Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tllenka

Faza naprzemienna dr Dukan

Polecane posty

fajny ten przepis na budyn!zrobie tak nastepnym razem,moze nawet dzisiaj?Mam klopot dzis,jestesmy zaproszeni na obiad do kogos,pierwsze zaproszenie od tej osoby,glupio mi odmowic zjedzenia tego co bedzie przygotowane...a nie chce zerwac diety...co zrobic???a moge sie zalozyc ze bedzie smazone i to oczywiscie na oleju,no i ziemniaki pewnie tez......co robic???juz myslalam ze wezme ze soba cos,ale tez glupio...a poza tym nie lubie rozglaszac ze jestem na diecie,bo co to kogo obchodzi?to moja sprawa,poza tym nie chce zadnych komentarzy..ehh...obiad juz za godzine...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj te proszone obiadki czy kolacyjki! Ja tez mialam przed paroma dniami podobny problem. Myslalam, ze u dobrej znajomej moge mowic prawde, wiec sie przyznalam do robienie diety ale niestety nie natrafilam na zrozumienie tylko: "No wiesz, nie obraz sie ale ty wiecznie cos masz, albo migrena, albo dieta albo jeszcze cos innego!" Masz babo placek- chociaz tu nie chodzilo o placek tylko o kolejny kieliszek wodki (jednego wypilam za zdrowie gospodyni). Ciekawam Tllenko jak tobie poszlo. Ja sie dzisiaj cos kiepsko czuje, brzuch mnie boli po marszu z kijkami, wzielam No-spe i siedze teraz z termoforem i go wygrzewam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje bardzo;) znalazłam dziś bardzo ciekawy przepis: -4 białka -2łyżki słodziku w proszku -3 czubate łyżki mielonego twarogu sernikowego -mały jogurt naturalny -2 krople aromatu waniliowego -słodzik w proszku lub w płynie(do smaku) -4 łyżki żelatyny -0,5 szkl wrzątku Wymieszać twaróg z jogurtem, dodać aromat i dosłodzić słodzikiem(tak by w smaku przypominał dość słodką śmietanę).Rozpuścić we wrzątku żelatynę lekko przestudzoną dodać do masy twarogowej i dokładnie wymieszać. Ubić na sztywno białka dodać 2 łyżki słodziku.Wyłożyć blachę papierem do pieczenia(w kształcie prostokąta) i rozsmarować pianę tak by miała ok.0,5 cm wysokości. Wstawić na 15 min do nagrzanego piekarnika(179-180 stopni C)Po upieczeniu delikatnie zdjąć z papieru by bezowy podkład się nie porwał(powinien być lekko ciągnący)Odłożyć do wystudzenia. Potem nałożyć grubą warstwą lekko stężałą masę twarogową i zwinąć w roladę. Schować do lodówki. Myślę, że najpierw trzeba zrobić spód bezowy, żeby masa serowa się nam nie stężała za bardzo Oczywiscie nie bylabym sobą gdybym coś od siebie nie dodała! Jako że białka idą do przepisu z żółtek zrobiłam krem czekoladowy ( o ktorym wczesniej wam wspominałam) który dałam na mase twarogową ;) i .. WYSZŁO PYSZNE! a przede wszystkim (bez mojego udoskonalenia) same białka więc na dzień białkowy idealne ;) Wiadomo weekend więc jem za 5...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie proszone obiadki, to faktycznie duży problem! Nie zjesz, to się obrażą; zjesz, to złamiesz dietę-sama nie wiem co bym zrobiła...Mam nadzieję, że tllenka jakoś z tego wybrnęła:) Kolejny dzień za mną, ale coś czuję że spadku wagi to on nie przyniesie:( Tu coś skubnęłam, tam coś skubnęłam i mam ogromne wyrzuty sumienia! Na obiad znów miałam nuggetsy i sałatkę z sosem czosnkowym-pojadłam, ale bardzo mi brakowało czegoś słodkiego. Babeczek nie upiekłam, bo okazało się że brakło mi otrąb. Na dodatek zaczęło mnie boleć gardło i generalnie jest do d... Mam ochotę na ten zachwalany przez BezWeg biszkopt. Z