Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość teczowa1718

maluchy urodzone maj, czerwiec, lipiec 2010, pokój 256

Polecane posty

Hej :) ale Niebowa miałaś przeżycia, nie zazdroszczę :( z tym pobieraniem krwi z główki to wyobrażam sobie bo mój mały miał w szpitalu w główce wenflon :( straszne. Iza po kaszce ok :) nie wiem czy bardziej się nią najadł bo ja i tak zawsze o 1 na śpiocha daje mu butlę bo on sam z siebie raczej z głodu nie zapłacze, a jeśli chodzi o wzmożone napięcie to by się zgadzało - mój kacper też jest strachliwy, płaczliwy, na obcych zazwyczaj reaguje płaczem co mnie trochę dziwi bo w sumie jest jeszcze malutki myslałam że to dotyczy większych dzieci. A powiedz mi jeszcze iza czy twój mały odchyla się do tyłu w taki rogalik? tzn. czy główkę układa tak bardziej do tyłu? Mój robi to cały czas czy:( I jeszcze jedno pytanie: czy wasze maluchy tez są takie ruchliwe? Mój siedząc w leżaczku ciągle wierzga, macha nóżkami i łapkami ogólnie ciągle w ruchu i mi kurcze kalorie spala za trzech ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka! Po tym mleku rewelacja! w nocy mala nawet noga nie ruszyla,obudzila sie tylko raz na karmienie.widac tego jej bylo trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny Iza gratulacje. Jak ty dziewczyno dałaś radę ja sprzątam codziennie i codziennie i tak jest bałagan.Może też jest inaczej bo mam 3 latka w domu a jak sprzątne w jednym miejscu to on uświni już drugie i tak w kółko. Ale masz rację immniej czasu tym się jest bardziej efektywnym U nas spokojnie nocka.Mała teraz coś się wybudza a w nocy spała. Za to mały coś się budził i wołał tatę co chwilę i mówił że się przestraszył bo dzikus był, tzn dzik bo on tak mówi :-) Od tego wypadku jest masakra, boi się ciemności. Bidulek się wystraszył Niebowa przyznaj się do której nas doczytywałaś. Mnie nie było z dwa dni i nie mogłam się nadziwić ile dziewczyny nadziergały :-) Iza Lena też ma zaczerwienioną dupcie i boję się zeby to zaraz w odparzenie nie poszło, smaruje sudocremem ale nic narazie nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porzeczkowa mojej Lence nózki zaczynają pracować zaraz jak choćby jedno oko otworzy. Jak leży w leżaczku czy w foteliku to non stop, na macie też. Jak ją wezmę pod paszki i tak trochę trzymam w pionowej pozycji to śmiejemy się zę przysiady robi bo cały czas podskakuje a jaką radochę ma do tego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porzeczkowa! Ja moja mala tez wybudzalam do karmienia,ale jak bylam w lecie w polsce wszyscy mi odradzali,bo mala dobrze wygladala,a dziecko w tym wieku samo reguluje posilki.wiec przestalam,Natalka sama sie budzila,tyle ze duzo pozniej bo ok.5-6 rano ,a pomimo tak dlugiej przerwy w karmieniu ladnie przybierala na wadze.Teraz budzi sie wczesniej ok.4 i rano wstaje o 7.3-8.koniec leniuchowania w lozku. Ale i tak jest super.Mam kolezanke ktora ma coreczke 1ms.mlodsza i wstaje 4-5 razy w nocy.Masakra. kurcze,ale mi kapie z nosa!!! W polsce zrobilam fajny zakup.Kupilam malej PIERWSZY KUBEK NIEKAPEK!! Z NUKa .rewelazja.Co prawda koncowke musialam wymienic na smoczek,ale super sama pije z niego soczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Momonatalki ja chętnie pospałabym całą noc ale u mnie właśnie jest ten problem że mały słabo przybiera, dlatego karmię go 2 razy w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do anna19810 jak małamachociaz troche pupe czerwona zasyp maka ziemniaczana .Ja praktycznie to stosuje i odpukac nie mamy odparzen . Czasami zasypka nivea bo ona ładnie pachnie :) Ale na odparzenia tez dobry jest w takiej małej tubce oliatum soft . Ania ja zaczełam odkleiku na poczatku do mleka dałam 2łyżki taklie od mleka i przez smoczek ciagnał a teraz robie mu normalna porcje w miseczce .Wiadomo od