Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Faza_1972_S

Dziecko mi się nie chce uczyć jakich sposobów użyć pomocy!!!

Polecane posty

Gość Faza_1972_S

Zabrałem już wszystko co można było został tylko rower ,którym dojeżdża do szkoły ,same jedynki i nie rozumie powagi sytuacji w jakiej się znajduje. Co robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsahcdsuykdasfioydsaoysdsdvdww
współczuje...a ile lat ma syn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana mam to samo syn jest w klasie maturalnej nie chce się uczyć jak mu dajemy zakaz na kompa to straszy nas że w takim razie on ma maturę w dupie nie rozumie że to dla niego o jego przyszłość chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ędwardącki
musi być powód,że się nie chce uczyć moze ma problemy z rówieśnikami w szkole? Ile dziecko ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faza_1972_S
syn ma 24 lata, jest studentem seksuologii stosowanej. było 164 kandydatów na jedno miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie musisz nad nim
pracować na początku prze zjakis czas siedizeć przy lekcjach, sprawdzać pilnować itp i dawać fajne przyjemności PO odrobionych lekcjach, może coś co razem zrobicie. Ty nie możesz się poddać, dziecko w końcu powinno zrozumieć, że warto odrobić lekcje - bo automatycznie otwiera to drzwi do przyjemności i rozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ędwardącki
campari młodu urodzilas pierwsze dziecko :) ale to fajnie,bo młoda mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
do roboty go wyślij .jak porobi przy łopacie to mu przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faza_1972_S
dziecko ma 14 lat chodzi do klasy 2 gimnazjum ,a do 2 dlatego że zdał warunkowo pobiera korepetycje które kosztują ale nie wiem czy mu nie wchodzą do głowy te lekcje czy udaje. żadne obietnice nie wchodzą w grę. Żadne qady skutery i psp woli tego nie mieć i się nie uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może problem tkwi głębiej
może warto porozmawiać z pedagogiem szkolnym, na razie bez dziecka może warto umówić sie na spotkanie w poradni pedagogiczno-psychologicznej? Po to te instytucje są, nie każdy ma licencję na wychowanie bez błędów swoich dzieci. Być może akurat jakas rada okaże się skuteczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpalacz
cholera - jakbym sam tego nie przechodzi ze swoim to bym mial gębę pelną mądrosci . Chlopak ma klopoty z jakimś konkretnym przedmitem - czy ogolnie ma szkole gdzieś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faza_1972_S
To nie jest jeden przedmiot to jest ogólnie olewator na szkołę. Psychologów i poradnie przerabiałem,wyniki badań - LEŃ. Plus jest jeden chodzi do szkoły nie ucieka. Może dlatego ze mu nigdy nic w życiu nie brakowało i myśli sobie ze że tak będzie miał do końca zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro leń znaczy
że inteligentny:) i tylko motywacji mu brakuje musisz dotrzeć do neigo i dowiedizeć sie co go motywuje ps. podobno bycie rodziecem jest najtrudniejsze przez pierwsze 30 lat, później już jest łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpalacz
jest cos na czym mu zalezy ? a jak z kolegami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goCHa pasztetowa
powiem tak , moja córka starała się calą podstawówkę, całe gimnazjum i pierwszą klasę liceum dopuki nie zobaczyła ,że nie warto bo: "koleżanki" , które nie chodziły na wf(zwolnienie)na koniec mialy tróję i ona ćwicząca cały rok (a ,że pulchniejsza więc nie biegała zbyt szybko, nie skakala zbyt wysoko, itp)też tróję :O , "koleżanki" pojawialy się sporadycznie na lekcjach bo takie super laski nie mialy do tego przecież glowy i tak na koniec napisaly po sprawdzianiku z ostatniej lekcji i ocenka na koniec gotowa a moja córka pracowała na nią ciężko przez cały rok! takie jest teraz to nasze szkolnictwo. po co się starać jak i tak świadectwo na koniec się dostanie bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpalacz
gocha - ale matury nie zdasz tylko dlatego ,ze jestęś laska i masz ladnie rzęsy umalowane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpalacz
a ponadto - wiem żę to truizm ale naprawdę uczymy sie dla siebie nie dla innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faza_1972_S
