mój mążniby pojechał na delegacje na weekend ale moja koleżanka do mnie

dzwoniłam do niego, nie odbiera

nie wierz tym zepsutym babom z kafeterii, podpuszczają Cię... jeżeli chcesz go sprawdzić t zapytaj w jakim hotelu jest, zadzwon na recepcje i zapytaj czy faktycznie jest w tym Wrocławiu

A wiesz gdzie pojechaml? Do jakiego hotelu? Mozesz zadzwonic i powiedz, ze masz pilna sprawe i czy mogliby go poprosic do telefonu. Jak sie okaze, ze go tam nie ma to radze zaopatrzec sie w pluskwe i bedziesz wiedziec co i jak.

No jeśli gra fair, to powinien żonę poinformować o miejscu pobytu. Różnie bywa w życiu, trzeba takie rzeczy wiedzieć. Poza tym po co je ukrywać jesli ma się czyste sumienie??

w konkretnym hotelu? Przecież może tam nie być na delegacji, tylko prywatnie :O

myslisz żeby zadzwonić na recepcję i zapytać - wymienić nazwę firmy której delegacja tam przebywa i poprosić męża po nazwisku ?

no tak zrób, zapytaj czy ta firma ma tam teraz szklenia i poproś męża

zaczynam się pocić :-O koleżanka do niego zadzwoniła z kom której on nie zna i odebrał mojego nie odebrał a ona usłyszała jego głos i sie rozłączyła muszę chwile odetchnąć

Jak to nie provo i wiesz jaki hotel to czemu nie dzwonisz?

to faktycznie dziwne, sama zadzwoń z innego nr i zapytaj gdzie jest

czyli unika rozmowy z Tobą... być może zawsze unikał, a ty sądziłaś że ma naradę... nieźle:o dzwoń do hotelu

cos mi tu smierdzi :)

skoro masz zadwonic o tej 16 a dzwonisz teraz to może się cos waznego stało i chcesz po poinformować>TO daje dużo do myslenia

mi tu śmierdzi prowokacją

jak odebrał inny nr a od Ciebie nie to cos nie tak

on ogólnie odbiera telefony bo ma dużo klientów widocznie obecnie nie odbierał tylko mojego szukam w necie tel do recepcji przecież nie mam encyklopedii i książki tel w głowie :O

Jakby mnie mój walił po rogach to bym działała a nie siedziała na kafe i komentowała każdy mój ruch. Czyli ktoś ma bujna wyobraźnie albo autorka chce zrobić sensacje z własnej krzywdy.

Bzdura. To, że nie odebrał telefonu od niej, a odebrał od kogoś innego może oznaczać równie dobrze, że właśnie jest na szkoleniu i nie może odbierać telefonów prywtnych, ale służbowe jak najbardziej. Zobaczył nieznany nr i uznał, że to kilent :O Jak się jest z kochanką to raczej się w ogóle nie odbiera

szkoda mi CIę trochę ale lepiej wiedziec na czym sie stoi

a potem się okaże że facet byl na szkoleniu i odbieral tylko nieznane numery bo myślał że to jacyś kontrahenci czy coś a jej tel olał bo umówili się na konkretną godzinę.

a gdy dzwoni własna żona to może musiało sie cos stać,że zabiera mu cenny czas.Chyba że jego klienci powiedzmy klientki są wazniejsze od żony

bez przesady, przecież nic się nie stało. Koleżanka az tak dobrze zna męża autorki że rozpoznała jego auto?

Kiedys mialam podobna nieco sytuacje. Moj juz eks facet najpierw na weekend mial jechac ze mna. ale potem nakrecil, ze pojechal sam. ja nie lubie sie pchac gdzie mnie nie chca wiec go olalam. ale juz wiedzialam na 99% ze cos sie swieci. pierwszego wieczora nie zadzwonil, tylko poslal smsa. dla mnie znak, ze nie moze gadac po prostu, a esa wyslal np z kibla. wiec nastepnego dnia rano, ja zadzwonilam do niego. mam nr zastrzezony, ale na pewno wiedzial, ze to ja, bo jego znajomi sie wyswielaja. gadal ze mna dziwnie. zdawkowo bardzo. na zasadzie czesc, tak, nie, ok, no, ok, itd itp. to byl poczatek konca. ale do samej mety szedl w zaparte. musialam z nim zerwac ja!!! bo ilez upokorzen mozna znosic tego typu? o 2 tygodnie za duzo. i wszystko po 2 latach zwiazku. fuj. :O:O zdemaskuj go autorko!!!

są i takie które się znają na autach :) a skąd wiesz, czy przypadkiem nie byli tym autem kiedyś na wakacjach. Moim zdaniem on ją zdradza, wszystko na to wskazuje.

tym bardziej że koleżanka powiedziała że widziała go w swoim prywatnym aucie na delegacje jezdzi służbowym , często w jednym paru kolegów a naszego prywatnego auta faktycznie nie ma w domu jeśli pojechał nim to auto nasze prywatne powinno stać na parkingu służbowym firmowym ogrodzonym :-O właśnie już sie szykuje i jade z dzieckiem na wycieczkę,zobaczyć czy tam nasze auto jest

a ile jest takich samych aut na drodze? zapamiętała rejestracje? moim zdaniem to że koleżanka widziała rzekomo tego faceta nie oznacza zdrady bo koleżanka mogla się najzwyczajniej w życiu pomylić a autorka rozwali swoje małżeństwo przez ślepą koleżankę szukającą sensacji

Moim zdaniem niepotrzebnie umawiałaś sie z nim na godzine 16. a jesli to był jego pomysl, to jest to kolejny argument za tym, ze zdradzac moze.

do hotelu dzwoniłam , jakis chłopak powiedział mi że delegacja danej firmy nie jest obecna teraz w obiekcie i nie ma uprawnień do informowania mnie o nazwiskach tych osób teraz wychodzę, do zobaczenia po moim przyjeździe szykowanie dziecka mi troche czasu zajęło

Jak wrócisz, to napisz, czy był samochód.

Kobito daj mi numer Twojego faceta.. Jestem z Wrocławia i powiem ze mam cos dla Ciebie do przekazania i jestem wlaśnie pod hotelem...:)