Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wojcieszeek

O kobiety nie warto się starać patrząc na intelekt. Oto (moje spostrzeżenia)

Polecane posty

Gość Do 2 prawdy zyciowe
Sa dwa rodzaje kobiet: 1) warte c h u j a 2) c h u j a warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawakawa :) Najlepiej, gdyby kobiety wszystko za nich robiły i się absolutnie na nic nie skarżyły. Teraz kobiety również pracują zawodowo, po tyle samo godzin, co faceci, ale naprawdę mało znam par, w których facet choć odrobinę przyłoży się do sprzątania, ogarnięcia kuchni, czy łazienki. Pranie? Póki facet mieszka sam lub z rodzicami, to jakoś sobie radzi sam, ale jak tylko znajduje partnerkę zrzuca to na nią... NIE MÓWIĘ, ŻE ZAWSZE TAK JEST, ALE JEDNAK BAAAAAAAAAAARDZO CZĘSTO! Facet wraca po pracy i (NA OGÓŁ) oczekuje, że na stole będzie stał już obiad, on go sobie zje i pójdzie przed komputer czy telewizor... Moim zdaniem to SĄ zbyt wielkie oczekiwania... Kran zepsuje się raz na rok, albo rzadziej, a obiad musi być codziennie, czysto w mieszkaniu też musi być na bieżąco. Owszem - SA faceci, którzy potrafią podzielić się z kobietą domowymi obowiązkami, ale na pewno jest ich zdecydowana mniejszość, a Wy potraficie powiedzieć tylko, że to kobiety nic z siebie nie dają a wymagają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nie zgodzę się z opinią , że kobieta może ofiarować tylko seks . :( Oprócz tego prostego seksu, może dać max czułości ,opiekuńczości, , gotuje dla was, przyszywa guziki ,daje aspiryne gdy jesteście chorzy - wszystko o czym wspominała Salemkaaa . Wszystko to może dać....ale nie musi. Bo jeśli mężczyzna wychodzi z założenia że nie musi umieć naprawić cieknącego kranu (czy też jakiejś innej czynności typowo technicznej) ,to kobieta może wyjść z założenia że nie musi umieć gotować, a po aspiryne facet może skoczyć sobie sam do apteki ... Także jeśli kobieta różni się od mężczyzny ,to te różnice muszą ich łączyć,żeby sobie razem radzili - kobiety bez facetów sobie nie radzą w prowadzeniu domu, tak samo jak facet bez kobiety. Jak nie ma faceta - cieknie kran, jak nie ma kobiety w domu - nie ma kto wyprasować koszuli do pracy...taka transakcja wiązana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nie zgodzę się z opinią , że kobieta może ofiarować tylko seks . :( Oprócz tego prostego seksu, może dać max czułości ,opiekuńczości, , gotuje dla was, przyszywa guziki ,daje aspiryne gdy jesteście chorzy - wszystko o czym wspominała Salemkaaa . Wszystko to może dać....ale nie musi. Bo jeśli mężczyzna wychodzi z założenia że nie musi umieć naprawić cieknącego kranu (czy też jakiejś innej czynności typowo technicznej) ,to kobieta może wyjść z założenia że nie musi umieć gotować, a po aspiryne facet może skoczyć sobie sam do apteki ... Także jeśli kobieta różni się od mężczyzny ,to te różnice muszą ich łączyć,żeby sobie razem radzili - kobiety bez facetów sobie nie radzą w prowadzeniu domu, tak samo jak facet bez kobiety. Jak nie ma faceta - cieknie kran, jak nie ma kobiety w domu - nie ma kto wyprasować koszuli do pracy...taka transakcja wiązana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojcieszeek
"O właśnie - jak się człowiek rozejrzy na ulicy - ile jest ładnych, zadbanych kobiet? A ile mężczyzn? To my się mamy stroić, żeby ładnie wyglądać, studiować, żeby być wykształcone, ale nie mieć przypadkiem lepszej pracy niż faceci, żeby ich nie dołować, ale być inteligentną, tylko nie za bardzo, nie narzucać się, ale zabiegać? Strasznie tu dużo paradoksów. My, kobiety już eis w tym gubimy..." Znowu zero logiki. Po pierwsze kobiety też wymagają od męszczyzn, żeby ładnie wyglądli, studiowali, mieli wykształcenie. Przynajmniej ja dotychczas takie spotkałem. A co do pracy to same od nas wymagacie żebyś my mieli wysokie stanowisko i zarobi!. Bo to są cechy typowo męskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojcieszeek
"Absolutnie nie zgodzę się z opinią , że kobieta może ofiarować tylko seks . Oprócz tego prostego seksu, może dać max czułości ,opiekuńczości, , gotuje dla was, przyszywa guziki ,daje aspiryne gdy jesteście chorzy - wszystko o czym wspominała Salemkaaa . Wszystko to może dać....ale nie musi. Bo jeśli mężczyzna wychodzi z założenia że nie musi umieć naprawić cieknącego kranu (czy też jakiejś innej czynności typowo technicznej) ,to kobieta może wyjść z założenia że nie musi umieć gotować, a po aspiryne facet może skoczyć sobie sam do apteki ... Także jeśli kobieta różni się od mężczyzny ,to te różnice muszą ich łączyć,żeby sobie razem radzili - kobiety bez facetów sobie nie radzą w prowadzeniu domu, tak samo jak facet bez kobiety. Jak nie ma faceta - cieknie kran, jak nie ma kobiety w domu - nie ma kto wyprasować koszuli do pracy...taka transakcja wiązana." To chyba w twoim przypadku. Bo ja sobie sam prasuję, piorę itd. I nie wyobrażam sobie, żeby moja przyszła żona była kurą domową. Kranu nie naprawia się co dziennie!. Szafki nie wiesza się codziennie. A gotuje się prawie każdego dnia i sama wiesz ile dni ma rok. To sobie przelicz. Pozatym same się pchacie do takich czynności jak to salemkaa pisała chętnie zostanę kurą domową. Jak status majątkowy na to pozwoli. Czyli dopuszcza założenie facet ma zarabiać na rodzinę ja się nią zajmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojcieszeek
"Najlepiej, gdyby kobiety wszystko za nich robiły i się absolutnie na nic nie skarżyły." Temat zszedł na psy. Przeczytaj pierwszego posta chodzi o fazę wstępną rozpoczęcia związku i jego początkowych chwil właściwe do momentu oświadczyn można tak powiedzieć. Nie tyczy się to wszystkich ale większość z was nic nie robi. "Teraz kobiety również pracują zawodowo, po tyle samo godzin, co faceci, ale naprawdę mało znam par, w których facet choć odrobinę przyłoży się do sprzątania, ogarnięcia kuchni, czy łazienki. Pranie? Póki facet mieszka sam lub z rodzicami, to jakoś sobie radzi sam, ale jak tylko znajduje partnerkę zrzuca to na nią... NIE MÓWIĘ, ŻE ZAWSZE TAK JEST, ALE JEDNAK BAAAAAAAAAAARDZO CZĘSTO! Facet wraca po pracy i (NA OGÓŁ) oczekuje, że na stole będzie stał już obiad, on go sobie zje i pójdzie przed komputer czy telewizor... Moim zdaniem to SĄ zbyt wielkie oczekiwania... Kran zepsuje się raz na rok, albo rzadziej, a obiad musi być codziennie, czysto w mieszkaniu też musi być na bieżąco. Owszem - SA faceci, którzy potrafią podzielić się z kobietą domowymi obowiązkami, ale na pewno jest ich zdecydowana mniejszość, a Wy potraficie powiedzieć tylko, że to kobiety nic z siebie nie dają a wymagają..." A sama pisałaś we wcześniejszym poście że chętnie się za to weźmiesz. A on niech zarobi na status majątkowy. Jak dzieci pod rosną wrócę do aktywności zawodowej i wtedy będzie podział obowiązków. Więc niewiem w czym problem bynajmniej w twoim przypadku?. A druga sprawa jeśli mówić o tej większości kobiet co są kurami domowymi to powiem tak: znam dużo takich mówią, że ciężko im ale takie są tradycje i trzeba tak robić bo co ludzie powiedzą. Same sobie poniekąd jesteście winne. Żyjcie dalej do stereotypów to macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emulsja13