jakiego przepisu korzystasz? Ta rolada też brzmi smakowicie, mniam...:D Ale z biszkoptem raczej mniej roboty. Jutro idę z małym do lekarza na kontrolę i mam nadzieję, że w końcu będę mogła wyjść z domu, bo mnie roznosi. Trzymajcie kciuki, do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kafeteriankaa nie łam się! tak to już niestety jest że organizm walczy bo nie chce schudnąć! On lubi tłuszcz bo jest mu miło i cieplutko ;) Ale jak się nie poddasz to skapituluje zobaczysz :) a ci powiem annam26 że rolada 2 x szybciej.. w pól godziny zrobisz a biszkopt najmniej w 45 minut.. a oba trzeba wstawić na jakieś 2 godzinki do lodówki ;) wiec w sumie rolada będzie szybciej ;) a ja robię biszkopt według: http://magicznakuchnia.blox.pl/2010/06/Ciasto-capuccino-dieta-Dukana-faza-II-i-wyjazd.html przy czym za pierwszym razem zrobiłam tak jak w przepisie i mi nie smakowało więc pozmieniałam trochę i ciasto robię waniliowe a krem czekoladowy.. nie lubię ciast kawowych ;) Ja cie rozumiem tllenka ja teraz uchodzę za wariatke.. nie pije, nie chodzę na imprezy (bo bym zgrzeszyła), nie mam w domu chleba.. no dziwoląg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:)wybrnelam jakos,zjadlam tylko surowke:)na szczescie obylo sie bez wypytywania o powody,sama nie wierze ze tak dobrze poszlo.Fakt,surowka byla najprawdopodobniej ze smietana(wolalam nie pytac...) ale jestem zadowolona.Nie mam za duzo zaproszen na obiadki wiec spoko,daje rade,ale byloby bardzo ciezko jakbym miala przed soba pyszne niedozwolone jedzonko....Alkohol pije,troche przyjemnosci trzeba miec;) Zrobilam dzis serowe babeczki jeszcze raz,na wierzch polozylam budyn i teraz sa naprawde dobre:)Niestety jakos dukanowski budyn nie wyszedl mi za smaczny wiec zrobilam normalny ze slodzikiem.Te przepisy na roladke i biszkopt wygladaja baaaardzo zachecajaco:) Jakos dzisiaj dolowato sie czuje:/ Waga stoi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kafeterianka się znalazła :0 Chyba jakieś fatum nad nami zawisło, bo u mnie też zastój... a tak szczerze mówiąc, w moim przypadku to raczej nie fatum, tylko podjadanie niedozwolonych smakołyków! Muszę sobie stworzyć coś słodkiego, bo w tym cały problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry Dziewuszki-Dukaneczki! Boze, siadlam tutaj ale widze ktora to godzina, a ja mam dzisiaj tyle roboty zaplanowane... nic to- robota nie zajac...! Kochane zupelnie nie rozumiem tej wagi, dzisiaj potrzasalam nawt moja myslac ze jest chyba popsuta. Powod byl jednak radosny bo znowu pokazala mniej! Nie wiem tylko jakim cudem, bo w dalszym ciagu nie mam @ wczoraj bylo o,5 kg wiecej, myslalam ze to zbieranie wody a tu dzisiaj taka niespodzanka! Wczoraj dlugo rozmawialam z mama, ktora martwi sie o mnie bo wyczytala o skutkach negatywnych diety Dukana. No coz, faktem jest, ze nawet tutaj na kafeterii jest forum, ktore pisze o takich rzeczach po Dukanie, ze wlos sie jezy na glowie. Przyznam sie, ze sama tez sie troche lekam, czy dobrze robimy-od kilku dni zjadam codziennie wieczoem jednego owoca,-jablko lub pomarancze, no i mam zamiar tak czy owak wkrotce zakonczyc Faze 2! Obojetnie czy osiagne moj cel 68 kg czy tez nie. Mam jednak nadzieje, ze na Fazie 3 uda mi sie jeszcze z rzucic 2 -3 kg. Dzis patrze optymistycznie na swiat- czego i wam moje kochane zycze! Karo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Karo, sama myślałam o przejściu na III fazę. Do zrzucenia