Upomnienie z biblioteki czy słusznie?

jak sama nie zapłacisz to sciągną to Ciebie juz nic sie nie martw :D i nie płacisz jej do kieszeni, tylko pieniadze idą na bibliotekę jako instytucją użyteczności publicznej, np. na zakup nowych książek... nie rozumiem jak mozna byc tak ograniczonym :o

zapomniec sie zdarzy, owszem, ale trzeba sie przyznac do bledu, oddac ksiazke i zaplacic karę, a nie upierac sie,ze nie zrobilo sie nic zlego,ze sie nie zaplaci i miec pretensje o to,ze biblioteka domaga sie swojego mienia :o

może biblioteka nie ma tyle kasy żeby wysyłać co rusz upomnienia ...a prawdopodobnie w bibliotece był kontrolny spis księgozbioru i po kontroli wysłali upomnienia do dłużników tak bibliotekarka miała prawo wysłać po tak długim czasie upomnienie a Twoim zasranym obowiązkiem jest zwrócić książkę do biblioteki bo nie jest Twoją własnością ... a to że Tobie się wydaje że kobieta Cię nie lubi nie ma tutaj znaczenia ona wykonuje swoją pracę ....

nie matrtw sie poczytaj o przedawnieniu :)

sam jesteś tępak nie, mam znajomą która mieszka niedaleko biblioteki i często się wymieniałyśmy wtedy podobnymi tytułami/książkami i myślałam że jej wówczas dałam a ona potem oddała za mnie, ale się skłóciłyśmy i nie zapytałam jej potem o to a ja miałam dom po remoncie i gdzieś się zawieruszyła co ja się będę wam tłumaczyć, pinda mogła nie zwlekać tylu lat przez ten czas to ja bym mogła się wyprowadzić za granicę i tam zostać

co za pustak, szkoda sie produkowac :o

i ona miała obowiązek i ja i taka kołomyja :O

a co ich interesuje co Ty w tym czasie moglas ze soba zrobic? moglas sie nawet wystrzelic kartonowa rakieta w kosmos. nie zmienia to jednak faktu, ze wypozyczylas ksiazke i ja przetrzymalas. dostalas upomnienie to ja oddaj. o co te cale pretensje?

no tak bo to wina tej baby!!! hahaha to ona jest winna tego ze zapomnialas, przeciez ty masz perypetie zyciowe i dlatego zapomnialas żenada dziewczyno ogarnij sie!

skoro nie masz tej książki to trzeba iść i powiedzieć ...albo zwrócisz równowartość książki albo może będziesz mogła przynieść inną w zamian zależy jak biblioteka podchodzi do sprawy a zrobić Ci mogą i to dużo łącznie z nasłaniem komornika .....bardzo głośna była sprawa biblioteki w Kaliszu gdzie w wyniku egzekucji komorniczych ale i tez upomnień pozyskano blisko 50 tyś zł ....ludzie się burzyli itd....ale prawo było po stronie biblioteki

jakoś swoimi ulubieńcom bibliotecznym lub sąsiadom ma czas żeby wysłać upomnienie albo w ogóle tego nie robi :O wiem, bo jedna się chwaliła że pani X powiedziała że może oddać książkę kiedy zechce, a ta już trzyma to kupe lat więcej ode mnie, ale cóż- ulubiona sąsiadeczka :O a mnie nigdy nie lubiła i teraz to wychodzi, skoro od 2 lat się na mnie gapiła (widywałam ją co jakiś czas idąc do szkoły) to znaczy że wiedziała o moim przedawnieniu prawda?!!!!!!!!!

tak ewidentnie ta kobieta tym upomnieniem chce Ci zniszczyc zycie. pisz zazalenie do wladz koniecznie!

nie to wcale nie znaczy że wiedziała o Twoim przedawnieniu .....co Ty myślisz że jesteś jedynym czytelnikiem tej biblioteki ?

