maluchy urodzone maj, czerwiec, lipiec 2010, pokój 256

Hej u nas tez prószy,ale delikatnie.Dziewczyny znalazłam ten żel o którym nie pamiętam ,która z was wspominała-BABY ORAJEL.Dzwoniłam do apteki w polsce i maja sprawdzić,w 2007 jeszcze był.Bedę wiedzała po 12-tej.Jestem w desperacji,bo mała bardzo cierpi.Widać,że jest głodna,ale wypluwa butelkę i płacze.podaję kaszke,ale nie może jeść tylko tego.Kurcze,jak bym mogła to sama bym wzięła ten ból na siebie,aż się popłakałam z zalu nad nią.

jejku bidulka. a inne zele jej nie pomagaja? ciekawe jak to bedzie u nas przy nastepnych zabkach

nie za bardzo.tej masci nia ma juz w polsce,przestali go sprowadzac.mam nadzieje,ze nastepne zabki nie beda takie bolesne.Teraz mala spi.jest o.k jak dostanie czopka,ale przeciez nie moge jej bez przerwy szprycowac lekarstwem.moze sprobuje kupic cos w plynie i dawac na przemian.

witam Was mamusie my już po szczepieniu na szczescie nie było tak zle mały nawet płakałą mniej jak ostatnio ale wzięłam mu jego ulubione zabawki zeby trochę uwagę odwrócić i chyba podziałało:)pani doktror powiedziałą ze od nowych rzeczy zielone kupki mogą być także ok i pozwaoiła małemu dawać chrupki kukurydziane:) Dane do tabelki Michał 7500/69 :)

Mamanatalki a jakieś zimne okłady jej robisz czy coś? Kurcze, że te dzieci tak muszą się wycierpieć. Ja słyszałam, że najbardziej bolą kły jak wychodzą. A u mnie już jest warstwa śniegu ;D autko mam całe zasypane, więc idziemy później na spacerek bo dopiero wstałyśmy ;D Tylko kurcze jak jej folie na wózek nałożę to nic nie będzie w6idziała

doris chrupki kukurydziane?:) tak wczesnie? moze i ja zaczne malej dawac bo przeciez jak ja jem to ona tak na mnie patrzy jakby chciala mnie cala razem z talerzem zjesc i czuje sie niezrecznie:D

Patusiowa u mnie też tak jest,mala sie patrzy na nasze jedzenie,a mnie sie wydaje,że to z glodu ,a przeciez to nie mądre.Może ja tez sprobuje te chrupki? co do ząbków to jedyny plus ,że nie gorączkuje.Mam nadzieję,że do swiat wyjdą ,bo kiepsko widze podróz do polski.

oj kusicie tymi chrupkami :) ale jeszcze poczekam troche byłam odwiedzić dziewczyny w byłej pracy, wszyscy nosili łukasza, pieścili a on sie śmiał do wszystkich i puszczał oczka zdobył wszystkie serca dzieczyn po czym zawinął sie do domu mały dżolero :p

pediatra powiedziała ze spokojnie mozna dawac tylko trzeba byc przy dziecku kiedy je wiadomo po to zeby sie nie zakrztusiło powiedziała ze tymi chrupeczkami to sobie dzieci dziasełka trą jak je swedza:)ja tez myslałam ze to za wczesnie ale mój maz juz sie nie mogł doczekac kiedy z synem bedzie chrupki jadł i dla swietego spokoju sie spytałam i sie okazało ze juz mozna:) patusiowa ciesze sie ze porozmawiałas z mezem mam nadzieje ze juz wszystko bedzie miedzy wami ok:) a i pytałam sie pediatry o to chrapanie i powiedziała ze michałek zdrowy zadnych infekcji nie ma wiec poprostu czasem zdrowe dzieci tak sobie tez pochrapują:) nastepne szczepienie mamy dopiero na roczek:)juuuuuuupi:)

doris fajnie z tym szczepieniem, ja ide w styczniu jak małemu bedzie leciał 7 miesiąc chyba jednak sie przejde po te chrupki a dziewczyny jak rozpoznać które są z solą a któe bez? bo ja ich nigdy nie kupowałam i nie wiem jakie

zielona najlepiej kup takie zwykłe w takim duuuuzym opakowaniu wydaje mi sie ze one sa bez soli ale jeszcze sprawdz etykietę

taki jest sklad flipsow tzn tak napisali: Chrupki kukurydziane. Skład: kukurydza odkiełkowana.

