Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Konsternacja89

Od dwóch miesięcy piszę na gg z pewnym miłym chłopcem...

Polecane posty

O nie... tylko nie teraz... Już nie miałaby kiedy? Mówił, że przez ostatnie 2 wspólne lata żyli w jakiejś stagnacji... ona się nie starała... on żałował, że nie zerwał od razu, tylko czekał właśnie te 2 lata, bo nic się nie zmieniło... Kurczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z Krakowa to w razie czego pójdę z Tobą i będę na sznurku trzymać żebyś nie zboczyła z trasy :P A co do zakochania/zauroczenia - nie ma co przez net, naprawdę. Rzeczywistość realna weryfikuje wirtualną, i to mocno ;) Najlepiej spotkać się szybko, a nie dopuszczać do zauroczenia w swoim wyobrażeniu. Może się okazać że ma jakąś manierę, jakieś nawyki, które Cię będą w realu do szalenstwa doprowadzać i ideał spadnie z piedestału :P I się możesz rozczarować. Im szybciej spotkanie (na neutralnym gruncie - w którejś z knajpek na Rynku albo Kazimierzu), tym lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera chyba znam go
erudytka ci go podkradnie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój miał to samo - 4,5 letni związek, ostatnie 2 lata same kłótnie, żałował że wcześniej nie skończył (a mieli ślub zaplanowany). I ta pipencja się odezwała akurat w momencie jak zamieszkaliśmy razem, prawie rok po ich rozstaniu :o Ale żeby nie było że ten sam to mój nierodowity ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem tu może od dwóch- trzech tygodni? Pod czarnym nickiem oczywiście... bo wcześniej tylko podczytywałam sobie was :) Ale wychodzi na to, że to nie jest mój ulubiony kafeterianin :P Aj... chciałam skasować archiwum, ale nie mogę... Tyle razy je czytałam pękając ze śmiechu... Szkoda mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera - o nie, żadnego podkradania - mam swoje bejbe, właśnie siedzi w kuchni :P Poza tym - nigdy więcej młodszego nie chcę ;) A ja ciutkę starsza niż Konsternacja i jej men :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie on tak proponował... na Kazimierzu :P Wyobraziłam sobie jak mnie holujesz na to spotkanie na jakimś powrozie... Kurde... ale miałaś z tą pipą... a jak się historia skończyła? którą Twój wybrał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkpoiu
a ja najbardziej sie boje ze poznam jakiegos a on będzie psychicznie chory i bedzie mial "zolte papiery" albo bedzie psychicznie chory i nie bedzie mial "zoltych papierow"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera chyba znam go
moze pod innym nickiem, ja juz rzadko tu bywam to nie wiem czy latwo go poznac jesli tu pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tak z tymi byłymi coś jest na rzeczy... Moja koleżanka cieszyła się chłopakiem, dopóki nie spotkał on przypadkiem swojej byłej. Sentymenty mają jednak wielką moc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bo widziałam w kilku topach jak rozmawiacie i mi się skojarzyło :) No coś Ty, żadnego wybierania nie było, bezsprzecznie wygrałam ja bo jej to nawet nie odpisał (wiadomo, mógł pokłamać, no ale to bym widziała :P) ;) Zresztą gdyby chciał do niej to mu powiedziałam że droga wolna, ja na zastępstwo nie będę i tyle, i żeby sobie przemyślał czy chce z nią jeszcze jedno podejście mieć, bo stawać na drodze nie będę, tylko że do mnie powrotów nie ma i cześć pieśni ;) Jakoś po dwóch dniach poruszyłam temat, a on że myślał nad tym co powiedziałam i nawet jakby ze mną nie był to by do niej wrócić nie chciał - i mam spokój ;) Ale ten sms mnie podkurwił straszliwie po prostu, a on był w totalnym szoke, że coś takiego :D No siłą Cię zaciągnę, najwyżej wcześniej same się gdzieś czegoś napijemy na odwagę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkać jej nie spotkał z tego co mi wiadomo, po pracy grzecznie do domu wraca ;) Ale w sumie powiem Ci że był okres po tym sms kiedy