Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mama_agatki

gdzie kupię perfumy, błyszczyk i lakier dla malutkiej dziewczynki?

Polecane posty

przyjdz ja bede - pisałam już o tym kilkanascie postów temu, ale to nie ma sensu. Podejrzewam, że autorka byłaby szczęśliwa z takiego obrotu rzeczy - jak jej Agatka będzie się włóczyć i puszczać, szybko zaciąży i złapie męża. A dla takich mamusiek to jest właśnie priorytet, a nie zdrowy rozsądek, szacunek do swojego ciała, zdrowie i inne tam bzdety ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość produkt bezglutenowy
Takie perfumy ja widziałam w rossmanie. Dla dziewczynek z witch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie nie, sugar_kave. Żadne licencje. Po prostu sterylizacja jak najwczesniej. W najgorszych przypadkach 9 mm w potylicę (mamie agatki to cała seria :O ). Ewentualnie ukrzyzowanie wchodzi w grę. Baby, nie dość że jesteście głupie i puste to i uczycie maluchy takiej niepojętej zdzirowatosci i powierzchownosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antybiotyk
przecież nikt tu nie naklada tapety swojemu dziecku codziennie , lakier do paznokci czy błyszczyk to nie tragedia jak dziecko na karnawał mama przebiera i namaluje wasy myszki ,lub brokatem dziewczynke ksiezniczke posypie czy jak usta w zimie na mrozie pociagnie pomatka ochronna to juz zbrodnia we wszystkim potrzebny jest rozsadek a nie wpadanie z jednj skrajnosci w druga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak miałyśmy z siostrą po kilka lat(w latach 80-tych, więc miałam ze 3-4) mama przywiozła chyba z Czech takie zestawy kosmetyków dla dzieci: cienie, pomadki itp. Atestów zapewne nie miało, a żyjemy i mamy się dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antybiotyku, ale my tu nie rozmawiamy o kwestii pielęgnacyjnej czy karnawałowej. Rozmawiamy o kobiecie, która chce perfumować, malować usta i paznokcie DWULETNIEJ DZIEWCZYNCE. To nie jest normalne i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem gdzie sie
niektóre z was chowały, jak byłam mała dziewczynka (5 lat) to miałam lakier barbie zmywalny woda, pomadke bebe różaną (a także barbie truskawkowa) i małe perfumki "Być moze", a i takie cienie w ostrych kolorach. Jadłam słodycze, piłam KinderCola tez czasem i jadałam wodne lody i zyję i mam sie swietnie!!! A okres dzieciństwa wspominam super, malowałyśmy sie z koleżankami tylko w domu i co normalne z nas kobiety. Zwykły make up uzywałam po 20 roku zycia, do dzis tylko tusz, cień, korektor, błyszczyk i tyle. Jezeli dzieci uczone sa pewnych rzeczy i tłumaczy im się ze to tylko do zabawy a normalny makijaż jest dla dorosłych to w tym nie ma nic złego. A teraz sugar i inne - nie ma sensu walczyc z głupimi słodyczami itp spójrzcie lepiej na reklamy puszczane w biały dzień, teledyski - porno, promowany ideał kobiet - chude, wyrabiajace cuda w łózku bo inaczej facet je zostawi, wszczepiajace sobie implanty. To jest to negatywny przekaz a nie cień do oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedziesz tego zalowac mamo agatki. jak twoja cora w moim wieku bedzie nakladac podklad korektor puder, roz, cienie, tusz, malowac brwi, i miec tipsy (nie wyobrazam sobie ze mialabym tak wyjsc na ulice). i jej powiesz nie maluj sie tak bo wygladasz ja dziwka, po prostu, to ona ci powie ze przeciez sama jej dawalas, a teraz zabraniasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja widzę mnóstwo dwu czy trzylatek które na CODZIEŃ mają pomalowane paznokcie czy usta i co z tego ? A autorka jak sama mówi chce jej to kupić dla zabawy. Pobawią się i zmywają. A dziecko będzie miało radochę. Wątpię, żeby miało ją jedząc Twoją marchewkę i pijąc wodę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba na głowę upadłaś, niestety musiałam to powiedzieć.A może jeszcze stringi zalożysz swojej księżniczce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 lat to do cholery wiek przedszkolny! w tym wieku tez mialam swoja wlasna truskawkowa pomadke, i umialam mowic , dobrze chodzic i prawie czytac ! 