maluchy urodzone maj, czerwiec, lipiec 2010, pokój 256

Katka jak Ty znalazłaś ten kombinezon ! Ja codziennie poluje na jakiś fajny, ale tego nie widziałam :) Oj Ty ! :) Świetny jest. Tęczowa kochana, będzie dobrze. W każdym małżeństwie sa lepsze i gorsze dni- niestety :( ale widziały gały co brały :) i teraz musimy z takimi mężusiami żyć ! ;) Juz za niedługo pójdziemy do pracy, będziemy zabiegane i nie będziemy nawet miały czasu się sprzeczać, bo będą inne problemy- zobaczysz. Poza tym, masz nas ! Pisz częściej, bo ostatnio nas zaniedbujesz a z nami to tez - na dobre i na zle- hihih :)

czesc, widze że zamknęłam jeden i otworzyłam drugi dzień :) U nas nocka ok, o 24.30 pobudka na przyjście do mamusi do łóżka a o 4 pobudka na jedzonko. Na dworze znowu masakra śniegu pełno i bardzo zimno - 10 st. Kurcze może temp. się podniesie, bo już bym chciała na spacerek iść. Cały dzień z Lenką w domu, to dla mnie za dużo :)

Hej hej ;) U nas nocka masakryczna;( nie dość, że w nocy było -21 to Hania obudziła się koło 3 i zasnęła o 5:40 no i pobudka o 8. Katarek jej bardzo dokucza, bo cyca ciągnąć nie może jak ma zapchany. :(

hej:) u nas fajnie bo pobudka o 4.30 na jedzonko i spalysmy w naszym lozku do 7.30 wiec sie wyspalam:) a mala obudzila mnie tym ze na mnie plula:D u nas na razie -10 ale mam nadzieje ze choc troszke temp wzrosnie i pojdziemy chociaz na krotki spacerek. katka moze pokrop jej nosek nasivinem soft? mojej to czesto pomagalo, no i duuuzo ja nosilam ale to pewnie wiesz:) w nocy rzeczywiscie jest najgorzej bo maluch lezy i nosek sie nie ma jak udroznic.

patusiowa noszę ją noszę i w dzień właśnei dlatego nie ma problemu.Może M. dzisiaj wcześniej wróci z delegacji to pojedzie do apteki bo jak widziałam wczoraj co się dzieje w mieście to masakra jakaś.

hej poczytałam Was troche ale później napisze wiecej bo dzis jedziemy na szczepienie. najlepsze zyczenia dla Lenki i Natalki, troszke spóźnione ale napewno na ciocie sie nie obrażą :-) mam nadzieje taka ;-) miłego dzionka paa

katka tylko ja mialam krople takie ze trzeba dziecko przechylic prawie do gory nogami zeby to wkropic i mala niezbyt to lubila, poza tym bylo ryzyko ze sie poruszy a akurat koncowka zakraplacza bedzie w nosku i stanie sie jej krzywda, wiec moze niech popyta o spray a nie krople. bo z tego co kiedys w necie widzialam to jest spray, i jak bede kupowac nastepnym razem to wlasnie o to bede pytac.

Hej u nas też nocka z pobudkami,3 kawa już obalona, i do tego musimy wstawać ok 7 bo o 8 jedziemy na zastrzyk. Katka może spróbuj oklepywać Hanię, mojej to bardzo pomaga no i inhalacje, ale pewnie nie masz inhalatora, no chyba że od kogoś pożyczysz. Ania powodzenia na szczepieniu. Tęczowa jak humor dzisiaj? Moja Emi zajęta nową zabawką, dostała na gwiazdkę od chrzestnego. http://allegro.pl/fisher-price-wesole-muzyczne-miasteczko-klocki-i1385484803.html

Balbinka oklepuję cały czas małą. Bo ciągle jej katarek spływa i się ksztusi. Może kupię faktycznie inhalator jakiś. Ale oczywiście nie mam jak wyjechać autem także dupa straszna. :( Właśnie Tęczowa jak samopoczucie dzisiaj? Lepiej troszke?

