Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tllenka

Faza naprzemienna dr Dukan

Polecane posty

Duska - wspolczuje! musisz pomyslec o sobie bo inaczej psychicznie sie wykonczysz...nie daj sie!nie daj sobie wmowic ze jestes gorsza!takich facetow to ja bym %$%U$$%IIU&!!! Wogole to witamy w naszym gronie:) razem naprawde lzej:) Jestem rocznik 77, z marca:) Napisze jeszcze pozniej,pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duśka witamy serdecznie, jak napisała Asia/tllenka razem faktycznie jest łatwiej, a my na prawdę się tu wspieramy! Ja też czasem mam wszystkiego dość, bo mąż raczej domem nie zainteresowany (praca, praca i praca), więc wszystko na mojej głowie. A do tego jeszcze 2 latek w okresie buntu-oszaleć można;) Wiecie co mnie najbardziej wkurza w facetach? To, że jak nas zdobywają, potrafią chodzić na rzęsach, a po latach wydaje im się, że to wszystko po prostu im się należy! Okres zakochania mija i najbliższa osoba potrafi najbardziej dopiec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no faktycznie jakoś rodzinnie się tu zrobiło :D Duśka witaj u nas co do męża to faktycznie nieciekawie, ale ja wierzę, że się poukłada :D a z mężem wiadomo raz lepiej raz gorzej, ale ogólnie jest ok :D no i bardzo mnie wspiera w diecie i jest dumny :P(tak mówi ;) ) karo ubawiłaś mnie tymi 90-latkami to masz super koleżanki w pracy :D ja też z dolnośląskiego ale okolice Wrocławia, włosy ciemne też prawie naturalne ;) za ucho związane w kiteczkę najczęściej ;) co do dzieci to normalne nie są :P bardzo żywe i czasem hałaśliwe ale ja takie właśnie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania oni chyba jak nas zaobrączkują zapominają że istnieje coś takiego jak kwiatek, prezent czy głupie kocham :P albo to gadanie do nich po 10 razy jak do dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina to jest święta prawda! Po co się starać, jak baba w domu...Czasem to nie wiem który gorszy Mati czy Paweł, bo małemu to chociaż mogę dać klapsa;) a do starego to ręce opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania dużemu też możesz dać klapsa :P szukam czego na obiad na jutro i chyba skuszę się na lasagne, chłopakom zrobię zwykła a sobie specjalną, jakoś mi się już ten kurczak przejadł :o macie jakieś fajne przepisy na obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo! Musialam sobie napisac sciage, zeby mi sie wasze pseudonimy z imionami i mezowie z dziecmi nie mylili...:) Karolinko- 90 letnie to nie sa moje kolezanki z pracy tylko dziadeczkowie i babunie ktorymi sie w pracy zajmuje!!! Jestem z wyksztalcenie tzw ka-owcem, do tego dolazylam pedagogike specjalna i teraz pracuje jako terapeuta w domu spokojnej starosci. Organizuje naszym pensjonariuszom czas wolny-wycieczki, koncerty, grupy terapeutyczne typu trening pamieci itp...w sumie to bardzo wdzieczna praca bo na nas zawsze czekaja i ciesza sie jak nas widza! Duska! Nie chce cie podburzac ale tak mysle, ze jesli nie bedziesz zarabiala chocby niewielkich, ale wlasnych pieniedzy nie bedzie w twoim zwiazku dobrze! U mnie tak bylo,- kiedy siedzialam z dziecmi w domu, mimo ze mamy z mezem wyzsze wykstalcenie zdarzalo mu sie w gniewie rzucic w mnie ponizajacym slowem... Moj M to typowy choleryk i tzw zimny racjonalista wiec nie jest mi z nim latwo, ale teraz nasza pozycja w rodzinie sie wyrownala. Ja jestem typowa Rybka, troche za bardzo wrazliwa i placzliwa. Potrafie jednak jak trzeba okazac sie rekinem! Jestem odwazna i samodzielna, to ja pociagnelam meza na Zachod, bylam tutaj przez pierwsze pol roku sama... Tllenka-a z ktorego marca jestes? Ja z 4-go. Ale jesli jestes Barankiem to chyba po 20.03.- prawda? Pozdrawiam cieplutko-Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo a ja się zastanawiałam co to za kraj, że 90 pracują :P no nic nie pomyślałam racjonalnie ;) moja córka z 02.03 i właśnie strasznie wojuje bo coś zasnąć nie może czyli odważna babka z ciebie, ja kiedyś namawiałam męża na GB ale się nie udało i jesteśmy tu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
