Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fiolcia84

termin czerwiec 2011

Polecane posty

Ja mam w środę połówkowe-WKOŃCU!!! JUż nie mogę się doczkac..ciekawe ile mały już wazy?!! ale ja czuję sie taka ciężka...cięzko mi juz buty ubierac i w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do pogody to ja nawet nie myślę patrzeć na termometr :( brr zimno :( ale oglądałam wczoraj pogodę i do końca tygodnia mrozy mają trzymać później ma być już cieplej do +8 stopni :) żeby tylko mineła połowa marca to bedzie dobrze wtedy zima już nie nawojuje :) choć sypnąć nawet w kwietniu jeszcze może :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanka tata ma rację:) Ja tabletek tez niestety brać nie mogę ze względu na migreny i niewydolność żylną. Na razie tez więcej dzieci nie planuję ale nie wykluczam takiej opcji może za 5-6 lat nam się zachce maluszka;) Byleby zdrowie było i praca. Wkładki do maciczne sa dla kobiet które rodziły bynajmniej kiedyś tak było. Ja się nie zdecyduję bo mnie przeraża świadomość że coś tam będzie prolaktynka mój Oluś tez miał czkawkę w brzuchu często i jak się urodził też:) Filipek jeszcze mnie czkawka nie uraczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko...
a co sądzicie o nuvaring ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
palusia ja nawet nie wiem czy to czkawka :) ale chyba tak bo kopniaczki tak regularne chyba by nie były :) w sobotę była u mnie moja kuzynka ma termin na marzec :) jej mówię Wam jakie ona ma brzuszysko :) też bym już takie chciała :) przy niej wyglądam ja barbie :) w ogóle liczyłam bo strasznie dużo moich znajomych jest w ciąży i jak wszystkie urodzą to przyjdzie czas na mnie :) a póki co jestem 8 w kolejce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przed ciaza brałam Yasmin i o dziecko walczyłam 2 lata... nie wiem czy to po tych tabletkach czy co....ale w koncu sie udało-w najmniej oczekiwanym momencie:) "z dupa nie ma żartów" - trafne powiedzenie :P poruszylysmy temat kredytów wiec zaraz jakas niechciana pomarańcza moze sie odezwac :D mimo tego my planujemy wziac za 3 latka kredyt na 30 lat :/ takze moze byc ciezko :) no chyba ze wyklaruje sie sytuacja z naszym domem...ale o tym mozna by napisac ksiazke :P jak ja nienawidze palic w piecu!! tez macie weglowe ogrzewanie? szlak mnie trafia juz. Codzienne palenie, dogladanie itd.... kiedys trzymał piec cała noc a teraz wygasa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martolinka my od kwietnia taki kredy właśnie zaczynamy spłacać :( też się tego boję ale wolę zanosić do banku niż wynajmować a chciałabym już mieszkać tylko ze swoim mężem i z naszą kruszynką :)...mam andzieję że nie będzie nam tyle kasy potrzebne bo otrzyamliśmy sporą pomoc od rodziny :) a do tego załapaliśmy się na kredyt rodzina na swoim :) Co do ogrzewania to ja nie umiem tego robić :) muszę brata wygonić do piwnicy bo mi tez się już trochę zimno robi :) a tak poza tym to muszę się nauczyć zapalać ten cholerny piec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanko...