czołem dziewczyny u mnie niewesoło bo babcia mi wczoraj zmarła :( troche mnie nie bedzie łukasz zdrowy życze wam już wszystkiego najlepszego na nowy rok

Zielona , bardzo mi przykro :( buziaki dla Was , trzymaj się :*

zielona bardzo mi przykro, trzymaj sie my bylysmy na spacerku, mala teraz dosypia. byl u nas moj brat, jej przyszly chrzestny i dostala od niego piekne rajtuzki ze spodniczka, niebieskie w slonie:D teczowa jak tam? odezwij sie kochana.

katka a jak u was jest? bardzo zimno?bo jak moja mala ma katarek to wychodzimy, w zaleznosci od pogody na godzinke albo troszke krocej/dluzej. i powiem ci ze jak wracamy to malej pieknie splywa ten katar tak jakby z zatok i lepiej sie go wyciaga a jej lepiej sie oddycha. bo tak to ma go zawsze gdzies tam bardzo gleboko i wyciagam i wyciagam a katar nadal tam siedzi. a po spacerku na mroznym powietrzu ladnie sie oczyszcza. moze jak sie boisz z nia wyjsc albo jest mocny mroz to ja ubierz i choc na 15 minut przy oknie ja sprobuj postawic w wozku?

Zielona przesyłam ciepłe uściski. Rannnny ale ten czas leci, moja gwiazdka jest już z nami pół roku, kiedy to zleciało? To chyba najszybsze , najciekawsze i najpiękniejsze pół roku w moim życiu:-)

Zielona trzymaj się cieplutko :* Patusiowa akurat kombinezon nowy przyszedł także postałyśm trochę przy oknie. Może skoczymy na zakupy to mała znowu troszkę się przewietrz i do apteki. Balbinka polecasz jakiś inhalator? w ogóle to Hania dzisiaj sama obracała się i to kilka razy, z brzuszka na plecki ;)

katka Pati juz sie obraca od paru dni tak wlasnie. wczesniej tylko na brzuszek a spowrotem nie bardzo umiala a teraz tak sie turla fajnie, jak jej sie znudzi brzuch to na plecki i spowrotem. ale wiecej czasu spedza na brzuchu. az zadziwiajace to jest w jakim tempie sie nasze pociechy rozwijaja:)

Witam was Kobietki:)misiek śpi dziś arii nie było:) sto lat dla Emilki,Klaudii i Igorka zielona bardzo mi przykro:( trzymaj się Kochana tęczowa nie martw się w każdym małżeństwie zdarzają sie mniejsze czy większe sprzeczki najważiejsze zeby takie ciche dni nie trwały za długo i żeby tych nieporozumień sie nie nazbierało bo pozniej cięzko jest sobie z tym poradzić a i takie pokłocenie się czasem też pomaga bo oczyszcza trochę atmosferę he he ;) dziewczyny ogłaszam wszem i wobec ze od nowego roku się odchudzam zamówłąm nawet dietę od dietetyka przywoże od mamy rowerek stacjonarny do tego spacery z małym jak pogoda pozwoli i do lata chce być lzejsza o 18kg niestety trochę ostatnio przez to moje kucharzenie przytyłam i zostało jeszcze z ciązy wiec moim postanowieniem noworocznym bedzie własnie schudnięcie a w sylwetra robię"pożegnanie z obżarstwem"i robię pizze taką domową pyszną z mnóśtwem dodatków i najem się na zapas he he :)bo od nowego roku post:)trzymajcie kciuki zeby mi się udało :D

moja gwiazda tez juz spi, ale cos poplakuje przez sen bidulka:( sto lat dla naszych solenizantow doris bede trzymac kciuki:) ja poki co nie zamierzam sie odchudzac bo nie mam do tego glowy i za bardzo lubie jesc;) ale zostalo mi ok 8 kg z ciazy, waze jakies 65 przy 175 cm wzrostu wiec nie jest najgorzej.

patusiowa ty nie masz z czego Kochana figurke masz super:)je też kocham jeść i kocham gotować ale patrzeć już na siebie nie mogę nie kupuję sobie ubrań bo we wszysctki wyglądam jak baleron i muszę coś z tym zrobić bo źle tak się czuję ja mam 164cm także jak będę wazyła 60 kg to bedzie dla mnie suuuuper:)

