Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1612

moja pierwsza ciąża-radości i obawy

Polecane posty

rilla bedziesz niedlugo miala malego klopsika do noszenia.super ze zdrowo rosnie:) mi sie dzis znow snilo ze urodzilam.te sny to mnie wykoncza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
a mnie wykończy bezsenność...ale nic zrobię kopytaka (bo chodzą od rana za mną:-) ) no i idę spać.niech się dzieje co chce,przynajmniej odpocznę i może się wyśpię.wczoraj byłam w tamiej "depresji" że zostawiłam męża w sypialni i poszłam do salonu spać.o dziwno pomogło trochę zmiana "otoczenia" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Odebrałam wyniki: glukoza na czczo 76,7 po wypiciu 75 g glukozy po 2 godzinach - 133,8 W necie czytam że o cukrzycy mówi się gdy wynik jest powyżej 140, czyli teoretycznie jestem poniżej ale nie wiele więc sama nie wiem jak mam to zinterpretować! A do lekarza idę dopiero za tydzień.... Jak było u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha Evvvve, czy ty wiesz kobieto,że my mamy 20% zniżki na podstawowe badania(te których nie wysyłaja do k-c) w labolatorium na Żwirki? podobno nasz gin. wychodził dla nas tą zniżkę a dowiedziałam się tego do tych babek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mini co do wyników to miałam praktycznie identyczne i moja lekarka zachwycona była że książkowe :) kaasiaa ja taki odczyn mam cały czas i nic lekarz nie mówi a szczerze powiem że nawet nie sprawdzałam jaki ma być :P rilla duże to twoje maleństwo już :P śliczniusie :) a co do imienia dla mojego maluszka to nie możemy się zdecydować bo jak jakieś imię mi się podoba to mojemu nie bardzo i odwrotnie :D:D:D a co do snów to mi się już 2 nocki z rzędu śniło że mi poród wywoływali bo się małemu odwidziało i nie chciał wyjść :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale numer ;) Właśnie się dowiedziałam, że w dzielnicy w której mieszkam niedawno urodził się jeszcze jeden chłopczyk. Tym samym w tej oto dzielnicy jest tylko dwoje dzieci z rocznika 2010. I ten drugi też ma na imię Patryk :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla mam do ciebie pytanie bo tutaj jako jedyna jesteś już po a ja niestety nie wiem jak to jest bo z małą nie miałam szans na karmienie :P powiedz mi na ile przed porodem jeśli wogóle zaczęły cie bolec piersi i sutki stały się bardziej czułe na dotyk :/ od jakiś 5 dni nie mogę ich dotknąć tak wrażliwe się zrobiły no i same z siebie wypuszczają siarę i zastanawiam się czy to może być objaw że już niedługo i czy moge sobie robić nadzieję na to że będę karmić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mami u mnie było akurat tak, że piersi całą ciążę nie bolały ani trochę. Sutki wrażliwe były cały czas, a z cycków kompletnie nic mi nie wypływało. Dlatego czułam się dziwnie jak przystawiłam małego pierwszy raz do piersi, bo przecież nic tam nie było. No, ale mały coś tam wycyckał ;) Więc w tej kwestii Ci nie pomogę bo miałam całkiem inaczej. A tak z innej beczki. Dziś nad ranem Patryk coś się awanturował, a mi się chciało jeszcze spać, więc położyłam go na swoim brzuchu i tak oboje zasnęliśmy. I czując taki ciężar na brzuchu śniło mi się, że dalej jestem w ciąży. Wiedziałam kto jest w tym brzuchu i jak wygląda, więc byłam wściekła, że znów jest w brzuchu. Zaczęłam się po tym brzuchu głaskać i obudziłam się głaskając Patryczka po plecach. Hehe ale schiz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha jeszcze jedno mami. Grunt to pozytywne nastawienie do karmienia. Nie wmawiaj sobie, że będziesz mieć z tym problemy, bo rzeczywiście się pojawią. Po prostu nastaw się na karmienie i samo pójdzie. Ja od początku nie dopuszczałam do siebie myśli, że coś może być nie tak i wszystko ładnie poszło - najpierw siara, potem nawał pokarmu, że bym trojaczki wykarmiła, a teraz się unormowało. I jak widać mleczko mam dobre, skoro młody przybrał 900 gram w 2 tyg ;) Myśl pozytywnie, to jest najważniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi z tego przemeczenia nieprzespanymi nocami puscila sie dzis rano krew z nosa.troche sie zmartwilam bo to niezbyt dobry znak.no ale najwieksza panike sieje moj maz i najlepiej by mnie w szpitalu polozyl:Pwymyslil ze pewnie sie za bardzo forsuje sprzataniem w domu i ze trzeba gosposie znalesc.i teraz bedzie problem zeby go