Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tllenka

Faza naprzemienna dr Dukan

Polecane posty

Hej dziewczyny u mnie to samo ;0 30 cm śniegu 0 stopni i kataklizm ;) Toć oni nie mają tu pługów nic! Więc szkołę mi zamknęli, siedzę w domu i się opycham.. waga stoi no ale jem za 3... Dziś gołąbki, mielone, ciasto, bezy i maślanka. Pinknie. A powinnam mieć dzień proteinowy. A wam jak idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też zima na całego!!! Moje dziecko stwierdziło, że zima jest niefajna a śnieg mu się nie podoba i co tu z nim zrobić?;) A Ty BezWeg też jesteś "zagraniczna"? Ja mam brata w Irlandii i on też pisze, że tam jakaś totalna masakra, oni nie znają nawet opon zimowych i wszyscy jeżdżą po 30km/h! A wracając do diety, to jak na razie nie jest źle, chociaż już tak bardzo mnie ciągnie do normalnego jedzenie, że szok!!! Wczoraj pozwoliłam sobie przy robieniu łazanek dla chłopaków na podjedzenie troszkę i pewnie waga znów mi stanie. Zauważyłam, że po podjadaniu niedozwolonego jedzonka, nie mam zwyżki wagi tylko zastój. tllenka a czytałaś sobie to forum III fazy? Tam też dziewczyny piszą o początkowym nabieraniu kg, ale jeśli dalej przestrzegasz pozostałych zaleceń Dukana, to wszystko powinno Ci wrócić do normy. U mnie dziś dzień P i mam tylko nadzieję, że się nie złamię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:)u mnie napadalo jeszcze wiecej sniegu i teraz kompletnie juz wszystko stoi hehehe a w sklepie chleb wymieciony,mleko tez,moze anglicy zapasy na kataklizm robili?;)tu tak jest...A tak wogole jest pieknie:)Polske przypomina ten snieg:) W ogrodzie sniegu mialam dzis rano prawie do kolan w niektorych miejscach:) Wczoraj na koniec dnia P ktory ledwo wyrzymalam(...)zjadlam przed samym spaniem ciasteczko z czekolada.......no juz nie moglam!wytlumaczylam to sobie wyziebieniem organizmu i uczuciem ze choroba powraca:/no to trzeba bylo jakos sie wspomoc,no nie?ojjjjjjjjj niedobra jestem dla siebie!ale waga dzis rano pokazala znow 65,05kg:)Zauwazylam ze przestalam sie juz tak denerwowac ta III faza,nie mam skokow wielkich wagi to moze przez to.Dzis zjem odswietny posilek - spagetti a na deser ciasteczka i orzechy w czekoladzie...mniaaaaaaammmmmmm...Nie przeszkadza Wam ze o tym pisze?AnnaM26 i BezWeg?niedlugo i Wy pobrykacie na III:) Przejrzalam forum o fazie III,strasznie duzo tam stron,przydatne informacje,czytalam o tych skokach kg u niektorych dziewczyn,najgorzej jak sa one naprawde duze i jest klopot zeby wrocic do wymarzonej wagi.Mam nadzieje ze nas to nie bedzie dotyczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja pośród Panów w spódnicach ;) Czyli Szkocja ;) Ja sobie grzeszę i grzeszę.. Za dużo skrobi i otrębów :) Więc waga stoi ;) Tllenka ja na II fazie to do kwietnia najmniej będę! Ważę teraz 92.7 a chcę jakoś tak 70.. a po drodze jeszcze święta ;) Chce żeby były jak najbardziej dukanowskie, żebym nie przytyła, ale schudnąć raczej nie schudnę. Dziś upiekłam najgenialniejsze ciasto na świecie. PYSZNE!! Tylko problem jest taki że robiłam bez przepisu na oko.. i nie pamietak dokladnie co dodałam :O to się trzeba nazwyać BezWeg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane Dukaneczki! Frankfurt zimny i zasniezony-nie da sie tego porownac do Polski-ale oni tutaj oczywiscie panikuja! Jak mi leci na tej III fazie? Ano tak sobie-niby nie przytylam zbytnio-ale ja przeciez mialam nadzieje, ze jeszcze troche schudne... Dzisiaj moj proteinowy czwartek-bylam grzeczna mam nadzieje ze beda tego wyniki! Przyznam sie wam dziewczyny, ze troche mnie wkurzylo to forum o utrwalaniu-moim zdaniem, niektore osoby to wpadaja tam w paranoje! Pisza np, ze boja sie zrobic uczte albo dzien skrobiowy bo...przytyja! Ja tak zyc nie chce-targana lekiem przed kazdym kesem. Zdecydowalam sie stopniowo wprowadzac nowe produkty, bez szalenstw(jak ten moj dzien ciasteczkowy!) ale i tez bez umartwiania sie-nie dajmy sie zwariowac! I tego nam wszystkim zycze! Pozdrawiam goraco-Karo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A będziesz się trzymała tej zasady że na każdy kg 10 dni III fazy? Ja mam zamiar na 3 fazy się ściśle trzymać zasad z książki bez szaleństw. Wiesz ja się im nie dziwie. Myślę że kiedy skończę ( a będzie to -35kg) to też będę przez jakiś czasu uważać na to co jem. Jednak nie chcemy zaprzepaścić naszej ciężkiej pracy prawda? Ja już tak kiedyś zrobiłam schudłam dużo (ależ laska była ze mnie, ważyłam 73 kg i tak za dużo;p) a przez ostatnie.. 5 lat pomału tyłam do 105kg;/ A powiem wam że ja nie jadłam nigdy bóg wie ile. Owszem zdarzały się uczty w McDonaldzie albo Pizze ale nie codziennie. Na słodycze zawsze uważałam bo jestem skazana na cukrzyce. Po prostu genetyczna podatność do wielkiego brzucha. Takie pytanie do forumowiczek jaka była najgorsza rzecz jaka wam się przydarzyła w związku z nadmiarem tłuszczyku? Myślę że warto opowiedzieć sobie parę historii -- tak dla motywacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytajac tamto forum tez sie zastanawialam nad ta paranoja niektorych osob,nie zrobia uczty,2 dni proteinowe zamiast 1,jak uczta to albo danie albo deser - bron Boze i to i to...Ja tak nie chce.Fakt ze jesli kilogramy ida w gore to mozna spanikowac i pewnie tez bym cos szybko zmieniala w diecie,ale z drugiej strony to moze tak zakrecic na punkcie myslenia o diecie i kilogramach ze szok..Nawet teraz widze ze od kiedy udalo mi sie stracic balast za bardzo mysle o figurze,jedzeniu i mojej wadze..jak ogladam zdjecia to zastanawiam sie czy tak wygladam(tak szczuplo jak pare lat temu)albo jaka wielka bylam(pare miesiecy temu).Kiedys jadlam ile tylko chcialam i co tylko chcialam i nie tylam,wyskakiwal mi jedynie brzuszek ktory ginal po 1-2 dniach,taka szczesciara bylam!a potem wyjechalam do Anglii i zaczelam czuc ze robie sie stopniowo pomalutku wieksza...mimo ciezszej pracy i wcale nie wiekszej ilosci jedzenia..A jak poznalam mojego meza i zaczelismy gotowac dla siebie obiadki i kolacyjki polecialo juz zupelnie i przytylam ponad 10kg...pozniej ciaza i wiadomo - dodatkowe kg,w ciazy nie stosowalam diety,chcialam jak najlepiej dla dziecka i n ie chcialam mordowac sie niejedzeniem gdy z glodu az mnie sciskalo.Teraz mam fajna akurat wage i juz nie chce przytyc!ale tez nie chce wciaz o tym myslec i moze bac sie jesc jak niektore dziewczyny. Historii jakis specjalnych z moja nadwaga