a tu ciągke kulinaria dziecięce na tapecie. Oj wy niedobre! no i jak ja mam wytrzymać?:) Doris - duży chłopak z Twojego Michałka :D

Fajosko macie z tym jedzeniem ;D Ja w sumie troche wygodnie bo tylko cyc hehe ;P A zrobiłam Hani nową zabawkę;P zawiesiłam na rzemyku szmatki, jakieś niedługie wstążeczki, takie różne rzeczy o różnej w dotyku strukturze i zawiesiłam na łóżeczku. Mała się tym bawi i ciąga to jak szalona ;P A kiedyś któraś dziewczyna mówiła, że można zrobić coś z kartonu do raczkowania?

katka ziom to chyba leneczkowa mowila ale to bylo do chodzenia:) taki darmowy pchacz:D kartonowwe pudlo obkleic kolorowymi tasmami i gotowe:) chyba nic nie pomieszalam:P musze wykorzystac ten twoj sposob na zabawke. a powiedz mi jak to zrobilas i z czego?

ahaa...jak do chodzenia to jeszcze nie teraz;P Wziełam rzemyk i zawiązałam kawałek jakiegoś materiału ( resztki po zasłonkach z wiskozy ;P) taką wstążkę chripowatą co się bukiety ozdabia, kokardę do prezentów i to chyba wszystko. Wszystkie nie za długie i mocno przywiązałam do tego rzemyczka. A go do boków łóżeczka przywiązałam żeby na leżąco się bawiła :)

ooo dobry pomysl, bo nie mam nic takiego a karuzelka sie juz jej znudzila:) cos marudzi mi dzisiaj nie wiem czemu, nie umie zasnac, dopiero jak ja owine w rozek i troche pokolysze w wozku to zasypia. przedtem plakala jakby ja cos bolalo,ale to chyba nie brzuszek bo kupke zrobila ladna, moze ten zabek co wychodzi na wierzch? w sumie tylko przy zasypianiu tak marudzi i to w dzien. wieczorem nie ma problemu

może to faktycznie ten ząbek. Hania też tak marudziła od rana ale to jej nóżki do brzuszka przyłożyłam i od razu sobie popierdziała i jej lepiej było. Idziemy sobie na spacerek ;D śnieg sypie okropnie:D:D:D:D

Mam chwilkę, maż zabawia Emi. Mała lepiej się czuję, to i ja też mam lepszy humor,słucham sobie fajnej nutki ostatnio to mój ulubiony kawałek http://tabasko123.wrzuta.pl/audio/9YP6cd6mfMO/piotr_krakowski_-_nie_budz_mnie_jarex s co do zabawek to w Biedronce widziałam fajne chodziki-pchacze koszt 120zł. Dziewczyny czy Wasze maluchy też śpią w dzień coraz mniej?Emilka śpiochem nigdy nie była ale teraz śpi jeszcze rzadziej, robi sobie 2 drzemki max po 40 min i nie da rady żeby spała dłużej, przez to choróbsko to nam się ogulnie cały dzień poprzestawiał.

balbinka mój tez mało spi ale jest tego taki plus ze jak mało spi w dzien to szybciej zasypia wieczorem teraz juz tak bedzie ze u naszych dzieciaczków okres czuwania bedzie sie wydłużał

balbinka moja spi troche mniej, przewaznie godzinka spania a ok 2 godzinki czuwania. tak teraz jest. na szczescie mimo to nie mam problemow z wieczornym zasypianiem, nawet jak utnie sobie krotka drzemke ok 16-17 to i tak po kapieli idzie od razu spac. ale to sie rzadko zdarza, bo ostatnia drzemka jest do ok 15-16 i wtedy juz ja trzymamy da kapieli bez spania.

