Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość straszna prawda

powiedzieć mężowi ??

Polecane posty

Gość straszna prawda
jeszcze nigdy go nie zdradziłam i nie uważam tego też za zdradę tylko biję się nawet jeśli będę chciała rozwodu on mi go nie da już kiedyś mi to powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszna prawda
boję *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To czy on powiedział że Ci da rozwód czy też nie da jest akurat mało ważne, sąd rozstrzygnie.. Chciałam Ci tylko uswiadomić że w świetle tego że jestes w związku małżeńskim a np będziecie się rozwodzić i mąż powie że wie że byłaś w hotelu z innym cieżko Ci będzie udowodnic że nic nie było.... Dlatego warto być uczciwym, poza tym tak jak pisałam jakie by nie było małżeństwo należy szanować drugą osobę i nie pozwalac sobie na frywolność przynajmniej do czasu kiedy powiecie sobie że to koniec i rozwód... Takie jest moje zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszna prawda
wiesz co nie chciałam tu pisać takich rzeczy bo forum to forum ,a le mój mąż ma znajomości jest dość ważną osobą w swoim środowisku pracy dlatego boję się że może mi nie dać rozwodu nie raz mu tym groziłam ale tylko mnie wyśmiał gdyby on był inny i nie miał takiego charakteru to bym się przyznała a tak boję się jak zareaguje nie wiem czy nic mi nie zrobi jest chorobliwie zazdrosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie że nie ma znaczenia kim jest i jakie ma stanowisko. Jeśli wniesiesz pozew o rozwód motywując go tym jak mąz Cie traktuje i że sie go boisz, sądu nie bedzie chyba interesowac jego pozycja społeczna.. Widzę ze jestes powaznie przez niego zastraszona, domyslam sie jaki to typ człowieka... Podejrzewam ze jak kolwiek by nie nabroil to i tak odwróci kota ogonem i Ty go jeszcze bedziesz przepraszac bo wmówi Ci ze to co sie stało to przez Ciebie. Przechodziłam przez taki trudny zwiazek gdzie mezczyzna do tego stopnia ubezwłasnowolnił ze nawet kontakt z rodziną (moją) był problemem, takie zachowania jak Twojego meza czyli chorobliwa zazdrosc itd wynikaja z niskiej samooceny, ja na szczescie w porę sie opamietałam mimo tego a moze i dlatego ze pojawiło sie dziecko i o nie sie troszczyłam najbardziej, na Twoim miejscu zasiegnełabym porady osoby kompetentnej i przemyslała czy warto tkwic w takim zwiazku, wolnosc osobista to podstawa i nikt nie powinien jej naruszac nawet mąz bo małzeństwo nie daje prawa wiekszego meżowi, to zwiazek partnerski a nie wiezienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blady loczek
to ze chyba masz meza tyrana to jedno a dwa to wiesz co nie mow mu jesli faktycznie sie tylko calowaliscie to po prostu mu nie mow bo nie uwierzy ze w hotelu tylko sie calowalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie ty miałaś oczy dziewczyno żeby na despotę wychodzić za mąż. Bo był bogaty ? Pieniądze szczęścia nie dają. Zwłaszcza jeżeli w głębi serca kocha się kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszna prawda
masz racje będę musiała udać się do adwokata bo już nie mogę wytrzymać przepraszam ale on będzie o 22 i nie chce mi się kłócić więc muszę kończyć dzięki za rady i dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszna prawda
tu nie chodzi o pieniądze i wtedy kochałam jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość number88lock
radzilabym ci skasowac historie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszna prawda
nie mam historii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to jest to o czym pisałam, widzę nawet spokojnie nie możesz pisać czy być na necie bo mąż wraca i grozi to aferą. Dla mne w obecnej sytuacji kiedy juz taki związek jest za mna jest to nie do pomyślenia...i zastanawiam sie jak ja mogłam tkwic w czymś takim... Czasy chłopa i pana mamy dawno za sobą, przepraszam za takie porównanie... współczuje Ci takiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość number88lock
masz na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeeee tam...
pier...e takie, dziewczyna nic nie zrobiła, a nawet jakby to co? Myślicie, że on jak wychodzi ciągle z kolegami, to idą do kościoła się pomodlić? Siedzą w jakiejś knajpie, albo u któregoś na chacie i zaliczają panienki... A facet jak wraca to się jeszcze awanturuje w domu...ja bym nic mężowi nie mówiła i jeszcze miała z tego satysfakcję...dajcie spokój z tymi gadkami-małżeństwo to rzecz święta itd...jak dla kogo...nasłucha się taka jedna z drugą i potem mąż je napier...a a ona nie odejdzie, bo przysięgała przecież do końca życia, na dobre i złe...hehe świat jest okrutny, a życie niesprawiedliwe, trzeba sobie jakoś je umilać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszna prawda
wiecie co zrobił mój kochany mąż wszedł do domu i spytał czy idę z nim powiedziałam że nie jestem ubrana że mógł zadzwonić i mnie uprzedzić a on na to nie to nie i poszedł znowu z kumplami czuje się podle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mezowi to moze da ci
nauczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
straszna prawda: nie sluchaj tych porad, o kant d..y je potluc. cala reszta: nie oceniaj bo ciebie tez ocenia :] stara prawda ktorej wieki temu sie nauczylem i jej sie trzymam. Zrobiles cos zle ? nie mnie to oceniac, ani tymbardziej nikomu innemu. Potepiac ? tym bardziej nie wolno... Ze kobieta ma meza tyrana i sie go boi ? To nie jej wina... Faceci potrafia niezle sie maskowac, jedno mowic, drugie robic (wiem cos o tym - jestem facetem...).Wszystkie dzielne i odwazne - "ja bym tak nie mogla/nie wytrzymala/nie pozwolila" - gowno wiecie o zyciu i ludziach. Swiat nie jest czarno-bialy, odcieni szarosci jest tyle ze nikt nie zliczy i kazdy odcien jest inny... Nawet najslodszy misiek moze sie okazac dobrze zakamuflowanym groznym niedzwiedziem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×