nie mam...Pamietam jak po przytyciu,jeszcze przed ciaza,przyjechali nas odwiedzic rodzice mojego owczesnego narzeczonego i na nasz widok Ich zatkalo i az tak glosno powietrze z ust Im uszlo...jak ja sie wtedy czulam!jak najwieksza slonica swiata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje-dzien dobry! Tllenka z ust mi te slowa wyjelas! Ja tez chce zyc- a nie myslec caly czas o jedzeniu. A tez u siebie zaobserwowalam ostatnio takie zadatki na paranoje... Wiec mowie teraz stop-odchudzanie tak!- ale bez szalenstw! Bede robic proteinowy czwartek, codziennie rano jesc kromke chleba z zoltym serem-bo tak lubie-nawiasem mowiac ser ma duzzzo bialka!-dwa razy w tygodniu cos skrobiowego do obiadu no i obowiazkowo 2 uczty! Okazji do ucztowania mam az za wiele-np jutro babskie urodzinki mojej kuzynki a w niedziele tzw. Weihnachtsfeier- to jest takie adwentowe spotkanie w knajpce przy jedzonku- to u nas tu prawdziwa plaga- w pracy, w klubach, w grupach towarzyskich-np. moj malezonek z grupa,ktora gra w siatke-i ja jako zona tez jestem zapraoszona! Zgroza! Ale bede sie trzymac! Czego i wam zycze!_karo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny :) Ja narazie sie nie waze :) zobaczymy w przyszlym tygodniu jak bedzie. Wczoraj zjadlam pyszna szarlotke, fakt ze zgrzeszylam ale sumienie mnie nie gryzie :) byla pyszna, mielismy spotkanie z pracy noi kazdy obowiazkowo szarlotka wiec skusilam sie :) Jak narazie po 4 tygodniach diety jestem bardzo zadowolona z siebie, brzuszek zrobil sie mniejszy, chetnie zakladam obcisle bluzeczki czuje sie porpostu swietnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! U mnie zaczęło się końcowe odliczanie do III fazy, został mi jeszcze do zgubienia 1kg!!!! Już nie mogę się doczekać pierwszej uczty:) Zgadzam się z Wami, że nie ma co popadać w paranoję z III fazą! Nie zamierzam liczyć każdego kęsa, dostosuję się do zaleceń Dukana i jakoś to pójdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnaM26 gratuluje i czekam w III fazie:) super! Jak Wam mija dzien dziewczyny?Wczoraj wieczorem skusilam sie na jedno ciasteczko...Ze mna tak wlasnie jest - jak raz sie zlamie to pozniej najczesciej juz codziennie grzesze:/ Dlatego 5/5 bylo dla mnie dobre,musze albo robic cos tak ostro albo wcale...a jak juz sie zaczelam lamac to juz wiedzialam ze czas na III..Ehhhh nie chce podzerac ciasteczek!postaram sie byc dzisiaj dobra.i kropka. Zjadlabym cos dobrego:) Macie jakies pomysly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sukces!mam takie wyznacznikowe spodnie - nosilam je kiedys kiedys..na poczatku diety obralam je sobie za cel(myslalam ze malo realny),probowalam je zalozyc jakis czas temu i nie wciagnelam ich na tylek a dzis z niedowierzaniem pomyslalam ze chyba schudlam bo jeansy zaczely na mnie troche wisiec(kupione moze 2 tyg temu,byly opiete)-pomyslalam ze sie pewnie rozciagnely i dlatego ale dla spokoju sprobowalam wlozyc te wzorcowe iiiiiiiii WESZLAM spokojnie:):):)sa mi absolutnie dobre!!!!zapinam sie bez problemu itp JEJA!SZOK!Nie wazylam sie od ostatniego odswietnego posilku,jutro sie zwaze.Ale sie ciesze!