Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Amerrka

Mamusie wracające do pracy po macierzyńskim

Polecane posty

Po 6 miesiacach wychowywania dziecka musze wrocic do pracy. Zapraszam mamy w podobnej sytuacji do rozmowy. Może macie jakieś dobre sposoby jak to zrobić, żeby było z jak najmniejszą szkodą dla dziecka i żeby było jak najmniej smutno? U mnie plusem jest to, że z synkiem zostaje teściowa, czyli odpada mi zmartwienie, czy synek będzie dobrze zaopiekowany bo wiem, babcia kocha go bardzo i bedzie o niego bardzo dbała. Minusem natomiast jest to, że pracuję w usługach i godziny mojej pracy to 10-18:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wracam do pracy w listopadzie...i mam mieszane uczucia...z jednej strony chce już wyjść do ludzi, z drugiej serce mi pęka ze będę musiała zostawic dziecko w domu, z ktorym do tej pory przebywalam 24h na dobę... z moim synkiem bedzie mąż na zmianę z moją mamą, ale i tak mi źle z tego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh wam to dobrze ja to teoretycznie do pracy powinnam wrócić zaraz po porodzie bo nie mam prawa do urlopu macierzyńskiego (umowa zlecenie), na szczęście do zasiłku tak więc pewnie będę coś kombinować z kadrowym jak to ominąć :( w tej chwili jestem już 4 miesiąc na L4 i mam dość chętnie bym do pracy wróciła bo ją bardzo lubię i po 6 miesiącach od porodu to na bank wrócę a małego chcę do żłobka zapisać tylko pytanie co z tymi 6 miesiącami skoro nie mam prawa do urlopu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nie moge bo muszę mieć dostęp do bazy komputerowej :D:D:D w firmie energetycznej pracuję no i musze wiedzieć co tam u klienta na koncie słychać czy nam z kasą nie zalega i takie tam a dostępu do domu nie dostanę :/ tak więc będę kombinować :D pewnie oficjalnie sobie wolne zrobię bo w końcu na zleceniu i tak płacą tylko za przepracowane godziny i tylko na zasiłku macirzyńskim będę jechać dobrze że mąż ma fajną pracę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tez wracam do pracy o ile ja znajde jaknajszybciej sie da :) w pt ide na pierwsza rozmowe o prace i juz sie ciesze :) ja swojego musze oddac do zlobka :) ale sie tym nie przejmuje zupelnie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie PO CO
mialyscie dzieci, skoro z taka nieskrywana radoscia uciekacie od nich do pracy :-O I jeszcze chetnie oddajecie do zlobka. Biedne te wasze dzieci :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seawen
radością nie radością bo nakarmić je czymś trzeba - a pieniadze na wychowawczym to jalmuzna a nie pieniadze o ile nie masz za duzych wg nich zarobkow to i na to sie nie zalapiesz - wiec to koniecznosc pojscia do pracy a nie nasze widzi mi sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja załatwiłam sobie super opiekunkę i z radością do pracy wróciłam. Wykorzystałam zaległy urlop, potem pół etatu i w końcu na cały- 7-16. Na początku było mi dziwnie, zastanawiałam się co tam dziewczyny robią, ale teraz jest OK. Grunt to znaleźć odpowiednią osobę do zaopiekowania się dzieckiem. Wyrzutów nie mam żadnych, samą miłością dziecka nie nakarmie. Moja rada- zacząć od poł etatu bo i dziecko się przyzwyczai i Wy. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszcza takiego malucha do żłobka chcesz oddać, przecież jak mu sie będzie dziać krzywda to nawet nie powie? Jak byłam w ciąży to zamierzałam po 5miesiącach wracać do pracy ale teraz wcale o tym nie myśle, mój maluch jest tak mało kłopotliwym i fajnym dzieckiem,że szkoda mi go zostawiać. Postanowiłam już,że nie wróce-muszę to jakoś przekazać tylko szefowi...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety nie każdy ma tak dobrze, że wraca do pracy lub nie w zależności od tego czy chce czy nie, ja wracam do pracy bo muszę, bo z męża pensji sie nie utrzymamy. Na szczęście nie muszę oddawać dziecka do żłobka, chociaż słłyszałam, że w tych prywatnych nei jest tak źle. Na pół etatu też nie mogę wrócić bo ja szukam nowej pracy anie wracam do starej więc ta pocja mnie nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam że żłobek jest lepszy niż niania. W żłobku jest kilka osób, są kontrole, dziecko ma kontakt z innymi dziećmi. A zostawić niani się bym bała, chyba że by pomontować jakieś kamery, wpadać z niezapowiedzianą wizytą itp. i cały czas sprawdzać co sie z dzieckiem dzieje. Wole juz do żłobka, ale dziecko ponad roczne. Do roku wolałam być na urlopie wychowawczym. Starsza była z babcią ale to tez nieidealne wyjscie. Babcia owszem - kocha i dba ale każdy kij ma 2 końce-te kochanie przeradza sie w rozpieszczanie, czesto potem dziecko zamiast słuchac mnie robiło wszystko co babcia pozwala :/ a mamie nie da sie wydawac tak poleceń jak np niani bo kończy sie to kłótnią lub obrażeniem (bo ja chcę ci tylko pomóc albo robię wszystko z dobrą myślą itd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie na dobra nianie nei stac a jak mam miec bylejaka i niepewna to wole zlobke oczywiscie prywatny bo w panstowwym to jestem po 9mcach zcekania na 77 miejscu :) moje pierwsze dziecko chodzilo do zlobka i nic strasznego sie tam nei dzialo to i drugie pojdzie zwlaszcza ze poki jest malenkie to nie wymaga zbyt wiele poza pielucha i mlekiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, ja wróciłam do pracy po 5 miesiącach bycia z małym, wcześniej miałam straszne obawy , jak to będzie wygladało , ale teraz jestem mega zadowolona bo : 1 pracuje tylko trzy dni w tygodniu od 8.30 do 16 wt, śr, cz 2 mam super nianię znajomą i nie martwię się o maluszka bo widze że super się nim zajmuje :) 3 wyjście z domu dobrze mi robi i wracam z wielką radością wiedząc że mały bąbel przywita mnie usmiechem ;) 4 parcuję za tą samą kaskę co za cały etat więc narzekać nie mogę i cieszę się że mam takiego wyrozumiałego szefa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×