Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz nie wiem co myslec

Moj chlopak nie okazuje mi uczuc - czy mnie nie kocha?

Polecane posty

Gość juz nie wiem co myslec

napisalam wczoraj wieczorem do mojego chlopaka smsa: "zimno mi..." odpisal: "to zaloz sweter i cieple skarpety" napisalam: "i... to wszystko?" odpisal: "no jeszcze przykryj sie porzadnie koldrą" zatkalo mnie. oczekiwalam jakiejs romantycznej odpowiedzi np. "to chodz Cie przytule" a on tylko to... dziewczyny co to moze oznaczac? czy on mnie nie kocha? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też sobie zadaję to pytanie... Głupio się pocieszam - może faceci po troszku tacy są? Mam na myśli, że rzeczowi. To też jest wyraz troski - jest Ci zimno, więc zaproponował rozsądne sposoby, żeby przestało. I w jego mniemaniu jest Twoim cudownym opiekunem. Następnym razem napisz coś w stylu - smutno mi, samotnie... Może tu wpadnie o co chodzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Medeline
Ojej nie szukaj dziury w całym! ;) Faceci nie są tacy domyślni. Zimno Ci to się ubierz i po problemie, ich świat jest inny, prostszy. Ponadto jak cie miał przytulić przez sms?:) Widocznie twoj chłopak to nie typ romantyka i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co myslec
no wlasnie, masz racje... oni są czasem tacy niedomyslni :( jak raz z nim rozmawialam przez telefon i powiedzialam ze smutno mi jakos to zaproponowal zebym sobie obejrzala jakis wesoly film... a mi nie o to chodzilo przeciez :( nie tak sobie wyobrazalam nasz zwiazek... echh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Medeline
No to musisz znaleźć jakiegoś romantycznego faceta i domyślnego. :D A nie łatwiej powiedzieć... "Kochanie jest mi smutno i zimno bez ciebie... Tęsknię" ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lesny dzban
mój na szczęście jest wyjątkowo czuły jak na faceta, mimo że to kawał nieromantycznego informatyka ;) i oprócz praktycznych porad jak się ogrzać nie zapomina o całym stosie ciepłych słów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Medeline
p.S ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co myslec
Medeline, ale ja np. bym chciala zeby sie zjawil za 10min. i mnie przytulil bo mieszka przeciez na tym samym osiedlu... co to za problem dla niego... to dobry chlopak ale brakuje mu romantyzmu... jak rozmawiamy to np. pyta mnie "a co dzisiaj jadlas na obiad?", albo "co mi upichcisz jak przyjde?". nie zapyta nigdy jak sie czuje albo nie powie ze teskni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co myslec
ja mam lat 21 a on 24.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Medeline
To z nim o tym pogadaj jeśli zależy ci na tym związku!!! I nie łączyłabym tego z brakiem romantyzmu. Bo mój facet to w ogóle nieromantyczny, nie zna nawet defincji romantyczna randka, ale okazuje mi czułość i ciepło. Popracujcie nad swoim związkiem, mówcie otwarcie o swoich potrzebach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghbcnbahn
mozliwe, ze cie nie kocha. albo po prostu nie pofrafi byc taki slodki i okazywac uczuc. moj przez prawie 3 lata zwiazku nie powiedzial, ze mnie kocha. ponadto malo kiedy mnie przytula, caluje. jak mu o tym mowie, to odpowiada, ze zrobilby to sam z siebie, ale jak mu przypominam ciagle, to przechodzi mu ochota. a jak chce sie przytulic, to mnie odpycha. tak wiec nie wiem o co chodzi, jestem bliska zerwania z nim, bo jesli tak ma wygladac moje zycie, to jednak nie jest to o co mi chodzi. mam nadzieje, ze cie pocieszylam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Medeline