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki!:) Ja też dziś zgrzeszyłam-2 kostki czekolady i 2 delicje:( Tak uczciłam dobijanie do III fazy i nie za dobrze mi teraz z tym... Ochota na słodycze wcale mi nie przeszła i ciągle myślę co bym tu zjadła. Masakra!!! Ja też mam takie spodnie jak tllenka. Weszłam w nie w zeszłym tygodniu, a w tym już są luźne-ale mam radochę:D:D:D W nagrodę za tak piękny spadek wagi kupiłam sobie wczoraj piękne kozaczki na wysokim obcasie! Jak je ubrałam i wskoczyłam w fajne ciuchy, to w końcu czułam się CUDOWNIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, właśnie odkryłam minus schudnięcia-jest mi ciągle zimno:) W zeszłą zimę chodziłam porozpinana, bo wiecznie było mi gorąco, a teraz nawet w domu chodzę w swetrze-brak warstewki tłuszczyku...:D Też tak macie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo z Frankfurtu! Jestm dumna jak paw- wczoraj trzymylam sie dzielnie na mojej uczcie -urodzinach kuzynki- jadlam oczywiscie i pilam najmniej z calego towarzystwa -ale za to dzisiaj 68,2 kg!!! Mam jednak problem ze znalezieniem alternatywy na podjadanie- w czasach przed dukaniem-gdy przegladalam prase, siedzialam przed pc czy telewizorem -siegalam po owoce zeby nie jesc slodyczy!- I teraz w takich momentach nosi mnie po mieszkaniu jak jakiegos naloga na odwyku! A co wy robicie-gdy macie na cos chec? Ja probuje zapychac sie wtedy herbatka lub jogurten naturalnym 0,1 % tluszczu ze slodzikiem- ale to drugie przy tych temperaturach na dworze nie podchodzi mi za bardzo. Bo ja Anno tez ciagle marzne odkad sie zaczelam odchudzac, szczegolnie w stopy i rece! Kafeterianka- super to uczucie jak sie jest zadowolonym ze swego wygladu-co nie? Ciesze sie razem z toba-mysle, ze nie ma nic gorszego jak miec ciagle wyrzuty sumienia z powodu zjedzenia ciasta czy czekoladki- jestem pewena , ze i na diecie trzeba w celach zachowania zdrowia psychicznego od czasu do czasu na cos sobie pozwolic- madrze to Dukan wymyslil z tymi dwoma ucztami! Trzeba przyznac jednak, ze teraz jest chybya najgorszy czas do odchudzania- jestem pewna ze od stycznia bedzie latwiej! BezWeg- trzymaj sie dziewczyno- to prawda, ze masz nieco dluzsza droge do III fazy- ale na pewno z nami dasz rade! Zobaczysz! Raz od wielkiego dzwonu i na II pozwolilabym sobie na Twoim miejscu na cos extra- mysle, ze jesli to bedzie wyjatek, a nie regula- to nie zaszkodzi ogolnemu wynikowi. Ja zamierzam trwac na tej III przynajmniej do moich urodzin czyli do poczatku marca- chcialabym schudnac tak do 66-65 kg i to trzymac! Tllenka- a co nowego u Ciebie? Jak Ty radzisz sobie z samodyscyplina? Czy Twoja uczta to jest taka prawdziwa uczta- z alkoholem i deserem ? A co ze skrobiami? Ja zauwazylam, ze mnie zupelnie nie ciagnie do kartofli... wczoraj zjadlam u kuzynki salatke jarzynowa, to bylo dobre!a tam oczywiscie byly ziemniaczki w srodku. Pozdrawiam was moje panie goraco-Karo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalam do wa dluuuuugi list... i sie nie ukazal!!! O t... to roztrzaskac! Pozdrowionka- Karo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:)odnotowalam dzis spadek wagi o 1kg:) jestem lzejsza teraz o 0,5kg niz zakladalam jak glowny cel:) suuuuuuuuper:) Karotyra ja uczty robie pozadne - danie jakies plus deser,alkohol pije od czasu do czasu tak normalnie (wczoraj np),skrobia dwa razy w tygodniu(jadlam juz dwa razy ziemniaki).Ehh no i zdarza mi sie pojesc jakies ciasteczko "nielegalnie" albo jem wiecej zoltego sera niz powinnam(uwielbiam). A Ty? Ale sie ciesze ze jeszcze cos mu ubylo z tych moich kilogramow!Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im bliżej do III fazy, tym bardziej grzeszę-bez sensu... W każdym razie, niezależnie od tego czy ten ostatni kg mi spadnie czy nie, II fazę ciągnę do końca tego tygodnia!:D I zaczynam od uczty na niedzielną kolację-tak mi się chce zapiekanek, że śnią mi się po nocach!!! Z moich wyliczeń, tak na oko, to u mnie utrwalanie musi potrwać gdzieś do połowy maja... Karo ja w takich momentach "ochoty na coś" podjadam owocowy jogurt light albo marchewkę-zazwyczaj to pomaga. Mam też cukierki bez cukru Pulmoll. Najgorsze jest to, że nie czuję głodu i nie chce mi się gotować, więc jem byle co, byle było choć trochę dukanowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorowa pora! Po dwoch ucztach dalej trzymam wage! Super! Oby tak dalej! Dzisiaj bylam po raz pierwszy od pol roku na spotkaniu WW bez koniecznosci placenia. Wreszcie! Lubie tam chodzic, tak jak pisalam zawsze mozna sie cos nowego dowiedziac no i dostac kopa motywacji! Nasza prowadzaca przestrzegala mnie jednak zebym nie jadla za malo- bo w momencie jak sobie odpuszcze moge znowu przytyc! Ma baba niestety racje- wykazuje w dalszym ciagu lekka tendencje do glodzenia sie! Powod jest jasny, gdy jestem lekko glodna waga idzie na dol... wiec ciagle jeszcze siedzi mi w glowie ten stary wzor zachowania. Bylam wieczorem w saunie, normalnie to nie jem po powrocie kolacji-dzisiaj sie zmusilam i zrobilam male co nieco- ale przyznam, ze mam lekkiego stracha, zeby nie przytyc!!! Ciagle jeszcze nad tym nie panuje! Karo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś rano waga wskazała, że do osiągnięcia mojego celu brakuje mi jeszcze pół kg:D Wygląda na to, że osiągnęłam sukces!!! Zrobię sobie dziś dzień P i pewnie od pt przejdę do III fazy:D Muszę kupić chleb...i ostatni raz upiekę dziś dukanowe bułeczki! Ale jestem z siebie dumna!!!:D:D:DA wracając do rzeczywistości, to chciałam powiedzieć że nawet fajna była ta II faza, dzięki niej mam nowe koleżanki-Was oczywiście! Razem jakoś przez najgorsze przebrnęłyśmy-teraz mocno będziemy dopingować BezWeg i kafeteriankę! Wiesz Karo, że ja mam podobne problemy z jedzeniem... Zazwyczaj jem bardzo mało, no chyba że mam przed sobą jakiś smakołyk-wtedy to dopiero mam spust! Nigdy nie umiałam zjeść 5 zalecanych posiłków, jak nie czuję głodu to nie potrafię się zmusić i już. A tak bywa codziennie. Teraz też zmuszałam się czasem żeby coś zjeść, apetyt praktycznie mi zanikł:( Ciekawe czemu...Może przez monotonię jedzenia? Zobaczymy co to będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) AnnaM26 gratuluje!:) to teraz czekamy na BezWeg i Kafeterianke:) Ja klopotow z brakiem apetytu nie mam,moglabym wcinac i wcinac:)Musze pamietac za to o piciu bo zdarza mi sie stwierdzic ze to juz popoludnie a ja wypilam tylko kawe i jedna herbate...Wczoraj kupilam sobie ekstra kozaki,juz sie nie moge doczekac zeby ubrac cos pokazujacego moja figure i te kozaczki!:)Kolejny odswietny posilek za mna. Jak Wam mija dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też na Dukanie