zostało mi już tylko 3kg i istnieje szansa, że jeszcze to zrzucę, ale coraz częściej jest mi trudno trzymać dietę. Myślę, że pociągnę jeszcze do końca listopada, a potem zobaczę i podejmę decyzję. Faktycznie, na necie można poczytać o skutkach ubocznych takie rzeczy, że aż się robi słabo-nie mam pojęcia od czego to zależy. Moja lekarka stwierdziła, że u zdrowego człowieka dieta nie powinna szkodzić. Może to jest tak, że pod wpływem diety ujawniają się kłopoty ze zdrowiem, o których nie mieliśmy pojęcia??? Ja czuję się nieźle i nie mam jakiś większych problemów. W tym cyklu nie miałam żadnych dziwnych plamień; czasem czuję mały zawrót głowy, ale ja biorę jeszcze leki od endokrynologa, które obniżają ciśnienie-dieta też ma takie działanie, a normalnie ciśnienie mam niskie, więc taka kumulacja jakiś efekt musi wywoływać. Ze skórą żadnych problemów, cellulit prawie mi zniknął, włosy nie wypadają, paznokcie mocne-podsumowując, nie zaobserwowałam u siebie żadnych negatywnych efektów diety:) Nie robiłam sobie jeszcze żadnych badań, ale mam zamiar zrobić: mocz, morfologię, cholesterol i próby wątrobowe, tylko czekam na jakiś przypływ gotówki, bo wiadomo że pójdę prywatnie, a to trochę kosztuje.A teraz zmiana tematu... Zrobiłam sobie dziś piernik z mikrofali z nutella i głód słodyczy zaspokoiłam, ale to nie było jeszcze to... Kuszą mnie te przepisy BezWeg! A jak się tak porządnie zasłodziłam, to zjadłam słoik marynowanych pieczarek:D Przyznam, że już nie trzymam 1/1, tylko lecę na PW. No i efekt jest, waga stoi. Poczekamy...Zobaczymy...Do jutra:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze jest tak na koncowce...trudno utrzymac diete, no nie?juz tak by sie chcialo ja zakonczyc!AnnaM26 to jedziemy na tym samym wozku widze:) tez jestem na pw caly czas i tez zastanawiam sie od dluzszego juz czasu nad faza III,zreszta pisalam juz o tym, no i waga stoi:/ Dzis poczytalam o skutkach ubocznych i tez wlos mi sie zjezyl na glowie...od razu zaczelam wiecej pic bo cos ostatnio zapominalam... Zaraz pochlone surowke z kawalkami kurczaka polana sosem czosnkowym:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorem! Anna-przyszlo mi do glowy ze moze twoja waga stoi, bo to 65 kg to jest waga dla twojego ciala optymalna? Jak robilam ten test Dukana to mi wyszlo, ze powinnam schudnac do 65,4! Bo taka wage bede mogla utrzymac. Kiedys wazylam najmniej jako dorosla kobieta 64-65 kg i prawdopodobnoe moje cialo bedzie sie buntowac jesli chcialabym schudnac wiecej. A jak ubylo u ciebie, czy wazylas przez dluzszy czas 62 lub mniej? Kolejny dzien diety minal-obylo sie bez jakis wiekszych wpadek- rano skusilam sie jednak na malego normalnego tosta lekko posmarowanego maslem, ale potem juz bylam grzeczna ! Do jutra! Karo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Końcówka II fazy to jest taka udręka: schudło się już dużo, ale jeszcze nie tyle ile by się chciało, normalne jedzenie jest już prawie na wyciągnięcie ręki i nie ma już takiej dużej motywacji jak parę kg wcześniej. Tak jak pisałam wcześniej, poczekam jeszcze tydzień i wtedy postanowię co dalej. Teraz przytrafiło mi się 2 dniowe zaparcie i myślę, że dlatego waga stoi:( A z tym piciem, to faktycznie jest problem. Nigdy nie umiałam pić bez uczucia pragnienia-teraz piję 2 kawy i 4 herbatki owocowe dziennie, na oko to ok.1,5l, więc myślę że nie jest źle.Przy katarze to jeszcze wodę mineralną. Karo mój wynik