czemu kobiety tak pragna córki, czemu te co maja synów sa zgorzkniałe...

.. i zazdroszcza tym co urodziły córeczkę, o co wam mamusie najbardziej chodzi? Nie pisze zlosliwie poprostu mi sie wydaje ze dziecko to dziecko,a widac kobiety pragna bardzo corek i czuja rozczarowanie z faktu iz ma urodzic sie synek, placza, czesciej tez wpadaja w depresje poporodowa.

nie pieprz głupot

nie wiem :/ ja chce syna :) a drugie dziecko najlepiej córeczkę, ale na pierwsze czekam na syna :)

to niestety nie glopoty, dziewusie sa taakie slodkie, i sa pragnieniem kazdej kobiety i chca je urodzic dla meza by te byly oczkiem w jego glowoe, czyz nie? a przez takie oczko beda z wami a syna predzej zostawia

ja tam nie wiem, jak byłam w ciąży najbardziej liczyło się dla mnie to, żeby dziecko było zdrowe

i dlatego nie znaja prawdziwego twardziela

a ja ci przynam racje.. tez sie z takim czyms spotykam.. i sama pragne córki.. a co mam ktore maja synów to cos w tym jest.. moja siostra chciala córke, ale bedzie syn, a ja czuje ze u mnie w brzuszku jest dziewczynka..i ta mi wmawia ze tez bedzie chlopak. a kobiety wola córki bo są bardziej czułe i wrażliwe..

Bardzo chciałam mieć córkę. Miałam już jedną i nie wyobrażałam sobie, żeby kolejne dziecko nie było dziewczynką. Jak się okazało, ze to chłopiec to robiłam dobrą minę do złej gry,ale tak na prawdę miałam do końca nadzieję, ze to pomyłka. Urodziłam chłopca i wpadłam w depresje. Nie chciałam go, był paskudnie brzydki i taki dziwny. Teraz mój syneczek jest najwspanialszym człowiekiem na świecie. NIkt się tak ufnie nie tuli jak on i jest taki piękny :) Jestem w ciąży i może to głupie, ale wolałabym synka :)

głupoty gadasz! ja chce syna mój mąż chce syna bo bedzie z nim grał w piłke i bedzie piłkarzem :D nie zgadzam sie w ogóle z Tobą .

Ja tam czekam bardzo na synka... Na ostatnim usg lekarka powiedziała że najprawdopodobniej będzie synek... Ale los pewnie spłata mi figla i będę miała dziewczynkę... Chociaż chciałabym bardzo chłopca:)

mama zapytaaa.1. dokładnie tez tak mam :) chce aby nasz córeczka byla oczkiem w głowie mojego męża ;) ja czuje od poczatku ciazy ze to bedzie Julka..dowiem sie za dwa dni :)

ostatni posciku dziekuje za szczerosc, inne hipokrytki pomimo ze anonimowe dalej beda brnac ze tak chcialy synkow ( a cor innego mo-ga mowic, -plci nie zmienia szdczesliw3a t*rzeba udawa* nie?

piecioraczki samych chłopców to raj przytulania

katrin nie masz wyjscia:) cieszyc sie trzeba , byleby bylo zdrowie

Ja nie planuję mieć dzieci przez najbliższe 10 lat albo wcale. Jednak gdybym już miała urodzić to zdecydowanie wolę mieć syna.

ja jeszcze nie znam płci, ale po cichu marze o synku:) zawsze chciałam chłopca i jest to dla mnie tak naturalne jak dla Ciebie pragnienie córki. grunt by było zdrowe:) ps. mąż tez marzy o synu

ja wole mieć samych synków:) nie chce córeczki:)

co za bzdury:D ja chce mieć dwóch synów żadnej córki! :P

wlasnie coreczki sa calym swiatem dla tatusiow a syn, jest ok, nie ma lepiej jak jest coreczka :) ktora za wszelka cne bedzie bronil, czekal pod szkola by ja ochronic od zlego itd, milosc ojca do corki jest taka piekna tak jak mamy do corki, a do synaa tez wiadomo ale to juz nie to samo.

hehe nie, nie pisze o sobiemale tak zauwaylam po znajomych z ktorymi szczerze porozmaialam i na forach czytam i nawet cichopka marzy o corce teraz haha

płeć dzieci kompletnie - to mąz na początku i jednej i drugiej ciaży chciał córkę - taką córeczkę tatusia chyba :D.... ale na pewno nie jest zgorzkniały z powodu synów- są zajefajni i oboje jesteśmy w nich zakochani!

rozni sa ludzie, ale mi bylo odpocztku obojetne czyto dziewczynka czy chlopak bedze dlamnie najwazniejsze jest aby bylo zdrowe. Takie jest moje zdanie

mamo dwoch synkow a macie inne wyjscie? ale jednak sama widzisz ze pierwsza mysla bylo pragnienie coreczki.

ja sie z toba zgadzam mama zapytaaa.1 i to jest nasze zdanie, a wy dziewczyny tak sie nie oburzajcie bo kazdy ma prawo miec inaczej,, ale w ostatnim poscie autorka ma racje czy wam sie to podoba czy nie;)

Jestem mama córki i syna i oczkiem w głowie mojego męża jest synek. Mały jest od pierwszych chwil wręcz zakochany w swoim tatusiu, jest jego miniaturką zarówno z wyglądu jak i z charakteru. Rozumieją się bez słów. Zazdroszczę im czasem tego porozumienia jakie jest między nimi.

chcialam cale zycie pierwszego syna (bede niedlugo miala-sama nie wiem dlaczego tak mocno chcialam aby pierworodny byl chlopcem???) Nie mniej to o czym piszesz chyba wynika z podswiadomosci babskiej. Kazda chce miec swoja mala ksiezniczke, ktora bedzie kochac, ubierac w rozowe szmatki a pozniej bedzie miala w niej przyjaciolke. druga naturalnie chce corcie :P Nie mniej nie mozna kategoryzowac. Sa preferencje plus wielka loteria losu. Tym ktorym jedno i drugie nie zagralo czesto sa pelne jadu-to fakt

Myślę że to prowo, a jeśli nie to głupoty pieprzysz. Mi jest obojętne jakiej płci będzie dziecko które urodzę. Ale jak się bliżej temu zastanowię, to zawsze myślałam właśnie o synku. Ale jak będzie córka to też będzie ok. Po prostu OBOJĘTNE.

Anns dokladnie, podpisuje sie rekami i nogami ;)

eee tom, syn dorośnie i ino mu pipy bedo w glowie i dawanie kasy na randki, bo dziewusze cza stawiać, a z dziołchą to se pogodomy o wsytkim i chlopy jej stawiac bedom, lepso córka