BYŁY FACET i gierki. Co ja mam zrobić ? POMOCY !!!

że to "zrozumiesz" po prostu daruj sobie znajomość i tyle; no, chyba że jesteś masochistką :p

Nie oczekuje ze bedzie mu zalezalo na mnie. Nie dopuszczam tego do siebie, bo wiem, ze bym ulega zapewne. Ale jak sobie przypomne jak nie moglam sie pozbierac po naszym rzostaniu to niedobrze mi i nienawidze go. Nienawidze go za to co on robi. Dla mnie jest wazna wasza opinia, co on robi i jaki to ma cel. Nie wybijajcie mi go z glowy bo njie trzeba. nie bede w zyciu z tym czlowiekiem.

Wlasnie napisal:" bedziesz dzis na gg?" NO i znowu to samo!!!!!! O co tu chodzi!!!!!!! :/

to dlaczego chcesz utrzymywać z nim kontakt? czemu chcesz się z nim przespać? nie prościej byłoby dla Ciebie odciąć się od przeszłości i spojrzeć w przyszłość? pomijam już fakt, że chciałaś się przespać z zajętym facetem. dno.

Nie wierzę Ci, zapytaj siebie, czy Ty sobie wierzysz (bo to ważniejsze). On, moim zdaniem nie ma ŻADNEGO celu, wielkiego planu oprócz ew. podymania sobie na boku. Co najwyżej waha się, czy dziewczyna tego nie odkryje, albo czy jest sens odgrzewać starego kotleta. Między wami jest różnica. Ty na niego lecisz a on to zapewne wyczuwa. Ty nie wiesz co on czuje do Ciebie. Z tego wynika, że stoisz na naprawdę niebezpiecznej i niefajnej pozycji. Słuchaj, mną gość też pogrywał tylko gorzej. Dzwonił jak chciał do łóżka a potem cisza. Straciłam 5 lat życia głównie dlatego, że zastanawiałam się CO ON MOŻE MIEĆ NA MYŚLI. Bo przecież seksu chciał i sam było, to może coś z tego będzie.... Dupa. Dziś mi wstyd, ale może przynajmniej Tobie to do rozumu przemówi

Nie chcialam sie z nim przespac !!! pisalam, ze zapytalam sie specjalnie zeby go rozgryzc o co mu chodzi. Nie oszukuje siebie. On tez nie chce mnie podymac na boku. Moze bedzie lepiej jak wypunktuje : 1.ja napisalam po 8 latach :"czesc" , on odpisal 2. poprosil o gg i numer telefonu-dalam 3. gadalismy ze soba na gg dosc dlugo 4. spotkanie 5. powiedzial mi ze ma dziewczyne, powiedzial po spotkaniu 6. napil sie i zadzwonil o 3 ze chce sie ze man kochac, ja nie pojechalam 7. znowu spotkanie (przypadkowe) 8. sms, jego telefony, jego zaczynanie gadki na gg 9. ja napisalam zeby go rozgryzc po co to robi zeby sie ze man przespal. ON NAPISAL NIEEEEEEE, mimo iz wczesniej sam mi trul o to tylek (punkt 6) napisalam czy mozemy sie dzis spotkac w waidomym celu po to zeby zobaczyc jak zareaguje. bo gdyby napisal: "ok" to wiedzialbym ze odnawia ze mna kontakt, pisze, dzwoni bo chcial mnie przeleciec. Chcialam go sprawdzic, a nie naprawde sie z nim pzrespac. Problem w tym ze on napisal :"NIE", wiec juz sama nie kumam o co jemu chodzi tak naprawde. i o tym jest topik a nie o tym ze ja sie w to pograzam, bo nie pograzam.

Powtórzę, bo to ważne: 1. PO CO CHCESZ WIEDZIEĆ CZEMU?

Bo jezeli chce mnie przeleciec- DZIS URYWAM KONTAKT. (dlatego byl test z tym seksem) A jezeli urozmaica sobie zycia to tez nie chce kosztem mnie i moich wspomnien ktore znowu wrocily i rania mnie podwojnie. Po prostu chce wiedziec dlaczego jest jak choragiewka, dlaczego rani mnie, swoja dziewczyne ( nic nie winna)

To moze inaczej: 1. Po co do mnie pisze i dzwoni? 2. Po co proponowal mi seks i rozpamiywal jak nam dobrze bylo> 3. Dlaczego dzis napisal mi 'NIE"?

