Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fanta stico

do wszystkich facetów, którzy uważają się za nieatrakcyjnych

Polecane posty

Według mnie kobieta wybiera meżczyznę stosując pewne kryteria : co do wyglądu i pieniędzy ma określone "widełki" i facet musi sie w nich załapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam pojęcia o czym wy mówicie :o Widełki? :o A możesz podać przykład?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość still stnading
korjonos- to tez nie zawsze tak jest. ja zawsze wolałam brunetów. moi ex byli brunetami, a tu tymczasem bach- zakochałam sie w blondynie ( gdzie wczesniej w gole nie zwracałam uwagi na blondynów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość still stnading
w ogóle*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykład : jeśli zastosujemy dziesięciopunktową skalę, na której najprzystojniejsze osobniki otrzymają dziesiątkę, kobieta może wybrać faceta pomiędzy 5 a 9 (przy dziesiątce może obawiać sie zdrady). Faceci z wyglądem poniżej 5 nie mają szans. Oczywiscie ewentualne zalety w postaci pieniędzy mogą przesunąć kogoś o parę miejsc np z 3 na 6, ale nawet wtedy kobieta odczuwa mimowolną niechęć, bo spotyka sie z kimś poniżej swoich wcześniejszych oczekiwań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie, jako kobietę boli, że ktoś może mieć o mnie takie zdanie :o jak pisałam wyżej - zarabiam na siebie, a mój facet jest na dziennych, więc nie jest dla mnie problemem zapłacić za kino czy piwo w knajpie. Nie będę skreślała kogoś, na kim mi zależy tylko dlatego, ze ma mało pieniędzy lub nie podoba się z wyglądu moim koleżankom :o Tak samo nie oceniam ludzi z wyglądu. Inaczej, u każdego znajdziesz coś, co Cię przyciągnie - wzrok, uśmiech, sposób mówienia, zachowania jak i zainteresowania czy poczucie humoru itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę skreślała kogoś, na kim mi zależy tylko dlatego, ze ma mało pieniędzy lub nie podoba się z wyglądu moim koleżankom To oczywiscie by zależało od tego jak mało ma tych pieniędzy i jak bardzo nie podoba sie koleżankom. Podejrzewam, że bezrobotny brzydal nie przyciąga tak bardzo jak przystojny i bogaty, lub chociażby pracujący średniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo dla kobiet nie wygląd jest aż taki ważny, a WZROST!! A dokładniej to, aby NIE MIAŁ 169 cm, tylko minimum od 170 cm w górę. Taka prawda, to nie brzydale, a kurduple nie mają u ponadprzeciętnych lasek szans :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wzrost można uznać za jeden z elementów wygladu czy raczej "atrakcyjności fizycznej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale załóżmy że od 170 cm można uznać faceta, za faceta. Poniżej się nie kwalifikuje i powinien mieć albo paszteta, albo być sam, ale NIGDY nie ładną laskę!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli nie pracuje i kieszonkowe dostaje od rodziców, to uwierz, ze nie są to ogromne pieniądze :) A koleżanki po pierwszym wspólnym spotkaniu powiedziały "To jak Marek i Brzydula, z tym, ze Brzydulą jest on, a Markiem Ty". Dla mnie kompletnie nie ma znaczenia czy on im się podoba czy nie. Tak samo jak nie mam swojego typu. I wzrost też nie jest ważny, przynajmniej nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz swoje kryteria i twój facet po prostu sie w nich zmieścił, pewnie w dolnych granicach, sądząc po tym jak go okreslasz. Twoje koleżanki mają widocznie wyższe wymagania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wzrost nie jest ważny, pod warunkiem, że facet nie jest skrajnie niski. Może mieć 170 cm, 175 cm itp, ale poniżej 170 cm NIE MOŻE :P !!!!! Proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie aż tak proste. Bo różnica miedzy "facetem" 170 i "niefacetem" 169 to tylko jeden centymetr. Na oko tego nie wychwycisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim skromnym zdaniem jebnięty jesteś i tyle. I nie mierz wszystkich swoją miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokop
Nie wiem z czego sie cieszysz autorko. Gwarantuje ci, ze gdybys to ty byla nieatrakcyjna, a facet przystojny, to nie mialabys u niego szans, obojetnie jak ciekawe wnetrze bys posiadala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeden centymetr, ale PRZEŁOMOWY i wierzcie mi.... inteligentna, spostrzegawcza laska wychwyci go bez problemu. Szczególnie policjantka albo egzaminatorka prawka jak spojrzy na kurdupla, to od razu wie ile ma centymetrów!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy obliczaniu wzrostu nie zapomnij sprawdzić jakiej grubości są podeszwy jego butów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych frustratów
jesteście żałośni :D moja siostra jest młodą, śliczną laską i wyszła za faceta grubego, łysiejącego, o wiele starszego od siebie, do tego biednego jak mysz kościelna... a mnie żal dupsko ściska, jak patrzę na ich szczęście, jak bardzo się kochają :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi musi się jednak chociaż trochę z wyglądu podobać. A potem to oczywiście, że te inne atuty musi mieć. Dla mnie inteligentny, oczytany i żeby był dobrym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że ktoś jest gruby i łysiejacy nie skreśla go automatycznie. Plasuje się nisko w punktacji atrakcyjnosci fizycznej, ale niekoniecznie na samym dnie. Nie wydaje mi sie również, żeby był "biedny jak mysz koscielna", pewnie pracę i pieniądze ma, przynajmniej trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korjonos - nie ma nic gorszego niż tak zakompleksiony facet jak Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale gorszego w jakim sensie? Bo moim zdaniem "gorszy" jest np. psychopatyczny morderca albo rak płuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych frustratów
Owszem, ma pracę, ale moja siostra zarabia 3 razy tyle :D I nie, nie ma 170 cm wzrostu. Ma ledwo 160 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokop
do tych frustratów, Powienienes sie raczej smucic, ze siostra ma tak niska samoocene, tak nie wierzy w siebie, ze mysli, ze tylko na kogos takiego ja stac. Ludzie sa tak skonstruowani, ze chca piac sie w gore, a nie w dol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych frustratów
Właśnie, nie ma nic gorszego, niż zakompleksiony facet. Od razu się odechciewa wszystkiego, jak taki jęczy i kwiczy, jaki to jest paskudny/biedny/łysy/brzydki/za gruby/za chudy... :O Facet ma mieć jaja, być pewny siebie i móc czymś zaimponować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jeśli jest paskudny/biedny/łysy/brzydki/za gruby/za chudy to czemu miałby udawać, że jest inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×