Pomocy dziewczynki :)

Czesc dziewczyny, mam taki problem: to jest 35 dc( zazwyczaj mam 32) okresu nadal nie mam , zrobilam test w dniu spodziewanej miesiaczki ale po poludniu i wyszedl negatywny a na nastepny dzien rano wyszed sama nie wiem jak:/ bo niby nic ale jak sie dobrze przyjrzec to taki cien tej drugiej kreski;/ bylam u gin ale powiedzial ze narazie macica nie jest powiekszona i nic nie widac( no bo w sumei jeszcze zawczesnie:/ ) Kazal mi zrobic test za kilka dni dopiero bo powiedzial ze tak tydzien po spodziewanej mmiesiaczce. Czy myslicie ze to moze byc ciaza jednak? dodam ze kilka dni po domniemanym zaplodnieniu mialam dziwne pllamienie kktore trwalo bardzoo krociutko, no lekko brzuszek pobolewa ale zawsze przed okresem boli duzo bardziej i krocej.i jeszcze jajnik jeden dziwnie kluje:/ pomozcie :P:P:P czy ktoras z was tak miala? bo czekanie mnie zabije hehhe ;p

a nie mogłaś zrobić badania krwi, pewne na 100% i nie musiałabyś czekać to takie wróżenie z fusów teraz. Może to być ciąża

No wlasnie chcialam zrobic test z krwi w laboratorium ale powiedzieli mi ze bez skierowania czyli odplatnie nie robia takiego czegos :/ a w sumie nie mieszkam w jakiejs dziurze :/ i zdziwilo mnie to bardzo ze nie praktykuja tego bo czytam tutaj o tym beta hcg ehh..