razu nie bedzie chciał jesc Stopniowo przyzwyczajaj .Umnie na 5 dzien wsuwał jak dorosły i je do dziś:) do Porzeczkowa0107 u nas też jest taki ruchliwy . Jak posadze go na bujaku to nie muszego bujać bo tak macha nóżkami zesam sie buja :) I też główke odchyla do tyłu tak jakby na brzuszko miała sie przekrecić .Juz nie wele mu brakuje . do izka wlkp czy to prawda ze jak jeden bliżniak chce jeść to drugi również ???? Iza i napisz czy razem budza sie o tej samej porze?? :) Miałaś w rodzinie bliżniaki , ??? Mówia ze jak w rodiznie sa to duze prawdopodobienstwo że w dalszym pokoleniu tez beda . Ehhh jatak bardzo chciałam mieć bliźniaki . My tez narazie podajemy tylko kleik . do niebowa mamuśka współczuje moge sobie tylko wyobrazićprzezco przechodziliście . My z jakies 2 msc mieliśmy podobny przypadek .Kamil pił soczek i wpewnym momencie usta sine oczy staneły a on zacząłsie dusić .Szybko go złapałam i odkaszlnał .Najwyrazniej picie zle mu poleciało . pamietam jak sie zdenerwowałam ,.Ale tez jestem teraz na tym punkcie przewrazliwiona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebowa wspolczuje przezyc:( mojej sasiadki synek tez mial kluta glowke zeby pobrac krew i chyba 9 razy go kluli bo nie umieli pobrac:O iza ja sprzatam codziennie a i tak za chwile mam balagan, ale sama go robie:D porzeczkowa moja Pati tez taka ruchliwa strasznie. przed chwila kupilam jej kaszke ryzowa z jablkmi, i jak ja zobazyla zaczela tak sie bujac, wierzgac, "skakac" po mnie:D chyba jej troche dam tej kaszki niedlugo;) dzisiaj sie wyspalam bo tatus jak przyszedl z pracy nie poszedl spac od razu i chyba kolo 2 nakarmil mala bo marudzila i pozniej spalysmy do 7,30;) takze jestem wysapana za wszystkie czasy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patusiowa zazdroszcze :) wyspania .chociaz ja tez nie mam co narzekac . Moj synus zasnał 0 20.30 i o 4 wstałam nakarmic . codziennie tak sie budzi .Chociaz nie ukrywam ze marzymi sie przespać . cała noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do lenczekowa coś mi sie poczta zawiesilanie moge Tobie odpisać na maila:[:[[ Będe probowaładalej jak mis ie to uda od razu odpisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, nie było mnie od wczoraj od południa i doczytać Was nie mogę. Szkoda, że nie uczestniczyłam w dyskusjach wczoraj wieczorem. Uwielbiam jak się wszystkie zbieramy i co chwilę któraś coś pisze:) U nas niestety wczoraj o 16.00 zaraz po jedzeniu była kolka :( Masakra jakaś. Mówią, że kolki sa do 3 miesiąca a przecież ona już 3 skończyła:( Mąż był na szkoleniu w Krakowie, więc tata przyjechał na pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jeszcze na chwilke bo oboj spią ( co zdarza się niezbyt czesto) :) niebowa- moj mały wygina się i pręży strasznie, czasem go ubrać nie mogę, czasem przy karmieniu robi sie sztywny zupełnie i sie denerwuje , pluje mlekiem...jesli masz ze swoim małym takie akcje to wiem co przechodzisz....pisałas o zaksztuszeniu....u mnie to samo i to kilka razy, śliną się tak zadławił kiedys ze trzymałam go głową do dołu po pleckach klepaqłam i dopiero po dłuższej chwili załapał powietrze. masakra...sama z dziecmi byłam w domu i wierz mi ze nie wiedziałam co robic, kilka dni bałam sie sama zostawac a kazde karmienie to byl strs bo ciagle mi sie wydawało ze znowu tak sie stanie....moze nie powinnam tłumaczyc wszystkiego asymetrią i złym napieciem miesniowym ale to krztuszenie to tez z tym powiązane-bo mi w szpitalu powiedzili ze zwykle dzieci takie nie umieją z cyca pić, nie mają odruchu ssania i trudniej przełykają...u nas sie sprawdziło mały zupełnie nie kumał do czego są cycki-dlatego z karmienia nici... i wygina sie w tył mocno-dlatego dzieci z napieciem nosi się przodem do świata:) Jesli chodzi o ruchliwość to mały ma 10 a Klaudia 