No to już dawno nie jesteście nastolatkami, więc rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa! A jak nie skutkuje to trzeba się zastanowić czy ja sobie wyobrażam z tą osobą całe życie... W miłości trzeba być egoistą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak raz z nim rozmawialam przez telefon i powiedzialam ze smutno mi jakos to zaproponowal zebym sobie obejrzala jakis wesoly film... a mi nie o to chodzilo przeciez nie tak sobie wyobrazalam nasz zwiazek... echh" - a jak? facet jest praktyczny mowisz mu jaki jest problem a on ci podaje rozwiazanie. jak bedziesz miala problem na zasadzie "kochanie tak sie martwie ze nasze dziecko bierze narkotyki" to chcesz zeby cie ucalowal w glowke i poszed zrobic herbate? jak sie domagasz wiecej czulosci to wprost mu to powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabrzmi strasznie, ale POROZMAWIAJ Z NIM O TYM. :) Bo wiesz, gdzieś czytałam, być może nawet tutaj na kafe - z kobietami jest tak, że mają w głowie obraz sytuacji oraz to, jak facet powinien się zachować, skoro kocha. ALE zachować się można na milion sposób i zdarza się, że facet nie zachowa się w tej jeden jedyny wymyślony przez nas i wtedy w naszych głowach nastepuję natychmiastowa konkluzja - a więc nie kocha. A biedny facet nie wie, co siedzi w Twojej głowie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, faceci często są praktyczni i rzeczowi, i jak mówisz "zimno mi" to on myśli "to się ubierz" no bo to logiczne rozumowanie;) Jak chcecie wykrzesać z lubego trochę romantyzmu, to mu pomóżcie, i zamiast "zimno mi" napiszcie " fajnie byłoby się teraz przytulić do Ciebie, w takie zimno" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem przesadzasz i to zdrowo... ale z czasem pewnie się to zmieni z facetami tak to już jest, że może 1% odpowiada nam kobietom pod względem ich romantycznego podejścia, niestety życie to nie film romantyczny a tak w ogóle to i tak masz naprawdę czułego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój jest identyczny, dopiero jak się jemu rozpłacze, powiem że nie chcę byc tak traktowana, że też potrzebuje uwagi i czulosci to rozumie, szkoda ze na parę dni i znowu wraca wszystko do ''normy'' ale jego zdaniem jest dobrze... wiem , ze mnie kocha, czuje to ale nie umie tego ubrac w słowa,rzadko sie wysila.. a ja jemu mówie, ze zwiazek trzeba pielegnowac przez caly czas(jestesmy razem 2.5 roku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co myslec
wlasnie jestem po rozmowie z nim. wygladala ona tak: ja: nie wiem czy to ma sens... on: ale co ma sens? ja: czy Ci na mnie zalezy... on: przeciez wiesz, ile razy mam powtarzac, nie bądz dziecinna ja: ale ja bym chciala częsciej to poczuc on: co poczuc? ja: nie wiem... uczucie... on: to co mam zrobic? ja: okazywac mi to po prostu... on: przeciez mowie Ci zawsze jak sie widzimy, ze ladnie Ci w tej sukience, ze mi smakowalo co ugotowalas, jest przytulanie i seks, co mam Ci jeszcze zrobic? ja: ... on: nie wiem o co Ci chodzi ja: musze juz konczyc... on: a stalo sie cos? ja: nie, nic, musze juz po prostu... on: no ale co sie stalo? o co znow chodzi? ja: o nic, pa on: ech... dobra, pa i co sadzicie o tej rozmowie? czy to normalne w związkach? juz sama zglupialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co myslec
poradzcie cos prosze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd ja to znam... Tez mialam wrazenie ze mojemu nie zalezy, ze nie poswieca wystarczajaco uwagi. Zaczelam rozmowe i brzmiala bardzo podobnie do Twojej tylko ze ja mu jeszcze tlumaczylam ze my kobiety tak mamy , potrzebujemy czulosci, czestego widywania sie itp. no i przede wszystkim jakiejs pewnosci ze jest ok. Jego odpowiedzi takie same, ze on sie przeciez stara, duzo pracuje i nie mozemy sie czesciej wisywac a poza tym ile razy ma potawzac ze mu zalezy... Faceci tacy sa, mysla ze jak raz powiedza to juz wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co myslec
