Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wykończona psychicznie

Moje dwie córki mnie wykończą psychicznie!

Polecane posty

Gość wykończona psychicznie

Mam dwie córki 11 i 8 lat i nie mogę z nimi wytrzymać!Biją sie między sobą,klócą,wyzywają.Nie pomagają kary,rozmowa.Zaczynam je bić bo tylko wtedy sie uspakajają na jakis czas.Najgorsza jest ta mlodsza-jak coś do niej mówię to potrafi zatknąć sobie uszy i śpiewa.Starsza jest spokojna ale jak ja mlodsza zdenerwuje to...Co mam robic.Nie chce ich bić bo to do nikąd nie prowadzi.Oszaleję z nimi.Często placzę bo jestem bezsilna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porządne lanie na gołe dupsko :D mi raz pomogło.. więcej razy się nie skusiłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jennifer ty weź sie raczej
zajmij czymś pożytecznym, a nie durnowatych rad udzielasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończona psychicznie
Jak je uderze to zaraz mam takie wyrzuty sumienia że szok.Przepraszam je wtedy i to jest chyba mój bląd.Męża sluchaja bo jest konsekwentny w tym co do nich mowi-daje kare i ta kara jest a u mnie różńie to bywa.CZęsto daje im kary typu-zakaz pójścia na dwór ale wtedy zaczynaja sie w domu bić,popychać i dla świętego spokoju puszczam je na podwórko. Już nie daję rady.One potrafia tak popsuć atmosferę w domu że żyć sie odechciewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz być stanowcza, nie ma zmiłuj.. Twój mąż potrafi, a Ty nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończona psychicznie
Jakie matki?Jak jestes taki/taka mądry/mądra to poradź coś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bić nie powinnaś
popełniłaś jakiś błąd wychowawczy i teraz to się mści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to św Faustyna zesrała się
a Super-Niania, kłania się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończona psychicznie
Wiem że nie bije sie dzieci i serce mnie boli jak musze im przylać na tylek ale co ja mam zrobić?Rzucić sie pod samochód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bić nie powinnaś
przestań je bić na dobry początek, przemoc rodzi agresję. wolisz żeby Cie szanowały czy się Ciebie bały? oglądaj super nianię, naprawdę daje dużo pożytecznych rad. zastosuj karnego jeża, bądź stanowcza i może się poprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończona psychicznie
Nie zawsze sa takie niedobre.Są dni ze się sluchają i jest ok.A najgrzeczniejsze są jak maja dostac pieniądze-potrafia byc takie milutkie że szok.Czy to znaczy że są wyrachowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup im wibratorki i naucz
używać, spadnie im podniecenie i sie uspokoją.....albo spierz im dupę, ale jest niebezpieczeństwo, że w sado-maso , pójdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończona psychicznie
Jedenastolatkę na karnego jeża?Oglądalam Super Nianie i tam rzeczywiscie wszystko wygląda fajnie i wogóle ale ja juz nie mam sily im tlumaczyć że robią źle itp. Juliusz mimo tego ze sa niedobre to bardzo je kocham wiec zakopanie ich w lesie odpada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończona psychicznie
Nikt z Was nie ma takiego problemu z dziećmi?Może to i dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakich Ty rad oczekujesz, skor
sama znasz odpowiedź na swoje pytania :O Mąż jest konsekwentny i jego słuchają. Ty odpuszczasz i masz efekty. Każdy średnio inteligentny człowiek pojął by po jakims czasie w jaki sposób uniknąć kary. Twoje córki to załapały i stosują. Niestety, w tej rodzinie to one Ciebie wychowuję. Musisz byc konsekwentna, nawet jeśli bardziej kary będą dotykały Ciebie (niegrzeczne córki w domu). Kiedy dzieci pojmą, że złym zachowaniem jedynie pogarszają swoją sytuację powinny zmienić taktykę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję i doradzą
Przede wszystkim przestań załatwiać za nie ich sprawy! Jeżeli się o coś kłócą, NIGDY nie wydawaj wyroku kto ma rację, muszą nauczyć się uzgadniać to między sobą. Interweniuj jedynie, jeżeli dochodzi do rękoczynów, ale wtedy także karaj za bójkę, ale nie rozwiązuj ich konfliktu. Jeśli wyzywają, karaj za używanie brzydkich wyrazów - bo w Twoim domu się ich nie używa - ale nie za kłótnię. Zasady w domu powinny dotyczyć metod komunikacji i rozwiązywania konfliktów, a nie samych rozwiązań. Dzieci są już na tyle duże, że same mogą je wypracowywać. Ty będziesz mieć mniej na głowie, a one szybciej się nauczą, że nie uciekną od swoich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończona psychicznie
Wiem że glównym problemem jest moja niekonsekwencja :( Masz racje,musze zagryść zęby i nie anulować swoich kar.Dziekuję.Musialam sie tu wygadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończona psychicznie
Jak byly malutkie to chcialam żeby byly juz starsze...A teraz dużo bym dala żeby staly sie malutkimi,grzecznymi maluszkami... Gdy sie klócą nogdy nie ingeruje,no chyba że zaczynaja sie bić(czyli co druga ich klótnia).Najbardziej waleczna jest ośmiolatka.A wszystko sie zaczęlo odkad sie przeprowazdziliśmy i poznala nowe dzieci na podwórku.Chwilami mam ochotę wyjśc i trzasnąc drzwiami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończona psychicznie
Mintaja tez masz takie wojowniczki w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję i doradzą
Skoro Twój mąż daje sobie z nimi radę, obserwuj, jak to robi i ucz się, możesz też poprosić go, żeby Ci pomagał być konsekwentną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakich Ty rad oczekujesz, skor
Nie pamiętam, kto to powiedział, ale jakie prawdziwe :D Małe dziecko jest tak słodkie, że człowiek mógłby je zjeść. A jak podrosnie to żałuje, że tego nie zrobił :D Powodzenia, choć pewnie będzie bolało, najbardziej Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończona psychicznie
Dziękuje Tobie serdecznie ;)A to powiedzonko jest w 100% prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zadnym wypadku nie mozesz je bic,a cvo zrobic jesli ktos z nauczycioeli albo sąsiadow zauwazy siniaki na ciele ?? bedziesz miala przez to prroplemy z prawem,bic nie woolno, zaczyna sie od pasa, a konczy na zlamaniu zeber

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona smieszna
tez mam dwie corki, 1 i 2,7 m-cy i czasem tez sie sprzeczaja...zwlaszcza o tik-taki...wlosow jeszcze sobie nie wyrwaja...ale to jeszcze przed nimi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz powtarzam,a raczej cie prosze NIE BIJ JE, ja byłam bita, to jest strasznie upakarzające, nie wybaczyłam do tej pory tych scen sfoim rodzicem, w porywach dobrego humoru toleruje ich najwyzej Nie zycze tobie tego aby twoje corki tak podchodzily do ciebie jak ja do swoich rodzicow, prosze nie bij je,blizny będa miec w psychice jak i na ciele, nie rób tego kobieto wlasnym dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×