INDEKS na studiach, czy opłaca sie go mieć ? czy jest tu ktoś kto go nie ma?

na swps sa obowiazkowe indeksy. co ty pierdolisz za przeproszeniem? :o

matko ja nawet nigdy nie słyszłam o tej uczelni, widac aż taka renomowana :D

ale mam takie samo zdanie o UW jak autorka. tez stamtad spierdoliłam po roku..

o mamo umieram "same byście chciały tam studiować ale was nie stać! ja nie żaluję , poziom na panstwowej uczelni i jakosc kształcenia a prywatna to jak... zawodówka pełna dresów a najbardziej prestiżowe LO" przykro mi, ale nie masz racji. Mówi to osoba która jest na prywatnej uczelni! Czyli ja. W prywaciakch.. niestety.. KAsa kasa kasa... nie trzeba mieć w głowie tylko w portfelu. Państwowa uczelnia to większy prestiż i gdybym mogła to bym w cholere rzuciła to gdzie teraz jestem

faktycznie jesli chodzi o uczelnie prywatne wydaje mi sie z eniektore goruja nad panstwowymi wlansie podejsciem do studenta tym ze to kadra jest dla studenta a nie odwrotnie i plan ma byc dogodny dla studenta a nie pracownikow na panstwowoej uczleni zamiast tendencje isc ku dobremu ida coraz bardziej ku zlemu coraz bardziej studenta kopie sie w dupe coraz wiecej sie mu zakazuje coraz mniej poswieca sie mu uwagii i coraz bardziej utrudnia zycie a o planach zajec lepiej nie wpsominac

chociaż nie mówie teraz konkretnie o UW. Chodzi mi raczej o uczelnie Wrocławskie

az ręce opadają http://szort.pl/5qmcg

czesciowo się zgadzam, ale taki UW niesie za sobą renomę i każdy o nim słyszał, a o takiej swps? kiedyś czytałam że stopniowanie zaczyna się od szkoły wyższej, potem jest wyższa szkoła, akademia, uniwersytet....czy jakoś tak, ale szkoła wyższa jest najnieżej w hierarchii uczelni

UW - maja cie w dupie, kadra robi ci wielka łaske ze cie uczy, nic kurwa nikt nie wie, wywieszaja kartke z egzaminami - kartka potem ginie. nikt nic nie wie. maja to w dupie. aule wielkie. profesor piprzy pod nosem - nic nie slychac. w bibliotece sie dowiaduje, ze studentem nie jestem i nie moge ksiazki wypoczycyc... potem trzeba to odkrecac:o szkola prywatna - wszyscy sa mili, sami ci przypominaja o wszystkim, usmiechaja sie, z checia zostaja po godzinach i tlumacza, wszystko jest w internecie. wszystko dostajesz na maila. wszystko jasno powiedziane, rozpisane. eleganckie sale wykladowe. nowoczesne komputery. wyklady wysylane na maila, wykaz ksiazek wyslany na maila. eleganckie naglosnienie, w bibliotece egzemplarz dla kazdego. podsumowując- na prywatnej uczelni nic tylko sie uczyc. na panstwowej kupe nerwów i stresów związane nie z tym czy zdasz egzamin,ale czy w ogole na niego pojdziesz bo nie wiesz kiedy on jest..

swps ma status akademi, tylko nazwe sobie ma taką :o takze..

