Nie moge juz na to patrzec jak moja siostra robi ze swojego syna życiowa kalekę!

Ja też najmłodsza :) Ja najmłodsza a brat najstarszy i takie same problemy... tylko ten "średni" wyszedł suchą ręką przed tą nadopiekuńczością ...

Akurat przyszedł mi do głowy dobry przykład odnośnie brata ciotecznego mojego męża...Byliśmy niedawno u jego rodziców, on jest w Anglii już z 5 lat...ma 30 lat...No i codziennie na skype dzwoni do rodziców, oni wyczekują i lecą jak na skrzydłach, jak da sygnał, że jest, widziałam sama...No i akurat zadzwonił jak byliśmy, jak oni zaczeli z nim rozmawiać, wypytywać, jak 10 letnie dziecko, on się tłumaczy, przytacza co kto powiedział, tak jak ja mówił, co pani,a co koleżanka z podstawówki powiedziała...masakra, aż mi i mężowi zrobiło się głupio...Chłopak siedzi już te kilka lat tam, świetnie sobie radzi pracuje w zawodzie, a nie na zmywaku, a oni gadają z nim jakby jakąś niedorajdą był...To mi też dało do myślenia, że nie tylko sama odległość uwalnia dziecko od tego, ale też trzeba ostro powiedzieć rodzicom stop, a nie dać przyzwolenie, na to np. wypytywanie...Ja mamie często przez tel. mówiłam, że traktuje mnie jak dziecko pytając np. czy coś jadłam, raz, 2, 3,5 tak powiedziałam i w końcu przestała pytać...

:)