Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wojcieszeek

O kobiety nie warto się starać patrząc na intelekt. Oto (moje spostrzeżenia)

Polecane posty

Mimo, iż autor ujął to troszkę w sposób "wredny" ;) Zgadzam się z nim ! Nie do końca, ale jednak. Bywamy prymitywne ;) i ja uważam, że kobieta w podrywaniu lub w dawaniu dowodów na to że nam zależy powinna przejąć pałeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze nie o technicznych, co Ty się tak na tę technikę uwziąłeś. i nie udawaj, że nie wiesz o czym mówię. co do mnie i mojego partnera i tego jak zaczął się nasz związek to bardziej skomplikowana sprawa, w którą emocjonalnie było uwikłanych kilka osób. a ocenianie człowieka, na podstawie wycinków jego osobowości jest śmieszne. a napisałam to żeby pokazać że nie wszystkie kobiety wykazują bierną postawę w stosunku do mężczyzn. A pisząc, na temat konkretnych cech, że są męskie lub mniej męskie, kierowałam się własnym 'gustem', że tak powiem. To, że ktoś goli klatę np, nie czyni go od razu całkowicie nie męskim... tylko ta konkretne cecha jest niemęska (moim zdaniem oczywiście). Nie wiem jak można tego nie rozumieć i szukać dziury w całym... A akurat majsterkowanie, zaradność życiowa, posiadanie prestiżowej i dobrze płatnej pracy (co wiąże się bezpośrednio z życiową zaradnością) to moim zdaniem bardzo męskie cechy.I tak PODOBAJĄ mi się w facetach i ich szukam. Tak samo jak posiadanie pasji, jakiegoś fajnego hobby i poświęcanie się mu! Jestem heteroseksualna więc normalne, że szukam u mężczyzny męskich cech, kojarzących się z bezpieczeństwem, i które można podziwiać... Co wcale nie znaczy, że jak ktoś nie posiada akurat jednej z nich od razu staję się totalnie niemęskim - no ludzie! takie myślenie byłoby chore i tendencyjne. Nikt nie jest 'idealny'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autora salemki i prazynki
"A wiesz skąd się biorą kobiety pewne siebie??? to takie które miały już faceta oddały zrobiły dla niego wiele i wszystko poszło na marne. Przeżyły porażki, i zamiast użalać się nad sobą , postanowiły trochę pozmieniać w życiu - teraz to one idą na polowanie, to one robią pierwszy krok, podejmują zdecydowane decyzje, rzucają gary i przyszywanie guzików , wybierają tych najtwardszych ....po to żeby kiedyś w przyszłości nie musiały brać młotka i wbijać gwóźdź w ścianę - znajdą od tego ,, bohatera" który to zrobi, a one w zamian będą go kochać...." Tak tak a świstak siedzi i zawija w te sreberka. Jakoś posty na kafe i praktyka życiowa pokazują co innego. Zewsząd użalanie, kocham go ale pierwszego kroku nie zrobie itd. Tego jest cała masa!. A gdy ktoś wam zarzuci, że pierwszego kroku nie robicie to nagle czytam tu o jakiś "BOHATERSKICH CZYNACH KOBIET" które biorą się same za siebie. Tyle, że ja tego bohaterstwa jeszcze w życiu niewidziałem. "pewnie ze nie o technicznych, co Ty się tak na tę technikę uwziąłeś. i nie udawaj, że nie wiesz o czym mówię." No nie dziwie się mu, że niewie. Przeciesz co chwila zmierzasz do majsterkowania. A co to jest jak nie technika? socjologia? "A pisząc, na temat konkretnych cech, że są męskie lub mniej męskie, kierowałam się własnym 'gustem', że tak powiem. To, że ktoś goli klatę np, nie czyni go od razu całkowicie nie męskim... tylko ta konkretne cecha jest niemęska (moim zdaniem oczywiście). Nie wiem jak można tego nie rozumieć i szukać dziury w całym..." Tutaj wszystko jasne "A akurat majsterkowanie, zaradność życiowa, posiadanie prestiżowej i dobrze płatnej pracy (co wiąże się bezpośrednio z życiową zaradnością) to moim zdaniem bardzo męskie cechy.I tak PODOBAJĄ mi się w facetach i ich szukam." A moim zdaniem to są ludzkie cechy nie męskie. "Tak samo jak posiadanie pasji, jakiegoś fajnego hobby i poświęcanie