Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Add81

NIE chcę mieć dzieci

Polecane posty

siódmy! cholera jasna psiakrew! skoro wbijasz mi nóż w plecy- przy okazji możesz też mnie pocałować w d**ę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7? ja po drugim znudzilam sie totalnie a gra "aktorska" byla tym ostatnim gwozdziem do trumny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i coś dla drugiego kolegi jeśli chcesz zapamiętać hausa- jako jeden z najlepszych seriali zakończ oglądanie go na 6 sezonie 7 jest prawdziwym gniotem amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będę się tu cholera szczypać! wiedzialem, ze nie wytrzymasz :-) mała greys jak zwykle rewelacyjna i pomyśleć , że nie mogłam się do niej długo przyzwyczaić tak, REWELACYJNA callie i ta druga oferma- coś strasznego może w kolejnym odcinku będą rozmawiały o konsystencji kupy callie REWELACYJNA zwlaszcza w dialogach z pofalowanym sloanem, arizona do bani romans konia z doradcą zgodnie z przewidywaniami spokojnie się rozwija ( swoją drogą to niezłe z niego ciacho) i oczywiście nic nie wnosi do serialu na razie nic nie wnosi, mysle, ze ma spory potencjal, kwestia jak to wykorzystaja z jednej strony to dobrze, że nie zamknęli traumy w jednym odcinku bo to proces długotrwały ale robi się nudnawo - po co nagle wracać do traumy lexie? bo to zdecydowanie najciekawsza postac w tej traumie, prawdziwa razem z jej lexiopedia jeśli chodzi o aleksa- mogłabym być wróżką wiedziałam, że jego zachowanie spowodowane jest poprzednimi związkami alex nudny, gdyby nie (powracajaca do formy) bailey to by nie istnial cristina i owen- masakra to bardzo pięknie i fajnie, że jedno drugiego tak wspiera ale ich związek to jeden wielki kryzys i katastrofa jak nie wojna - to koń jak nie koń- to trauma zawsze chcialem ci umyc wlosy ??? cristina w traumie daje przynajmniej jako takie pole do popisu dla gray no i początek- sztuczne łzy greys- czysta komedia ale od razu wiedziałam, że odcinek zakończy się podpisaniem zgody to fakt, ale mimika psychika ciekawa wątek medyczny z piorunem nudny do granic możliwości jak chcesz watkow medycznych to ogladaj hausa :-) i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona36
Słówko ode mnie - to był żart :-) Ludzie są różni, motywacje są różne, ale nie dajmy się zwariować. Podziwiam, ale mam prawo mieć odmienne zdanie. Dlatego uważam,że ludzie stworzeni do rodzicielstwa powinni mieć dzieci jak najwięcej, bo wychowanie dziecka to baaardzo trudne i odpowiedzialne zadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chcesz watkow medycznych to ogladaj hausa no właśnie jakby ci to......:P tylko jeszcze co do callie daj spokój jej pompatyczna przemowa o pomijaniu etapów przy tak nieudanym związku z arizoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slowko ode mnie
ona..Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slowko ode mnie Nigdy w życiu nie decydujcie się na ciążę,bo rodzina czy znajomi dopytują! To jest najgorsza rzecz,jaką można samemu sobie zafundować..Posiadanie dziecka to poważna decyzja.Nie powinna być wynikiem impulsu.. Czasem słyszę pytanie od bezdzietnych koleżanek co spowodowało,że zapragnęłam zostać matką i zawsze odpowiadam im,że będąc małą dziewczynką,bawiąc się lalkami wyobrażałam sobie,że jedna z nich jest moją ukochaną córeczką.W czasie uczęszczania do liceum na samą myśl o byciu mamą czułam przyjemny...dreszczyk.Zawsze pragnęłam być mamą,pragnęłam mieć przy sobie taką maleńką Istotkę,która kiedyś nie będzie już taka mała,ale będę widzieć jak rośnie.Będę przeżywać z tą Istotką wszystko to,co przeżywała ze mną moja mama..Pierwszy