przekonac ze to glupi pomysl bo dla mnie porzadki w domu to sposob na zabicie czasu ktorego mam teraz mnostwo.no i nie chce zeby jakas obca baba mi sie po domu paletala.ale ten uparciuch ciagle sie ze mna cacka jakbym byla umierajaco chora i nie sposob mu wytlumaczyc ze chce byc samodzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lena nie przejmuj się, chłopy tak mają. Mojemu tak odbiło dopiero w 9 miesiącu ciąży, bo uważał, że chcę sprzątać po to, żeby urodzić przed terminem i nie dawał sobie powiedzieć, że 2 tygodnie wcześniej to już jest termin! Dopiero jak minął 1 październik to mi pozwolił robić. Ponieważ 5 października we wtorek miałam iść do szpitala to nawet się przemógł i w nocy z 3 na 4 miałam obiecany seks, a jakby nie zadziałało, to miałam na 4 pozwolenie męża na mycie okien :P Tylko, że zanim mój wspaniały mąż przylazł do łóżka wywoływać poród to mi się same z siebie skurcze zaczęły :P A krwią z nosa się nie martw, bo w ciąży to jest normalne. Wszystko jest przekrwione i bardziej wrażliwe, więc takie akcje nie są powodem do zmartwień. Mi też kilka razy leciała krew z nosa, a dziąsła krwawiły niemal bez przerwy mimo najdelikatniejszych szczoteczek do zębów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla ok dzięki chociaz miałam nadzieję że coś wiesz :P a co do nastawienia to ja nie chce się za bardzo na karmienie nastawiać by potem nie płakać w poduszkę tak jak to było przy małej jak sie okazało że z karmienia nici tyle że przy niej to tyle siary nie miałam co teraz :) lena nie przejmuj się tym krwawieniem ja w ciągu ostatniego tygodnia to miałam chyba że 4 krwotoki z nosa a normalnie to przez całe 27,5 lat miałam może ze 3 razy z czego 2 po uderzeniu się w nos porządnym :P taka już nasza ciężarókowa uroda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Lenka ja też właśnie zostałam siłą przyciągnięta do domu z podwórka i pozbawiona grabi :P Taka ładna pogoda więc stwierdziłam że liście pograbię a mama później je pozwozi i było spoko do momentu kiedy mój mężuś nie przyjechał z budowy i dosłownie siłą pozbawił mnie grabek i zagonił do domu ale spoko - wziął się z tatą za cięcie drewna więc zaraz przemycę sekator i wymknę się suche kwiaty ścinać :P Wole to niż odkurzanie :P Kobieta w ciąży robi się taka robotna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ze mnie pocieszylyscie bo przynajmniej nie bede patrzala na mojego meza jak na dziwaka:)ja to zfiksowalam na punkcie ciazy ale moj mezulek to juz nawet nie wiem jak to opisac.dla niego nic innego sie nie liczy.a ja sie w tym wszystkim czuje jakbym miala nianke bo co chwile slysze:lenka zjadlas sniadanie?cieplo sie ubierzbo zimno na dworze,ni nies tej siatki bo za ciezka itp.nawet moje ukochane malutkie cabrio musialam zmienic na jeepa bo jak stwierdzil moj "opiekun" musze miec jak najbezpieczniejsze auto.niedlugo nianie elektroniczna bede musiala mosic w torebce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mami nie łam się. Ja nie miałam przed porodem siary wcale, a teraz wszystko jest super :) Na pewno będzie dobrze, a uwierz mi, że nastawienie ma duże znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
hej. dziś przynajmniej pogoda super jest. kiedy mój mąż był w pracy z rana,to ja skorzystałam na tym .poszłam także grabić liście,no bo ostatnio tylko w domu i domu siedzę.ładnie posprzątałam .kiedy mój mąż wrócił ,to mu mówię że grabiłam liście żeby się dotlenić. na to on "a nie mogłaś się dotleniać bez grabi i taczki?" :-) nie wiem czy to tylko ze mną jest coś nie tak,czy wy też tak miałyście?ciągle jestem zmęczona,spać idę ostatnio o 19 ,nie mam chęci na cokolwiek,dziś rano miałam w planach wyjazd do apteki.no i skończyło się na tym że jednak nie zechciało się jechać.A to tylko 5 minut drogi ...dobrze że póki co obiadki daję rady ugotować i posprzątać,bo byłby tylko kanapki i zupki- gorące kubki do jedzenia,no i bałagan nie samowity...Czy ta ciąża tyle energii pochłania????W sumie nie mam pojęcia gdybym musiałam wstawać co dnia do pracy...normalnie tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mój ma niestety dokladnie odwotnie. Jak nie powiem mu że siatka z zakupami jest troche za ciężka żebym ją wnosiła na 3 pietro to sam na to nie wpadnie. A ja mam zakaz noszenia powyżej 3kg i w takich sytuacjach jestem w kropce bo czuje sie dobrze ale równoczęsnie