2moze 3. Igor jest zdecydowanie nadpobudliwy, nawet jak spi to sie rusza co chwile, wzdycha, kręci się.... mamanatalki-kurcze to ja chyba tez dam małej jak skonczymy leczenie bo ona teraz by chciała pić po 250 mleka wieczorem.... jak zrobie kleik to 180 wypije i czasem płacze ze jeszcze a ja nie wiem co robic bo nie kazali mi jej tyle dawać-brzuch ma jak dziecko z Etiopii pożniej... anna19810- moze to dziwne ale mi sie wydawało ze po sudokremie jeszcze gorzej tzn skóra sie taka śliska zrobiła ze nawet posmarowac nie mogłam.Ja próbowałam juz wszystkiego i chyba ten nadmanganian plus alantan najlepszy... porzeczkowa- nam lekarze kazali wybudzac na karmienie jak maluchy piły po 20-30ml mleka...pozniej mowili ze dziecko samo reguluje ilosc przyjmowanego pokarmu( jesli jest zdrowe dzieciątko) i gdy spada w krwi ilosc substancji odżywczych to się budzi i domaga jedzonka wiec my odkąd maluchy skonczyly miesiąc nie budzimy no i teraz wyglądają jak pączuszki....:) teraz mają 4 miesiace a mały czy dzien czy noc pije co 3 godziny... mamanatalki- ja kupiłam z TT kubeczek od 4 mies. ale moje maluchy sa za male zeby go używać...albo mama nie kumata i nie wie jak :) aaaaaq- po jakim czasie dawałas kleik łyżeczką? ja juz tydzien daje butlą U nas nie było blixniaków w rodzinie...dlatego był szok totalny jak sie okazało ze w brzuszku mam 2 dzieci :) heh mąż sie smieje ze to przez te moje witaminki które przed ciążą brałam- metafoline brałam a to zwieksza płodność podobno....heh jak nie było to nie było kilka miesiecy a pozniej nagle bach!!!!i to 2 he he mężowi zawsze sie blixniaki podobały , szliśmy ulicą szły bliźniaki a on zawsze mówił że tak mu sie podobają , że chciałby miec, ale u nas nigdy nie było wiec my bedziemy mieli dwójke z minimalną rożnicą żeby wyglądały prawie jak bliźniaki . I to chyba przez to jego gadanie tak sie stało....jaki był szczesliwy jak zobaczył pierwsze usg.....ach...ja tez wiadomo, ale mnie to przerażało...ciężka ciąża dużo leżenia i przeciąganie w czasie żeby nie urodziły sie za wczesnie...nie wiem jak to jest byc w ciązy z jednym ale jak sie w brzuchu dwójka kreci to świetne uczucie...u nas budzą sie na zmianę zwykle-jak jeden spi drugi nie albo oboje nie spią...ja staram sie uczyc ich cierpliwości-tzn tłumacze im ciągle ze są dwoje i że musi jeden poczekać-nie wiem czy rozumieją :) pewnie nie...napewno mają świadomość ze są dwoje- chwytają się za rączki śmieją sie do siebie i ś abardzo wrazliwi -jeden płacze to drugi zaraz tez zaczyna.... musze uciekać bo ksiezniczka już piszczy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza ale słodki ten opis o bliźniakach walnęłaś ;) no i dawaj w końcu tego maila my tu Cię wszystkie chcemy do galerii przyjąć a Ty nic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, nie było mnie od wczoraj od południa i doczytać Was nie mogę. Szkoda, że nie uczestniczyłam w dyskusjach wczoraj wieczorem. Uwielbiam jak się wszystkie zbieramy i co chwilę któraś coś pisze . U nas niestety wczoraj o 16.00 zaraz po jedzeniu była kolka Masakra jakaś. Mówią, że kolki sa do 3 miesiąca a przecież ona już 3 skończyła Mąż był na szkoleniu w Krakowie, więc tata przyjechał na pomoc. Wcześniej chociaż ją na spokojnie kapałam , bo w wodzie się uspokajała , dałam jeśći spanie a wczoraj w kąpieli ryk, więc szybko dupkę umyłam a jeść mi nie chciałą i przeżyłam to co Niebiowa :( Dawałam jej butlę a ona w ryk i się zakrztusiła. Przeżuciłam ja szybko na kolana na plecki i zaczęłam uderzać po plecach. Szok. Potem do 22 spała mi na rękach a jak próbowałam ja odłożyć do łóżeczka to znowu ryk :( ale daliśmy jej jeść i padła ze zmęczenia.Dziewczyny co ja bym dała , zeby tych kolek już nie było. To była jej 5 kolka i nie wyobrażam sobie jak ktoś ma tak co wieczór. Ja juz prosiłam, żeby ten ból na