wiernosc to bzdura. Wystarczy odrobine kogos podbudowac

miec ladny usmiech, pewnosc siebie i mam kogos w garsci. Nie wierze mezczyznom, za dobrze ich znam, zbyt wielu ich poznalam, zonatych, wolnych, zajetych, duzo starszych,mlodszych,brzydkich i przystojnych. Kokietuje, ale nie chce nic, procz przekonania ze o mnie mysla. Ludzie sa przekupni, odrobina zainteresowania, zabiegania,komplementow... masz ich w garsci. Sory nie wszystkich, nie jestem w typie 100% mezczyzn, ale wielu, bardzo wielu do mnie wzdychalo za sprawa intryg. Nie cieszy mnie to, bo stracilam resztki naiwnej wiary, ze ktos mnie pokocha na dluzej niz 3lata, bo ok po tym czasie sie ochladzaja stosunki miedzyludzkie, powszednieja i ta rutyna sprawia, ze zaczynamy tesknic za mocnym i goracym uczuciem.

Pewnie w wiekszosci przypadkow tak jest, ale jak miedzy dwojgiem osob jest wiez, ktorej nie da sie zlamac ... to i tak nic nie zdzialasz ;) Oczywiscie powinny byc to osoby, ktore maja odpowiednio poukladane w glowie, dzieki czemu pociag fizyczny bedzie niwelowany przez bardziej wyrafinowane podejscie do zycia.

autorko i jak planujesz swoją przyszłość, teraz gdy ... już wiesz

ładnie to ujął ErgoNom:)

Ale ja juz nic wiecej nie napisze, bo nie chce rozkochiwac w sobie!!! ;)

Ergo Nom Ja nie kokietuje krecac tylkiem przed nosem faceta, ani nie oblizuje lubieznie warg:P ostatnio dostalam ohydne propozycje od mezczyzn po ktorych bym sie tego nie spodziewala, przykladny tatus i mąz, drugi to facet z klasa i manierami... Czesto to zwykle rozmowy, mile i majace na celu sprawdzenia, czy jesli bede udawac grzeczna i mila kobiete (jestem atrakcyjna, mam ladne cialo, choc ubieram sie gustownie) bez zadnych podtekstow i wulgaryzmow, zwroce ich uwage. Jestem zaskoczona wynikami... Dawniej bylam, (nadal jestem, ale skrywam to)przebojowa, pewna siebie i nie zyskiwalam takiej sympatii i "sympatii" jak teraz:O

Rozumiem, ale to pewnie dlatego, ze miedzy nimi, a ich wybrankami, nie ma wiezi. Jesli bylaby wiez to by na Ciebie patrzyli jak na ... wspolpracownice ;) Aczkolwiek dobrze wiem jak funkcjonuje wiekszosc mezczyzn :o

jak planuje przyszlosc? mam dobra prace, nie narzekam na zycie a planuje kupic nowy samochod i wakacje zagraniczne w przyszlym roku:P

te autorka :D naogladalas się M jak milosc dzisiaj ? bo zywcem zdjelas temat z dzisiejszego odcinka a nie z wlasnych doswiadczen cipo durna :D

moze dlatego dzieci sa takie radosne - bo maja jeszcze złudzenia

nie chcesz rozkochiwać, gdyż wiąże Cię z kimś nierozerwalna więź :)

nie mam instynktu maciezynskiego. rodzina to obowiazki i jeszcze raz obowiazki. dlaczego mam planowac szczesliwy dom i rodzic dzieci facetowi, ktory i tak wiem, ze odejdzie do tej, ktora da mu to czego ja nie mam,albo w tym akurat momencie naszego wspolnego zycia dac mu nie moge.

A czego Ty nie dasz, co da inna? Podkreslalas walory fizyczne - "ladne cialo", a to nie jest akurat najwazniejszy "wabik" - dla niektorych.

autorko niestety masz chyba 100% racji :(

"rozsadna,pewna i wymagajaca nie mam instynktu maciezynskiego. rodzina to obowiazki i jeszcze raz obowiazki. dlaczego mam planowac szczesliwy dom i rodzic dzieci facetowi, ktory i tak wiem, ze odejdzie do tej, ktora da mu to czego ja nie mam,albo w tym akurat momencie naszego wspolnego zycia dac mu nie moge." to ludzie ludziom zgotowali ten los

Autorka ma niestety rację. Ale każda z nas wierzy, że jej facet jest inny- i to nas trzyma przy życiu.

oj nie nie, to tylko dodatek. Co z tego ze mam ladne cialo jesli np nie bede przez pewien czas dawac mu bliskosci zreszta,męczyzni naprawde bardzo potrzebuja zrozumienia, wysluchania, wsparcia, bliskosci. Jesli zajme sie praca i ten trudny okres bedzie wymagal ochlodzenia naszych relacji, ja wiem, ze pojawi sie inna, ladna i samotna kobieta, ktora na jego widok powie och jaki ty jestes wyjatkowy...wiem ze kazdy, no prawie kazdy polknie haczyk:O