urodzilam sie 24 marca:) Zgadzam sie z tym ze jakbys Duska poszla do pracy moze to poprawiloby sytuacje,moze doszloby do Twojego meza ze nie jestes tylko i wylacznie zalezna od niego...a wtedy to i moze szanowac by zaczal.Bo tu o szacunek w tych relacjach damsko meskich chodzi,no nie?milosc czasami blednie ale jesli jest szacunek to zwiazek moze przetrwac i dawac prawdziwe oparcie.Takie moje zdanie,sorry jesli sie madrze.Bylam w zwiazku w ktorym nie bylo mowy o szacunku i pamietam jak sie czulam...na szczescie znalazlam sile zeby sie z niego wyplatac,potem dlugo dlugo nawet nie myslalam o jakimkolwiek zwiazku.Faceci potrafia ranic jak cholera,musimy dbac o siebie dziewczyny!a wtedy i oni inaczej sie zachowuja. Na obiad to proponuje mieso mielone z warzywkami,leczo,pychota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naszło mnie na ciasto i jakieś jogurtowe się piecze ciekawe czy wyjdzie czy znowu zakalec :D bez szacunku ciężko w związku :( tlenka dobrze, że teraz jest lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie jest tak, że miłość wyparowuje a zostaje szacunek. Ale do tego wszystkiego trzeba się jeszcze po prostu lubić! U mnie ostatnio jest ciężko, albo się kłócimy albo nie odzywamy... Dobija mnie to, że praktycznie ciągle jestem sama. Chętnie poszłabym gdzieś do pracy, na kilka godzin, ale jest problem z małym-wszyscy dziadkowie pracują, o przedszkolu nie ma co marzyć, nie wspominając ile to kosztuje. Czy my się jeszcze szanujemy? Nie mam pojęcia... Coraz częściej w kłótniach pada słowo "rozwód", ale wcale do końca nie jestem przekonana czy to takie dobre rozwiązanie. Kurcze, życie jest ciężkie...! Ale się pożaliłam;) Dobrze, że jesteście, bo koleżanek też mi jakoś ostatnio ubyło. Nie mam czasu na spotkania i ploty. Na razie biorę na przetrzymanie, zobaczymy co przyszłość pokaże, jeszcze mam nadzieję. Kasia, a Ty to na prawdę odważna jesteś! No Asia też! Podziwiam każdego, kto decyduje się na emigrację, bo zdaję sobie sprawę jak może być ciężko. Pisałam, że mój młodszy brat mieszka w Irlandii, już prawie 4 lata. Jeśli mogę coś polecić do jedzenia, to ja ostatnio kilka razy robiłam bigos i smakował wszystkim. Lasanie robiłam z płatów cukinii (trzeba je blanszować), nawet dobra wychodziła. Niezłe też są pulpety w sosie pieczarkowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu przykro mi ze tak u Ciebie ciezko teraz..mam nadzieje ze poprawi sie sytuacja i znajdziecie sposob na to zebyscie znow byli szczesliwa para..Twoj maz musi tyle czasu spedzac w pracy czy to raczej Jego wybor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu a mieszkasz w jakims wiekszym miescie?czy w malym gdzie i znajomych trudniej znalezc?moze warto odnowic/nawiazac jakies znajomosci?nie czulabys sie taka samotna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Jak tam czytam o tych chłopach to aż ... wrrr... same kłopoty przez nich! Ja osobiście nie wierze w instytucje małżeństwa. Ania każdego czeka jakiś kryzys ;) Przejdzie i będzie dobrze ;) Niewidzialna ja też już robiłam ciasto jogurtowe (pomaranczowe) pyyycha ;) chyba moje ulubione ciasto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez Weg moje popłynęło jakieś dziwne bo nie miałam jogurtu i dałam serek homo i wyszło budyniowe, ale smaczne, mąż mi podjada, dzisiaj goście też jedli i pycha spróbuje następnym razem lekko zmodyfikować ;) tlenka wiele niepotrzebnych sytuacji dzieję się przez siedzenie w domu, tak jest u mnie jak mnie dzieci wymęczą to z mężem nawet nie mam siły gadać albo warczę bo ja dość nerwowa babka jestem, ale jak wszędzie raz lepiej raz gorzej a i mąż się oswoił z moimi marudami :P życzę szybkiego przeskoku do tej lepszej "fazy" lasagne wyszła pyszna, zjadłam prawie całą i chyba przesadziłam :o dzisiaj już nic nie jem :P także polecam ja robiłam wersję z plackiem dukana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kochane! BezWeg- slonce ty nasze najmlodsze! Nie wierzysz w instytucje malzenstwa? A o czym my bysmy babeczki gadaly gdyby nie bylo instytucji malzenstwa? Chyba w kolko o odchudzaniu... a propos odchudzenia... Znalazlam w necie ciekawa wypowiedz na temat 4 fazy Dukana. Nie chce was tu moje kochane rozczarowywac, ale... sa glosy ze czegos takiego jak faza ostatecznej stabilizacji ...nie ma! Jest ona tylko chwytem marketingowym Dr.Dukana! Wiekszosc ludzi konczy diete na wiecznym