Czyli, poukładajmy to sobie: 1. Jeśli chce Cię przelecieć - odpuszczasz sobie 2. jeśli chce się tylko zabawić - odpuszczasz sobie ... Jaka jest 3 opcja?

ja stawiam na to , że bardzo mozliwe ze nie dogaduje sie tak dobrze ze swoja obecna byc moze nie ma miedzy nimi takiego żżycia , samo to ze pisze do Ciebie po pijaku . ja jak zerwalam ze swoim bo mi sie odwidzialo to tez nie raz pozniej po pijaku mi sie myslalo o nim i napisaałam z glupia a pozniej bylo mi wstyd:D niewiem co mam ci doradzac co ci podpowiada Towja intuicja?? bo zazwyczaj takowa my kobiety mamy . na moje oko on ma do Ciebie jakiś sentyment. Jednak nie chce Ci nic doradzac bo on ma dziwczyne a rozbijanie zwiazku i budowanie szczescia na czyims nie szczesciu tez nie wrozy niczego dobrego..

Bardziej mnie interesuja odpowiedzi na moje pytania wyzej, niz ta 3 opcja. I tak sobie odpuszcze, z prostej przyczyny. Jezeli on bedzie mna tak motal, wspominal, dzownil juz od rana to naprawde sie w nim zadurze a tego nie chcialabym za zadne skarby swiata.

Ale ja czegoś nie rozumiem: po co chcesz wiedzieć dlaczego? Jakakowliek bowiem bylaby odpowiedź, bez względu na to dlaczego, rani Ciebie, swoją dziewczynę. Więc nie patrzyłabym na przyczynę, lecz na skutek. A może chcesz usłyszec że Cię kocha, dlatego: dzwoni w nocy po seks, odmawia gdy mu proponujesz, pisze Ci że jest w związku, gada sobie na gg Tobą, jakby to był co najmniej dowód miłości. Bo może to właśnie chcesz usłyszeć?

Naomi-- nigdy nie rozbije jego zwiazku , bo moje malzenstwo wlasnie rozwalila kobieta. Pomiajac fakt ze teraz maz chce wrocic. Myslisz ze to sentyment? ja tez bym tak to nazwala u siebie. :/

ale ty juz to zrobiłąs bo stare rany sie rozgrzebaly....... mozesz sie znim umowiic i wtedy zobaczysz o co mu tak naprawde chodzi

Jasne. Odżyły w Tobie wspomnienia. ON: chce i nie chce - z jednej strony jesteś mu bliska i pewnie wciąż daży Cię jakimś uczuciem, ale przeciez jest teraz związany z inną kobietą. Prawdopodobnie dlatego wysyła sprzeczne sygnały. TY: Przyznaj się, że masz nadzieję na ciąg dalszy tej znajomości. Możesz tu pisać, że nigdy z nim nie będziesz, że wiesz, że to nie jest dobry pomysł, że nie chcesz, nie powinnaś... Tak naprawdę chciałabyś spróbować jeszcze raz.

Koralowa nie chce tego uslyszec od niego. Nie wyobrazam sobie tego. Jak o nim mysle wracam wspomnieniamu do naszego roztsnia to od razu mi lepiej i mysle sobie :" sku****". " Po prostu jestem ciekawa. Dla mnie nie jest to normalne, ze pisze sobie z kims, dzwonie po nocach z roznymi propozycjami, pozniej zmieniam wersje zdarzen, przepraszam, a w miedzyczasie bzykne swojego faceta. Jak dla mnie porazka. Ja tego nie rozumiem i dlatego o ten "rozum" prosze Was.

TRAUMFRAU dlatego nie chce aby on mi cos wyznal. Dlatego sie tego boje bo wiem ze bym ulegla. W takich chwilach zwatpienia przypominam sobie moj placz po rzostaniu, wtedy "wracam do zywych" schodze na ziemie i obrzydzam go sobie w myslach.