testu to 61,2kg, dlatego celem u mnie jest 62kg. Teraz mam 32 lata, a tak do 25 rż nigdy nie miałam problemu z nadmiarem kg. Przez wiele lat (gdzieś tak od szkoły średniej) moja waga wahała się pomiędzy 52-55kg!!!! Tak, tak taka sarenka byłam:D Potem rzuciłam palenie i się zaczęło...Ważąc 65kg i tak ważę mniej niż przed ciążą, ostatnio taką wagę to miałam chyba z 5 lat temu. No poczekam jeszcze i zobaczę co się będzie działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) hmmmmm dzis rano podjelam decyzje...od czwartku przechodze na III.Waga stoi,zostaly mi tylko 2 kg do zgubienia,w czwartek urodziny mojej coreczki i chcialabym zjesc kawalek torta:) poza tym po przeczytaniu czym zakonczyl sie dukan dla niektorych osob troszke sie przestraszylam,mysle ze wystarczy juz..Boje sie tej III,boje sie ze przytyje:( Musze przeczytac jeszcze raz rozdzial ksiazki dukana o utrwalaniu bo niewiele pamietam.Hmmmm mam tez szczere postanowienie codziennego wysilku fizycznego...nie wiem kiedy znajde na to czas ale postaram sie,moze chociaz brzuszki..Mam nadzieje ze cwiczenia plus umiar w jedzeniu i utrzymanie zasad III fazy pozwoli mi utrzymac wage a moze nawet zgubic te 2 kilogramy ktore mi zostaly do celu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tllenka musisz nam cały czas pisać jak ci idzie ;) każdą z nas ( mam nadzieje) czeka III faza więc dobrze jak sie podzielisz uwagami ;) Uważam że skoro zostało ci tylko 2kg to możesz już przejść na nią. Pisałam kiedyś z kobietami które przeszły na 3 i jeszcze schudły 2-3 (jedna pisała że nawet 5kg!) choć nie starały się :) ja dziś dzień warzywny mam więc zmusiłam się do 4 pomidorków (koktajlowych) .. tak lubię sałatki a gdy przychodzi TEN dzień to się zmuszam... A wam jak idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BezWeg pewnie ze bede pisac jak jest:) Czy pamietasz moze co pisaly te kobitki o III fazie?szukalam troszke na farum i za wiele to nie znalazlam a ciekawa jestem doswiadczen tych ktore juz ta faze przeszly lub przechodza,napisz prosze. Naprawde zmuszasz sie do warzyw?ja bym mogla tonami... Dzis skusilam sie znow na zolty ser,ehhh i pierwszy raz skusilam sie na malutkie ciasteczko.......ojjjj czas wielki na III faze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tllenka widzę, że podjęłaś "męską" decyzję:) No i dobrze, jak masz się męczyć dla głupich 2kg, to lepiej jest spokojnie przejść na III fazę. Z tego co czytałam w książce, to Dukan pisze że dla zgubienia paru kg zawsze można sobie zrobić dodatkowo 2-3 dni P, więc myślę, że te 2kg jeszcze spokojnie stracisz. U mnie też dalej zastój i z początkiem grudnia też pewnie przejdę na III. Zajrzałam sobie wczoraj do wyników testu i się trochę zdziwiłam, bo wg prognoz wagę 61,5 powinnam osiągnąć dopiero na początku marca 2011!!! Wygląda na to, że jestem jakieś 2 i pół miesiąca do przodu:) Pisz o tym co się będzie działo... i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Anna za ten link! Toz to kopalnia wiedzy! Oprocz tego o fazie 3, kliknelam nastepny bylo o 4 i jeszcze kolejny bardzo interesujacy o bledach na Dukanie. Pisza np zeby uwazac na otreby i na slodziki- nie za duzo pichcic z tymi dodatkami, bo waga stoi lub nawet rosnie! O tym zeby jesc wieczorem chude miesko lub wedline drobiowa i ogolnie mniej nabialu a wiecej ryb i miesa to chyba wszystkie wiemy. Ja osobiscie mam problem z bycia radykalna w tej diecie- tak jak juz kiedy