Nie chcę tej ciąży....

ale czemu my mamy jakies pieniadze wysylac??? Ona nie wie skad sie biora dzieci??

. Trzeba brac odpowiedzialnosc za to co sie robi, a nie zabijac niewiniątko TYlko to niewiniątko będzie kiedys gadało tez głupoty, wiesz....? I jeśli się urodzi, i będzie pisać tu, że chce usunąć, to ty mu napiszesz: Szkoda, że twoja matka cię nie usunęła.... Cha Cha

ale po co masz usuwac? Przeciez dorosla juz jestes, masz 20lat. Urodzisz, pokochasz- nie przesadzaj. Z ojcem pogadasz, pewnie na poczatku bedzie wsciekly ale to w koncu Twoj tata. Powodzenia

W to ze sie niby tabletkami zabezpieczalas. Niby jakim cudem mialyby nie zadzialac. Zapomnialas pare razy wziac czy co?

A czytacie czasem kafeterię? Wiele razy przewijał się tu topik: Moje tabletki antykonepcyjne zawiodły - było na nim kilkaset wpisów!

Mhm, bo zapominały łykać.

krowa która dużo muczy mało mleka daje. Najwięcej widzę, odzywają się tutaj Ci którzy z aborcją nie mieli nic wspólnego. Najwięcej krzyczą, że to embrion, że nic nie czuje. Wszystkie feministki tak walczą o tą aborcję - a gdyby doszło do sytuacji podbramkowej, pewnie by się na to nie zdecydowały. Nie zabierajcie głosu w temacie o którym nie macie pojęcia. Nie wiecie jak kobieta czuje się w ciąży i nie wiecie jak to jest przechodzić przez aborcję i jak życie układa się po niej. Do autorki: dasz sobie radę na studiach, nie jedna sobie dała radę.

zdecyduj sie czy jestes za czy przeciw:D "no szkoda, ze jak ty bylas embrionem to cie nie usuneli" . jestes koronnym dowodem ze ciaza szkodzi na mózg:D hormonki buzują i nie myślisz logicznie.

nie znam przypaku, zeby prawidlowo brane tabletki zawiodly, ale mniejsza z tym. Nie widze sensu usuwania ciazy u 20latki. przeciez to dorosla kobieta, niech wezmie odpowiedzialnosc za swoje czyny. A instynkt macierzynski istnieje- ktos, kto pisze ze to bzdura jakis ulomny musi byc:P Albo pisze tak ktos kto po prostu dzieci nie ma

KlauDDynka69 - to mamy rozumieć że ty przeszłaś i aborcję i ciążę? Ja tam jakieś doświadczenia mam, akurat z ciążą, nie aborcją...

sama sie zamknij idiotko! Jak kogos nie stac na utrzymanie czy nie moze z jakis tam wzgledow dziecka wychowac zawsze mozna je oddac a nie zabijac!!!! Napewno znajdzie sie ktos kto sie nim zaopiekuje.Bezdomnych i biedakow tez w takim razie najlepiej zabic bo nie maja z czego sie utrzymaC?! A do autorki, jak masz 20 lat to jestes juz pelnoletnia i odpowiedzialna za to co robisz i to powiedzialabym na twoim miejscu ojcu. Dziecko to nie koniec swiata!!! To dopiero poczatek najlepszego okresu w zyciu, macierzynstwa. A skoro jestes taka samotna i opuszczona to kiedy na swiecie pojawi sie twoje dziecko napewno to sie zmieni i bedziesz miala dla kogo zyc...

e no, nie przesadzajmy. Mozna myslec o usunieciu ciazy, sama raz bylam pewna, ze usune jak myslalam, ze jestem w ciazy. Ale 20lat to juz naprawde dorosly czlowiek, jakos glupio takie dziecinne rozwiazania podejmowac :P

kurka a ja tak pragne miec malenstwo,mam 28 lat i nie moge miec dzieci,nie wieze w to,bo pragne miec dzidzię.....ale nie sprawiedliwe!!!!!!!!!

A instynkt macierzynski istnieje- ktos, kto pisze ze to bzdura jakis ulomny musi byc Instynkt to coś co pojawia się tylko w nagłych sytuacjach, instynktownie możemy np. w chwili upadku podkulic głowę, itp. Co do chęci posiadania dzieci - po prostu jeden to ma, inny nie.

kiciorek-ek ale dowodem jest, że 100% zabezpieczenie przed ciążą to abstynencja. Wiesz jak działają tabletki? Blokują owulację, zagęszczają śluz. Jeśli owulacja jednak wystąpi, i śluz nie zablokuje plemników, dochodzi do zapłodnienia (ale ciąży jeszcze nie ma, ta jest dopiero po zagnieżdżeniu) i tu jest rola tabletek - mają doprowadzić do tego, żeby zapłodnione jajeczko się nie zagnieździło. I tak większość kobiet jest w ciąży tzw. biochemicznej ale, że nie dochodzi do zagnieżdżenia to jajeczko zostaje wydalane przy krwawieniu podczas odstawienia. Po prostu dziewczyna miała nie fart, jajko przechytrzyło tabletki i po prostu doszło do zagnieżdżenia. I dlatego jest własnie 99.9% skuteczności wg. wskaźnika Pearla. Czyli przy prawidłowym zastosowaniu.