Husky podsumowując- na prywatnej uczelni nic tylko sie uczyc. na panstwowej kupe nerwów i stresów związane nie z tym czy zdasz egzamin,ale czy w ogole na niego pojdziesz bo nie wiesz kiedy on jest.. calkowita prawda ja mialam nawet takie akcje na panstwowoej uczleni i na prestiziwym kierunku ze ogloszenia o egzaminach wieszali dzien przed nigdy nikogo nie mozna bylo zastac wieczne problemy zalatwianie jakiejs zgody o byle gowno mnie nawet anulowlai egzmainy bo za wczesnie zdalam masa cyrkow utrudnien koniecznosci ponownego zdawania zaliczinych juz egzmainow ehh wyliczac mozna godzinami

ktoś tam się mnie pytał gdzie studiuję. na SWPSie właśnie, który od tego roku zrezygnował z indeksów :o

Ja jestem na Polietchnice Wrocławskiej. Może ja akurat mam szczęście (jestem teraz an 3roku)ale wszyscy zasze byli dla mnie mili, nigdy nie miałam problemów ani z biblioteką ani z papierologią w dziekanacie. Wykładowcy są różni ale raczej wczówają się w to co robią. A atmofera jest genilna. ... no może czasem można usłyszeć sexistowskie teksty typu że kobieta inzynier jest jak świnka morska (ani świnka ani morska) i faworyzowanie płci męskiej. Ale jak sie ma jaja i wie czego chce to nie jest to problemem Mam koleżankę na swps i mogę powiedzieć że w porownaniu z tym co jest u nas na uniwersytecie to ma o połowę mniej zajęć, uczyc nie uczy sie praktycznie wogóle. Ale może to wyjątk

przyznam ze pierwsze slysze o mozliwosci nieposiadania indeksu na studiach (w zeszlym roku sie obronilam na UE w krk i takiego czegos tam nie bylo) i jestem ZA. Boze co to za udogodnienie, czemu "za moich czasow" tego nie bylo? szczegolnie jesli chodzi o studiowanie zaoczne to to dramat jest z tymi wpisami, szukanie dyzurow profesorow (i szczescie jesli faktycznie jest on na tym OBOWIAZKOWYM dyzurze u siebie w gabinecie), urywanie sie z pracy i lecenie z jezorem na brodzie na uczelnie po jeden glupi wpis, pilnowanie terminow skladania go do dziekanatu gdzie kolejki stu kilometrowe. zaluje ze ja nie moglam tak bez indeksu studiowac ahhh jakie to piekne by bylo

hahah UW ma renomę , ale co za tym idzie? gówno . mają renomę więc nic nie robią... z kasą co robią? marnują państwową kase np. na wakacje dla profesorów :o a na prywantej wykladowcy są na kontrakcie , poza tym są ankiety można ocenić ktory nauczyciel sie przyklada, powiem Wam na UW tylko jeden dr był w porządku!!pozostali byli ą ę bą ton /// w stylu' jak napiszesz kropke po mgr to ci nie zalicze " ;/ robili z siebie takich niby ekstrawaganckich...ale nauka? nauka to tam była na odwal, znaczy wiecie, na zajeciach opieprzanie a w domu wkuj wszystko i przepisuj ćwiczenia z ksiązki zamiast kserowac ( takie mieli pomysły ;) )

a skoro autorka też z SWPS to dorzucę trzy grosze o dziekanacie. z problemami leć na forum typu grono, bo w dziekanacie siedzą teraz takie ciołki, że marnujesz pół godziny na to, żeby siksa próbowała rozwiązać twój problem po czym stwierdziła, że nie może ci pomóc. to już studenci pierwszego roku są bardziej zorientowani niż ludzie, którzy z zasady powinni wszystko wiedzieć

husky status akademii a nazwa szkoły wyższej? :D status i nazwę akademii nadaje się jak ta ma uprawnienia do nadawania tytułu doktora na co najmniej dwóch kierunkach i w związku z tym zawiadomia ministerstwo, że zmienia nazwę więc

a ja nigdy sie dużo nie uczyłam , ale teraz uczę sie od początku, notatki, pilnuje książek, rozwiązuje zadanie na platformie e-learningowej, bo na dziennych to sie nie placi i olewa, a tu jak płace to nie chce tego zmarnować, chce sie uczyc i rozwijać