autor ma rację, tak uważam, a jestem kobietą. ale niestety nuda nie jest tylko problemem kobiet. sama jestem osobą która już nie może słuchać 'co porabiasz?' 'co jeszcze powiesz ciekawego?' itd, i sama muszę rozkręcać rozmowę. Żeby rozmawiac o czymś ciekawym z drugą osobą, trzeba mieć chociaż trochę podobne zainteresowania, więc powiedzcie mi teraz, dlaczego szukacie dziewczyn, które w ogole nie maja pojęcia czasami o tym, czym wy sie interesujecie, czsami sa to puste lale, byleby ładnie wyglądały. Wiadomo że wtedy taka 'lala' nie będzie sie upierać i zgrywać niedostępnej, bo dla niej najważniejsza jest adoracja i wygląd, więc da się 'poderwać' chłopakowi. Ja znalazlam w końcu chłopaka, ktory byl idealny, ciekawy, w moim typie urody itd, ale własnie popelniłam błąd, że balam się pokazać mu sama zainteresowanie iw koncu po dluższym czasie zrezygnował, ale i tak najbardziej mnie zabolało, że poszedl do tej ktora mu się cały czas narzucała. Nie wiem o czym on z nią rozmawia, ale przynajmniej dostaje co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojcieszeek
"jak nie ma prawka i auta to nie znaczy że jest niemęski. Ale powinien się uczyć różnych prac męskich - np naprawienie cieknącego kranu itp. to o czym pisałam Salemkaa. Od kobiet oczekuje się , żeby umiały prowadzić dom (gotuje , sprząta, prasuje, przyszywa urwane guziki) , wychowywać dzieci....Od facetów żeby umieli trzymać młotek w ręce i wbić gwóźdź w ścianę.....prawda??????????" O ile właśnie to jest przykład życia do stereotypów. A tu mam pytanie kogo masz na myśli mówiąc od kobiet się oczekuje?. Oczekuje tzn kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy pojawią się dzieci! TAK wtedy chętnie zajmę się domem! Ale tak to uznaję podział obowiązków domowych. Póki obydwoje pracują. Jeżeli należysz do tych facetów, którzy sami piorą, prasują, gotują, a kiedy są w związku uznają podział tych obowiązków na pół, bo obydwoje pracujecie - TO SUPER!!!! I chwała Ci za takie podejście! A co do sedna tematu, to pisałam wcześniej i zostałam zjechana równo :] bo nikt nie zrozumiał o co mi chodzi, a sama nie dość jasno to przedstawiłam. Chcesz to cofnij się o stronkę i poczytaj. A co do stereotypów. To nie wzięły się one znikąd. To faceci oczekują tego od kobiet (tzn. przeważająca większość, że będą się zajmowały tym wszystkim, bo Z DOMU wynieśli, że to zawsze matka i siostry sprzątały i gotowały... Od chłopców nie oczekuje się takich rzeczy :/ Oni jeżdżą z tatusiami na ryby i grają w piłkę... A później mało którego faceta interesuje, że babka też pracuje cały dzień i też jest zmęczona... i też nie zawsze ma czas i ochotę non stop, prać sprzątać i gotować...) Mały przykład... Przyjeżdża 20letni facet na studia i nie wie, jak ugotować ziemniaki, bo zawsze to robiła mamusia i on nie wie... No litości...A skoro tak. Skoro większości podoba się taki układ, że kobiety zajmują się takimi sprawami, to właśnie WY powinniście dbać o bardziej techniczne sprawy. Wymieniać żarówki, naprawiać kran kiedy cieknie, zabrać samochód żony do warsztatu, żeby przypadkiem nikt nie wykorzystał jej niewiedzy... bo przecież to nie jest 'babska' rzecz... Wiem nie każdy facet się na tym zna, ale może zająć się takimi sprawami, bo będzie bardziej 'wiarygodny'...