No i problem rozwiązany. Ta co nie chce niech urodzi i da tej co tu płacze ze by chciała :D Oj dzieci...

ale instynkt macierzynski to nie chec posiadania dzieci- to bezwarunkowa milosc do wlasnego dziecka. Ja, jak zaszlam w ciaze bylam zalamana! Pomimo tego, ze swoje lata mam, chlopaka tez juz dlugo. Dopiero jak urodzilam zrozumialam co to instynkt macierzynski. Bezwarunkowa milosc do malego ludzika, ktoremu jestes w stanie nieba przychylic. No chyba, ze ryczy jak zarzynany bawol to masz ochote zabic :)

taa niedobra pupa tak dobrze zrozumiałaś. Nie byłam na tyle silna, żeby się przeciwstawić ludziom, którzy uważali, że mi w taki sposób pomogą. Moja wina też w tym jest, że nie byłam wystarczająco silna, żeby postawić na swoim.

zeby bylo to mozliwe wzielabym nie jedno dziecko...nie placze głupia babo..pewnie masz i urodzilas bez problemu....

Ale 20lat to juz naprawde dorosly czlowiek, jakos glupio takie dziecinne rozwiazania podejmowac Nie będę jej przekonywać do usuwania, ale aborcja nie jest dziecinnym rozwiązaniem. Dziecinne to byłoby pójście z płaczem do taty czy wyżalanie sie na forum , co robic. Niestety to poważna sprawa, i to jak zareaguje ojciec to najmniejszy problem. Ale autorka jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy, jesli to nie prowokacja... A tak ze statystyk - to większość decydująca się na aborcjeeę to kobiety po 30, a nie nastolatki. Nastolatki podchodzą do życia romantycznie, i wierza że się im uda. Później, jak człowiek poznaje jak cięzkie jest życie,m wątpliwości jest więcej.

Tak, jajeczko przechytrzyło tabletki. Boże co za głupoty. Tabletki zawodzą jak dziewczyna puści pawia albo ma za przeproszeniem rozwolnienie lub coś w tym stylu. Albo bierze tabletki na odchudzanie, wtedy czesc rzeczy z przewodu pokarmowego sie nie wchłania. A nie jakies bzdury "jajeczko przechytrzylo tabletke"

Nie, nie mam, i nie chce miec. I nie jestem głupią babą :D

Dziewczyna jest w szoku, facet buc ją zostawił. Nie ma żadnego wsparcia, to chociaż na forum niech się wyżali. Niech się z tym oswoi, przemyśli i dopiero niech gada z ojcem. Jak ojciec był zawsze wybuchowy, to nie dziwie się jej, że się boi. Niektórzy rodzice zapominają, że dziecko już dorosło i może założyc własne życie.

A jak chcesz przygarnąć to w czym masz problem? Przestań jęczeć :/

klaudynka- e tam. Prawidlowo brane tabletki zapobiegaja ciazy. Jesli plemniki przelamia pierwsza bariere ( w co nie chce mi sie wierzyc) to i tak maja jeszcze druga. Nie znam przypadku ciazy przy tabletkach. Sama bralam 12lat, stosowalam antybiotyki, zmiany klimatu, rzyganko i nic. A jak odstawilam to przy drugim cyklu ciaza- wiec z moja plodnoscia wszystko OK. ta niedobra pupa- aborcja w tym wieku jest dziecinnym rozwiazaniem moim zdaniem. Nie chce mi sie wierzyc w te statystyki. Jesli sa rzeczywiste to baby jednak glupie sa :P

no własnie nie znasz przypadku ciąży bo ciąża biochemiczna to tylko zapłodniona komórka jajowa, która się nie zagnieździła. A u niej się zagnieździła. Właśnie jak się bierze antybiotyki i inne subst. które wpływają na skuteczność, owulacja może się odblokować i tutaj tabletki też działają tak jak napisałam, no ale widocznie u niej nie doszło do wydalenia zapłodnionej komórki w czasie przerwy. Dużo kobiet nawet nie wie, że owulacja była, zapłodnienie było, a wszystko poszło z krwią. A nie znasz też bo trafia się to raz na 1000 lub 10000 kobiet dokładnie Ci nie powiem. 100% - abstynencja 99,% - przy poprawnym stosowaniu (bez subst. które zakłociły by wchłanianie tabletek)

ta niedobra pupa- aborcja w tym wieku jest dziecinnym rozwiazaniem moim zdaniem. Nie chce mi sie wierzyc w te statystyki. Jesli sa rzeczywiste to baby jednak glupie sa Nie rozumiem ciebie... Ciąża w przypadku nastolatki najczęściej jest strasznym zamieszaniem w zyciu. Ale zwykle jest possspieszny ślub, pomagają rodzice, itp. A co ma powiedzieć kobieta, co ma juz 2 czy 3 dzieci, jest po 30, albo czesto 40, ledwo ciągnie, ma właśnie wrócic do pracy, a tu nagle kolejna ciąża? TYlko pozostaje usunąc. I jest to bardziej odpowiedzialne niż rodzenie i bieganie do opieki społecznej. Bo tak się to potem konczy - nikt raczej dziecka nie odda, bo boi sie co powie otoczenie.

w jedno nie wierze - to było w przenośni, że przechytrzyło ale poczytaj sobie o antykoncepcji. Nie zawodzi abstynencja. Prawidłowo stosowane tabletki dają tylko i wyłącznie 99,9% najpierw się do edukuj a później krzycz.

no prosze Cie, kobieta, ktora ma juz dzieci jest w stanie usunac kolejne?? Nie chce mi sie w to wierzyc, naprawde. I sorry, ale skoro ma juz trojke dzieci to chyba powinna wiedziec jak sie zabezpieczac, prawda?

:D Znasz jakiś przypadek ciąży po tabletkach? Nie mówię o krzykaczkach na forum, które zapomniały kilka razy połknąć tablekti :D