się mu! Jestem heteroseksualna więc normalne, że szukam u mężczyzny męskich cech, kojarzących się z bezpieczeństwem, i które można podziwiać..." Wszystko ładnie pięknie. A ty co wzamian możesz zaoferować? Jeśli trafi ci się taki zaradny, dobrze zarabiający, oddający się swojej pasji, majsterkujący. Ugotować, uprać i posprzątać i ściągnąć majtki oraz stanik? Jeśli tak to no bez urazy ale mamy tu do czynienia z dwiema rzeczami, albo z płycizną intelektualną albo kurą domową. Dopasuj już sobie co chcesz. Ja w domu też zajmuję się domem, na zmianę z żoną. Ale oboje też pracujemy i to ciężko i dużo zarabiamy. Moim zdaniem, jeśli jedna strona wymaga od drugiej tych cech co podałaś a sama ich nie spełnia to moim zdaniem coś tu jest nie tak.. Autorze> dużo racji nie do końca ale dużo racji! Większość kobiet zachowuje taką właśnie bierną postawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo bierność jest cnotą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja przecież nie mówię, że facet musi mieć to wszystko :D Jednak to wszystko to są cechy pożądane :) A co do bierności to akurat nie o mnie... Płytko to Ty osądzasz ludzi. Napisałam o tym czego oczekuję/poszukuję od/u faceta i o tym co moim zdaniem jest męskie, a co kobiece. A to od razu wyciągasz wnioski, że sama od siebie nic nie daję, jestem płytka emocjonalnie i umysłowo... Super :D Więcej takich ludzi :D Jeżeli chodzi o mnie to dbam o siebie, chodzę na siłownię, uwielbiam pływać. Staram się otaczać mojego faceta miłością - lubię go czasem porozpieszczać, a on mnie! Staram zachowywać się jak dama - nie upijam się, ani nie przeklinam. Obieram się modnie, ale nie wyzywająco. Lubię obejrzeć dobry film, przeczytać ciekawą książkę. Studiuję, obecnie ubiegam się o staż w firmie oferującej usługi rachunkowo-podatkowe innym podmiotom gospodarczym. Póki co nie mieszkam ze swoim facetem, więc nie mamy jak dzielić się obowiązkami domowymi - oprócz gotowania! Gotujemy na zmianę, zależy kto ma więcej czasu. ALE jeżeli za jakiś czas wyjdę za mąż (a chyba mam prawo myśleć o tym skoro mam faceta, który mnie kocha i jesteśmy już razem ponad 2 lata i nic nie zapowiada tego, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić) i urodzę dziecko/dzieci to TAK chętnie w tym czasie stanę się kurą domową (o ile pozwoli na to nasz status majątkowy). A jak odchowam dzieci, wtedy wrócę do aktywności zawodowej. Czy naprawdę mało z siebie daję i nie mam prawa oczekiwać, że ktoś będzie mi oferował równie dużo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salemkaaa czyli ty dajesz twojemu facetowi atrakcyjne ciało , w jaki sposób okazujesz swojemu facetowi miłosc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby nie było, że celowo pominęłam lub, tego nie robię :/ Zawsze wspieram mojego faceta, motywuję i chwalę! Nie jestem tez osobą oziębłą. Owszem - mam swoje wady - jestem tylko człowiekiem. Często np. STRASZNIE marudzę, ale pracuję nad sobą... Czasami mam lenia i nic mi się nie chce... Jak każdy!! Miewam dni, kiedy warczę o wszystko na wszystkich, ale kto nie ma takich dni? Umiem przeprosić i przyznać się, że źle zrobiłam... Ale widzę, że na tym forum same ideały szukające w innych złego, żeby samemu się dowartościować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha wiedziałam :D nie zdążyłam dopisać i już pojawił się komentarz jakiego się spodziewałam ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salemkaaa.no sama tak to przedstawiłas " Zawsze wspieram mojego faceta, motywuję i chwalę! Nie jestem tez osobą oziębłą " nie osmieszaj sie bo facet cie tez motywuje chwali itp :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdfsgdf
Od dawien dawna wiadomo z ekobiety sa wygodne i materialne. Pod plaszczykiem plci pieknej bardzo im to pasuje. Na szczescie na zachodzie zabobony ala facet musi sie strac juz minely.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co w tym ośmieszającego?? Akurat jeżeli chodzi o okazywanie uczuć daję tyle ile otrzymuję... "sama tak to przedstawiłaś" nie! - to Ty tak to odebrałaś/eś. Zawsze lepiej szukać dziury w całym. Nie da się w prosty sposób przedstawić uczuć i tego, co się daję drugiej osobie. Jak Ty potrafisz to proszę - krępuj :D Powtórzę - nie ma to jak dowartościowywać się wciskając innym kit i wmawiając im, że są tacy i owacy w ogóle ich nie znając :D Mój błąd, że próbowałam coś powiedzieć osobom na tym forum, dla których fajna dyskusja polega na gnojeniu innych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie trzymajcie mnie
"Jeżeli chodzi o mnie to dbam o siebie, chodzę na siłownię, uwielbiam pływać. Staram się otaczać mojego faceta miłością - lubię go czasem porozpieszczać, a on mnie! Staram zachowywać się jak dama - nie upijam się, ani nie przeklinam. Obieram się modnie, ale nie wyzywająco. Lubię obejrzeć dobry film, przeczytać ciekawą książkę. Studiuję, obecnie ubiegam się o staż w firmie oferującej usługi rachunkowo-podatkowe innym podmiotom gospodarczym." "Czy naprawdę mało z siebie daję i nie mam prawa oczekiwać, że ktoś będzie mi oferował równie dużo?" Ty czytasz to co ty piszesz wogóle? Masz prawo oczekiwać równie dużo. Ale weź przeczytaj to co z siebie dajesz i porównaj z wymaganiami jakie stawiasz od facetów. I powiedz sama do siebie czy to naprawdę równie dużo?. Bo moim zdaniem JAK DO CHOLERY przeczytanie dobrej książki, oglądnięcie filmu, czy modne ubranie się może być na równi z tym, że ma być zaradny, ma mieć dobrze płatną pracę wysokie stanowisko itd. I nie mówie, że akurat facet ma spełniać te wszystkie wymagania. Tylko załóżmy przykładowe. Kobiety więcej logiki na litość no błagam no! Nie wiem też czy tak też jest w twoim przypadku ale dużo kobiet uważa, że męszczyzna ma być głową rodziny, zarabiać na nią itd. To choćby nie wiem co nigdy w życiu kobieta równie tyle samo nie zaoferuje! Bo sama w wymaganiach ma żeby ten samiec byl wyższy. Nie wiem czy tak wymagasz od faceta, ale zalatuje od twoich wymagań to, żeby on był właśnie tym wyższym. Więc nie ma bata, że zaoferujsz równie dużo. Bo to jest po prostu śmieszne. Sorry za literówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze uważałam, że faceci maja przechlapane z kobietami. Przynajmniej na początku... Wymyśl jak tu zagadać, jak podtrzymać rozmowę, no i trzymaj się w pionie, żeby sie nie dać zbić z tropu. Faceci trzymajcie się! Pozatym, kobiety są różne i znajdą się takie bardziej życiowe też. A pytanie/zadanie: co mi jeszcze ciekawego powiesz, kurczę, rzeczywiście, beznadzieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eheś, taa, kobieta ma być piękna i chodzić na siłkę, ewentualnie czytać (sobie) a facet ma być zaradny, charować (najlepiej na nią), adorować i być ciekawy. Nie myślałam, że z babami aż tak źle. Nie myślałam, że takich kobiet aż tak dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Girl in the mirror
A Wam faceci możnaby zarzucić ze ogólnie to jesteście gorsi od kobiet. Często wykorzystacie jekaś naiwniarę a potem porzucacie, nierzadko też z dzieckiem. Zdarza się też tak, że potem wypieracie się tego dziecka bo nie chcecie placić alimentów. Bawicie się nami nie patrząc na nasze uczucia, na to, ze tak bardzo nas zranicie. Zależy Wam tylko by zaspokoić swój popęd. Co za egoistyczne zachowanie! Traktujecie nas nie rzadko przedmiotowo. Prawicie nam komplementy, oszukujecie nas mówiac że się z nami ozenicie a jak tylko dostaniecie to czego chcecie to odchodzicie. Nici z tych Waszych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie trzymajcie mnie
