mój mążniby pojechał na delegacje na weekend ale moja koleżanka do mnie

tutaj jest o tym namierzaniu: http://technologie.gazeta.pl/technologie/1,93479,4807698.html poza tym jak nie ma nic do ukrycia to sam powinien się zgodzić:) właśnie rozmawiałam z mężem i powiedział mi, że jakbym chciała go" namierzać to nie ma problemu":) i tylko osoby, które mają coś do ukrycia będa bardzo się o to denerwowały

czemu nie spytałaś go w jakim hotelu się zatrzymał?

no to sobie poczekamy...

przeciez autorka pisala, ze dzwonila do hotelu

a później powie, że spotkanie się skróciło..,.. w zależności jak mu spieszno będzie

ja tez jestem z Łodzsi może orientujesz sie gdzie może byc to moge podskoczyć i zobaczyc czy takowe auto jest koło mnie jest hotel i z okien widze parking samochodowy moze i tu stoi jego auto dowód w postaci fotki juz bys miala jak cos to moge podac Ci moje gg lub adres @

nie rób i nie mów nic,masz podejrzenia to go obserwuj. Nie daj po sobie poznać bo zrobi się uważny i będzie się bardziej pilnował. Skorzystaj z tego,że go nie ma przetrzep kompa, ściągnij darmową wersje key turion zainstaluj na kompie. Przeszukaj papiery, może znajdziesz jakieśrachunki,sprawdź bilingi.

no dzwoniła i czemu nie spytała go o ten hotel? czemu nie spytała gdzie sie zatrzymał? - bo przecież wiadomo, że jak ona mu powie, ze dzwoniła do hotelu to on powie, ze spał u jakiegoś kolegi.

autorko, a jak czesto on te delegacje wyjezdzal? i od kiedy tak sie zaczelo?

do powiem ci co masz robić kochana przydałaby mi się taka wróżka :)

pisala, ze dzwonila do hotelu i nie udzielono jej informacji

Dziewczyno, masz 4 godziny czasu. Zrób sobie melise i usiądx przez kompem i sprawdx ile potrafisz. A jak przyjdzie koleżanka, to popros ja o pomoc. Nie ma sie czego wstydzic, w sumie ona juz wszystko wie,

o bosz to znowu ta kretynka ze swoimi bajeczkami

ale jakby podał nazwę hotelu i nr pokoju to ona mogłaby poprosić o połączenie z jego pokojem. Wtedy recepcjonistka albo by ją z nim połączyła albo by powiedziała: przepraszamy, ale nikt o tym nazwisku u nas sie nie zatrzymał. I wszystko jasne.

jaka kretynka?? ja rzadko jestem na kafe i nic nie wiem :O

ale przeciez ona i tak wie, ze on nie jest w hotelu.

autorko, a czy wy jako malzenstwo nie utrzymujecie zadnych kontaktow takich kolezenskich ze znajomymi twojego meza z pracy? moze przez zone tego kolegi, co rzekomo pod jego blokiem auto wasze stoi, moglabys sie czegos dowiedziec... nie wiesz kto to> gdzie mieszka? itd

zawsze wyjeżdzał do tego samego hotelu i wiem który to jest bo jego współpracownicy też o nim mówią wiem od ładnych 2 lat w jakim hotelu sie zatrzymuje, na takie delegacje wyjeżdzał różnie,raz na dwa miesiące , na półtorej , raz na trzy różnie dziedzina którą sie zajmują wymaga ciągłego doszkalania więc nie miałam podejrzeń wiem że auta na parkingu pod korporacją nie ma teraz chce wrócić i wiem że wróci naszym prywatnym autem bo na logikę gdyby wracał z Wrocławia -powinien wrócić służbowym pod dom teraz możecie obstawiać jakim autem wróci prywatnym czy służbowym ? prywatne - to wiadomo zdradza służbowe to by było zdziwienie czyżby na prawde był we Wrocławiu

A JAKIE AUTO MA TO PRYWATNE MOŻE STOI NA PARKINGU HOTELOWYM???/

recepcjonista z hotelu nie informuje o nazwiskach danej delegacji i nie będę drążyć , wynika z tego że delegacja tam była ale czy on był,nie wiem z jego pracy znam paru kolegów ale nie tak żeby dzwonić do nich wieczorami w sobotę nie są to aż takie kontakty bliskie

Ja mysle, ze to prowokacja. Ktora kobieta ktora dowiaduje sie o romansie meza siedzi na kafe i spowiada sie forumowiczom ze swego zycia. Ja bym plakala, myslala itp a nie na kompie siedziala. :P Kiedys ktos podobnie pisal tytul topiku :maz dostal takiego sma , widomo co to znaczy"

ok wróżko twoja wróżba mnie przeraziła i dlatego nie prowadziłam rozmowy z tobą nie wiem co o tym myśleć

To podzwoń po łódzkich hotelach może w jakimś sie znajdzie :)jakie ma to auto???

przeciez wiadomo ze swoim autem przyjedzie. nie moze koledze zabrac sluzbowego auta/ wiec moze powie, ze kolega byl tak mily i sluzbowym go podrzucil, on wsiadl swoje i oto jest... nie no masakra.. a najgorsze ze takie rzeczy zdarzaja sie naprawde

ja cały czas mam nadzieje że może jednak nie zdradza chyba jestem głupia :-O na prawdę

Co do auta masz rację - też o tym myslałam. Dowód będziesz miała w chwili gdy zobaczysz którym autem wróci.

ale przecież wystarczy zadzownić i powiedzieć "poproszę z panem xyz" nie pamiętam nr pokoju i łączą

Po łódzkich hptelach nie ma co dzwonić. Kochanka może mieszkać sama i mogą byc w jej mieszkaniu.

"ja cały czas mam nadzieje że może jednak nie zdradza chyba jestem głupia" sorry, chyba naprawde jesteś... naiwna

ale przecież wystarczy zadzownić i powiedzieć "poproszę z panem xyz" nie pamiętam nr pokoju i łączą no właśnie