moja pierwsza ciąża-radości i obawy

gdzieś w necie znalazłam to zdanie""Już około siódmego tygodnia ciąży dziecko pozwala sobie na pierwsze wygibasy.""-czy wy też czułyście coś w 7-8 tygodniu w brzuchu jakieś bulgotanie? :-)

Hej, teścik, widzę, że też masz dylemat co do lekarza. Ja już byłam pewna, ze tylko prywatny, ale też każdy co innego radzi i teraz już znowu nie wiem, do którego chodzić? Znowu zapisałam się do obu. Ale czy pójdę do obu to nie wiem, bo to chyba bez większego sensu? Co do badań - najdroższe są chyba te genetyczne i USG 3 i 4 d (u mojego lekarza test PAPP-A kosztuje - uwaga - 600zł - masakra). Bulgotanie w zeszłym tyg czułam, ale myślałam, ze to po prostu w brzuchu mi się przelewa, nie wpadłabym na to, ze to może maluch sobie szaleć :)

hej asia .jak tam po badaniach? mąż mówi skoro mi ten lekarz się spodobał po pierwszej wizycie ,jeszcze przed ciążą to może do niego dalej chodzić. przełamałam się że do faceta pójdę bo żadna babka mi nie pasowała ,no i zawsze by przyjął w nagłych wypadkach.sama nie wiem. każdy mówi co innego .nawet ten najgorszy lekarz ma swoich fanów. zobaczę pójdę jeszcze do tego prywatnego tym razem ,po 21 listopada.jak nie da mi skierowania na badania to tyle mnie zobaczy w gabinecie.i spotkamy się na porodówce bo on pracuje tam :-) zawsze można w trakcie zmienić nawet po tym 10 tyg ciąży kiedy już trzeba być pod opieką. normalnie od kilku dni o niczym innym nie myślę

co do zwolnień to przecież można iść do lekarza rodzinnego po zwolnienie,bo w sumie to głupi lekarz który nie wystawia zwolnień kiedy ta ciąża jest zagrożona do 14 tyg. a test pappa to jak inaczej ?

a ja właśnie idę do sąsiadki po 2 płytki z serii ciąża i poród.będę miała co oglądać:-)

O teście PAPP-A: http://www.genetyka.hg.pl/test_PAPPA.htm Wyniki badań odbiorę dopiero jutro lub pojutrze - badanie różyczki i HIV trwa 2-3 dni i dlatego tak długo muszę czekać. Też się denerwuję, mam nadzieję, ze wszystko będzie OK. No i własnie mi każdy co innego mówi. Jedni radzą państwowo chodzić, inni prywatnie...Ehhh, i bądź tu człowieku mądry ;)

I jeszcze tu o teście PAPP-A: http://www.badaniaprenatalne.pl/test_pappa A co do zwolnień - ja nie chcę iść na zwolnienie, dopóki będę w stanie pracować, będę pracować, mam nadzieję, ze jak najdłużej :)

już mam co oglądać. aśka ale ty robiłas badanie również od tego prywatnego? jakie ci zlecił i ile kosztowały?

a test pappa ,usg 3d ,usg4 d ,czy badanie genetyczne to ,to samo?

Byłam u obu lekarzy w odstępie 2 dni. Obaj zlecili mi badania, z tym, ze prywatny zlecił ich więcej I tak od prywatnego dostałam skierowanie na badania: - morfologia - mocz - glukoza - HIV - różyczka - toksoplazmoza - grupa krwi i Rh - WR Państwowy zlecił podobne, tylko, że bez HIV, różyczki i WR (więc wszystkie badania oprócz tych 3 zrobiłam państwowo). Obaj zrobili mi USG, a prywatny do tego zbadał piersi i zważył mnie i wypytał o żylaki i poradził, czego nie jeść i jakie brać witaminy. Państwowy chyba tylko wspomniał o kwasie foliowym.

Koszty - za te 3 dodatkowe zapłaciłam 95zł.

no tak ,ale na wyniku chyba będzie kto zlecił badania i co pójdziesz z nazwiskiem tego państwowego do prywatnego?

Nie ma nazwiska lekarza na wynikach, jest tylko nazwa ośrodka, który zleca - a ośrodek robi i państwowe badania i prywatne :) A jak coś się prywatny przyczepi, to powiem, ze badania są drogie , a ja jestem ubezpieczona i tak to sobie zorganizowałam.

Badania prenatalne a USG: http://www.badaniaprenatalne.pl/4D_a_usg_genetyczne

czy moge.. wszystkie te badania to badania genetyczne i prenatalne, majace na celu wykrycie wad genetycznych płodu. Ten mój test nazywal się prisca tylko juz nie pamietam czy 2 czy 3 miał w nazwie. To cos podobnego jak test pappa ale innym aparetem sie bada krew. To, które badanie lekarz zaleci zalezy od jego przekonan, dostepności tych badań.. no i jak sadze, tym czy lekarz zarabia na badaniu :/ prawdoodobieństwo tych badań jest ok 95%, czyli jak zrobisz usg i jakis test z krwi to teoretycznie zyskujesz pewność, ale znam dziewczynke, u ktorej nawet po urodzeniu nie od razu rozpoznali zespoł downa, poprostu wada byla niewielka... ale jednak.

