ANIOŁKOWE MAMY - miałam termin na styczeń 2011 :( [*]

Hej - i tutaj też nikogo.....?

Witam :) Oj jaka dziś jestem pompa :O Wycieczka super, ale pogoda fatalna :O jechaliśmy ciuchcią a na zewnątrz śnieg jak cholera :O także musieliśmy skrócić wycieczke :( dzieci duuuuuuuuuuużo i głowa boli, ale jeszcze tylko jutro i weekend :D

Hej mam pytanie do Katie84. Masz już pasek św. Dominika? Czy się coś płaci za ten pasek?

Dobranoc Gwiazdy

Groszkowa papapapa

ubaśka hej :) nie mam jeszcze paska ale dzwoniłam do sióstr i podejdę i osobiście go odbiorę bo mam niedaleko :) z tego co wiem nic się nie płaci wystarczy zadzwonić do sióstr i powiedzieć że bardzo prosisz o przesłanie paska :) no i siostra wtedy pyta o adres :)

Cześć dziewczyny dawno nie pisałam ale zaglądam tu codziennie. Dzisiaj mam wizytę u gina, zobaczymy co mi powie, ciągle mam schizy że znowu mam krwiaka. W środę minęły dwa miesiące od poronienia i popłakałam sobie trochę. Katie fajnie że będziesz miała urlopik i to w ciepłym miejscu, mam nadzieję że odpoczniesz zwłaszcza psychicznie. Wczoraj wyrwałam się do kina na Śluby Panieńkie - jak dla mnie beznadzieja. Jutro idziemy na pizze ze znajomymi. Fajnie że dzisiaj piątek ale weekend znowu szybki zleci :-( Buziaki

Wiam Kochane :D Ja już mam weekend i w pon dopiero na 11 do pracy jupi :D Jednak mamy plany na niedzielę mąż zaprasza mnie na kolację :) Dziś mi smutno, bo mija 17 tyg od tego okropnego dnia, a 25 w poniedziałek będą pełne 4 miesiące nawet nie wiem kiedy to minęło :( ale za miesiąc starania :)

Ja też się cieszę na weekend:) Dziś taki ciężki dzień miałam. A przyszły tydzień jeszcze gorszy się zapowiada..

ja cały ten tydz też miałam ciężki, następny też się taki zapowiada o ile nie gorszy i bardziej stresujący :( :O

No ale teraz mamy dwa dni wolnego:) A w przyszły piątek czeka mnie wizyta u ginekologa. Ciekawe co mi teraz powie

Hej a ja 4 dni temu stracilam dzidziusia:( wiem co to znaczy ledwo dochodze do siebie:(

Niunia przykro mi :( każda z nas przez ten ból i smutek przechodzi, ale czas leczy rany. Zaglądaj tu na forum, dziewczyny sa kochane i pomagają jak się da dla Ciebie

Współczuje Ci bardzo:( Nie napiszę Ci, że musisz być silna.. Njalepiej wypłacz się jak najwięcej. Ja starałam się być silna i szybko się pozbierać. Efekt jest taki, że im dalej tym mi trudniej.. Więc daj sobie czas na żal..

staram sie jakos trzymac i wogole...bylam w szputalu bo zaczelam plamic a mi powiedzieli ze moja ciaza nie rozwija sie tak jak potrzeba:( wiec sa marne szanse na to zebym donosila dziecko do konca

ubaska ja juz tyle placze ze chyba juz nie mam czym...nie sadzilam ze to tak boli jejku jaki ten swiat jest niesprawiedliwy

to jest przerażające ile dziennie kobiet przez to przechodzi :(

zgadza sie a te co nie chca dzieci rodza bez zadnych problemow:(:(

Niunia. Wiem, że brak Ci sił i łez i najchętniej byś usneła na jakieś 100 lat.. Jestem z Tobą.Też przez to przeszłam. Trzymaj się i pisz do nas to też pomaga

Wiem wiem dlatego napisalam tu:) jestescie kochane i wiem ze jestescie ze mna...bardzo chcialabym miec juz dzidzie i wogole..

A w którym tygodniu byłaś?

16tc:( szok nie moge do tej pory w to uwierzyc

Niunia zobaczysz że wszystki będziemy mamami :) wierzę w to i czuję że tak się stanie :)

no ja narazie daje sobie spokoj az bede gotowa aby drugi raz zajsc w ciaze...:( potrzebuje czasu...a kiedy wy dziewczyny zaczynacie starania?

na każdą z nas przyjdzie czas :) ja zaczynam za miesiąc czyli 5 miesięcy po zabiegu ...

U mnie w czwartek minie 4 miesiące od poronienia i już się staramy od miesiąca ale się nie udało. W ogóle u mnie to kiesko idzie. Pierwszy raz udało się nam po 2 latach już taka byłam szczęśliwa a tu niestety:(

a mi za pierwszym razem udalo przy drugim podejsciu wiec bardzo szybko...mysle ze jak znowu zaczne sie starac to tez nie bede miala problemow.. ale zaczne dopieor po slubie ktory mam w czerwcu i wtedy zaczniemy starania

ja jestem ciekawa kiedy zobaczę znów II upragnione kreseczki :)

napewno beda szybciutko nie martw sie:)

Wszystkim nam się w końcu uda. Choć powiem szczerze, że nie cierpię jak ktoś mnie pociesza mówiąc, żebym się nie martwiła bo napewno jeszcze urodzę. Tak jakby urodzenie dziecka wymazało z mojego serca to co się stało