pisalam- od poczatku pozwalam sobie na jakies weglowodany w postaci owocow ,jogurtu owocowego czy inne male grzeszki- widze jednak, ze moja waga bardzo powoli ale spada! No i poniewaz od poczatku kusila mnie ta opcja 2/5 czy tez 2 /7 kiedy to jest dozwolone dwa dni protalu i 5 dni normalnego, rozsadnego jedzenia! Balam sie tylko czy jak ja bede stosowac to tez bede chudla, wiec raczej robie 1/1 na zmiene z 1P/ 3 -5PW-no i przyzwyczajam organizm do normalnego jedzenia jak kawalek ciasta, chlebka czy tym podobnego! Na dzien dzisiejszy ciagle czekam na @, czuje sie zatem troche napompowana, pobolewa mnie brzuch etc. Oby dzisiaj cos przyszlo! Poza tym obserwuje u siebie lekki spadek energii, ciezko mi jechac na rowerze, w ogrodzie tez mam lenia-ale to od samego poczatku tej diety. Nic to-trzymajmy sie dziewuszki! Karo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spojrzcie na moja stopke!!!kurcze,sama w to nie wierze!fakt wczoraj wazylam sie po sniadaniu a nie jak zwykle przed no ale 65,5???wooooowwwwwwwwwwwww!czyli tylko 0,5kg do wczesniej obranego celu:)i to mimo zoltego sera,wczorajszego ciastka...wow wow wow:) Ale juz nie czekam na zgubienie tego 0,5kg,postanowilam wczoraj ze koniec II to koniec:) od jutra:) wow wow wow:))) Dziekuje dziewczyny za linki z info o III,dzis je przejrze:) Jutro zjem jablko!:) i kawaleczek torta:) nie bedzie bardzo kaloryczny bo pieczemy sami taki zeby Zuzia tez spokojnie mogla zjesc:) bez czekolady i jakis ciezkich kremow.Dziekuje za wsparcie!:) Napisze jeszcze pozniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tllenka gratulacje! Dukan w "Metodzie" pisze o zastojach, że zawsze po nich następuje spadek wagi. Jeśli jemy dużo warzyw, to następuje zatrzymanie wody, ale pod wpływem jedzenia protein tłuszcz i tak się spala-pewnie tak właśnie było u Ciebie. Mam nadzieję, że u mnie też tak będzie-dziś zrobiłam sobie dzień P i myślę, że to coś pomoże. Karo Dukan dopuszcza zjedzenie dziennie 2 odtłuszczonych jogurtów owocowych, pod warunkiem że waga spada. Jeśli nie spada, to trzeba z nich zrezygnować. Ja takie jogurty czasem jadam, zawsze to jakaś odmiana.Cóż, uzbrajam się w cierpliwość i czekam na dalsze efekty diety...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgodnie z moim przewidywaniem po dniu P waga spadła o 0,5kg. Wygląda na to, że jednak dni PW nie do końca mi służą...Czekam na to , co będzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie! No nareszcie sie doczekalam @-bo juz myslalam o ... co w moim przypadku byloby wysoce niewskazane! Mam nadzieje, ze jutro waga zachowa sie przyzwoicie i pokaze jakis sympatyczny spadek! Przyznam, ze bylam wczoraj nieco przybita gdy poczytalam jakie to udreki maja ludzie w fazie utrwlania-patrz link od Anny! Niestety moje panie nie bedzie latwo, to co teraz mamy wydaje mi sie lzejsze, bo wlasciwie ciagle,powoli bo powoli, ale chudniemy, a potem trzeba zaczac jesc i uwazac zeby nie przytyc! Ludzie pisza np, ze boja sie drugi raz zrobic dzien ze skrobia, ryz makaron etc bo po nich waga skacze- albo zamiast protoczwartku, robia dwa dni protein zeby znowu bylo wyrownanie- wyglada mi ta na ciagla walke! No zobaczymy! Ja chce zaczac utrwalac po 4 grudnia. Karo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo, nikt nie obiecywał że będzie łatwo:D Wiecie co ja myślę? To co opisują dziewczyny, to jest po prostu forma przystosowania się organizmu do "normalnego" jedzenia, bo