5 a 2 to duza roznica ;) dwuletnie dziecko ledwo chodzi, slabo mowi, o ile w ogole. a co dopiero zeby myslalo do czego sluzy lakier. moze cos zrozumiesz jak twoja agatka nazre sie tego lakieru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro wy swoje dzieci puszczacie samopas i " niech się same " bawią, to może i wasze się nażrą lakieru, napiją chloru i połkną guziki ;) ale to o was świadczy a nie o autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NieLubieNiedziel - rozrywką mogą być mądre i rozwijające zabawy, a nie opychanie się hamburgerami. Oczywiście dzieciństwo łączy się też z beztroską, skakaniem po kałużach i zdzieraniem kolan :-) To rozwojowe i normalne. Ale trucie dzieci fastfoodami i malowanie paznokci dwulatce - NIE. Wbijcie to sobie wreszcie do tych pustych główek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad ty jesteś dziewczyno
dokładnie, załóż jej strinngi i rurke do tanca, a potem jak bedzie miala 13 lat i bedzie się kurwić w gimnazjum, to pamiętaj jakie miałaś pomysły!!!! Ona ma dwa lata debilko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem gdzie sie
przyjdz skad sie urwałaś? 2 latek ledwo chodzi? ledwo mówi? pojecia nie masz 2 latek zasuwa tak ze ledwo sie nadaza i mówi juz bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowolony bzik
Abc a Ty masz dziś stringi? :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowolony bzik
przyjdz ja bede ile TY masz lat ze tak sie malujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiech na sali....
widzę, że sfrustrowane stare panny, których nikt nie chce zapłodnić zawitały :D :D :D i jak zwykle dzielą się swoim bogatym doświadczeniem w wychowywaniu dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi ci o 1 zdjecie to to byla sesja wiec mnie z przymusu malowali. a tak to ani kszty pudru nie mam , tylko tusz. to moze u ciebie w rodzinie, albo moje otoczenie jest opoznione. bo 2 latki mowia tak ze ciezko zrozumiec, mowia swoim jezykiem, i nogi krzywo stawiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w domu nie jada się, nie jadało oraz jadać nie będzie junk food. Nie można w 100% kontrolować dziecka, zdaję sobie z tego sprawę. Będę się jednak starać wychować swoje dziecko w taki sposób, żeby hamburgera nie kojarzyło z pysznym daniem, zakazanym owocem, tylko z tłustym, niezdrowym śmieciem. Myślę, że takie podejście jest lepsze, niż podawanie dziecku coli itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antybiotyk
moja dwuletnia coreczka mowi juz bardzo dobrze oczywiscie chodzi !!nie uzywa już pieluszek ,rozumie wszystko co sie do niej mowi potrafi narysowac kołko :) i umie pokazac na paluszkach ze ma dwa latka i oczywiscie to powiedziec :) doswiadczenie macie co poniektore straszne poczytajcie o rozwoju dziecka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem gdzie sie
no tak widocznie w naszej rodzinie dzieci normalnie sie rozwijają mam 3.5 latke i nie jadła hamburgera bo nie widziałam takiej potrzeby, sama tez nie jadam bo nie lubie, ale owszem miała okazje jesć pizze, czy to zrobiona przeze mnie czy zamówiona, coli tez nie moze ale jesli chce tylko Łyczka to jej dam ale tłumacze ze jest tam kofeine i moga to tylko pic dorosli (domyslam sie ze nie wie co to kofeina ale robi wrażenie ;) ) tu nie chodzi o zabranianie wszystkiego - rodzice sa od tego zeby uczyc dzieci, nie tylko jak sie dobrze zachowywac i zyc w społeczenstwie ale tez pokazywac rzeczy które je otaczaja i będą oataczac. Tak pomalowałam jej kiedys paznokcie, bo jej sie podobały, ale zmyłysmy to nastepnego dnia bo do przedszkola tak nie wolno i maluja sie tylko dorosli ale raz na jakis czas dla ZABAWY ok. Zrozumcie ze dzieci ucza sie przez zabawe najlepiej i jak im sie tłumaczy czemu co słuzy to coś innego niz pozostawienie dziecka samego z kuferekiem z kosmetykami do makijażu i róbta co chceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antybiotyk
co do jedzenia to dzieci zdrowo odzywiam moja 10 letnia corka nigdy nie jadala smieciowego jedzenia majac 9 lat nauczyla sie jeśc picce , lubi frytki od czasu do czasu a to dlatego ze kolezanki jedzą i ona na wycieczkach sie skusiła co mialam jej w pysk przywalic ze z kolezankami picce zajadla czy łyk coli sie napiła ??? chamburgerow zapiekanek itp nie lubi :) wszystko dla ludzi z umiarem i tyle !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antybiotyk
pizza hamburger;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×