mamuski ja zapodam taki temacik a mianowicie czym sie kierowałyscie przy wyborze imion dla waszych dzieciaczków???razem z męzami wymyślaliście imiona czy może same???bo u nas to było tak ze mój mąż co do imienia to był bardzo wybredny...mnie podobało się sporo imion maciej,przemek,łukasz,mateusz ,michał wiadomo ale i też rafał a mojemu tylko michał i rafał noi został michał:)a jakby była dziewczynka miała być Wioletta mój mąż się smieje ze na cześć Kubasińskiej z brzyduli:):):)a tak na serio to nam się to imię bardzo podoba:)ogolnie to nie jestem za jakimis wyszukanymi imionami jAK nadia vanessa albo kewin czy brajan dla dziewczynki podoba tez mi sie imie magdalena bo mozna je fajnie zdrabniac madzia,magdusia ,madziutek:)ale i tez magdalenka albo lenka tak jak nasze dwie leneczki na forum:)

doris wybieralismy razem ale maz byl wybredy bardzo. ja chcialam lena, karolina, milena, gosia, maja,nina, liliana,alicja,ewa, ewelina a jemu sie nie podobaly te imiona. w koncu stanelo na kaja, ale ale brzmialo z nazwiskiem i ktos ode mnie, chyba tato wymyslil Pati choc niezbyt mi sie podobalo, ale jakos tak na tym stanelo:) tez nie lubie wymyslnych imion, chcialam imie proste i tera dosc rzadko spotykane bo np julek i oliwek to jest zatrzesienie teraz:)

Doris mi też się podobają nasze polskie imiona, a zapożyczane imion angielskich trochę mnie bawi, no ale to rzecz gustu. Pamiętam z czasów szkolnych z LO koleżankę o imieniu DAJANA, przez jakiś czas myślałam że to jej pseudo;-) Moja Emilka przez całą ciąże była Natalią, i teraz ma tak na drugie imię. Jakoś pod koniec ciąży strasznie spodobała mi się Emilia i tak zostało, chociaż mąż się upierał przy Natalii

tak mamy tyle pieknych polskich i polskobrzmiacych imion nie wiem po co ludzie daja takie zaporzyczone moze jest taka moda ale wiadomo moda minie imie zostanie

My po spacerku ;D godzinke połaziłyśmy i śnieg ładnie sypał;D a Hania nawet pospała. Co do imienia to ja od pcozątku ciąży byłam przekonana, że chłopak będzie, więc chcieliśmy imie Wojtuś, Maciuś lub Krzyś. Dla dziewczynki w sumie od początku chcieliśmy Hania lub Natalia. U mnie też w koło pełno Julek, Amelii i tak dalej. A i musze przyznać, że Emilka to też ostatnio popularne imię. Ja szukałam imion na internecie, żeby znać znaczenie imienia ;P no i do nazwiska też od razu żeby ładnie pasowało. A moje dwie najlepsze psiapsuły mają na imię Ania i Marta. Więc Hania to prezent dla Ani a drugie imię Hani Marta to prezent dla Cioteczki Marty;D

A jak miałam praktyki w przedszkolu to co druga dziewczynka to wlaśnie Amelia albo Nikola albo Julka.

moja znajoma np dała córeczce imiona amanda nikola nie chce tu nikogo krytykowac ale jrdno wyszukane imie wystarcz a druga dała marta nikola to juz lepiej brzmi bo marta jest taka swojska ze tak powiem:)

kiedys w jakiejs gazecie był ranking najpopularniejszych imion nadawanym dzieciom urodzonym po2000 roku i wygrały imiona julia i jakub oba sa piekne ale tak jak pisze katka juz bardzo popularne a mój zasnał mi na rekach ale czuje ze jest kupa....i nie wiem czy go budzic czy jeszcze poczekac nichy moze troszke pospi po tych wrazeniach ze szczepienia

Doris , za te zdrobnienia na górze, to bym Cię zabiła ;) A Lena to poprostu część mojego imienia :) Mojemu mężowi nic innego się nie podobało. U mnie jeszcze Maja wchodziła w rachubę. Od bardzo dawna chciałam Majkę. Ale teraz same Maje i jeszcze ten serial- będzie kolejny wysyp. Więc jest Lenka.