"A Wam faceci możnaby zarzucić ze ogólnie to jesteście gorsi od kobiet. Często wykorzystacie jekaś naiwniarę a potem porzucacie, nierzadko też z dzieckiem. Zdarza się też tak, że potem wypieracie się tego dziecka bo nie chcecie placić alimentów. Bawicie się nami nie patrząc na nasze uczucia, na to, ze tak bardzo nas zranicie. Zależy Wam tylko by zaspokoić swój popęd. Co za egoistyczne zachowanie! Traktujecie nas nie rzadko przedmiotowo. Prawicie nam komplementy, oszukujecie nas mówiac że się z nami ozenicie a jak tylko dostaniecie to czego chcecie to odchodzicie. Nici z tych Waszych słów." A wam można by zarzucić to, że jak się trafi dobry człowiek, który nie będzie zachowywał jak ten powyżej co napisałaś to zaraz go odrzucicie bo dobro to nudny. Dranie są męscy. Naukowo udowodnione, że bierzecie takie świnie to macie! Same nie raz na kafe piszecie że tacy was ciągną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co to wszystko
męczyć się z podrywem, a później męczyć się z poderwaną dziewczyną. kobieta, oprócz seksu, nie ma nic do zaoferowania facetowi, a wymagania ma takie, jak to przedstawił autor topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta ma w związku jednak więcej do zaoferowania facetowi niz odwrotnie. Na początku, owszem facet wysila sie bardziej. Ale kobieta dba o higiene psychiczną i swoją i swojego partnera. Jest równowagą dla niego. Na przykład podejmowanie ryzyka (świetna męska cecha) zostaje równoważona przez kobiecą roztropność i w ten sposób we dwójkę ryzykyje się umiarkowanie. Złoty środek. Zdrowie psychiczne, radość z przeżywanych chwil, dobre towarzystwo - oto co jest największym darem od kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie trzymajcie mnie
"wiem że faceci są mądrzejsi od kobiet i od razu mówię, że ten temat (mimo tego że jest tu sporo prawdy) ma na celu zachęceniu nas do działania, podczas gdy faceci nic już nie będą robić, bo są leniwcami i nawet nie chce im się już podrywać." No chyba po tylu latach a było ich tysiące należy nam się odpczynek? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może źle się wyraziłam. Jak tak czytam to, co napisałam, to dochodzę do wniosku, że rzeczywiście dziwnie to mogło zabrzmieć. Łączyłam zbyt wiele spraw na raz. Nie wycofuję się jednak z niczego, a jedynie daję małe sprostowanie. Dla mnie dawanie czegoś z siebie nie kończy się jedynie na czymś fizycznie wymiernym, ale też mentalnie... I chyba tu jest pies pogrzebany! Chyba logiczne, że ludzie szukają kogoś kto nie siedzi na dupie i nic nie robi tylko wymyśla problemy. Pociągają nas ludzie z pomysłem na siebie, działający, dbający o siebie (no ludzie nie bądźcie hipokrytami, gdyby Wasz partner żarł na potęgę i totalnie nie dbał o siebie to nie byłby dla Was kimś pociągającym, a to również się liczy i nie udawajcie teraz, że nie...), mający jakieś ambicje (czy to jeśli chodzi o pracę czy o wygląd). Także fakt, że dbam o siebie i ogólnie o rozwój intelektualny "działa na moja korzyść", czyż nie? Mogłabym usiąść i nic nie robić, czekać aż samo się zrobi, ale nie należę, do tego typu osób. Czyli w jakiś sposób daję mojemu partnerowi coś z siebie. Autor topiku narzekał na to, że nie ma o czym pogadać z dziewczynami, bo one same nie potrafią zacząć jakiegoś tematu. Pisząc, że lubię dobry film czy książkę i, że lubię wysiłek fizyczny chodziło mi o to, że nie jestem osobą nudną. Interesuje się czymś. I lubię dyskutować na temat ostatnio przeczytanej książki czy filmu. Wymieniać się z facetem zdaniem odnośnie różnych spraw. Taka intelektualna rozrywka. A nie tylko smęcenie, jaki to świat jest beznadziejny :/ czyli coś z siebie daję, tak? Podobno faceci nie lubią, jak babka nie potrafi cieszyć się życiem bez niego. Nie