martolinka ja mam piec na wszystko i na węgiel i na\drzewo , ale mam trochę inne rozwiązanie i u nie w nocy sie nie pali a ciepło do rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej!! Jeszcze nie doczytałam. Tylko napiszę co u mnie :-) Moj weekend dość standardowy: w sbotę T. wrócił ze słuzby troszkę mi w domu pomógł, potem się położył spać. Ja sobie zrobiłam porządek w szafie z firankami, pościelami. Potem wygospodarowałam sobie nowe miesjce na odkładanie rzeczy do prasowania,bo teraz odkładam do szafy w pokoju "dzieciowym" ,ae tam będą ciuszki Lilki i musziałam znaleźć nowe miejsce. Wystarczyło zrobić porządek w torebkach (aż sama w szoku jestem,że tyle ich mam!A zawsze się wkurzam jak Tomek reaguje na moją kolejną torebkę tekstem;"Znowu torebka!! " Potem T. umył okna, jedno zostało, więc może w tygodniu umyje... wieczorem miałam taką ochote na piwko i sprite ,że wysłałam Tomka do sklepu. Kupił mi lecha bezalkoholowego,ktorego lączyłam wlaśnie ze sprtiem i nie wiem co mi było,ale 2 razy wylałam je. W końcu tak się wkurzyłam,że ze złosci się poryczałam i o 21:30 poszłam do łóżka z fochem na Tomka,ale o co? Jakby tego było mało to w nocy mnie rwa kulszowa złapała i myślałam,że umrę... Wczoraj spontanicznie pojechaliśmy do Ikei, myślalam,że wyjdę chociaż z łózeczkiem i jakimiś pierdółkami a nic zupełnie nic!! Łóżeczka takie ceny,że to przegięcie. Nie wiem za co oni sobie tam tyle cenią! A na pozostałe rzeczy (pościel-chociaż mam 4 komplety,to chcę jeszcz jeden!, rożki, lampki do pokoju dzidziowego)nie potrafiłam sie zdecydować. Więc kupiliśmy tylko pościel do naszego wyrka i kieliszki na prezent dla mojej mamy,bo ciągle nam wypomina kieliszki do nalewek... A tak w ogóle wczoraj moja teściowa stwierdziła,że lóżeczko w ogóle nie jest potrzebne bo dziecko i tak będzie spało ze mną. Na co Tomek ostro zareagował: A ja?? jego mama stwierdziła,ze on na czas pojawienia się dziecka idzie w odstawkę i tak będzie w pracy... Nosz myślałam,że mnie coś strzeli! T. specjalnie wziął sobie wolne na czas po moim porodzie,by mi pomóc,byśmy razem się zajmowali dzieckiem... Tomka mama stwierdzila,że to jest rola kobiety!! Oj jak dobrze,że mój T. nie wdał się w swojego tatę i brata pod względem obowiązków domowych, sprzątania, szycia itd. Bo inaczej to ja bym się zarobiła!! A ja dziś mam wizytę. I chyba lekki niepokój znów gdzieś tam siedzi. I z tego powodu dzidzia dopiero zaczęła fikać Ale skleroza dopadła mnie i Tomka. Wziął wczoraj kasę z bankomatu dla siebie i dla mnie na wizytę i wlozył do siebie do portfela. Ale nie dał mi tej kasy. No i muszę jeszcze przed wizytą podjechać do laboratorium po wyniki , potem gdzieś do bankomatu. I zastanawiam się czy się wyrobię w godzinę :-/ No to chyba się rozpisałam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety jestem sama w domu wiec musialam sie nauczyc :P ale czasami wlaczam sobie klimatyzacje jak nie ma tesciowej i nie chce mi sie palic :P robi sie goraco dosłownie w 5 minut :) polecam takie rozwiazanie tym bardziej przy budowie nowego domku :) nam sie marzy nasz wlasny psywny dom, przez nas zaprojektowany, ze wszystkimi mozliwymi nowoczesnymi rozwiazaniami... szczególnie dotyczacych ogrzewania :) zamontowac rekuperatory i inne bajery :) ahhh moze kiedys sie te marzenia spelnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