uśmiech,pierwsze kroki,pierwsze słowa:"mamo,kocham cię",pierwsze pójście do przedszkola,szkoły,pierwsze miłości,przyjaźnie,randki..Uważam to za wspaniałe przeżycie i pragnę,by moje dziecko również tego doświadczyło..Za mąż wyszłam nie po to,żeby mieć czym się chwalić (swoją drogą ciężko mi to zrozumieć),ale dlatego,że człowiek z którym spędziłam 5 lat i którego bardzo kocham jest mi tak bardzo bliski,że pragnęłam zasypiać przy nim i budzić się..Oboje,przez czas spotykania się,marzyliśmy sobie o tym,jak cudownie kiedyś będzie,gdy pojawi się nasze Maleństwo..By być pewnym w 100% tej decyzji poczekaliśmy w sumie 6 lat,gdy CUDO przyszło na świat Córka była bardzo wyczekiwanym dzieckiem,mąż NIGDY nie wykręcał się od opieki na Nią. Sam "wygania" mnie z domu,żebym gdzieś wyszła.Czy do knajpki,czy na ploty z przyjaciółkami,czy gdziekolwiek indziej..Mam prawie 30 lat,wspaniałego męża,córkę 3-letnią-a więc można rzec "odchowaną",podróżujemy wspólnie,ja rozwijam swoje zainteresowania,dbam o siebie. Nie jestem typową "kurą domową".Jestem mamą aktywną.Lubię wspinaczki górskie (córka spaceruje z nami-wybieramy nieco krótsze trasy).Wycieczki rowerowe,pływanie.Wszędzie dziecko nam towarzyszy.Nie czuję,że coś tracę,bo tak nie jest..Ale,wraz z mężem,decyzję tą podejmowaliśmy długo i przemyślanie! Być może kiedyś kobietom nie pragnącym dzieci,odmieni się i poczują to pragnienie bycia matką..A może i nie..Kto wie..Każdy niech układa swoje życie tak jak pragnie..Nic na siłę..Życzę spokojnego popołudnia! No i super:) widać można. Ja tez lubie góry;)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy można przetłumaczyć
add jakby cię mąż olaj, to bys inaczej fantazjowała, co za głupi babsztyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz idźcie i rozmnażajcie się." - juz czuje ze mam rozwarcie. Tfu! niedomkniecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdzietna mężatka
ona36 --> znamy z mężem nawzajem swoje przekonania i poglądy na ten temat (i inne), więc nie musisz pisać, że warto go o to zapytać:o Moje pytanie było do Lady Liannn 26 i dotyczyło oceny odczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"- juz czuje ze mam rozwarcie" - pełna gotowość bojowa... "Tfu! niedomkniecie" - pełny opad... Ty wiesz jakie to niezdrowe?!?!?!??!?!? coś ci spuchło MS? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak oleje to oleje. zycie ma wiele ścieżek :P Mój mąz mówi ze jestem dla niego waznijesza niz dzieci. NIe potrzebuje ich do szcześcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąz mówi ze jestem dla niego waznijesza niz dzieci te co to ich nie macie? no tak ja tez wole swoje mieszkanie od tej willi co jej nie mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw spuchło, a zaraz potem... szkoda słów... dobrze ci tak:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady Liann 26
Bezdzietna meżatka, skoro dopiero od kilku miesięcy jesteś mężatką, a nie widzisz siebie w roli matki, poczekaj jeszcze trochę, może odmieni się Tobie w najbliższych latach. Przeciez na dobrą sprawę nic nikomu do tego, dlaczego nie masz dzieci. Ale tak max. 3-4 lata, potem to już ryzyko z pierwszym dzieckiem. W razie czego, jeśli w wieku 50 lat poczujesz instynkt, zawsze opcja z rodziną zastępczą (czy też rodzinnym domem dziecka), sama się zastanawiałam nad ustanowieniem takowej w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczasowiczki
ja tez niemam ochoty na dzieci-ale jestem posrzegana jako wynaturzona samica, jak ktos patologiczny mam 39l....codzien slysze docinki i dziwne pytania, czy chora jestem itp straszne i dokucza mi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×