Z kolegami jest ok , koleżanki nawet zadeklarowały się żeby mu pomóc ale on nie chce od nich żadnej pomocy, posiada cechy przywódcze i podporządkowuje pod siebie pół klasy ,był problem nawet z zachowaniem ale to juz opanowane. Zależy mu tylko na internecie który został odłączony ze względu na złe wyniki w nauce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja9423
moze jest poprostu leniem?? syn mojej znajomej ma 14 lat on nic nie robi tylko gra w glupie gry na kompie a matka mu zadania odrabia ,pakuje plecak do szkoly i nawet go odprowadza,a i wiąze mu buty bo jemu sie nie chce.masakra poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę dziwna
mojemu jakby na niczym nie zalezy, można odebrać mu wszystko, dosłownie wszystko, jeszcze będzie pyszczył i to tez weź! i to! ma wszytko w d. załamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpalacz
czy mimo odlaczączonego neta - nadal nie ma poprawy ? albo choćby zmiany w zachowaniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę dziwna
spotkania towarzystkie - wystarcza mu tyle co w szkole - czasem myślę, że byłby szczęsliwy jakby mu do szkoly zabronić chodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam młodsze dziecko
ale u nas pomogła taka "umowa" szczegóły musicie sobie dogadać wspólnie spisana na papierze i podpisana, a co :) np dziecko zobowiązkuje się do tego że ze wszystkich przedniotów na półrocze będa conajmniej 3, (opcjonalnie z tych które lubi więcej) jesli wywiąże sie z umowy to zobowiązujemy się (my rodzice) że jedziemy wszyscy na weekend do aquaparku pod Berlinem oczywiście to moze być co innego ale u nas działało w zeszłym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja9423
no a i jeszcze mi sie przypomnialo jak sie skarzyla ze sie nie chce myć, napuszcza wode do wanny i siedzi a sie nie myje .wychodzi z kapieli taki sam brudny jak był a woda czysta. nie chce myc zębow ,i tylko matka jezdzi do KFC po jakies jedzenie bo on niczego nie zje tylko hamburgery i pizze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja9423
mi sie wydaje ze w wychowaniu jest brak konsekwencji dlatego te dzieci takie sa jak są. Ja mam narazie malutkie dziecko ale juz mnie przeraza i niewiem jak mam ją wychowac zeby taka nie byla jak wy tu opisujecie swoje latorośle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wychowywać w szacunku
do innych i siebie samemu szanować siebie, członkow rodziny i będize dobrze ale to jest najtrudniejsze chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę dziwna
do maja9423... nie pitol mi tu o konsekwencji. po kolei możesz konsekwentnie stosować umowy, które razem ustalacie, a on i tak i tak łamie zakazy, nakazy, umowy, ty stosujesz to na co umawialiście się, licząc że opiamięta się, że wreszcie coś zaskoczy... i jak łbem o ścianę, jakby na NICZYM i NIKIM nie zależało mu a zmian nie ma i nie ma. nie wiem jak i na co zmienić swoje zachowanie aby wreszcie uzyskać jakiś efekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goCHa pasztetowa
zdała wszystko (słabo bo słabo, ale...), nie poszła na ustny polski bo sparaliżowal ją strach przed mówieniem przez 15 minut- jest przerażająco nieśmiała- i z matury nici.:( tamte pozdawały bo miały gadane . wiem ,że uczysz sie dla siebie , ale jak ktoś jest słabszy psychicznie poprostu nie wyrabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja9423
a jak byl malutkim dzieckiem tez stosowalas sie do zasady konsekwencji??? bo moze wtedy nie, i raz cos powiedzialas,ale zal ci sie dziecka zrobilo i konsekwencja poszla w łeb.moze te zasady konsekwencji sa juz poprostu za pózno wprowadzone -sama niewiem to jest trudny temat.Ta moja znajoma co ma takiego syna lenia -uu nich od malego nie bylo konsekwencji ,sama go wychowala razem z jej mamą, nie mial autorytetu.niewiem jak u Ciebie jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goCHa pasztetowa
trochę dziwna mojemu jakby na niczym nie zalezy, można odebrać mu wszystko, dosłownie wszystko, jeszcze będzie pyszczył i to tez weź! i to! ha,ha, przypomniało mi się jak kiedyś zabrałam dzieciakom wszystkie zabawki z półek za karę bo nie sprzątały a ona położyły sie na tych pustych szafkach i miały radochy co nie miara:D nic sobie nie zrobily z braku zabawek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×