palusia - mam te same obawy - mieć coś tam w środku...... musze poczytać o mirene ja właśnie zazywałam cerazette - trochę drogie, no ale skuteczne:) no i w ogóle uzywam tabletek od 10 lat. głównie diane z zajściem w ciążę nie miałam problemu ale tym razem - jak przestanę karmić - to jesli ie wkładka - to plastry trzeba zacząć oszczędzać watrobę przed tabletkami uzywaliśmy gumek plus globulek dopochwowych podziwiam dziewczyny, które zdecydowały się na ciążę w trakcie studiów. ja czekałam aż skończę - bałam się, że nie daj Bóg, będę musiała przez 9 miechów leżeć przez co dziekanką byłaby nieunikniona. a żal mi było grupy i koleżanek z którymi dojeżdżałam. wszyscy poszliby dalej a ja..... kasiunia - trzymaj się ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mamy w planach budowę jak będzie tak daleko to poradzę się was gdzie brać kredyt .... brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Zostawic was na weekend i tyle stron do nadrobiebia:D Kasiunia współczuję sytuacji rodzinnej i zyczę duzo zdrówka dla całej Rodznki, zwłaszcza córeczki i taty. Widziałam wasze rozterki do do opieki nad maleństwem. Ja bede miała drugie dziecko i tez jestem przerazona, juz zapomniałam jak to jest z takim maluszkiem, bo mój przedszkolak to juz taki samodzielny i pyskaty czasami:) Mysle że instynkt nam pomoze byle nie załapac baby bluesa, bo po pierwszym poriodzie nie omineło mnie to:( Kurcze ja studia konczyłam 10 lat temu, eh kiedy to było, troszke stara sie czuje przy was:) Prolaktynka wspołczuje dietki, moze jakies ciasteczka owsiane samodzielnie zrobione dałoby sie jeśc?? Ewcia też nie cierpie poniedziałków:) Palusia ja kurtki wiosennej poszukam chyba u mojej mamy w szafie:) Cos na te dwa miesiace moze znajde. bartka urodziłam w 38 tygodniu ciazy wiec i może teraz uda sie szybciej, oby:) Fajnie tak z zaskoczenia urodzić, nie ma problem z wyczekiwaniem kiedy juz dawno po terminie:) Hania nie ma jak ojcowskie madrości:D Martolinka współczuję tego palenia w piecu. My mamy ogrzewanie gazowe, wygoda ogromna, ale rachunki... bez komentarza:) Agnik ja bym polemizowała z teściową:D Ale taki ich urok, ze wszytsko wiedza lepiej:P ku naszej złosci. Trzymam kciui za wizyte:) A ja do 7 w pracy:( w nocy znowu spac nie mogłam tylko sie kreciłam,a budzik bezlitosnie wezwał do wstania o 5.20:) Dzielna jestem, nie:) Musze sie jakos motywowac:D Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pojawilo sie zapytanie o plaszczyki wiosenne ktore przeoczlam :P Ja nie bede kupowała nowego... ewentualnie cos w lumpku wyszarpie albo na allegro uzywanego... najlepiej grzybka, ktorego po porodzie jeszcze załoze :) naszlo mnie na zielona herbatke :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do plaszczykow czy kurtek wiosennych to ja nie lubie zapinac kurtki wiec nie bede miala z tym problemu..mam dwa plaszczyki wiosenne i dwie kurtki wiec nie obawiam sie ze sie nie zmieszcze.:P chociaz powiem wam ze w spodnie sie juz nie mieszcze...ostatnio chcilam zalozyc takie moje ulubione spodnie z przed ciazy...i D**pa. nie moglam w oogole sie zapiac. teraz staram zakladac sie ciazowe albo leginsy. no a w domu to oczywiscie dresy..hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę,że był temat studiów. Ja moje pierwsze studia skończylam w 2006 (inżynierkę) ,a potem magistra robiłam w niemczech. Naukę skończyłam w lutym 2008,a broniłam się dopiero w grudniu. Bo pracowałam,a poza tym pisałam o systemie na Odrze, koło Szczecina i musiałam czekać aż ten system ruszy... ale tak jakoś ostatnio strasznie mi się ckni za czasami studiów, szczególnie tych w Koszalinie. Tak fajnie było, beztrosko!! :-) Co do antykoncpecji to ja też już o tym myślałam. Zastanawiam się,czy to będzie w ogole potrzebne z moimi problemami (PCO),ale podobno po ciąży wszystko może sie zmienić. więc tak jak niektóre z Was planuje drugie bobo. Wiec na razie albo będzie nie do końca ( jak na poczatku naszego związku),albo prezerwatywy. Brałam 6 lat tabsy i powiedziałam,że nigdy więcej. Plastry też odpadają. więc do roku tak,a potem po 2 dziecku już spirala na stałe! co do kredytów to niestety my też jesteśmy już zwiazani kredytem na 30 lat. Ale ja nie żaluję, wolę płacić kredyt, niż komuś za wynajem. U nas innej możliwości nie bylo. Marzy nam sie też domek,ale ze względu na T. pracę na razie się powstrzymujemy. Nawet jak rozwazalismy przeprowadzke to