mnie przeszedł. Coś okropnego jak sie wie , że dziecko coś boli i zanosi się płaczem :( Noc potem tez była przekichana , mała co chwilę się rzucała, wypluwała smoczka a za chwilę go szukała więc od 3 do rana prawie nie spałam. Dzisiaj ma przyjść moja mama, wziąć ją na spacer to może zasnę, chociaż nigdy w dzień nie umiałam spać. Niebowa biedactwo, nie wyobrażam sobie kłucia w główkę. Nawet nie wiedziałam , że tak się robi :( ale dobrze, że jesteś z nami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do izka wlkp to ja profilaktycznie przed nastepna ciąża tez bede brala te witaminki:]:} Juz zapisąłam nazwe .Chociaż planowalismy 2 .Ale jak by byly jeszce blizniaki bylabym przeszczesliwa . Kleik z łyżeczki zaczełam dawać po tygodniu , poprostu troche gessrze robiłam .NA poczatku przyzwyczajalam ze jest coś gestrzego wiec z butli pił mleko .Jak zaczniesz łyzeczka to na poczatke podaj 3 łyzeczki nastepnego dnia 4 a pozniej zobaczysz ze pojdzie jak z płatka:) U nas tak było . do Leneczkowa mama na kolki dobry jest espumisan .U nas synek niemialkolek chyba tylko raz wiec jakmu podalam od razu przeszło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZiewczyny pomóżcie mi, ja już nie mam siły...:( Rozpadam się psychicznie i fizycznie. Mały przed chwilką usnął, ale tak ryczał, a ja z nim. Ja jeszcze ryczę...Normalnie nie wiem co już mam robić???? !!!! Padam na pysk, łzy się leją strumieniami....Jejku, gdzie jest mój synek taki pogodny i radosny, co się z nim stało???? Mam dość wszystkiego , kurwa... znowu wam smęcę. Jak ja wam zazdroszczę problemów typu , jaki karnisz, czy jaką kuchnie sobię zrobię. Ja nie mam czasu pomyśleć co zjem na obiad....Ja pierdolę, mam już mega doła i jesem na skraju wyczerpania nerwowego, kiedy to się skończy. Czasami myślę sobie, że Go tak zostawię i niech sobie ryczy, ale tak to już wogóle nie dam rady :( Ja pierdolę .............Gile mam do pasa, oczy spuchnięte, nie mam z kim pogadać, bo nikt mnie nie zrozumie - katastrofa. Oddałabym wszystko, żeby Miłoszek się tak nie męczył, tyylko nikt nie wie co mu jest!!!!!!!!!!!! Dobra smęce tylko, żółć wylewam, ale już na prawdę siły opadają, nie wiem co robić.Help!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem niebowa dobrze że juz wróciłaś :) piszecie o bliźniakach widze. u mnie w rodzinie jest ich bardzo dużo i z mamy strony i z taty, praktycznie w każdym pokoleniu są 3 pary bliźniąt. troche panikowałam czy ja czasem tak nie zaskocze. chociaż może przy drugiej ciąży.... kto wie.... przez tą zmiane czasu łukasz zamiast isc spać o 22 idzie o 21 i tak do 6 rano, kiedy zaczyna kwilić ale jeszcze nie wydziera się daje mu szybko butle, którą mało nie połknie nawet przez sen. jak ją skończy to pośpi jeszcze do 8. teraz własnie zasnął śmieszek mały. dzisiaj zaśmiał się w głos jak go gilgałam. super uczucie czy wasze pociechy też jak sie czegoś złapią to sie przekulają na bok? bo mój tak robi, albo sie wygina w podkówke i robi półksiężyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielona, tylko tak nagle w 4 miesiącu. Nigdy nie miał kolek i to nie jest płacz taki "bólowy" tylko taki bardziej z "duszy" Nie wiem jak to opisać.........:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebowa nie masz nikogo do pomocy? moze chociaz na 2 godzinki jakby cie ktos wyreczyl, mama tata, kolezanka? ktokolwiek.. moze maly ma kolki? zielona moja Pati jak klade ja na lozku to czesto sie przewraca na bok, czasem sie czegos lapie czasem nie, i widze ze juz probuje troche na brzuchh sie przekaturlac ale jej nie wychodzi na razie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Niebowa bardzo Ci współczuję, dobrze że to wszystko napisałaś, wyżaliłaś się. Ja też często mam dość, pewnie pamiętasz że też mam straszne problemy z Kacprem i też nikt mi nie