Masz 100% racji. Wystarczy byc mloda i bardzo atrakcyjna kobieta, i dostaje sie dziesiatki propozycji, a juz w szczegolnosci od zonatych facetow, ktorzy chodza na niedzielne spacerki z zonka i dwojka slodkich dzieciaczkow, i wygladaja na szczesliwa rodzinke:O Rzygac mi sie chce jak kolejny zonaty do mnie zarywa. Wolnym sie nie dziwie, ale najbardziej wkurzaja mnie wlasni ci zonaci, bo kiedys tez chce byc zona, a mlodych i atrakcyjnych kobiet zawsze bedzie wiele. Ja takich odprawiam, ale wiem, ze wiekszosc kobiet by skorzystala z sytuacji, nie mam co do tego watpliwosci.

ale kobiety tez takie sa. No moze jak siedza z dziecmi, to nie maja zwyczajnie czasu, choc na pewno potrzebuja meskiego podziwu, ale samotne, w zwiazkach z przyzwyczajenia. Czasami nie wiem czy sobie ufam, choc nie zdradzalam do tej pory i to tylko dlatego, ze nie ciagne czegos co nie daje mi szczescia, w czym sie dusze i przestaje ufac.

"Ja takich odprawiam, ale wiem, ze wiekszosc kobiet by skorzystala z sytuacji, nie mam co do tego watpliwosci." co świadczy o waszej kondycji moralnej, jej braku

rozsadna - to moze problem lezy gdzie indziej? Czy osoba, ktora "naprawde bardzo potrzebuje zrozumienia, wysluchania, wsparcia, bliskosci." - niewazne, kobieta, czy mezczyzna - nie jest podatna na takie cos? Zreszta jesli potrzebuje bliskosci to raczej wyklucza to udany zwiazek, wiec troche to takie ... maslo maslane ;)

co świadczy o waszej kondycji moralnej, jej braku to swiadczy przede wszystkim o kondycji moralnej owych panow, bo to oni oszukuja partnerki i maja w stosunku do nich jakies zobowiazania.

"Nie cieszy mnie to, bo stracilam resztki naiwnej wiary, ze ktos mnie pokocha na dluzej niz 3lata" 3LATA to kawał czau :P Ja resztki..... tracę już po kilku dniach znajomości :P Z tond mój nick- antidotum na kobiecą miłośc :P

"wierność jest jak swędzenie z zakazem podrapania się"

'ragionee co świadczy o waszej kondycji moralnej, jej braku to swiadczy przede wszystkim o kondycji moralnej owych panow, bo to oni oszukuja partnerki i maja w stosunku do nich jakies zobowiazania." jak suka nie da to pies nie weźmie w Polsce gwałt jest karalny nie próbowaliby gdyby nie wiedzieli, że w ogóle jest możliwe uwieńczenie tego "sukcesem"

zonaci sa wyjatkowo odrazajacy przynajmniej dla mnie najgorszy moment to ten, gdy zbliza sie nie wiem kiedy z tylu, lapie mnie w pasie i szpcze idiotyczne propozycje i komplenenty, do ucha:O nienawidze tego, odraza mnie to. Czasami, chce byc traktowana jak kolezanka tylko i wylacznie, ale to samo sie wymyka spod kontroli, zachowuje sie zawsze tak samo w stosunku do mezczyzn jak i kobiet wiec... nie mowie o mlodych i wolnych, ktorych ohydnie testuje dla wlasnych potrzeb badawczych;):O

"nie mowie o mlodych i wolnych, ktorych ohydnie testuje dla wlasnych potrzeb badawczych" a jak daleko posuwasz się w tym "testowaniu"

nie próbowaliby gdyby nie wiedzieli, że w ogóle jest możliwe uwieńczenie tego "sukcesem" haha, czyli wychodzi na to, ze to kobiety sa winne, ze jacys obcy mezowie zdradzaja swoje zony, to sie nazywa odwracanie kota ogonem:D Co do tych prob, to jest wrecz przeciwnie. Odmowa ich jeszcze bardziej nakreca, ale to pewnie tez wina kobiet, bo pewnie niedostatecznie dosadnie odmowily:O

Zreszta jesli potrzebuje bliskosci to raczej wyklucza to udany zwiazek, wiec troche to taki czesto zonaci skarza sie ze "zona mi nie daje" albo jest zimna, odpycha mnie i zrzedzi ja nie twierdze ze ich zwiazki sa udane, ale ze wystarczy kryzys i sa gotowi do pocieszania przez inne

rozsadna - a Ciebie ktos skrzywdzil? ;)