Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Konsternacja89

Od dwóch miesięcy piszę na gg z pewnym miłym chłopcem...

Polecane posty

...było cudownie... a ostatnio on się coraz mniej odzywa... Od pięciu dni nie pisaliśmy na gg... tylko smsy... i to rzadziej niż wcześniej...Przyzwyczaiłam się do niego i trochę mi smutno, że on od tak sobie znika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amingora
życie:O.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżby mu się odwidziało tak z dnia na dzień? Przysyłał mi wcześniej smsy na dzień dobry i na dobranoc a teraz nic... na gg się nie pojawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieliśmy się spotkać w październiku, jak wrócę do miasta, w którym studiuję. I wątpię, czy pisze z kolejną... To raczej nie jest typ faceta, który żyje tylko wirtualnymi znajomościami. Prędzej obstawiałabym, że przygruchał sobie kogoś w realu... Strasznie mi szkoda... bo bardzo go polubiłam... on mnie niby też... I z wyglądu sobie podpasowaliśmy... I poczucie humoru idealne... Wszystko pasowało... On wręcz pytał, czemu nie spotkał mnie wcześniej... dużo takich rzeczy mi pisał... smutno mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cham. Dlatego lepiej facetów traktowac jako kumpli i na nic specjalnego nie liczyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera jeszcze w niedzielę pisał mi, że od pewnego czasu coraz bardziej za mną tęskni i nie może doczekać się naszego spotkania... Smsowaliśmy całymi dniami... a tu nagle cisza... Od dwóch tygodni narzekał na ból zęba... no ale dzisiaj np już czuł się dobrze (bo kilka smsów zamieniliśmy) i się na gg nie pojawił... a wiem, ze nie wychodził nigdzie z domu... po prostu wolał robić inne rzeczy niż spędzić ze mną wieczór, tak jak do tej pory. Kurna, alem ja głupia :( Już usunęłam jego zdjęcia z telefonu... i skasowałam wszystkie smsy. Co by mnie nie drażniły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbajerował mnie jak jakąś 16-stkę... a tyle razy się szczyciłam, że kto jak kto, ale ja na takie numery nigdy się nie daję nabrać... brrr ale jestem wściekła. Naopowiadał mi bajeczek a ja łyknęłam!!! Kurna! A zawsze jestem ostrożna i nikomu w nic nie wierzę... Nie wiem jak, ale podstępny drań jakoś uśpił moją czujność i wkradł się do mojego serducha... Nigdy więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze sie poznal na tobie
zreszta mu sie nie dziwie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze sie poznal na tobie
gupia jestes jak but z lewej nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palant, nie warto się przejmowac. Jest na pewno full lepszych i przystojniejszych, na dodatek w realu. Ale na gg to może na niewidoku siedzi, trza było z fikcyjnego konta napisac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie będę się bawić w podchody. :( Jak by chciał, to by pisał tyle co dawniej... Niby pisał smsy dzisiaj... i wczoraj... ale już bez buziaczków... takie jakieś pozbawione duszy były... Wcześniej mogliśmy przegadać pół nocy... choć do pracy wstaje o 6 rano... teraz nie znajduje chwili, żeby popisać na gg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo takimi znajomosciami
nie trzeba sobie nadziei robic. nie byl ciebie wart i pewnie nie mial prawa jazdy, ktore ty wymagasz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh... i właśnie z czystym sumieniem mimo wszystko mogę powiedzieć, że nie palant... wykształcony... inteligentny, zabawny, ironiczny... i te jego zainteresowania... nietuzinkowe. Muszę się ogarnąć... ale trudno, bo w realu żaden mnie tak nie zbałamucił jak ten...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważyłam, że faktycznie, gdy faceci chcą skończyc internetową znajomośc, zaprzestają czułych emotek, mają coraz mniej czasu, aż w końcu wcale. Tchórze, zamiast wprost powiedziec "papa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wakacje były to siedział na
necie do rana a teraz zachrzania do szkoły albo na studia sie szykuje. Nudzilo mu sie to gadal z toba teraz zajmie sie realnym swiatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi głupio przed samą sobą... Zawsze byłam taka rozsądna... i z takim dystansem podchodziłam do facetów... a tu bach... smęcę na kafe z tęsknoty za jakimś internetowym amanto furioso... bu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończył już studia... pracuje... I nie miał urlopu jak pisaliśmy... Spał po 3 godziny w nocy... bo wolał popisać ze mną i się nie wyspać, niż nie popisać i wstać wypoczętym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze to jakieś doświadczenie na przeszłośc. Jeśli 89 to Twój rocznik, to młodaś jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rety... a ja myślałam, że spotkałam swój ideał. Łączył w sobie wszystkie cechy, których pożądam u mężczyzn... Zazwyczaj miałam tak, że jak charakter dobry... to albo coś nie halo z wyglądem... albo nie ma poczucia humoru... albo brak mu jaj. Ciągle mi czegoś brakowało. A ten ma wszystko. I wygląd bajeczny... i dowcip... i jak mniemam jaja też ma niezłe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak widac prawo jazdy
najwazniejsze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że nie najważniejsze... Jeden z wielu jego plusów. I czasem da się odczuć chemię między ludźmi... nawet na gg... I na tym gg miałam wrażenie, że jest większa chemia, niż ze wszystkimi facetami, jakich spotkałam w całym życiu... i dlatego tak ciężko jest mi się z tym pogodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatamorgana na bani
a ja poznałam mojego ukochanego przez neta... mało tego - zakochaliśmy się w sobie jeszcze zanim poznaliśmy się w realu, tylko poprzez neta i telefon :) ale fakt faktem, zanim na niego trafiłam zaliczyłam wcześniej 2 porażki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ten sam... Oczywiście, ja do niego pierwsza przeca nie napiszę. Jeszcze tak nisko nie upadłam. Będę wyła w poduchę, smarkała w prześcieradło... będzie mnie rozrywało z tęsknoty za nim, a pierwsza się nie odezwę. Tyle dobrego chociaż w całej tej historii... :P Aj, głupia dziewucha jestem i tyle... Myślę sobie teraz jakąś jedną, marną częścią siebie, że może to nie jego wina... że może rzeczywiście źle się czuje... jest zmęczony... szukam wytłumaczenia... Dzisiaj wyszedł z pracy dopiero po 19. Cóż... ma prawo być zmęczony. Wczoraj miał projekt do zrobienia... więc też nie mógł poświęcić mi czasu tak jak bym tego pragnęła... a wcześniej był na zwolnieniu, bo ten nieszczęsny ząb... Kurwa nie! Jakby chciał, to by pisał częściej smsy. Nie chce mnie i tyle... Koniec złudzeń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsternacjo
zachowujesz sie jak naiwna dziewica co wszedzie szuka ksiecia i napala sie na kogos kogo na oczy nie widziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsternacjo
a facet moze jest zonaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×