Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Internetowa Czekoladka

Nienawidzę go! Nienawidzę................. a jednak kocham :(

Polecane posty

Gość do Czekoladki
no kochana, fajnej zabawy życzę i mam nadzieję, że nam tu napiszesz jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liza@22
Juz po andrzejkach także możesz nam opisać jak opadła kopara temu twojemu ex palantowi:) Chciałam bym to widzieć ,niemogę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak było na imprezie
Czekoladko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internetowa Czekoladka
No było fajnie w sumie inaczej niż się tego spodziewałam. Kopara mu opadła bo spodziewał się chyba, że będzie to inaczej wyglądało - nawet przyniósł mi kwiaty i winko a tu takie zaskoczenie. No ale zachowywał się ...... bardzo dobrze. Był miły, żartował sobie z tym chłopakiem, opowiadał mu jaka jestem cudowna i jakie ma szczęście, że chcę się z nim spotykać, pomagał mi w kuchni... Mi też kopara opadła. Gdyby on był taki zawsze... Gdybym mogła mu wierzyć że jest dobrym człowiekiem. Po imprezie pisał mi, że było mu miło spędzić ze mną czas, pytał się czy jestem już sama i czy mogłabym na chwilę wyjść przed dom to by podjechał, ale powiedziałam nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahaasjdu
Czyli co? Pękasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Internetowa Czekoladka
Nie wiem... Czasem dzwoni i pyta się co u mnie. Gdybym tylko wiedziała, że jemu zależy a nie traktuje mnie jak zabawkę.. Ale tak go pragnę, że to aż boli.. Nikt inny dla mnie się nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liza@22
I jak dalej kontaktujesz się z byłym czekoladko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liza@22
Coś nam topik podupadł,do czekoladki i wszystkich którzy mi wtedy doradzali:p Pisałam o namolnym ,podstarzałym instruktorze,otóż byłam z kolegą na dysce i spotkałam instruktora ale go olałam ,tańczyłam i bawiłam się z kolega a instruktor w tym czasie zapijał dupe i jakies 2h pożniej wyszedł z lokalu w towarzystwie 40letniej na oko pani,byl tak pijany ,że nie umiał zapiąć kurtki,mijając go jak wychodził rzuciłam mu pełne obrzedzenia spojrzenie,pełna pogarda,wyszli w wiadomym celu.Booże jak mi żaal tego gościa ,jest beznadziejny ,żaluje tylko ,że od razu mu nie pocisłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liza@22
Widzę,że chyba autorka tematu się wyłamała i wróciła do tego drania ,teraz pewnie jej wstyd się do tego przyznać.Cóż życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej czekoladko!!!
co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podniosę, bardzo ciekawa
jestem co u Was dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladko....
jak to się u Ciebie potoczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stare ale jakbym czytala o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna aaa
ja tez sie zakochalam w takim draniu i tak cholernir ciezko przestac go kochac dzis byc moze go spotkam .... tak bardzo bym chciala go zobaczyc ale i tez nie chce bo wiem ze znow mi serce peknie :( ach nienawidze go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh przeczytałam i u mnie podobnie. Z tym, że sytuacja trwa od lat :( Spotykaliśmy się-nie wyszło z winy obojga, ciągle się łudziłam, że wróci, że coś się stanie i to naprawimy, ale on znalazł inną, był z nią przeszło 2 lata. Ale ciągle coś go do mnie ciągnęło, mimo, że mnie olał. I ani nie chce naprawić, ani nie chce odpuścić. Każdy mój i jego związek się sypie, bo nie umiemy w pełni się zaangażować. Ja bym mu dała szansę, ale jemu chyba zależy tylko na pogoni za króliczkiem. Od miłości do nienawiści. W końcu postanowiłam zapomnieć, odcięłam się, urwałam kontakt, ale cierpię okrutnie, wystarczy, że widzę go sekundę, a cała izolacja nie jest nic warta, bo wszystko wraca, nawet po długotrwałym braku kontaktu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna aaa
ja dzis go zobaczylam udalam ze nie widze ale on sie odezwal bo mnie tez widzial a ja glupia mu odpisalam na wiadomosc :( nie wiem jak zrobic zeby dac sobie spokoj skad znales w sobie ta sile zeby sie nie odezwac gdy on to zrobi tak bardzo mi na nim zalezy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz to zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna aaa
jak znalesc sile zeby mu nie odpisywac zeby nie odbierac telefonoe ja wiem ze on nie chce byc ze mna chce zebym byla jego przyjaciola ... nie umiem mu nie odpisac nie odebrac wciaz mam nadziej wciaz te zludne nadzieje jejku jaka ja jestem glupia :( ateraz ja autorka bedziemy pracowac razem to bedzi tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubioona0101
jejku to chyba hisoria o mnie ..... juz tyle sie nie widzialam z nim a dzis zobaczylam zdjecie z inna a dokladnie z jej dzieckiem serce mi peklo myslalam ze juz zapomnialam ze juz nic nie czuje a tak naprawde wciaz mialam nadzieje bo ciagle do mnie pisal dzwonil zawsze wtedy gdy juz sobie zczynalam odpuszczac ... to juz tak dlugo trwa chcialabym go znienawidziec albo zeby chociaz zniknal z mojego zycia poprostu zniknal zeby go nie bylo i juz usunac z pamieci ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest takim kretynem. Po prostu jakby w ogóle nie myślał a bynajmniej nie o mnie! W dodatku agresja słowna i nie tylko. Czuje sie ostatnia szmata i nie potrafię sie z tego uwolnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×