uschnę, bez faceta, kiedy on gdzieś wyjdzie z kolegami i nie będę siedzieć i wyrywać sobie włosów z głowy zastanawiając się, jak on może bawić się dobrze bez mojego towarzystwa ;/ I nie będę go dręczyć niepotrzebnymi telefonami czy sms'ami... Sama się sobą zajmę i wręcz będę się cieszyć, że mam coś, co robię bez niego i o czym możemy później porozmawiać... właśnie poczytam coś tylko dla własnej przyjemności, pójdę poćwiczyć... bez niego! Wiele kobiet nie potrafi robić niczego samemu - bez faceta... Kurcze przyczepiliście się do tego, że powiedziałam, że męskie jest to, jak facet umie majsterkować i że szukam tej cechy u facetów. I co ja mogę mu dać w zamian za to... A kiedy napisałam, że lubię o niego zadbać, przyszyć guzik, coś pysznego ugotować, bo wiem, że lubi dobrze zjeść to twierdziliście, że to niańczenie... czy to naprawdę aż taka dysproporcja?? A co do uczuć? Że nie wspominam o nich za często w moich wypowiedziach?? Dla mnie to tak oczywiste, że stwierdziłam, że nie będę o tym pisać... Ktoś zarzucił też, ze nigdy nie dam tyle z siebie facetowi, ile od niego dostanę. Patrząc materialnie - pewnie nie, ale siły uczuć nie da się przeliczyć na pieniądze. A i jeszcze - ktoś przyczepił się moich WYMAGAŃ. Po pierwsze to nie żadne WYMAGANIA, co cechy, które moim zdaniem są super u facetów, a to chyba różnica? Poza tym kurcze dziwna jest ta cała dyskusja, bo ja już mam faceta, który mi odpowiada, kocham Go i spełnia w znacznej mierze moje "wymagania". I nie skarży się bynajmniej, że mało z siebie daję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A fakt, że uważam, iż bardzo pozytywną cechą - dodającą facetowi meskości jest życiowa zaradność, nie oznacza od razu, że nie wymagam również od siebie jakiegoś rozgarnięcia... i nie 'oferuje' go mojemu partnerowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warszawiak.....
mądre słowa. tak samo pisząc z wami sms czy dzwoniąć. My rozpisujemy się na nie wiadomo ile, jak dzwonimy mówimy co robimy, gdzie jestesmy itp, a słyszymy pare słow i cisza. mówcie do nas, piszcie. Wymagamy tylko małej "aktualizacji" tego co się z wami dzieje. i nie wymyślajcie teraz innym męskich wad żeby się "odpysknąć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 prawdy życiowe
zapamiętajcie je wreszcie 1. facet chce seksu i potrafi ściemniać jak nikt na świecie żeby mieć seks 2. kobieta oferuje tylko seks i potrafi ściemniać jak nikt że nie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowy tchórz
i sama spróbowała zainteresować faceta, postarać się o niego. że co, że jak, że gdzie? ty się lepiej rozejrzyj po ulicach ile jest atrakcyjnych kobiet a ile mężczyzn. to kobiety się starają, mężczyźni po prostu są i myślą że już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bier4ever - przeczytaj wszystkie wypowiedzi, a dopiero później oceniaj dobrze? Może wtedy zrozumiesz. No i napisz wyraźnie do kogo się odnosisz, bo w swoim poście atakujesz wszystkich na raz bez względu na to czy słowa, które im wciskasz są prawdziwe. Poza tym nie wiem czy coś Ci się nie pomyliło, bo nie wspominałam nic a nic o ortografii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A osoba, która o niej wspominała akurat również mnie atakowała... Więc nie widzę, żadnej logiki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O właśnie - jak się człowiek rozejrzy na ulicy - ile jest ładnych, zadbanych kobiet? A ile mężczyzn? To my się mamy stroić, żeby ładnie wyglądać, studiować, żeby być wykształcone, ale nie mieć przypadkiem lepszej pracy niż faceci, żeby ich nie dołować, ale być inteligentną, tylko nie za bardzo, nie narzucać się, ale zabiegać? Strasznie tu dużo paradoksów. My, kobiety już eis w tym gubimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×