potrafi pomóc. Jezdze po tych lekarzach jak nienormalna (oczywiście każdy lekarz polecony i najlepszy) i każdy tylko rozkłada ręce :( Nie wiem kochana jak Cie pocieszyć :( ja sama tez codziennie ryczę, atmosfera u mnie w domu średnia bo nawzajem z mężem obwiniamy się a to że nie chce jeść (gdybyś choć raz zobaczyła jak u nas wygląda karmienie to byś się za glowę złapała :() a to że rehabilitacja nie tak i tak w kółko. To napewno niedługo się skończy! Zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebowa nigdy nic nie wiadomo, mó przez miesiąc nic nie miał aż tu nagle ryk jak nie wiem co. z resztą nas też czasami zaboli brzuch tak o, z niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebowa skoro nie placz bolowy to mzoe ten cholerny skok? czytalam ze chyba miedzy 14 a 17 czy 19 tyg zycia skok podobno jest najdluzszy i najgorzej dzieci go przechodza:O zaraz poszukam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porzeczkowa ty też masz przebije w domu. ale nie martwcie sie dziewczyny, co nas nie zabije to nas wzmocni. no i pomyślmy że i tak juz jest lepiej nić jak nasze dzieciaki były maluśkie nie??? głowy do góry a dupy na boki (i ruszamy bioderkami!!!) ja za was trzymam kciuki i wysyłam pozytywną energię dla uspokojenia maluchów :p 🖐️ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny skok może oznaczać znacznie dłużej utrzymujące się zmiany w zachowaniu, bowiem w tym wieku skok może potrwać od 14 do 19 tygodnia. Dziecko zaczyna rozumieć pewne zdarzenia np. uczy się wyciągać rękę po zabawkę, złapać ją, potrząsnąć, przekręcić i włożyć do buzi. Maluch zaczyna teraz również wymawiać nowe dźwięki, rozumie wypowiadane słowa, reaguje na własne imię. Potrafi też odepchnąć butelkę, kiedy jest najedzony lub wyciągnąć rączki, gdy chce, by go wziąć na ręce. Zaczyna rozpoznawać w lustrze własną twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka, jak ty dajesz radę??? Podziwiam Cię kobieto. Mój na osłabione napięcie nerwowe, więc i objawy są inne. Jutro idę do neurologa prywatnie więc może on mi coś powie, mam nadzieję, że za kasę zajmie się nim pożądnie, a ja dowiem się czegoś więcej na ten temat. U tego neurologa z ośrodka, tyo gówno się dowiedziałam, tak to jest na nfz chodzić. U nas w mieście jest dwóch neurologów dzieciecych, także wybór niewielki. Na jednym już się zawiodłam, to teraz do drugiego uderzam. Jak ten nic nie pomoże, bedzie trzeba szukać rady w Toruniu, może Bydgoszczy. Tylko, żeby dzidziulowi pomóc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porzeczkowa to Wy też na rehabilitację jeździcie, a co się stało??? Patusiowa, też myślałam, że to skok , ale już nie wiem co to może być i dlaczego inne dzieci to tak strasznie przeżywają, a inne łagodniej...nie wiem. Mam nadzieję, że już niedługo się to skończy??? A w którym tygodniu są nasze maluchy??? Nie mam siły nawet tego policzyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam do pomocy dwie babcie, ale one też sobie nie radzą psychicznie z tym jego płaczem. Tymbardziej, że nie daje się uspokoić nikomu tylko mnie. i to jeszcze muszę go nosić w pozycji pionowej, i chodzić po mieszkaniu, inaczej nie da rady. Mąż też próbował mi pomagać, jak był, ale młody też u niego płacze więc zostaję z tym sama. Mąż tak samo jak babcie, też psychicznie wysiada, jak mały płacze i autentycznie ma rozwolnienie z tego stresu także pół dnia siedzi tam gdzie król chodzi piechotą. Najgorsze jest to, że każdy oczekuję, że ja wyłumaczę wszem i wobec, co się z naszym dzieckiem dzieje. Tylko ja sama nie wiem!!! Pytania, typu, a czemu on tak płacze, a co mu jest doprowadzają mnie do szewskiej pasji. Normalnie chyba pójdę po fajki, cxholera....Nie wiem jak długo się obędę bez tych uspokajaczy........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×