Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martinezzzzzz

Dałam mu czas ... Czy słusznie???Pomóżcie,ja nie daję rady :(

Polecane posty

Gość martinezzzzzz

Jestem w ewidentnej kropce.Mój facet prosił mnie o czas do namysłu,czy chce dalej ze mną być,czy w ogóle mnie kocha,czy woli być sam,czy lepiej mu beze mnie,bo ostatnio oddaliłam się od niego tymi kłótniami,marudzeniem,czepianiem się,itd.Powiedziałam,że ok,że niech się namyśli,ale nie powiem -zabolało mnie to.Nie znam się na facetach,nie wiem jaki oni mają tok myślenia,czy kierują się sercem w takich sytuacjach,czy raczej chcą mieć spokojne życie :( ,ale wiem jaka ja jestem - lubię mieć wszystko na tacy,wiedzieć na czym stoję,albo tak-albo nie.Od niedzieli się nie odzywa,ale wczoraj mi napisał,że mam dać mu czas,bo strasznie zabolały go moje słowa,że nie wie co myśleć(przepraszam go z milion razy,tłumaczyłam,że to głupie babskie gadanie,no ale teraz to sobie mogę przepraszać).Powiedzcie mi,jak długo mam dać mu ten czas??Ja jestem zupełnie inna,nawalił kiedyś tyle razy (jechał na imprezę,a mi nic nie powiedział,dowiedziałam się od koleżanki i tłumaczył się tym,że ja bym mu nie kazała jechać i bał się mojej reakcji,bo bym zrobiła aferę,a wg niego to normalne,że chłopak jedzie z kolegami w męskim gronie popić trochę-natomiast ja mam inne zdanie,więc faktycznie,byłby zakaz).Ale mimo wszystko zawsze wybaczałam,nie musiałam robić żadnej przerwy w związku,żeby się namyśleć-jak kocham,to kocham.I dlatego jego zachowanie dało mi do myślenia,że może on mnie nie kocha.I w ogóle boję się tej''rozłąki''.Zasmakuje wolności,zapomni o mnie.Nie wiem co robić,nigdy nie byłam w takiej sytuacji,ja nie znam facetów,może potrzebują czasem ochłonąć,odpocząć...Powiedzcie mi,może jest tu jakiś facet i się wypowie :(? Albo kobiety,które to przeżyły,lub po prostu są bardziej rozgarnięte w tych sprawach,bo ja naprawdę nie wiem co robić.Najchętniej już bym do niego napisała,że ma się zdecydować-albo ze mną jest,albo nie,bo ja nie zabawka,do której się wraca,jak zatęskni i wyszaleje z kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie mi,jak długo mam dać mu ten czas?" no tyle dopóki nie sprawdzi innych panien :) zahaczy jedną , zahaczy drugą , nie spodoba mu sie ? to wróci do ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinezzzzzz
Ona2222 - on tak powiedział,ponieważ odrzuciłam go od siebie,napisał mi,że zbrzydłam mu tymi tekstami i sam zobaczył,że wygląda na to,że ja go nie kocham.Że po tych słowach poczuł jakiś uraz.A ja go kocham i to bardzo :( Regres - żartujesz co :(? Czyli tak wyglądają u was te ciche dni?To co mam robić?Napisać,że ma się już zdecydować,bo albo kocha i chce być ze mną,albo niech spada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz zaraz czy ja dobrze
zrozumialam? Facet Ci mówi, że nei wie czy Cię kocha, nie wie czy chce z Tobą być, że chce czasu żeby się nad tym zastanowić, a Ty dajesz mu tej czas i się jeszcze martwisz?! Dziewczyno! Jak się kocha to się kocha, nie rozmyśla się nad tym tylko po prostu sie to WIE:o ON po prostu Cię nie kocha, pewnie też nie szanuje skoro pan i włądca każe czekać na swój kolejny ruch, a TY biedna służka to zrobisz:O Ty umiałaś wybaczać i przechodzić z tym co Cię raniło z jego strony do porzadku dziennego, a on nie potfrafi, więc chyba jasne co powinnaś zrobić. Radzę nie odzywaj się, a jak on napisze Ci, że chce się spotkać to nawet sie nie odzywaj do niego, zakończ ten zwiazeki tyle. Facet się wtedy zdziwi, że wg niegot o była "przerwa" a Ty już dałaś sobie po prostu z nim spokój skoro i tak ma Cię gdzieś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona2222 - on tak powiedział,ponieważ nie ma poniewaz, powiedzial to i dla mnie to bylby koniec. Regres ma rację ale miejmy nadzieje ze bedziesz na tyle bystra ze sie zorientujesz jesli to o to chodzi i pkazesz mu drzwi jak juz wroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinezzzzzz
Po prostu byłam ostatnio nie do zniesienia,mówił,że mam się zmienić,bo on już nie daje rady,a ja dalej nic. Ok,napisałam mu ,że ma się zdecydowac teraz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooookoooo
dla mnie takie dawanie czasu jest równoznacze z odejsciem. On zobaczy ze bez Ciebie u boku nie ma zakazów, kłótni, fochów, czepiania się, marudzenia, że moze robic co chce i z kim chce. Sprawdzi jak to jest z innymi a poźniej albo wroci albo nie. Regres ma racje. Tu nie chodzi o odpoczynek a o sprawdzenie czy zycie bez Ciebie jest lepsze. Poza tym nie tlumacz jego "nie wiem czy cie kocham" bo tu nie ma nic do tłumaczenia. Albo sie to wie albo nie, a seks lub umawianie sie z innymi wcale tego nie zweryfikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro jestes taka okropna, to pracuj nad soba, moze rzeczywiscie facet juz nie wytrzymal, nie znam Cie nie wiem w rzeczywistosci jak bylo. Ale jesli to Twoja wina uszanowalabym Jego decyzje zaznaczajac ze zabolalo Cie to co powiedzial o milosci do Ciebie i nad tym tez powinien sie zastanowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z doswiadczenia wiem, ze sama przerwa nic nie daje, to musi byc glownie praca nad soba a nie przerwa. Bo przerwa wzmaga tesknote i dlatego po niej jest tak cudownie ale za jakis czas powracaja stare problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooookoooo
i wiesz co zrob? daj mu odejśc, zmień się, popracuj nad sobą, znajdz innego i zacznij od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nawalił kiedyś tyle razy (jechał na imprezę,a mi nic nie powiedział,dowiedziałam się od koleżanki i tłumaczył się tym,że ja bym mu nie kazała jechać i bał się mojej reakcji,bo bym zrobiła aferę,a wg niego to normalne,że chłopak jedzie z kolegami w męskim gronie popić trochę-natomiast ja mam inne zdanie,więc faktycznie,byłby zakaz)" Ja się wcale chłopakowi nie dziwie że chce sie zastanowić. Trzymasz go na smyczy, dajesz rozkazy, zakazy, zachowujesz się jak harpia nie pozwalając na chwile oddechu. Facet czuje sie osaczony i mysli nad sprawa czy warto być z taką zazdrośnica w związku. Bo nawet jak kocha to potrzebuje chwili oddechu wolności. Gdyby to napisała kobieta to zaraz na forum dziewczyny by pisały odejdź od niego. Może warto zastanowić sie nad sobą, czy chcesz być z kimś, czy mieć kogoś na własność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinezzzzzz
Napisał mi smsa,że to koniec :( To mu odpisałam,że tak się nie będziemy bawić,że ja dzisiaj przyjadę i ma mi w twarz powiedzieć,że to koniec i że mnie nie kocha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres - żartujesz co ? Czyli tak wyglądają u was te ciche dni ?" nie nie żartuje w miłości dwojga ludzi nie ma takiego czegoś jak przerwa w związku Albo sie kocha albo sajonara !!! przerwa to może być na śniadanie w pracy ale nigdy w poważnym, szanującym sie związku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisał mi smsa,że to koniec" tak jak mówiłem :) Na bank ma nową ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooookoooo
spotkaj sie jesli ma ci to pomoc... choc pewnie nie pomoze. Rozbeczysz sie, bedziesz go blagac, lamentowac i po co Ci to? czasu nie cofniesz, daj człowiekowi zyc. Twoje łzy nie załatwią sprawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooookoooo
moze pojechała a za chwile bedize kolejny topik, ze facet jej nie chce... albo kolejny, ze sie pogodzili ale on sie nie zmienił, ze jest źle, ze sie kłócą albo ze jest z nia ale ma inna na oku... typowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinezzzzzz
Ja go rozumiem,bo ostatnio strasznie mu nagadalam,wiele przykrych rzeczy i to trwaol juz jakis czas.Napisal mi ,ze mam mnie dosc,ze z inna bedzie szczesliwy :( moje slowa ... teraz on wypowiedzial,to boli,faktycznie :( stracilam go ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stracilam go .... pewnie z wieczora będzie walka o odzyskanie macierzy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martinezzzzzz
chce jechac,bo chce powiedziec mu co o tym mysle i zeby w twarz powiedzial,ze nie kocha i ze to koniec.przy okazji oddam mu jego rzeczy.chyba nie robie zle ze jade :( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooookoooo
robisz, bo nie dosyc ze mu życie zatruwałaś bedac razem to teraz bedziesz mu zatruwac kiedy on chce byc sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooookoooo
poza tym myslisz ze jego "nie kocham Cie, nie chce z Toba byc" bedzie na żywo mniej bolało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45gdgffg
GOWNO PRAWDA MI TAM PRZERWY W ZWIAZAKCH DUZO POMOGLY uswiadomily nam, ze nie mozemy bez siebie zyc jednak i ze jest ciezko bez siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdanie robisz zle, ma Cie w garsci - jak pojedziesz - przegrasz ale widac juz postanowilas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój chłoapak mówił podobnie, że ma wątpliwości, że zaczął dostrzegać we mnie te negatywne cechy i po miesiącu zerwał.. od tamtej pory minęło 17 dni, nie odzywam się wcale dopiero od 3, bo na początku próbowałam go odzyskać. To on zawsze bardziej kochał, więc bardzo się boję, że straciłam go na zawsze, skoro to on tak zdecydował. Powiedział mi dużo słów, które bolały. Zachowywałam się podobnie jak Ty i jemu się to nie podobało. Mam ten sam problem. Dam mu czas i czekam, czy sam się odezwie... Jak nie, to jeszcze trochę powalczę, bo nie poddam się tak łatwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanówcie wy się dziewczyny lepiej nad sobą,zamiast roztrząsać,co chłopak myśli.Wnioski przydadzą się może w następnym związku.Wygląda na to,że jesteście wredne.Na tym forum albo pełno takich uległych "służek",które dają się lekceważyć i poniżać ,albo takich jak wy-zazdrosnych,zaborczych,kontrolujących,awanturujących się,wulgarnych(to ostatnie tak ogólnie piszę,bo nie zauważyłam ,żeby was to dotyczyło;)). Gdzie są kobiety z klasą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×