jestem od 7 tygodni. Super AnnaM waga Ci spadła! Gratuluję, w tak krótkim czasie!! U mnie od 3 tygodni stop, zastój. Już się podłamuję, schudłam 6kg a chcę jeszcze 8. I w dodatku ja startowałam z 86, więc powinno mi teraz jeszcze lecieć. Fajnie Wam dziewczyny, że dopinacie celu, aż Wam trochę zazdroszczę... Ale przede wszystkim GRATULUJĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej dziewczyny :) dzięki za wsparcie ;) Mi po obżarstwie i 2 tyg zastoju znów zaczęła waga spadać :) Dziś założyłam miniówkę rozmiar 14 którą kupiłam rok temu :) nie mogę jej jeszcze nosić bo mam wałek ale się dopięłam! (zaczynałam z rozmiaru 18). Byłam dziś u mojej lekarki. No kurwica mnie bierze. Nie ma nic gorszego niż tutejsi lekarze. Mam całe czerwone oko ( i to tak mono ludzie się na mnie gapią na ulicy), ropę i boli mnie tak że żeby iść spać musiałam zjeść ketonal. Poszłam do lekarza, stwierdziła że to zapalenie spojówek i dostałam jeden antybiotyk, nic pomagało, wczoraj wieczorem zauważyłam mały guzek (5mm) tuż przy tęczówce ( chyba w miejscu rogówki, z tego co pamiętam z biologi).. dziś oczywiście z rana prosto do lekarza, babka nawet nie spojrzała, powiedziała że to normalne i dała nowy antybiotyk. Czy któraś z was miała z czymś takim do czynienia? Coś czuję że skończę w szpitalu ;/ Noszę soczewki więc zapalenie spojówek to ja mam często i wiem jak to wygląda. Mam narośl na oku! No jestem przerażona. A wracając do diety miałam nadzieję że do świąt zobaczę 8 z przodu.. ale chyba nie dam rady ;/ Idę poćwiczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też na Dukanie-ja z 16kg rozprawiłam się w 9 tygodni, faktycznie bardzo szybko! Może dlatego, że nigdy w życiu nie byłam na żadnej diecie i mój organizm za bardzo się nie bronił. Teraz tylko muszę ten stan utrzymać;) i mam nadzieję, że z Dukanem to się uda. Zeszłam z rozmiaru 16 do 12-wspaniałe uczucie!!!:D Dziś (w ramach małej dyspensy) zjadłam bułkę sojową z serem żółtym-miało być P, ale trudno;)...A w pt pierwsza uczta, mniam!!!!!W II fazie najgorsze to są te zastoje, potrafią odebrać motywację:(Teraz będę pisać o moich doświadczeniach z III fazą, ale oczywiście dalej służę wsparciem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BezWeg nie mam pojęcia co może Ci dolegać, nigdy tak nie miałam. Może po tym 2 antybiotyku będzie coś lepiej-trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BezWeg wspolczuje!niestety nie wiem co to moze byc..Wiem jak to jest z takimi lekarzami - tutaj jest tak samo:( Z tym ze nie przepisuja antybiotykow,daja na wszystko paracetamol...Jak mam jakis problem ze zdrowiem konsultuje sie z lekarzami z Polski,wysylam kogos z rodziny z lista objawow,a potem czekam na list z lekarstwami z Polski...Moj maz probujac ostatnio leczyc sie wg tutejszych zalecen ogluchl na jedno ucho..po konsultacji z polskim lekarzem bierze teraz antybiotyk.Tutaj strach chorowac... Przesadzilam dzis z serem zoltym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×