Co o tym myśleć? Ciągnąć dalej taki związek?

Porozmawiaj z nim, ale nie obwiniaj go, tylko mów o swoich odczuciach. Np. jestem Twoją dziewczyną, a czuję się bardzo samotna.Dużo czasu spędzam sama, mimo, że wolałabym z Tobą. Potrzebuję dużo ciepła, przytulenia, jakiegokolwiek okazywania mi czułości, a dostaję tego bardzo mało. Siedzę samotnie w domu, zastanawiam się, co robisz i płakać mi się chce i smutno mi, że Ciebie przy mnie nie ma itp. ....

skoro tylko 2 mc był sam to pewnie się jeszcze nie otrząsł po tamtym a może dalej chce być z tamtą?? ja bym go zostawiła skoro tak się zachowuje, jesteś przecież bardzo młoda znajdziesz lepszego:))

Migotka - porozmawiam z nim. Chociaż już z nim o tym kiedyś rozmawiałam. Ale spróbuję jeszcze raz. Zobaczę co z tego wyjdzie. Szczerze to już zaczynam w nie wpadać.. Bo co jakiś czas słyszę teksty typu ''oo jaki cellulit na nodze'' albo ''ale masz duży brzuch'' :O No dokładnie on mi powiedział, że to on ją zostawił bo była taka, siaka i owaka.. Pirania - Nie wylądowaliśmy szybko w łóżku. tzn wiadomo.. każdy uważa inaczej.. I nie jestem ''szybka''. A co do mojego poprzedniego związku to był to związek bez seksu ponieważ mój poprzedni partner był Świadkiem Jehowy.

takaniunia - porozmawiam z nim.. powiem mu to wszystko bo jest dokładnie tak jak napisałaś. Aż płaczę jak dziecko..

Pink - Nie, ja wiem, że on już nie chce z tamtą być.. Nie raz dał mi to do zrozumienia i mówił o tym. Może jeszcze o niej myśli.. może potrzebuje czasu. Sama nie wiem.

popieram: ,, no ale jakie to ma znaczenie dziewczyno - szukasz bliskosci ciepla On ci tego nie daje to myslisz, ze przyciagniesz go seksem noca razem Poszukaj kogos kto da ci to cieplo bez seksu A potem idz do lozka Przekonasz sie, ze to bedzie prawdziwe cos To co masz teraz to namiastka uczucia " pół roku i w łóżku? dla mnie to niestety szybko - sama piszesz, że mówi o tamtej taka, siaka owaka... jak Ciebie widzi? Ja nie ryzykowałabym rozmowy o jego byłej z nim...

no i dobrze, że z tym Jehowym zerwałaś - będzie z Ciebie mądra babka;-)

Tylko nie mów mu tego w sensie obwiniania go, np. poszedłeś, zostawiłeś mnie, nie przytulileś itp., bo on wtedy poczuje się winny, zacznie się bronić: nie uśmiechnęłaś się, nie poprosiłaś i zacznie się sprzeczka. Nigdy nie obwiniaj nikogo, jeżeli chcesz coś uzyskać, bo to tylko doprowadza do kłótni i nie pomaga. Forma przedstawienia sprawy jest bardzo ważna.

Boli mnie to, że on się nie odzywa teraz w ogóle do mnie.. Zwariuję zaraz.

Tylko ja bym zrobiła tak: porozmawiała z nim twardo a nie wiesz, błagalnym głosem i prawie płaczącym ,niech wie, że masz tego powyżej uszu i jak coś to może wylecieć w kosmos. Jak się tym nie przejmie to przynajmniej bedziesz miała satysfakcje, że pokazałas klasę. A tak w ogole to co za palant...jak on może Ci powiedziec, że masz duzy brzuch i cellulit..jestes taka młoda, masz 20 lat!! ja mam 26 i naprawdę mam cellulit i wystający brzuch ale jak któryś koles by mi tak powiedział to dostałby w nos i część.

Pirania - ok.. każdy ma inne zdanie na ten temat. Jeden uważa, że za szybko, jeden, że w sam raz a inny, że za późno.. Szanuję to. takaniunia - Wiem, nie będę mu tego zarzucać i obwiniać go tylko zrobię to tak jak napisałaś. Postaram się bo ogólnie mam problem z wyrażaniem uczuć :O

Migotka - dzisiaj jak wychodził to powiedziałam mu właśnie takim twardym głosem, że nie rozumiem tego dlaczego nie chce ze mną spędzać czasu, że mnie to boli itp. To coś tam pomruczał, powiedział cześć i wyszedł. A ja oczywiście się popłakałam :O Mam cellulit i brzuch, tzn jestem taka w sam raz bo ważę 54 kg a mam 162 wzrostu.. Zwróciłam mu na to uwagę, powiedział, że to tylko takie żarty.

Jestem ciekawa czy się jutro odezwie.. Mam jutro na 13 rozmowę kwalifikacyjną. On dobrze wie, że mam problem z dojazdem bo zepsuł mi się samochód ale nawet nie zapytał czy mnie tam zawieść :(

Ja też Cię nie osądzam, Twoja sprawa... myślę, że teraz nie powinnaś szafować czułościami - tak jak pisałam, może jemu też zrobi się przykro jak będziesz oschła...

Postaram się chociaż już próbowałam i mi nie wychodziło.. Kiedy już postanawiam sobie, że teraz będę oschła, będę mało pisać, nie przytulę się ani nic.. to wystarczy, że się z nim spotkam i zaraz go przytulam i całuję. Oczywiście nie wiszę mu na szyi cały czas. Ale już mam dosyć...

no to mu nie mów jak Ci poszło i jak dojechałaś, nie pytaj czy jest głodny i czy by się czegoś nie napił przypadkiem...

jutro zajrzę, dzisiaj idę już spać bo łóżko Mąż zagrzał już ;-) Napiszesz jak było na rozmowie i jak dojechałaś? no i co z Nim?

wyślij mi swoje zdjęcie to ci powiem co robić.

nie zadręczaj się na zapas, wyśpij się żebyś ładnie jutro wyglądała, niech se kurna nie myśli, że aż tak Ci na nim zależy i że się tak przejmujesz, no i poza tym jakoś na rozmowie musisz wyglądać! Dobranoc

Pirania - Tak, jutro się odezwę. Pewnie zobaczymy się dopiero pod wieczór, o ile się w ogóle zobaczymy.. :( Dobranoc :) Aspazjanka - po co ci zdjęcie? :O

no i jak rozmowa? masz pracę? Co z Nim? odezwaL się?

Odezwał się na drugi dzień koło południa.. napisał mi, że sobie wszystko przemyślał, że mam rację.. Że mu na mnie zależy, chce być ze mną, wie co do mnie czuje tylko taki już jest, że nie potrafi tego okazać.. No i że mnie przeprasza. Później z nim pogadałam, niby jest ok, powiedział, że się zmieni.. Zobaczymy. A co do pracy to dostałam ją :)

no to gratulacje! /za zdobycie pracy/ A chłopakowi daj czas, musi się "oswoić" podejrzewam, że jest jeszcze przyzwyczajony do "manier" poprzedniej dziewczyny, musi Ciebie lepiej poznać powodzenia!

daj sobie z nim spokoj. widac ze mu na tobie nie zalezy, brak zainteresowania sexem byc moze dlatego ze go nawet nie pociagasz, bez urazy oczywiscie. Nie pisz do niego, nie odzywaj sie pierwsza; to on powinien o ciebie zabiegac. Zaslugujesz na lepszego. Po za tym jak mozesz bac sie ze go zranisz, przeciez on rani cie caly czas.