aśka to masz dobry pomysł :-) u mnie to nie przejdzie bo lekarz prywatny nie ma z przychodnią nic wspólnego ...ale ostatecznie można tak zrobić że pójdę państwowo dostanę skierowanie ,zrobię za darmo a jeszcze zrobię rozeznanie nad tym państwowym jaki jest .wtedy dopiero zacznę się martwić kogo to wybrać:-) i wyniki zaniosę do prywatnego .w końcu co za różnica czy krew pobiorą na nfz czy za moją kasę ,krew ta sama :-)

No niby tak, ale mnie to męczy, chciałabym się zdecydować na któregoś, a nie do obu chodzić. Ten jeden raz tak zrobiłam, ale to przez to, że nie wiem, którego lekarza wybrać do prowadzenia ciąży.

ja chyba jutro wybiorę się ,bo niby koleżanka ma mądrego lekarza państwowego ,tyle że on ma chyba ze 30 lat ..... zapiszę się na pod koniec listopada ,i wtedy wyniki będę robić ( o ile wyśle na badania)... a swoją drogą ,mnie wysłać do lekarza jakiegokolwiek to musi już dobrze przycisnąć choroba...nie cierpię chodzić po lekarzach czekać w kolejce...

Kto lubi? Ale jak mus to mus. U nas w przychodni są zapisy na godziny i długo się nie czeka, najdłużej to może 10 min, więc jest OK. Ja mam wizytę za tydzień w poniedziałek, już się denerwuję... No i te wyniki badań - mam nadzieję, ze wszystko wyjdzie dobrze :)

to w którym teraz tygodniu jesteś? bo ja od ostatniego usg po jednym dniu sobie doliczam ,i wypada mi dziś 7t5d. będzie dobrze

OM miałam 6.09, czyli wg moich wyliczeń jutro zaczynam 9 tydzień :)

ja też mam 9 tydzień ale od niedzieli. a ja liczyłam od tego co napisane na usg było ,to 7t6d. jeżeli chodzi o ten taki bezpieczny już okres ,to jakoś 13 tydzień chyba ma być ?tylko ze czy liczony od OM czy według usg?

Odebrałam ten wynik testu prisca... tyle że nie rozumiem co tam napisali a interpretacji wyników nigdzie nie umiem znaleźć...czyli do piatkowej wizyty mądrzejsza nie bede. Ale co najfajniejsze mam wpisane pochodzenie etniczne: Caucasian :) czyli że z kaukazu pochodze? :) A z autopsji wiem, że nie wazne kiedy są jakies "bezpieczne" terminy... martwić sie niestety będziecie tak samo. Ja niby jestem w 2 trymestrze, czyli teoretycznie najgorsze za mną a codzennie mam jakeś lęki. Taki to już los przyszłej mamusi.

zmieniam lekarza prywatnego na prywatnego :-) za taka samą cenę ale badania bezpłatne będą bo ma umowę z nfz podpisaną i zwolnienie jest bez problemu. jak się uda wcisnąć na czwartek na wizytę to się dowiem lepiej jaki ten lekarz jest.

ogladalam dzis fajny program na tvn style"7 kobiet i ciaża".pokazuje historie 7 kobiet w ciazy i ich spojrzenie na macierzynstwo.pewnie bedzie powtorka wiec sprobujcie sobie znalesc kiedy bo naprawde warto. dzis spotkalam na zakupach moja koleznke ktora rodzila tydzien temu i patrzac na nia troche sie na duchu podnioslam ze nie bedzie tak zle bo ona to sie czuje jakby to bylo 5 min i po krzyku:)mi to sie wydawalo ze bede przez miesiac w szlafroku lezec w domu i sie kurowac a ona po 7 dniach biega z koszykiem po sklepie wiec mam nadzieje ze ja tez bede sie tak czula:)

hej. jeżeli pójdę do nowego lekarza to ,obecną kartę ciąży od poprzedniego mam mu dać?

Ja bym mu dała, najwyżej sam powie ze chce ci założyć drugą. Przecież nie będziesz udawała że przyszłas potwierdzic ciążę. A mi sie udalo jedna kropelke wycisnąc z piersi... to chyba nie jest problem że tylko jedna piers narazie reaguje? Dziwne uczucie w ogóle :)

no i w poniedziałek mam po 17 wizytę u nowego lekarza.co do zwolnienia to mi wystawi od ręki .co do badań to wyczułam że zdziwona była że żadnego badania nie miałam np.krwi moczu. a co do płatności za badania to mi powiedziała że albo ona płaci albo ja.ale wyczytałam na forum że badania bezpłatne bo ma jakąś umowę z przychodnią-no nie wiem przekonam się.

Teścik nie trzeba już tego zaświadczenia o pozostawaniu pod opieką lekarzy co najmniej od 10 tygodnia ciąży. Wymóg został zawieszony do końca 2011 roku. Te osoby którym z tego powodu odmówili wypłaty świadczenia mogą ponownie złożyć wniosek i dostaną becikowe.

Hej. A gdzie się podziewa mami??? Czyżby jej synio postanowił opuścić cieplutki brzuszek mamy? Trzymam kciuki!