CHCE ZMIENIĆ SWOJE ŻYCIE

A ja bym bardzo chcial miec znowu 24 lata i byc glupim i nieszczesliwym!

do tych wszystkich, którzy myślą, że zmiana polega na czymś z zewnątrz, albo na tym, że się wyjedzie i zostawi stare nudne życie daleko gdzieś. To na czym innym polega, jeśli nic Ci się nie chce ustal cele, nawet małe najdrobniejsze, które prowadzą do zmian, wprowadzać do swojego życia coś nowego możemy każdego dnia. Rozwijać się, mieć pasje. Szukać nowych pomysłów, snuć plany i dążyć do nich. Nuda zaczyna się na granicy zwątpienia we własne siły i możliwości i wtedy rodzi się myślenie o zmianie, która nagle odmieni nasze życie. To jak wygląda nasz egzystencja zależy od nas w większej mierze, i żeby móc cieszyć się życiem musimy umieć akceptować siebie, cieszyć się tym co mamy i próbować osiągnąć coś czego byśmy chcieli, bez żadnych bojaźni, a nawet jeśli jest strach przed czymś to pomału należy uczyć się z nim walczyć. Siłą człowieka jest jego wiara w siebie i o tym pamiętajcie.

Wszyscy znamy najlepsze rozwiązania dla siebie. Nie dopuszczamy ich do głosu, bo przeszkadzają nam emocje. Mój sposób ( gdzieś wyczytany) na to: Wyobrażam sobie, że moja najlepsza przyjaciółka, ktoś z najbliższej rodziny, osoba ważna dla mnie przychodzi do mnie z takim problemem i pyta co ma zrobić. I co jej odpowiadam. Nie da się, sorki przegrałaś życie i już za późno, palnij sobie w łeb ??? Nie daję najlepszą i realną radę. Dlaczego o innych bardziej potrafimy dbać niż o samych siebie - na to pytanie nie znam odpowiedzi :)))

zmienic swoje zycie i rowniez brak mi motywacji, niemam studiow, pracy, mieszkam w dziurze, mam chlopaka z ktorym nie jestem szczesliwa, 0 znajomych (tylko kolezanki jak COS CHCA) siedze w domu, codzien to samo.. przegralam:(

Weźmy się w końcu w garść i zróbmy coś! Przecież wszystko jest możliwe, wystarczy tylko chcieć. Zacznijmy myśleć pozytywnie, a na pewno się uda. Po co marnować czas na ciągłe użalanie się nad sobą? To bez sensu.. Właściwie wszystko jest w mocy człowieka, ale wszystko mu przechodzi koło nosa jedynie wskutek tchórzostwa. Potrzebne są jedynie odwaga, wytrwałość, wiara w siebie.. Mamy tylko jedno życie, korzystajmy z niego! Najważniejsze to się nie poddawać i WIERZYĆ! „Według wiary waszej niech wam się stanie( Ew. wg Św. Mateusza 9,29)

Polecam jeszcze wszystkim książkę - Norman Vincent Peale "moc pozytywnego myślenia" ;)

zajoguj się na Abckosmetyczne.pl/forum tam jest mnóstwo takich jak ty i kilku ekspertów którzy pomogą ci wyjść z tego stanu. napisz na forum pytania i na pewno dostaniesz odpowiedź.

Może spróbuj zainwestować w samorozwój. Idź na jakis kurs albo szkolenie. A twój światopogląd na pewno ulegnie zmianie. ja tak miałam po zakończeniu szkolenie a firmie Homo Creatore.

na pewno sposobów jest kilka, tylko trzeba wybrać ten jeden najlepszy dla nas. Można zacząć od książek motywacyjnych, jak Drzwi do szczęścia Evansa. Mnie pomogło, żeby zmienić podejście do pewnych rzeczy i tym samym do życia.

Moja wypowiedz nie da ci pracy ani urody. Powiem tak.mam zaalenie skory po sterydach buzia strup.wstyd na ulice isc. Pracy noe szukam wydaje setki na recepty.nie cieszy mnie nic.chetnie sie zamienie na zdrowie.

no to może dobrze by było się wybrać po poradę do psychologa? jeśli masz tak poważny problem? Ale też dobrze myślę byłoby zacząć od zmiany podejścia, nasze nastawienie dużo daje. Na mnie w trudnych momentach życia bardzo dobrze podziałały książki motywujące do działania. Teraz jestem świeżo po lekturze książki Drzwi do szczęścia Evansa, moim zdaniem warto po nią sięgnąć, szczególnie w trudnych momentach życia. Pomoże podnieść na duchu.

Kiedyś próbowałem się przełamywać, siłownia, bieganie, częstsze kontakty z ludźmi, ale to było za mało. Strasznie łatwo odpuszczałem i wybierałem coś prostszego np. komputer a to prowadziło do nikąd. Czasem zastanawiałem się jak musiało by wyglądać moje życie bym był szczęśliwy - sympatyczna i uczciwa dziewczyna, dziesiątki znajomych zabiegających o kontakt ze mną, fajne auto, skoki na bungee i spadochronie, wydawało mi się to niemożliwe…. a jednak udało się!!! Wszystko zaczęło się od oczyszczenia aury ze strony http://energiaduchowa.pl , po kilku sesjach nabrałem wiary w siebie i chęci do działania. Potem poszło z górki, zwyczajnie zacząłem spełniac swe marzenia. Póki co wszystko idzie mi dobrze i jestem w końcu zadowolony z życia.

warto zmienić nastawienie, ja też przerabiałam podobny scenariusz. Bardzo lubię poradniki, które pomagają odpowiedzieć na pytanie, jaka jest drogę do szczęścia. Teraz miałam okazję czytać książkę Katarzyny Michalak sekretnik. Zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie. Może i Tobie pomoże zmienić nastawienie i osiągnąć sukces.

Czasami nie mam siły rano wstać z łóżka, odechciało i się żyć, na prawdę. Trochę mi pomaga czytanie tekstów na takim blogu laydymami blogspot com Kiedyś przeczytałam tam o zmianach w życiu i jakoś mnie podtrzymało to na duchu. Czasami to warto sobie właśnie coś wspierającego poczyta albo posłuchać dobrej muzyki.