Doris , ja tez się odchudzam , ale ja od 2 stycznia 2011, bo zostajemy na noc u rodziców i w Nowy Rok nie będę jeszcze wybrzydzać :) Ja zamierzam przy wzroście 173 schudnąć do 59- to zawsze było moje marzenie :) Także będziemy się nawzajem spierać :) Ja jeszcze nie podjęłam decyzji , czy zacząć od diety proteinowej czy takiej uderzeniowej, którą będę miała od siostry męża bo jest dietetykiem. Jak mi prześle po Sylwestrze na maila, to Ci mogę przesłać jeśli chcesz. Najlepszego dla Emilki i Biliźniaków :)

uffff nareszczie Emilka zasnęła, a było cięzko. Katka ja mam inhalator firmy Soho zakupiony w aptece za 130zł moim zdaniem jest super. Doris, Leneczkowa dołączam do grona odchudzających, jeszcze postanowiłam zacząć aerobiczną 6 weidera, wspierajmy się nawzajem. Niech moc będzie z nami:-):-):-)

Balbinka ja A6W też chce zacząć robić. To w lutym wysyłamy na galerię kaloryferki ;) hiihiihih

ok Leneczkowa to postanowione:)ja ci prześlę moją dietkę jak ją dostanę ona będzie rozpisana na 7dni i zakłada ubytek wagi 4-6gk w ciągu miesiąca zeleży od przemiany materii chciałabym zdrowo pozbyć się tych kilogramów i zeby nie było pózniej efektu jo-jo także dietkami się bardzo chetnie wymienię:)

doris no nie taka super bo niestety brzuch jest:O a po swietach to wygladam jakbym byla w 6 miesiacu ciazy:D a przed swietami juz bylo tak pieknie...

robilam kiedys A6W i to nie dla mnie:P po paru dniach zrezygnowalam bo myslalam ze wykituje, strasznie to ciezkie:D albo ja jestem taka slaba;)

Balbinka super dołaczaj się:) dziewczyny ale wy wysokie jesteście:Dtylko ja taki kurdupelek:)wszystkie spodnie muszę skracać bo są za długie no ale z drugiej strony wolę mierzyć te swoje 164 niż miałąbym być 180cm żyrafą nie obrażając nikogo oczywicie bo mam taką koleżankę ma 182 i ciężko jej było znaleźć faceta:)mój mężuś ma 176cm także tak zle nie jest:)

Doris mi właśnie o coś takiego chodzi, o zdrowe i mądre odchudzanie. Ogulnie to chciałabym zmienić nawyki żywieniowe. Patusiowa ja już też kiedyś to ćwiczyłam ale szybko odpadłam. Wiem czym to pachnie, masakryczne ćwiczenia, ale jak widzę efekty u kumpeli, od razu mam na to energię:-)

Ja też z tych wyrośniętych mam 174, nie jest tak źle. Wszyscy się dziwią w rodzince skąd ten wzrost u mnie i rodzeństwa najsatraszy brat 198 wzrostu!!! Rodzice mają 160, i 172.

doris na mnie za to wszystkie byly za krotkie jak jeszcze bylam niespelna 50 kg chudzinka:D teraz jest juz troche lepiej bo wiecej mam w tylku wiec rozmiar spodni wiekszy to i troche na dlugosc dluzsze;) moj M. ma ok 180-183 dokladnie nawet nie wiem:) w sumie ciesze sie ze jestem taka wysoka, bo i z taka waga po ciazy nie jest zle, i wazac te 65 kg nie wygladam grubo.a tez kiedys wszyscy sie zachwycali moimi nogami bo byly dluuugie;) tzn teraz tez sa ale jak przytylam to sie to troszke zgubilo;)

no ja bym chciała być trochę wyższa tak 170-172 zawsze te kilogramy sie inaczej rozkładają u wysokiej osoby a jak ktoś taki kurdupel jak ja ijak nawet przytyje 2kg to i to się od razu rzuca w oczy:( ale za to spokojnie moge buty na obcasach założyć i nie "przerosnę męża są plusy i minusy:)