chce się stosować do zaleceń lekarza. A najlepiej jak mu powiedzialam, że być może będzie musiał zając się czyszczeniem kuwety kota - to sie dowiedzialam że "wszystko" na niego spada.. heh.. niesamowicie ciężkie zadnie miał dostać. Oczywiście ani razu o tym nie pamietał wiec i tak to robie, na szcżescie wyniki wskazuja że kotek jest zdrowy. Ehh... nie wiem co lepsze, taka nadgorliwość czy olewka. Kaasiaa Lekarz mówił żebym zapytała o tę zniżkę, bo nie byl pewnien czy nadal ją stosują... ale na badaniach bylam tuz po 3-dniowej schizie, że ciąża obumarła i byłam taka zmęczona nerwami że zapomnialam zapytac. A tak w ogóle to okropnie rozdrażniona dziś jestem, chyba wezme sie za przygotowywanie kącika dla dziecka żeby sie wyżyć troszkę i poprawic nastrój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
to się cieszę kreska 100 że "tobie też ciężko"bo myślałam że ze mną coś nie tak. w sumie to dopiero 7,6 tydzień ,co będzie przy okolicach 40? Męża to ja mam spoko ,bo mam zabronione przez niego ciężkie rzeczy nosić.W sumie gdyby olewał i wszystko na mnie by spadało do zrobienia ,to bym się ostro wkurzyłam na niego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
mam pytanie ,w poniedziałek będę miała 8,1 tydzień od ostatniej @ .czy będzie widać już serduszko pęcherzyk i wszystko to co ma być ? bo chyba jednak do tej środy nie wytrzymam. w sumie gdyby w końcu lekarz stwierdził ciążę i byłoby ok ,to mile rozpocznie się urlop dla męża:-) no i dla mnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest tak, że wszystko spada na mnie. Faktycznei to on ma więcej roboty, bo nie jeżdze z nim juz prawie na zlecenia a przeciez ma jeszcze stałą pracę. Tylko chodzi mi o takie rzeczy, ktorych nie powinnam robić z powodu ciąży i nie zalezy to odemnie. Jest nas tylko dwoje więc skoro ja nie moge bo lekarz zabronił - to on musi.. bo na kota nie ma co liczyć, chociaz za to, co za kota zapłaciliśmy to powinien sam sobie kuwete sprzatac i jeszcze nam kawke do łóżka przynosić :) Teścik ja oczywiście myśle że bedzie cos widać, bo u mnie bylo. Ale nie wiem czy to nie zalęzy też od sprzetu jakim doktor dysponuje. Co do Aski też byłam pewna że bedzie juz mogła zobaczyć serce dzidzi ale jednak jeszcze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tescik pecherzyk bedzie napewno widac i to dosc spory.ja moglam uslyszec jak bije serduszko ale go nie widzialam.nawet zapomnialam zapytac lekarza czy widac bo interesowalo mnie tylko czy bije miarowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
mi właśnie chodzi że faceci mogliby wczuć się w to ,że nam czasem ciężko coś podnieść ,zrobić .... a oni myślą że swoje 5 minut "przyjemności zrobili " jakiś czas temu i mają fajrant... :-) sprzęt to mój ginekolog ma chyba 1 z najnowszych ,bo dopiero co otworzył prywatny gabinet swój. przypomniało się 1 wizyta u ginekologa w życiu. jak kiedyś poszłam państwowo do ginekologa-kobiety (jako dziewica jeszcze :-) ) to mi jak zajrzała TAM bez usg oczywiście ,to stwierdziła że jestem w ciąży...i tyle mnie tam widzieli więcej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak u innych
nie wiem jak u innych ginekologów jest , ale u mojego mam przed sobą leżąc na kozetce monitor,i pokazuje myszką na monitorze lekarz że np.duża macica jest ,i gdzie będzie widać ciążę. tak samo jak byłam na cytologi u niego ,no i pokazał mi pasożyta nadżerkę również na monitorze bliskie ujęcie. ale chyba to standardowy sprzęt w tych czasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh.. no ladnie :) ja na pierwszej wizycie bylam z mamą z powodu zatrzymania miesiaczki, tez jako dziewica... jakby lekarka powiedziała wtedy mamie że jestem w ciąży to nie wiem czy by mi pomogło jakies tłumaczenie, tym bardziej że już wtedy uczylam sie w szkole z internatem :) Ale mialam w związku z tymi problemami wizyte u kilku ginekologów i jak pamiętam, każdy najpierw pytał czy w ogole współżyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
żeby można było zajrzeć tam i stwierdzić ciążę to mężowie mogliby to stwierdzać . po co wywalać kasę na testy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi koleżanka powiedziala przez telefon że słyszy po głosie że jestem w ciąży, to był 2 albo 4 dzień po zaplodnieniu... jak chcesz to moge podac jej numer :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×