tak bo baba cie nie lubi! jasne! jak widzi baba z biblioteki ze czlowiek uczciwy to i przetrzymac moze bo zglosil wczesniej! zobaczysz przyjdzie ci zaplacic kare idiotko!

bo tak robia ludzi w ch.... :o miałam identycznie... tylko po to ,żeby jak najwięcej kasy wyłudzić :o

ja jej się nie pokażę tam a nikt nie może mi tego oddać :O a jak mi powie że mam kilkadziesiąt złotych płacić to oczywiście jej powiem że nie ma mowy, poza tym jestem spłukana mam w dupie tą książkę i tą bibliotekę i tak- mało jest tam czytelników bo to wiejska biblioteka, nawet mieli ją zamykać bo się nie opylało

podsumowując książka jest własnością biblioteki a nie Twoja i to jest fakt ....a nie swoje i pożyczone rzeczy należy oddawać bez względu na okres czasu jaki minął

dsdssdsawqwqsss bo tak robia ludzi w ch.... miałam identycznie... tylko po to ,żeby jak najwięcej kasy wyłudzić KTOŚ MNIE W KOŃCU ROZUMIE :O

no to poczekaj az trafisz do BIKu za nieplacenie kary, kiedy już odsetki narosna

KURWA mam w dupie książkę, mogę ją rzucić jej pod drzwi ale nie będę nic płacić za co mam płacić? ta książka mogła kosztować góra 15 zł :O to czemu niektórzy wyłudzają kasę o żądają nawet 4-krotnie więcej?

ja pierdole :o bez komentarza...

regulamin biblioteki: b) posiadanie ważnej identyfikacyjnej karty bibliotecznej (zwanej dalej kartą biblioteczną). Moja karta jest już dawno nieważna zatem nie jestem już użytkownikiem tejże biblioteki 2. Książki w dziale beletrystyki wypożycza się na okres nie dłuższy niż 30 dni. 7. Karta biblioteczna jest ważna 1 rok od dnia złożenia zobowiązania na karcie zapisu. Ja się nie kwalifikuje do żadnego z tych punktów więc nie jestem odpowiedzialna do poniesienia konsekwencji w postaci zapłaty grubej sumy za jakieś gówno

ale zapisujac sie podpisywalas oswiadczenie zapoznania sie z regulaminem i obowiązek jego przestrzegania, z reszta nie ma co tlumaczyc, nie Twoje, oddaj i nie sciemniaj tępaku :o

oddać mogę tępaku ale nie będę płacić

zaplacisz tępaku jak Ci komornika naślą :D

Nie ma sprawy, nie płać. Ale pamiętaj, że teraz gminy (biblioteka pewnie gminna jest) zawierają umowy z firmami windykacyjnymi. Efekt? Dług 79 zł, opłata manipulacyjna za ściągnięcie długu 200 zł. Razem 279 zł. Powodzenia :)

Kiedyś zalegałam pewnej instytucji 90 groszy. Mój dług sprzedano i musiałam zapłacić 39 zł albo czekać na komornika. Bierz przykład ze mnie i nie płac, to zapłaczesz rzewnymi łzami.

ale z was debile! ta dziewczyna ma rację, oni wyłudzają kasę nie mają prawa żądać za książkę więcej niż jest warta! sam miałem taką sytuację i pogroziłem palcem dziwce w biblioteki że nie będę płacił za coś, co nie jest tyle warte i ona doskonale o tym wiedziała jak długo zalegam z oddaniem. upomnienie przyszło po 6 latach. no i nie zapłaciłem nic W KIJU MAM TAKIE REGULAMINY!

babus, na szczęście czasy złodziei (w tym złodziei zbiorów bibliotecznych) powoli odchodza do lamusa coraz czesciej instytucje potrafia odbierac ukradzione nalezności

książkę oddałem więc złodziejem nie jestem, to raczej oni się bawią w okradanie ludzi, po prostu nie zapłaciłem za coś za co nie powinienem