Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kooorwa jaka randka

kooorwa jaka randka

Polecane posty

Gość kooorwa jaka randka

najgorsza na jakiej do tej pory byłam! najpierw umówiliśmy się w macdonaldzie, myślałam "okej, pewnie jako punkt tzw. wylotowy i pójdziemy gdzieś" no nic bardziej mylnego. przyszłam na miejsce spotkania (randka w ciemno, ustawiona przez kumpelę), a tam patałach w koszuli wciągniętej w spodnie i w ręku trzymał torbę foliową a w niej portfel, klucze i telefon. zapytał co chcę, powiedziałam co a on nagle, że takiej zniżki na kuponach nie ma i mam wybrać coś innego. spaliłam buraka, poprosiłam o pierwszy lepszy posiłek z kuponu, zjedliśmy i tyle. koniec randki. próbował mnie pocałować, ale się wykręciłam i zwiałam. skąd się takie patałachy biorą????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahaaaaaaaaaaaaaaaaaa
to juz bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epsilonka
To jeszcze nic. Ja też umówiłam się z gościem na randkę. Zabrał mnie do parku w zimy i deszczowy deszcz, po drodze w żabce kupił 4 piwa, jednym mnie nawet poczęstował. I tak siedzieliśmy jak dwa żule :o Z grzeczności wytrzymałam 40 min i zwinęłam się do domu. Nigdy więcej :o Wróciłam cała przemoczona i brudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdazzzzz
a gdyby gość nic nie kupił bo mama nie dała mu kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kooorwa jaka randka
jak się odwdzięczyć koleżance? może ten patałach ma takich samych kolegów i będzie dobra okazja do rewanżu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdazzzzz
deszczowy deszcz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epsilonka
ajj :D deszczową pogodę miało być oczywiście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tera ja.......................
a moze ten kolo z rzeszowa???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"po drodze w żabce kupił 4 piwa, jednym mnie nawet poczęstował" dobre :D naprawdę się uśmiałem skąd Wy znajdujecie takich typów? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny jesteście cudowne!!
dawno sie tak nie uśmiałam:):):):) dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epsilonka
Rozmawialiśmy prawie 4 miesiące przez internet i telefon. Wydawało się, że to mój ideał... Myślałam, że pójdziemy do jakiegoś pubu, nawet to lekko zasugerowałam. Ubrałam sobie szpilki a ten mnie wyciągnął do parku, gdzie nawet przejścia nie było i trzeba było wchodzić przez lukę w płocie :o o błocie nie wspomnę :P Normalnie porażka. Dobrze, że miałam chusteczki, bo inaczej musiałabym usiąść na mokrej ławce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jest kszysz?
widać trafił swój na swego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L.H.O.O.Q
ej to mnie na serio rozbawiło :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epsilonka
Wszystkie moje internetowe randki były mniej więcej takimi właśnie porażkami. Dlatego powiedziałam, że po tej ostatniej już się z nikim nie umówię :p Jeden chłopak (randka w ciemno) przyniósł mi płytę z piosenkami, które nagrał specjalnie dla mnie. Nawet podpisał "Dla kochanej XXXX" Dla mnie lekki szok, bo gadaliśmy zaledwie kilka razy i nawet nie wymieniliśmy się fotkami. Facetowi sięgałam coś lekko za pas, więc wyglądaliśmy mega komicznie. Na tej randce planował nam wspólne wakacje i że koniecznie muszę poznać jego rodziców :D A na drugi dzień nie mogłam od razu napisać mu smsa i puścił mi taką wiązankę, że szok i oczywiście zażądał zwrotu płyty, którą mi nagrał, bo jak nie, to pożałuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epsilonka
Moje niestety nie jest żartem. Chłopak, który zabrał mnie do parku ciągle do mnie wypisuje, że się zakochał itp I że wie gdzie popełnił błąd na tej naszej "randce". Niestety nie dostanie drugiej szansy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ale jaja
ta od tych 4piw wymiata haha "jednym mnie nawet poczestowal":) :) :) no i tak z tymi piwami siedzieliscie na lawce w deszczowy dzien? naprawde jak menela hahaha. szkoda ze ja takich przygod nie mialam. mialabym sie z czego posmiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hard ..dri
to było z tymi kuponami ,pamietam bo sie usmiałam wtedy ja juz nie wiem czy wy powtarzacie to samo czy ludzie sie zmieniają w podobnych okolicznosciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczkooowa 23
hahaha to ja tez sie spotykalam swego czasu z takim kolesiem oczywscie uwzzal sie za super odjechanego a byl totalnym dnem nie dosc ze ciagle mowil on w sumie prowadzil monolog o swojej pracy o swojej muzyce to jeszcze o polityce :D:D na dodatke jak sie spotykalismy koles kompletnie nic nie organizowal kupony z mc donalda przezylam :D ale najbardziej to mnie zachwycila sytiacja kiedy zaprosil mnie na obiad... buhahaha jak to sie mowi ja zapraszam ty stawiasz:D:D:D kolesiowi za braklo pieniazkow :( :D:DD teraz z tego mi sie smiac chce ale w sumie to ja bylam zazenowana tym wszytskim a on w ogole... dodam ze koles byl dobrze po 20 i mial niezla prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdziskoooo
TOŻ TO PROWOKACJA!!!!!!! WIEM, BO SAMA TAKĄ ZAŁOŻYŁAM JAKIŚ CZAS TEMU :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ale jaja
menele* . oczywiscie ja nic zlego na mysli nie mialam zebys nie odebrala tego obrazliwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epsilonka
Tak. Siedzieliśmy na ławce, padał deszcz. Dobrze chociaż, że miałam parasol, bo ta "randka" mogłaby się skończyć dla mnie jakimś zapaleniem płuc :P A chłopak wypił jedne piwo... drugie... zabierał się już za trzecie :o Wypalił chyba pół paczki fajek, chociaż mówiłam mu, że nie znoszę kiedy ktoś przy mnie pali. I jeszcze roześmiał mi się w twarz, kiedy powiedziałam że jest zimno :o W każdym razie... Na zdjęciach wyglądał lepiej. Na żywo oczy mu uciekały w dwie różne strony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epsilonka
Innym razem umówiłam się z facetem starszym ode mnie o... 10 lat ;) Też dosyć długo do siebie dzwoniliśmy zanim doszło w ogóle do spotkania. A na spotkaniu.... Facet się dosłownie ślinił patrząc na mnie. Co chwila pytał czy może mnie "pomolestować". Myślę sobie gdzie ten świetny facet z rozmów telefonicznych :o Ostatecznie zrezygnował i zapytał czy nie mam koleżanki, która chciałaby się czasem spotkać... Opowiedziałam o nim kumpelce i ... Postanowiła sie z nim umówić. Najśmieszniejsze, a może najbardziej żałosne w tym wszystkim było to, że on dawał jej za te spotkania pieniądze, bardzo drobne sumy po 10, 20zł a ona była z tego ucieszona (to była 2 kl liceum). A po spotkaniach dzwonił do mnie i opowiadał, co robili... Dzisiaj trochę się śmieję, że robiłam za alfonsa :P Ale w końcu ja jej nie namawiałam do zabaw za kasę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×