chciałam, żeby spotkał przypadkiem - i zobaczyłabym reakcję, gdyby mi się nie spodobała jego reakcja to też wiadomo co... Ona pisała że chce się spotkać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa, dlatego... :P Dobrze załatwiłaś sprawę... Stanowczo... Ultimatum zawsze dobrze działa... :P Ach, mam nadzieję, że z tym moim net-boyem nie wszystko jeszcze stracone... żaden mnie tak nie kręcił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pasowałoby go jakoś podejść ;) A teraz Ty pisałaś pierwsza czy on dalej? Może jutro się spróbuj pierwsza odezwać jak coś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm wiesz, co? Nagadał mi tyle czułych słówek, że jeśli one byłyby prawdziwe, to wątpię, czy z taką łatwością przyszłoby mu zrezygnować ze znajomości... Słodki był, naprawdę... a teraz jest jakoś inaczej... Dam mu jeszcze tydzień. Jeśli się nie otrząśnie i nie wróci do siebie, to skasuję archiwum, usunę numer dziada i spalę karteczkę z życzeniem zapomnienia o nim :P To byłoby koszmarne... Wytrzymaliśmy dwa miesiące... a na tydzień przed spotkaniem wszystko się zaczyna jebać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No może on się zauroczył i im bliżej tym bardziej się boi, i tym bardziej chce sprawdzić jak zareagujesz na mniejszy kontakt? Oni mają głupie myślenie czasami :o Może się boi spotkania tak jak Ty? :P Jutro do pracy, makabra :o Ale nie na rano :D Dobranocki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... Owy miły chłopiec obudził mnie rano miluśkim smsem... Tak jak to drzewiej bywało. Jeszcze mu nie odpisałam, bo mnie wkurw od wczoraj trzyma... Ale czyżby było wszystko ok? Upisał się chłopaczyna... i buźki całuśne były...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpisałam mu w końcu :P Bez minek, bez buziaków. Nie byłam nieprzyjemna, raczej rzeczowa bardzo... :P Połapał się (!) i napisał "co się stało?" :D A ja mu na to, że "Nic :) co miało się stać?"... Potem on: "Przecież widzę... wyczuwam jakiś chłód, tylko nie mów mi teraz żebym zamknął lodówkę:P" Przejął się! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SCHE MAJTKI NA DNIE MORZA
Konsternacja89 czy ten ''Twój Krakus '' nazywa się Marcin Ż bo ja też wcześniej pisałam z pewnym krakusem i zawrócił mi w głowie jak nikt inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może tym ochłodzeniem od niego Cię sprawdzał ;) Ale to, że zauważa u Ciebie 'inny' styl odpowiadania, to dobrze świadczy - bo zwraca uwagę na Twoje humorki :P I pomyśl sobie że Ty nie odważyłabyś się zapytać go, co się stało że pisze inaczej - a jemu zależy aż tak, że przełamał się i zapytał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikammmm
Autorko ja od roku piszę z facetem na czacie . . . uwielbiam go po prostu . . . i jak to się kiedyś skończy to też będę płakać ;) w podusię ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
erudytka! Właśnie zachowuje się jakby mu zależało, strasznie mnie ujęło to, ze zauważył nawet drobniejszą zmianę... mój jeden eks -realny do obrzydliwości za chuja nie potrafił się połapać w moich nastrojach :P Przysłał mi teraz smsa na dobranoc z całuskiem... Ale cholera... na gg znowu go nie było :( Nie wiem, o co chodzi... Ten mój ma inaczej na imię :P Żaden Marcin... "Ten mój" chciałabym móc tak kiedyś o nim powiedzieć...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walka wczoraj była od 20 do 1 w nocy :P Może oglądał z kolegami :D Mój oglądał, ja byłam w pracy do 22 :( i dopiero dziś do niego wrócę, chlip chlip :( Mój Tomasz jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie zaciekawilam tym topełe
hehe :D pisz dalej co z ta znajomoscia bo sie wciagnelam jak w telenowele :D pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghyjk
ja jutro jade na spotkaie z facetem z neta, tez z krakowa;) krakusy chyba jednak maja cos w sobie;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×