Nie uwierzycie co sie stalo... wlasnie dostalam smsa od niego: " martuś - Czuje ze przekroczylem granice, przepraszam" Nie no padne zaraz.......

Opcja nr 3 jest o tyle ważna, że pozwoli Ci zrozumieć motywy postępowania osoby dużo ważniejszej w tej całej historii - czyli Ciebie. Pewnie, że lepiej utknąć w impasie i stawiać pytania, na które nikt nie udzieli Ci 100% pewnej odpowiedzi (bo skąd u licha możemy wiedzieć takie rzeczy?!), bo wtedy Ty nie będziesz musiała przyznać się przed sobą do tego co czujesz: samotności, strachu, tęsknoty za uczuciem, pustki... Łatwiej jest strugać bohatera - mieć złudne poczucie całkowitej kontroli nad swoim życiem i w swoich oczach nie być żałosnym człowiekiem, który czegoś potrzebuje od 2 osoby. Najgorsze jest to, że nawet, jeśli rzeczywiście odejdziesz bez zastanowienia się nad sobą, podobnie jak przed laty, nie wyleczysz się z tej "miłości", tylko zaleczysz. Smutne to. Szkoda, że człowiek musi zbierać cięgi na własnym karku.

Aha. No to skoro nie chcesz tego usłyszeć. to zapytaj jego, o co mu chodzi. Mówię poważnie. Zapytaj wprost. I napisz nam tutaj bo sama jestem ciekawa.

Juz nie rozumiem nic. Napisałam mu okej :) Pol roku zawracnia d***, pisania, telefonow, rozmow na gg, proponowania roznych nieprzyzwoitych jak dla niego rzeczy a teraz mi pisze ze przekroczyl granice. No w pore sie opamietal, niech go szlag

przekroczyl granice? kuwra gdyby nie chcial nie przekraczal by jej On dalej mysli o Tobie nie wierze ze pisal by ot tak to wszytsko z nudów faceci to idioci .

Koralowa no jak widzisz facet juz sie wycofal. Ale wlasnie zapomnialam dodac ze z jakies 3 miesiace temu to samo mi napisal. Tydzien milczal a pozniej znowu zadzwonil jak gdyby nigdy nic. Takze tym smsem sie nie przejmuje. Wkurza mnie ta sytuacja. Zapytalam sie go wprost co on robi, powiedzial, ze jestem jego dobra kolezanka z ktora moze o wszytskim pogadac. Nie no zajebiscie, zeby na moich emocjach tak grac i strugac kozaka

Czekajcie, wiecie co zrobie? ZADZWONIE DO NIEGO!! po rozmowie napisze co mi ten idiota powiedzial.

A więc próbuje być fair wobec swojej dziewczyny. W gruncie rzeczy to dobrze Napisał, ze przekroczył granicę, bo przekroczył Moim zdaniem facet walczy sam ze sobą

popieram traumfrau ewidentnie widac jego walke samym ze soba niewie do konca co tak naprawde chce , z jednen strony pisze nastepnie sie wycofuje , coś go korci czegos chce ojej

Autorko, nie pozwól się sobą bawić! :)

odebral,zadzwoni za 5 minut, bo na kiblu siedzi :d Ja piernicze :D No nic czekam :)

słuchaj, pewnie nie uwierzysz, ale z boku wygląda to na rozważania masochistki: 1. rozmawiasz z nim, ale w myślach go sobie obrzydzasz i wymyślasz od sku*** - po co to robisz?! 2. piszesz, że nie wyobrażasz sobie tego, że rozwalisz jego związek bo Cię zranił i Ciebie też tak skrzywdzono, a za chwilę piszesz, że pewnie byś się nim zauroczyła 3. gość wysyła Ci sprzeczne sygnały, a Ty myślisz po co to robi, zamiast przyjąć, ze z tego i tak nic nie wyjdzie Na mój rozum powinnaś spróbować ułożyć sobie życie z mężem. Męża zdążysz jeszcze kijem pogonić w razie potrzeby. Tymczasem teraz jesteś zagubiona, uciekasz z deszczu pod rynnę.