od razu z kupnem mieszkania. Już dość się napłaciliśmy na wynajmowane. Co do opieki to ja na początku twierdziłam,że dam sobie doskonale radę( mam mlodszego brata, którym sie bardzo zajmowałam i chrześniakia). Ale im bliżej porodu tym więcej wątpliwości. Dla mnie najgorsze są mysli o kąpaniu, obcinaniu paznokci, czyszczeniu noska i pielęgnacji pępuszka. Mam nadzieję,że moja zapracowana mama znajdzie troszkę czasu po urodzeniu by przez te kilka pierwszych dni być z nami i pomóc kąpać itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szczęście nie mam pieca bo mieszkam w bloku;) Taki mały plusik. Za rok jak nam się uda odłożyć kasę zaczniemy budowę, mamy wybrany projekt działeczka jest tylko kaski brak. Mieszkanie mamy swoje 3 pokojowe więc wystarczy do puki młody będzie z nami a później mam nadzieje się już do domku wprowadzić tam chłopcy będą mieś swoje pokoiki. Nie jest źle :) Ja dziś gotuje rosół bo po weekendzie jakas przejedzona jestem i chyba ukręcę farsz na pierogi bo synkowi sie zachciało na jutro. Za 2 tyg moja mam przyjedzie :) Cieszę się bardzo. Mam w planach wyskoczyć do DE na zakupki ( mam bliziutko) muszę Oleczka obkupić na wiosnę. Wole z mamą niż z M bo on maruda okropna, a mam doradzić umie. aganik tesciowe temat rzeka, łóżeczko jak najbardziej potrzebne ja mam zamiar młodego do łóżka brać ale odkładać z powrotem, poza ty w ciągu dnia dziecko na dużym łóżku to strach bo później sturlać się może. Mój M na szczęście też z tych co pomagają więc narzekać pod tym względem nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia
dzieci dziewczyny za cieple słowa co do antykoncepcji to japlanuje wkladke u mnie wklinice mirena 1000zl z zalozeniem chyba najlepsze rozwiazanie , przyjmujac Yasmin bylam na 2 roku studiow i praca naokres probny wpadlismy , ale oczywiscienie zalujemy mamy słodziutka Zuzanke, pozniej prezerwatywy , niezakladalam wkladki boplanowalismy wprzeciagu 2-3 lat kolejnego maluszka , no i od razu sie udalo :) codo wiosennych plaszczykow to janie bede nic sobie kupowala i tak szybko cieplo bedzie a mozna wiosna sie nie zapinac, co do zimowego plaszczyka to tez juz malo miejsca zostalo w 1 niuezapinam sie wcyckach a i w2 juz sie robi ciasno , bow brzuszku to jeszcze miejsce jest , no jakos damy rade pisza ze wiosna w marcu mam byc wiec moze 2- 3 tyg i juz cieplutko bedzie u mnei tez ciezkoodstawic słodycze chociaz raz dziennie musze cos zjesc , ale musi byc to czekoladowe , inna sodycz nie wchodzi w gre bo jesli zjem to i tak czyms czekoladowym musze skonczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wiosennych płaszczyków,to ja jużwspominałam mam 2 ponczo i to musi mi wystarczyć. W ogóle liczę na szybką wiosnę. Ale poki co to nie ma na to szans! Dziś rano było -18 :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do kurtek to ja też nie wiem co zrobić :( zadnej nie mam :( te w których chodziłam przed ciążą odpadają bo na bank ich nie zapnę :( od mamy nic nie wezmę bo jest chudsza niż ja w tym momencie:) też myślałam o grzybku może coś kupię na allegro... W sumie nie wiadomo na ile ta kurtka bedzie potrzebna później zrobi się już na nią za ciepło więc nie wiem czy jest sens... może zamówię ponczo i będę zakładać na to jakiś gruby sweter nie wiem coś będzie trzeba wykombinować :).. my też wczoraj pojechaliśmy do ikei ale nic tam nie kupiliśmy :( łóżeczka mi się nie podobały zresztą tego jeszcze nie szukam :P później pojechaliśmy do Liroy Merlin kupiliśmy dywan farby i nie długo będziemy malować :) już się doczekać nie mogę :) pozdrawiam Was wszystkie :) zajrzę później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny!! Na naszej poczcie założyłam 2 wersje robocze z łóżeczkami i wózkami. Jakbyście mogly tam powrzucać swoje typy co do łóżeczek i wózków. Ja mam mętlik w glowie i na pewno niektóre wasze typy mi się przydadzą. A może innym