a kiedys jak wlasnie sie wyrwalam z roboty i polecialam po wpis (juz nawziska nie podam "cudownej" pani profesor;)) to mnie kobieta prawie zwyzywala ze jak to, przeciez byly oficialne wpisy i ze juz przepadlo... zdębialam ale ostatecznie dala sie uprosic i pozwolila mi zostawic indeks (na miejscu oczywiscie nie zrobila wpisu bo to za duzo zachodzu wpisac ocene i walnac podpis), jak zapytalam kiedy moge odebrac to powiedziala ze nie wie i zebym probowala pytac o niego za kilka dni... przeciez nie kazdy moze przyjsc w ciagu dnia na wpis i nie zawsze sie dalo zostawic komus indeksu wczesniej,. wlasnie jak tu ktos napisal, na panstwowce student jest szczurem jakism ktory musi blagac o wszystko mimo ze studiuje sie tez zaocznie i sie za to placi.

akurat uprawnienia doktorskie na dwóch kierunkach to swps ma i to już kilka dobrych lat a co do tematełe, w lipcu swps wydał rozporządzenie o zniesieniu indeksów. jeśli chcesz to załatwiasz sobie wpisy na własną rękę

nie wiem nie byłam jeszcze w dziekanacie, a normalni tam ludzie są? czy krzyczą jak sie tylko otworzy drzwi (chodzi mi o dziekanat) ? :P o i jeszcze jedno pytanie akomodacja - czyli to prawda z indeksami?:D i nie bede mieć problemów z tytułu nieposiadania takowego to dobrze :) a co do tych nazw to też lipa, AM - akademia medyczna jak sie przekształciła na WUM to jest...hmm obciach bardziej :D bo WUM wszyscy pytają co to , z WATem sie kojarzy a te wpisy i całe indeksy to wydaje mi się, że bardziej po to by móc powiedzieć 'zgubiłem indeks' no bo jak ktoś mowi student bez indeksu to jak żołnierz bez karabinu, w sumie jak system padnie to co oni zrobią? :o

to sobie przeczytaj oszolomie chociazby na wikipedii ze swps ma juz status akademi. nie tak szybko nazwy zmieniają.. :o

mord w dziekanacie na szczęście nie drą chociaż szczerze mówiąc wolałabym, żeby wrzeszczeli, a wiedzieli cokolwiek. tak to niestety atmosfera miła, śmichy chichy, ale pomocy zero. aczkolwiek nie można mieć do nich pretensji skoro organizacyjnie leży cała szkoła, a nie tylko dziekanat :P z indeksami prawda, na wydziale psychologii indeksów już nie ma. no chyba że pierwszaków to nie obowiązuje, nie wiem dokładnie, bo pierwszy rok mam za sobą :P chociaż w rozporządzeniu, które podesłali nam w wakacje nic nie wspominali o rocznikach, które się na to łapią, więc raczej dla wszystkich. kochanie robię pranie macham ci łapą tutaj bo szkoda mi na ciebie rąk w realu

husky uważaj bo ci żyłka pierdyknie :D

sie o moje zylki nie mart

ako, uważniej dobieraj słowa, tzipo

do dziekanatu sie wstydzi isc...

Według MNiSzW, zastąpienia indeksu systemem elektronicznym domagały się od wielu lat środowiska akademickie. "Kurczy się także lista krajów, gdzie papierowy indeks jeszcze istnieje. W Szwecji zniesiono go już prawie 30 lat temu" - tłumaczyli urzędnicy i podkreślili, że indeksów nie posiadają także studenci krajów anglosaskich, Francji, Niemczech, Hiszpanii i Portugalii. Ostatnie bastiony papierowych indeksów to oprócz Polski m.in. Białoruś, Ukraina, Czechy i Słowacja.

nie kłócić sie na moim topiku :P a powiedzcie mi jedno koleżanki z Swps (husky jak rozumiem że Warszawa?) czy są tu fajni faceci? chłopcy?

fajni to na swpsie są sprzętowcy. ale ostrzegam, że jednego próbuję posiąść ja, więc mi nie wchodzić w drogę