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym. Szczerze? Mogłabym lepiej zarabiać niż mój facet. MI osobiście by to nie przeszkadzało, o ile kochałby to, co robi, dawałoby mu to satysfakcję no i jednak dawało jakiś dochód, bo o chlebie i wodzie to żyć się nie da... Jednak to właśnie przede wszystkim to facet czułby się z tym źle... Cierpiałaby jego męska duma. Potrafię to zrozumieć. Dlatego skoro sama mam dość wysokie ambicje zawodowe, chcę mieć w miarę prestiżowy i dobrze opłacany zawód, to dla dobra związku lepiej, żeby facet też miał takie ambicje. To wystarczy... Pracodawcy i tak lepiej opłacają facetów niż babki, mimo tego samego stanowiska. Życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojcieszeek
"A co do stereotypów. To nie wzięły się one znikąd. To faceci oczekują tego od kobiet (tzn. przeważająca większość, że będą się zajmowały tym wszystkim, bo Z DOMU wynieśli, że to zawsze matka i siostry sprzątały i gotowały... Od chłopców nie oczekuje się takich rzeczy :/" Zgadza się tylko jest pewien szkopuł. Wynieśli to z domu bo ktoś zdaje się tak wychował. A kto to był jak nie matka?. Matka wychowuje bardziej dzieci niż ojciec. Mogła nauczyć synków że też powinni mieć obowiązki. Więc idąc do podstaw sprawy dochodzimy do wniosku, że to wina kobiet. Jaki trener tacy zawodnicy jak to mówią. Mnie też matka tak uczyła ale żyję po swojemu "Jeżeli należysz do tych facetów, którzy sami piorą, prasują, gotują, a kiedy są w związku uznają podział tych obowiązków na pół, bo obydwoje pracujecie - TO SUPER!!!! I chwała Ci za takie podejście!" Należę "o bardziej techniczne sprawy. Wymieniać żarówki, naprawiać kran kiedy cieknie, zabrać samochód żony do warsztatu, żeby przypadkiem nikt nie wykorzystał jej niewiedzy... bo przecież to nie jest 'babska' rzecz" Z tego co czytałem wcześniej nie jest to babska rzecz według ciebie. Ale ogólnie mówiąc patrząc ogółem na cały świat jest to rzecz i babska i męska. Bo co konstytucja mówi, że to nasze obowiązki? religia jakaś? prawa natury jakieś to regulują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo mimo, iż uważam, że dobrze zarabiający facet to zaradny facet, a ta cecha podoba się każdej kobiecie, więc siłą rzeczy jest męska to fakt, że facet zarabiałby mniej ode mnie nie czyni go od razu totalnie NIEMĘSKIM. Bo może właśnie miałby wiele innych cech, które są męskie, i które doceniam u facetów. Nie ma ideałów! A pisząc, co jest męskie, czyli podoba się kobietom, wymieniam tylko pozytywne cechy i wcale nie oznacza to, ze facet musi posiadać je wszystkie, żeby był godny miłości, zaangażowania i starań z mojej strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojcieszeek
"Jednak to właśnie przede wszystkim to facet czułby się z tym źle... Cierpiałaby jego męska duma. Potrafię to zrozumieć. Dlatego skoro sama mam dość wysokie ambicje zawodowe, chcę mieć w miarę prestiżowy i dobrze opłacany zawód, to dla dobra związku lepiej, żeby facet też miał takie ambicje. To wystarczy... Pracodawcy i tak lepiej opłacają facetów niż babki, mimo tego samego stanowiska. Życie!" I tu popełniasz błąd. Jak sama wiesz nie wszyscy faceci tacy są. Może akurat twój taki nie jest? I spokojnie mogła byś zarabiać więcej. Czy to nie jest tak, że ustalasz sobie reguły, według których będziesz żyć opierając się ogólnie o wszystkich? czy o jednostkę z którą jesteś?. Bo widzę że kierujesz się ogółem. Chyba, że twój facet taki właśnie jest jak piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zgadza się tylko jest pewien szkopuł. Wynieśli to z domu bo ktoś zdaje się tak wychował. A kto to był jak nie matka?. Matka wychowuje bardziej dzieci niż ojciec. Mogła nauczyć synków że też powinni mieć obowiązki. Więc idąc do podstaw sprawy dochodzimy do wniosku, że to wina kobiet. Jaki trener tacy zawodnicy jak to mówią. Mnie też matka tak uczyła ale żyję po swojemu" Tylko zauważ, że czasy się zmieniają! Wcześniej było inaczej. Kobiety wręcz nie mogły pracować! Bo facetom się to nie podobało, że w ten sposób stają się od nich niezależne finansowo! I to wymaga czasu, żeby nagle wszystko 'działało jak trzeba'. Poza tym owszem - często matka bardziej skupia się na wychowywaniu dzieci, ale to nie zwalnia ojca z jego obowiązków wychowawczych!!! On również ma pomagać w wychowaniu dziecka, a nie że jego praca kończy się tylko na spłodzeniu :/ Też mógł wpłynąć na to, że ten synek jednak pomagałby w domu!! "Z tego co czytałem wcześniej nie jest to babska rzecz według ciebie. Ale ogólnie mówiąc patrząc ogółem na cały świat jest to rzecz i babska i męska. Bo co konstytucja mówi, że to nasze obowiązki? religia jakaś? prawa natury jakieś to regulują?" Nadal twierdzę, że nie jest babska, dlatego to mógłby robić facet! Nie musi! Ale gdyby zajmował się samochodem kobiety, to kobieta na pewno by to doceniła. A jak nie? To świadczy o niej źle jako o jednostce a nie jako ogóle kobiet :/ Nikt tego nie wymaga. Co najwyżej to bardzo pozytywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojcieszeek
"często matka bardziej skupia się na wychowywaniu dzieci, ale to nie zwalnia ojca z jego obowiązków wychowawczych!!! On również ma pomagać w wychowaniu dziecka, a nie że jego praca kończy się tylko na spłodzeniu :/ Też mógł wpłynąć na to, że ten synek jednak pomagałby w domu!!" Może i facetom się to nie podobało. Ale matki miały pałeczki do wychowywania nad dziećmi. I mogły wychowywać synuśów, żeby też mogli opiekować się dziećmi. Tymczasem masz babko placek. I wiesz co jak patrzę na rodziny i znajomych zabardzo tych zmian nie widzę. Koleżanki mi mówią, niemal każda!. Że facet nie może być sam bo ktoś musi mu gotować. I tego będe uczyła dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I tu popełniasz błąd. Jak sama wiesz nie wszyscy faceci tacy są. Może akurat twój taki nie jest? I spokojnie mogła byś zarabiać więcej. Czy to nie jest tak, że ustalasz sobie reguły, według których będziesz żyć opierając się ogólnie o wszystkich? czy o jednostkę z którą jesteś?. Bo widzę że kierujesz się ogółem. Chyba, że twój facet taki właśnie jest jak piszesz" Facet, z którym jestem wykazuje inicjatywę, jest ambitny, stara się. Zaczął pracę już na studiach. To rokuje dobrze, jeżeli chodzi o jego karierę. A co będzie potem? Niem wiem. Okaże się. Jestem z nim, bo Go wybrałam i kocham Go! Znam jego wady, on zna moje i chcemy być razem. Kiedy pójdę do pracy i okaże się, że zarabiam więcej to na pewno się nie zwolnię. I wydaje mi się, że mój facet by to zaakceptował i cieszyłby się z mojego sukcesu, ale jestem pewna, że w głębi ducha pchnęłoby go to do większego wysiłku, żeby również w jego pracy bardziej Go doceniono. Nie jęczałby, że przeze mnie czuje się mniej męsko tylko by działał. I taka postawa mi się podoba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojcieszeek
A propo stanowisk. Podaj przykład jakieś znanej firmy gdzie kobiety zarabiają mniej niż męszczyźni na tym samym stanowisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Może i facetom się to nie podobało. Ale matki miały pałeczki do wychowywania nad dziećmi. I mogły wychowywać synuśów, żeby też mogli opiekować się dziećmi. Tymczasem masz babko placek. I wiesz co jak patrzę na rodziny i znajomych zabardzo tych zmian nie widzę. Koleżanki mi mówią, niemal każda!. Że facet nie może być sam bo ktoś musi mu gotować. I tego będe uczyła dzieci." W takim razie zostaje tylko wiara, że to się zmieni! Ja tak swoich dzieci wychowywać nie będę :] A za innych nie odpowiadam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojcieszeek
Nie no niewiem czemu akurat ciebie nie mogę zrozumieć jedynej w tym temacie popatrz jak w tym poście sobie przeczysz. "Poza tym. Szczerze? Mogłabym lepiej zarabiać niż mój facet. MI osobiście by to nie przeszkadzało, o ile kochałby to, co robi, dawałoby mu to satysfakcję no i jednak dawało jakiś dochód, bo o chlebie i wodzie to żyć się nie da... i następnie porównaj sobie dwa poniższe twoje cytaty "Jednak to właśnie przede wszystkim to facet czułby się z tym źle... Cierpiałaby jego męska duma." A następnie piszesz że "Kiedy pójdę do pracy i okaże się, że zarabiam więcej to na pewno się nie zwolnię. I wydaje mi się, że mój facet by to zaakceptował i cieszyłby się z mojego sukcesu," aha i proszę to że cię nie rozumiem nie znaczy , że cię gnoję.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" A propo stanowisk. Podaj przykład jakieś znanej firmy gdzie kobiety zarabiają mniej niż męszczyźni na tym samym stanowisku." Nie prowadzę badań w tym kierunku, jednak czytałam kilka artykułów wskazujących na takie rozbieżności i chyba nie wyssali tego z palca, choć pewności - to fakt - nie mam żadnej. Dużo osób tak twierdzi - mogę im wierzyć tylko na słowo! Sama się przekonam, jak zacznę regularną pracę zawodową. Mam nadzieję, że miło się zaskoczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojcieszeek
Ja już pracowałem w dwóch firmach jeszcze sie z tym nie spotkałem. Żadne moje znajome na to się nie skarżą. W tej dyskusji przydałby się nam jakieś konkretne przykłady. :/ Ale cóż nie o tym jest temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko Ty wypowiadasz się w tym temacie :P I powiem, że z Tobą się jeszcze da jakoś podyskutować - nawet jak się nie zgadzamy - i uważam, że w swoich wypowiedziach jesteś zbyt agresywny. Może jestem zbyt empatyczną osobą :/ Tak - chciałabym, żeby to facet zarabiał więcej! Jednak sama też jestem ambitna i nie chcę, być niczyją utrzymanką! Jednak gdyby się okazało, że mój wybranek zarabia mniej świat by się nie zawalił i nie rzuciłabym Go z tego powodu!!!!!! Co nie zmienia faktu, że wolałabym, żeby miał lepiej płatną ode mnie pracę. A jak weźmiemy ślub i pojawią się dzieci - pójdę na urlopy macierzyński i być może wychowawczy! Które przypomnę też są płatne... Może nie pełnopłatne, ale jednak są! Kiedy dzieci podrosną wrócę do aktywności zawodowej. Może to naiwne myślenie, ale staram się myśleć pozytywnie. Jak mi nie wyjdzie ten "idealny" scenariusz to poradzę sobie inaczej! I nie będę się czuła jak utrzymanka męża, bo na litość boską poświęcę się JEGO dziecku. I będę dbała o wspólny dom! To wcale nie mało!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojcieszeek
Ej słuchaj. Z tego co mi opowiadają starsi i historia mówi, to bujda na kołach, że facetom się nie podobało to czy tamto. Owszem, może i tak było!. Ale był przymus do pracy i każdy musiał pracować!!. Jeśli by tak było jak mówisz. To bezrobocie by wtedy było większe niż jest teraz a to nie prawda. Bo prawie każdy wtedy miał pracę :). Ps nie ma tu agrsywności. Przykro mi jeśli tak to odbierasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,A tu mam pytanie kogo masz na myśli mówiąc od kobiet się oczekuje?. Oczekuje tzn kto?" Mężczyźni tego oczekują - zaprzeczysz?? Z resztą ja sama od siebie też chce czegoś wymagać, może nie lubię piec piernika , ale jeśli druga połowa lubi go jeść to z przyjemnością go upiekę żeby sprawić mu przyjemność. Dlatego proste jest ,że chce mieć silne męskie ramię w domu które zrobi coś też dla mojej przyjemności. np wytapetuje ścianę w salonie czy cos w tym stylu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dużo rzeczy było tylko na papierze, np. produkty na półkach sklepowych :P A wracając do sedna tematu, mimo iż ogólnie się zgadzam, ze większość kobiet jest zbyt biernych i czekają, ze książę z bajki sam je znajdzie i zabierze na białym rumaku do pięknego zamku, a one będą musiały tylko wzdychać... to nie wszystkie kobiety takie są. Szukaj :] Nie zniechęcaj się po kilku porażkach. Bo jest wiele kobiet, z którymi można normalnie pogadać... Poza tym pierwsze randki są stresujące :/ i często nie zachowujemy się naturalnie, bo za bardzo się staramy, a często kiedy za bardzo się staramy nic nie wychodzi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojcieszeek
"Mężczyźni tego oczekują - zaprzeczysz??" Jak patrzę na otaczających mnie ludzi do okoła stwierdzam, że kobiety też tego oczekują. Śmiem twierdzić że jest ich większość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojcieszeek
"Ale dużo rzeczy było tylko na papierze, np. produkty na półkach sklepowych " Za czasów gierka nie ;p produkty wtedy były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram autora
a skoro facet potrafisz wszystko zrobic rozwazylbym opcje szukania kobiety w wiadomych celach i nic pozatym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak a co by nie.
"No tak bo tu obowiązuje tradycja ale już w puszczaniu się nie widzą problemu, bo przecież to, że to facet może zaliczać to sredniowieczne, zacofane poglądy, a teraz mamy XXI wiek. " Tak i z osiągnięć tego XXI wieku korzystają, mają komputery, telefony itd. To zamiast iść w parze z cywilazcją to stoją na jakiś średniowiecznych poglądach. I usprawiedliwiają się tradycją. A przeciesz to tylko poto, żeby usprawiedliwić własną "wygodę". Tak jest wygodniej tak jest łatwiej on za mnie odwali robote. A jeśli go nie za akceptuje to nie dostanie zapłaty za te robotę. Ale w garach to już siedzieć niechcą a taka jest przeciesz też tradycja!!. Ktoś tu słusznie napisał święte wygodne krowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×