pzryszłym mamusiom tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnik ja jestem jak najbardziej za :) jej miałam już iść a to forum tak wciąga :) ale teraz już idę :) do napisania później :) miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martolinka śliczny brzusio:) Nawet nie wiedzilam ze jestes juz w 27 tygodniu..taka zakrecona jestem. ja moze wrzuce jak M wroci..to moze mi jakies fajne zdjecie zrobi bo samemu to jakos ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martolinka-ślicznie wyglądasz. W ogóle jakoś inaczej sobie Ciebie wyobrażałam ;-) Ja konczę 25 tydzień i może w weekend namówię brata choć na parę profesjonalnych fotek. To Wam wrzucę :-) A pwoeidz mi to łózeczko nie ma szuflady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) ale się rozpisałyście :) my już dawno po śniadaniu, ogarnęłam dom, za godzinę mąż wychodzi do pracy i znowu do 22.30 sama :( i tak cały tydzień, bleeee :P piszecie o antykoncepcji, też wczoraj rozmawiałam o tym z mężem i sama nie wiem co zrobić. My do tej pory się nie zabezpieczaliśmy w ogóle !!!! jesteśmy razem 3 lata i jakoś nie wpadliśmy. Zaraz po ślubie zaczęliśmy starania i udało się za pierwszym razem :) teraz trzeba będzie to zmienić, chcemy drugie dzieciątko, ale za jakieś 2 lata. Ja brałam Yasminelle 3 lata temu jakoś przez pół roku, bolała mnie od tego głowa, z resztą nie chcę sie "truć" tabletkami . Co do studiów, to kończyłam je w 2007 roku i szczerze Wam powiem,że już by mi się uczyć nie chciało :P Temat kredytów też nie jest nam obcy, zostało nam jeszcze 4 lata spłacania, ale jakoś to zleci. Ogrzewanie na szczęście (lub nie) mamy gazowe. Jak zobaczyłam ostatni rachunek (1200 zł) omal nie urodziłam. Fakt, wygoda jest, ale koszty ogromne. Życzę Wam miłego dnia i pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice ogrzewali gazem domek jednorodzinny i nie wyrabiali już na rachunki. Założyli ogrzewanie centralne i po 2 latach już wszystko się zwróciło. Jak dołoża do pieca o 18 to do 12 następnego dnia jest w domu normalnie i ciepło. I do tego o wiele taniej i bezpieczniej (ja się strasznie boje gazu!!) A my mieszkamy w bloku,więc nie mam problemu z ogrzeewaniem... Tlyko nie mam podzielników i to mnie wkurza,bo na pewno mialabym duże oszczędności,bo mamy ciepłe mieszkanie i kaloryfer w zasadzie odkręcony tylko w salonie i to na "2" lub max "3" przy większych mrozach... No nic ja uciekam pod prysznic,coś zjeść, do laboratorium i na wizytę. Umówiłam się z koleżanką na 13, a ciekawe o ktorej wejdziemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik a jak sobie mnie wyobrazalas? jestem ciekawa :P a lozeczko ja mam z szuflada :) bardzo praktyczne rozwiazanie bo zmiescilam w niej wszystkie ubranka od rozmiaru 56-68 :) gazowe bardzo drogie :/ to juz wole codziennie palic w piecu i miec kilka tysiecy zaoszczedzone :) bo mnie cały sezon grzewczy w domku kosztuje 2 tysiace :) wegiel oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim, ja pierdziele ale sie rozpisalyscie! do jutra bede nadrabiac zaleglosci:) troche mnie nie bylo ale w sobote pojechalismy na zakupy do poznania i odpoczywalam cala niedziele....ale powiem Wam ze Witkowi bardzo sie podobalo bo kopal mnie caly czas a moze dlatego ze chcial powiedziec: matka jedziemy juz do domu!!!!no a matka resztkami sil jakos dotrwala ale dupke i uda sobie tak obtarla ze gdyby mogla to by chodzila okrakiem :D na szczescie przez noc skora sie zregenerowala i juz jest git :) oozdrawiam wszystkie mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pocieszam się tym, że na szczęście zima się już powoli kończy :) Plusem takiego ogrzewania jest chyba jedynie wygoda, ustawisz sobie piec tak jak chcesz i możesz wyjechać na długo, nie martwisz się węglem, popiołem, doglądaniem. No ale cóż, za wygodę się płaci, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×