NIE CHCĘ MIEĆ JESZCZE DZIECI-CZY JESTEM NIENORMALNA??

mam 25 lat,pracuję na umowę na czas okreslony,mam od roku męża,mamy swoje mieszkanie,zarabiam najniższą krajową i nie chcę mieć póki co dzieci. Nie mam instynktu,nie chcę ciąży,nie chcę rodzić,nie chcę pieluch i tej całej odpowiedzialności. czy jest ze mną coś nie tak? ciagle czytam na forach o 21-latkach które niczego nie pragną tylko dziecka...

Jesteś jak najbardziej normalna. Naciesz się mężem, na pieluchy przyjdzie czas.

jestes bardzo normalna. ja w twoim wieku to nawet bym jeszcze na forum ciazowo-matkowe nie weszla. :)

Każdy jest inny... uważasz, że jak przeczytasz, że większość kobiet pragnie dziecka to powinnaś się dostosować? To tak jak z facetami... jedni zdradzają, inni nie... Po co zakładasz taki temat? Masz kompleksy z tego powodu? Skoro wiesz, że nie chcesz dziecka to nie rozumiem co Cię gryzie...

Nie widzę w tym nic dziwnego. Niektóre kobiety dojrzewają do bycia matką jak mają 20 lat, inne jak mają 35. Żyj tak, żeby Tobie było dobrze, a nie przejmuj się tym co czytasz na forach :-)

może znajdę osoby takie jak ja,powoli czuję presję otoczenia,ciągłe pytanie "kiedy rodzina wam się powiększy" itp. mam dość ;)

Moj maz 36 - rodzina nie daje spokoju :o

ja napiszą tak moja koleżanka zaczeła się starac w wieku 21 lat okazało się że miała wiele problemów i urodziła w wieku 32 .a jak by tak zaczeła się starac koło 30 to już by za późno było na co kolwiek

doskonale Cię rozumiem. Mam 26 lat, cudownego narzeczone, mamy piekny, duży, własny dom, mieszkamy w dużym mieście ale jeszcze przez najbliższe 4 lata na pewno nie będzie dziecka, choc w przyszłości bardzo chcemy je mieć. Ciągle podróżujemy po niebezpiecznych dla małego dziecka kontynentach (Azja, Afryka, Ameryka Środkowa), więc musielibyśmy z tego zrezygnować, gdyby ono się pojawiło. Przynajmniej na kilka lat. Więc nie chodzi tu nawet o względy finansowe, po prostu jeszcze nie czas. Wśród nszych znajomych, którzy z nami skonczyli studia - wiekszość to rocznik 81'-85'- dziecko ma zaledwie kilka osób i wszystkie to wpadki.

Jedni chcą mieć dzieci.Drudzy nie ;) Dla mnie jedno i drugie jest sprawą naturalną. Każdy niech żyje jak chce ;)

malo kto ma instynkt w wieku 25 lat, owszem zdazaja sie osoby ktore ten instynkt maja kolo 20 ale to juz co raz rzadziej...tez jestem za tym zeby najpierw miec w miare stabilne zycie, nie koniecznie slub, bardziej chodzi mi o normalnie dochodowa prace, i swoj wlasny kat ..

jak to malo kto ma instynkt, poczytaj tutaj sobie, już 14-16 letnie chcą dziecka, bo twierdzą, że mają instynkt. A tak wedlug mnie autorka topiku to normalna kobieta, dla mnie te co nie maja pracy, szkoły to są chore psychicznie kobiety, które winne być oddane na przymusowe leczenie.

twoi znajomi po studiach i zaliczyli wpadki, to ja nie rozumiem jak oni skończyli te studia jak taka ciemnota w łózku

wkurza mnie jak wchodzę na cafe,a tu co drugi topik to jakieś staraczki albo szczęśliwe mamuśki,nie chce mi się nawet na to patrzeć.nie wierzę,że dziewczyny 20letnie pragną dziecka,nie mając pracy,mieszkania i żadnych perspektyw. przykład,pani x zaraz po slubie zachodzi w ciazę,ma 21 lat,pracuje na czarno,mąż zarabie 2000 z czego muszą opłacić kawalerkę jakies 1200zł i studia opłacić i żyć.pani x niedługo nie będzei mogła pracować,bo brzuch coraz większy,a macierzyńskiego nie będzie ani pieniędzy. no i powiedzcie mi gdzie tu jest odpowiedzialność za drugiego małego człowieka.

Oj każdy kuje własny los..po prostu. Ty jak nie jesteś gotowa to nie oglądasz się na innych tylko nie zachodzisz w ciążę i już:)

Ja pierwsze nieśmiałe myśli o tym żeby mieć malucha miałam jak skończyłam 26 lat i potem zaczęło się na dobre, teraz mam 29l i nie wyobrażam sobie żebym musiała dłużej czekać. Żona mojego kuzyna miała 23 lata kiedy urodziła pierwsze dziecko i była na to gotowa ja w tym wieku zaczynałam być dopiero gotowa by myśleć o stałym związku ;D także nie ma co generalizować , każdy jest inny ale z tymi młodzikami które mają po 20 lat i wstecz to racja, za wcześnie na dzieci.