to widze ze nie tylko ja mam tak... :( czasem mam uczucie ze jest mu obojetne czy jestem czy nie... on mysli ze jak okaze uczucia poprzez seks to wystarczy...a ja bym tak chciala kiedys niespodziewanie zostac zaproszona na romantyczną kolacje albo zeby przyszedl z bukietem kwiatow bez zapowiedzi... czy to tak wiele? ech i ostatnio zmienilam troszke fryzure i zapytalam go: "czy widzisz we mnie jakies zmiany?" i tak sie przyjrzal moment i powiedzial: "nie wiem? przytylo Ci sie troche?"... jak zwykle nie wiedzial o co mi chodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Medeline
Przeczytaj sobie ksiazke Mężczyźni są z Marsa a Kobiety z Wenus Problemem w Twoim zwiazku jest to, ze chciałabyś, aby on myślał i zachowywał się jak kobieta... Ale zmartwię Cię on NIE JEST kobietą... Naprawdę zycie to nie komedia romantyczna. Ciesz się tym co masz a nie szukaj dziury w całym!!! Wy gadaliscie przez gg???????:O I zrozum, że on nie kuma o co ci chodzi... Jak chcesz czegos to powiedz mu to dokladnie! Kochanie potrzebuje abys czesciej mnie przytulał. Kochanie może w przyszłą sobotę zorganizujesz nam randkę? A ja w następną środę wymyślę coś ciekawego dla Ciebie. Bla bla bla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co myslec
ale ja jestem niesmiala i nie lubie sie narzucac dlatego tak mu tylko cos sugeruje a on... rzadko kiedy zareaguje i zrozumie... np uwaza, ze nie musimy wychodzic do kina albo do klubu bo "to pieniadze wyrzucone w bloto" ale jakos sam nie ma pomyslow i propozycji :( napisalam mu niedawno "smutno mi, tesknie..." a on na to "przeciez nikt nie umarl, wez sie w garsc"... i taki to zwiazek :( i szkoda bo on jest b. przystojny i wszystko naprawic i zrobic umie, moi rodzice go lubią i mowią ze jest zyciowy... a ja...taka troche smutna jestem w tym zwiazku :( i nie, nie gadalismy przez gg tylko telefon wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Medeline
To się zastanów czy uda wam się coś z tym problemem zrobić i czy go kochasz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co myslec
ja go kocham ale to jest troszke smutna milosc :( on niby tez mnie kocha, pare razy mi powiedzial... a jak ostatnio zapytalam to sie usmiechnal dziwnie i powiedzial: "ale gluptas z ciebie, nie lubie glupich pytan"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalinjaaaaaaaaa
moze cie nie kocha?? Skoro tak wymijajaco odpowiada... Moj co chwila mi powtarza ze mnie kocha chce ciagle sie przytulac... A odwrotnie to ja mu zadko mowie ze go kocham i malo go przytulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Medeline
natalinjaaa Miłość nie polega na ciągłych wyznaniach, przytulaniu i buziakach... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co myslec
moze masz racje :( fajnie masz, ze Twoj taki czuly jest... moj po prostu ma chyba taki charakter i juz... ja to akceptuje bo go kocham ale czasem czegos mi brakuje... moze powinnam kupic sobie psa albo kota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co myslec
no tak, ale nie moge miec zwierzatka bo on ich nie lubi i twierdzi ze "zwierzaki są dla dzieci"... moze ze mną jest cos nie tak? moze jestem za malo atrakcyjna? siedze i mysle co powinnam w sobie zmienic zeby on bardziej mnie pokochal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masa_solna
mam wrazenie, ze robisz wszystko, abysmy ci tu napisaly, ze tak twoj facet to dupek, a ty jestes biedna, niedokochana. jesli ci tak nie pasuje ten "okropny" facet to go rzuc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×