale na prawdę sporadycznie, po wodzie filtrowanej nic mu nie było (gotuję ją oczywiście ! ) więc nie używaliśmy butelkowej. Polecam jeszcze gar parowy: http://www.argos.co.uk/static/Product/partNumber/4232733/Trail/searchtext%3ETEFAL.htm można nieraz w super promocji kupić, jak kupiłam za 10F nowy z czasomierzem Tefala. Po pierwsze super dla karmiącej mamy bo szybko przygotuje jedzonko dla siebie zdrowe i nie musi patrzeć czy coś jej sie przypala, wylewa. Po drugie super na pierwsze jedzonko dla dziecka bo sama przygotuje zdrowe papki, po trzecie świetny wyparzacz do butelek :D

akurat ja bym nie chciala dostac ani butelek bo te sobie sama kupilam wczesniej wiadomo, przeciez czlowiek nie przewidzi, czy przypadkiem od początku nie trzeba bdzie karmic a tak czekac na prezent to niebardzo.... ani kombinezonu...bo sa różne, mniej lub bardziej wygodne, kolorystycznie moz emi nie pasowac, sa tez w rozne ksztalty- alo takie jakby spiwory z otworami na fotelik albo takie a 'la pajac z odrebnymi nozkami, wolalabym sama wybrac niz jak by mi ktos mial cos tkaiego sprezentowac :o

Zapomnialam dodac, ze kolezanka dostanie te rzeczy raczej jeszcze przed narodzinami :D