jeśli przez 2 czy 3 m-ce jadło się same proteiny, to trzeba przecież oczekiwać jakiejś odpowiedzi organizmu. A z drugiej strony, nadal mamy dni PW i czwartki P. Nie wiem czy dobrze myślę, ale wydaje mi się że jest to kwestia przestawienia metabolizmu i po pewnym czasie wszystko wraca do normy. Jeśli się schudło ok.20kg, to chyba przybranie w czasie III fazy jakiegoś 1 kg nie jest końcem świata, prawda? No nie wiem jak to będzie, ale mam zamiar się nie załamywać i jakoś przez tę fazę przejść. Poczytam jeszcze dokładnie rozdział książki Dukana . Nie ma rady dziewczyny, kiedyś musimy dietę skończyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie, cos sie Tllenka nie odzywa, tez jestem ciekawa co uniej. Jasne moja kochana, ze jak sie schudlo 20 kg to jeden na plusie nie jest tragedia- ja jednak przez ten miesiac schudlam 4 kg i jesli mialabym "przytywac" kg za kilogramem, to o tylek taka diete roztrzaskac. Ale nic to-pozyjemy zobaczymy- ja juz taka jestem ze lubie sie martwic na zapas... Wlasnie wrocilam z pracy i glodna bylam jak wilk, wiec najpierw rzucilam sie na jakiegos zimnego kawalek kurczaka, a potem wciagnelam nosem salatke z krabikow-uwielbiam je, kupuje paczke takich bez niczego i dodaje lyzeczke sosu czosnkowego-pycha! A ile maja bialka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:)melduje sie na fazie III.Sorki ze wczesniej nie napisalam ale mialam bardzo zajety dzien - dzis urodzinki mojej Zuzi:) Bylismy w zoo:) Jesli chodzi o III faze...wczoraj zaczelismy juz swietowac (winko) urodzinki i moja diete a dzis rano zjadlam kanapke z chleba pelnoziarnistego!:) zaczelam tez III faze od odswietnego posilku - zjadlam na obiad salatke z mozzarella i dressingiem,oliwki no i kawalek torta(matko jaki pyszny byl..).Wlasnie jestem po kolacji - znow chleb i zamierzam zjesc jablko.Wiec jak widzicie nie oszczedzam sie;) Czuje sie dobrze,zadnego bolacego brzucha czy wzdec.Jutro chcialabym zrobic proteinowy dzien,czy moge wtedy jesc chleb pelnoziarnisty?czy tylko otreby??aaa i dzis jeszcze otreby musze zjesc,z jogurtem. Nie jestem pewna czy odwaze sie na zwazenie jutro,moze dopiero w sobote...Ale juz czuje ze bedzie ciezko...mozna zjesc normalne jedzonko i nagle koniec,znow powrot do diety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaa chleb w proteinowy dzien...marzenia...tylko to co w fazie I.Ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry! Co to tutaj taka posucha-nikt sie nie odzywa-lenie jedne! Swietujecie sukcesy czy lizecie rany? U mnie ani jedno, ani drugie! Waga praktycznie bez zmian, nie jest za dokladna wiec jak pokazuje 100-200g roznicy nie biore tego powaznie. Czytam i czytam wypowiedzi rozne w necie i tak mysle, ze ja chyba jednak za malo jem- ciagle mi jeszcze siedzi w glowie-przeciez chcesz schudnac! Nie jedz tyle! A tutaj przeciez trzeba zmienic myslenie na :Chcesz schudnac jedz... bialka! W tym blogu Niki pisze ona, ze musi przy swojej wadze zjadac dziennie np.ok 800g miesa czy ryb zeby bylo 1g bialka na kg masy ciala. Ja waze na dzis 68.9 czyli powinnam zjadac ok 69g bialka dziennie czy ja to jednak zjadam?-wcale nie jestem pewna! Musze sprobowac to podliczyc... Na sniadanie mialam dzis 150 g serka homo- toz to zaledwie10-12g bialka-a moze jednak jak wszystko zsumowac- zobacze wieczorem i dam wam znac! Ide zaraz zrobic te batony czekoladowe od Niki! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×