stosowaniu fazy 3 czyli utrwalaniu. Jesli bowiem wraca sie do tzw "normalnego" jedzenia, czyli do sposobu odzywiania jak przed dieta, nawet protoczwartek, ruch i otreby nie chronia nas przed powrotem kilogramow! Co wy o tym sadzicie? Pozdrawiam-Karo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny podajcie prosze przepis na to ciasto jogurtowe,ok?dzieki z gory:) Mi sie tez nie chce wierzyc ze po powrocie do "normalnego" jedzenia protoczwartek i ruch wystarcza zeby utrzymac osiagnieta wage....Mysle ze bez zmiany,calkowitej,sposobu odzywiania ani rusz i jesli sie tego nie zrobi to kilogramy wroca...juz na III waga czasami skacze a co dopiero jak sie je "normalnie".Strach...Chce sie zaczac ruszac!juz znalazlam cos ciekawego i moze zaczne:)zumba - slyszalyscie o tym?nie mam tylko z kim isc bo kumpela noge zwichnela wczoraj a ja tak na Nia liczylam!moze sie sama wybiore,a co?no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie ja w 4 fazę wierze. Tak samo słyszałam że na dukanie się nie chudnie, albo że na dukanie tylko wodę zrzucasz. Myślicie że po tylu miesiącach męczarni na 4 fazie będziecie jadły dokładnie tak samo jak przed? Wątpię. Dlatego to powinno zadziałać, bo przez tyle miesięcy się dużo nauczyłyśmy o odżywianiu! Ja np. kiedyś w collegu kupiłabym na lunch frytki albo inne gówno, żeby potem pierdzieć i mieć balon!? Nigdy w życiu więcej, warzywka, kurczaczek, jajeczko coś co mnie nie nie zapcha a zajmie mój żołądek na parę godzin ;) ja tak uważam ;) Zumba - rodzaj tańca erotycznego ;p brawo ! :) Mnie ciasto jogurtowe nie płynęło.. 3 jajka 1 mały odtłuszczony jogurt lub kefir (150g) ( ja osobiście daje duży, jest bardziej mokre ale dalej OK) słodzik wedle uznania 4 łyżki mąki kukurydzianej 2 łyżeczki proszku do pieczenia kilka kropel dowolnego aromatu do ciasta, ja użyłam pomarańczowego i pycha!! ;) ^^ Karo nie wierze ;| W moim otoczeniu nie było ani jednego udanego małżeństwa, począwszy od moich rodziców. Jakoś tak uważam że można żyć razem i bez tego i być szczęśliwym. Nawet bierzmowania nie miałam więc o sukni nawet nie myślę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zumba to nie taniec erotyczny tylko rodzaj aerobiku do rytmu rumby i salsy!hehhe Wyglada erotycznie - fakt - ale to dlatego ze rytmy gorace:) Dziekuje za przepis na ciasto:) i to wszystko mikserem potraktowac czy tylko wymieszac?? Co do szczesliwych malzenstw/par to mysle ze sie zdarzaja,baaaardzo rzadko ale sa (mam nadzieje!).Znam jedna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn jedna pare znam ktora mnie osobiscie sie podoba,to co widze u nich uwazam za naprawde super,znam tez kilka innych par ktore sa szczesliwe aczkolwiek nie byloby to dla mnie,nie chcialabym zeby moj zwiazek tak samo wygladal,nie dawaloby mi to szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo! Ja z moim 25 -letnim stazem malzenskim bylabym ostatnia osoba, ktora by twierdzila, ze malzenstwo jest albo nie jest szczesliwe!Malzenstwo to nie jaks stala matematyczna, to raczej stan plynny, ktory sie ciagle zmienia i przeksztalca. Ponadto przechodzi przez rozne fazy wiec nigdy nie jest takie same. Poza tym tak jak Tllenka pisze- to co dla mnie nie do przyjecia dla innych jest szczesciem... a co dla mnie super-dla innych nie do pomyslenia! Rozni jestesmy i to jest dobrze! Dziewczyny! Ja jeszcze o tym ciescie jogurtowym z uporem maniaka... Jak ma sie udac ciasto, ktore jest z 500 g plynnego jogurtu czy kefiru i z 4 lyzek mazeiny czy maki kukurydziannej, ktora zreszta na Dukania jest niedozwolona(wolno tylko mazeina czyli po naszemu Maisstrke)... No a w czym i jak to pieczecie? Forma? Tluszcz? Temperatura? Czas? Prosze o szczegoly. Pozdro-Karo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się wydaje, że tymi moimi żalami rozpętałam wielką dyskusję na temat małżeństwa! Ha, temat ciekawy, aczkolwiek niewyczerpalny...;) Dziś mam lepsze samopoczucie i przez to pewnie lepsze podejście do życia. Wiecie w co wierzę? Wierzę w przeznaczenie, w to że jeśli spotkają się osoby sobie przeznaczone, to pomimo przeciwności , będą razem. Jeśli nie są, to może nie warto rwać włosów i po prostu zdać się na życie... Będzie jak ma być! Dla mnie najgorsze jest oddalenie, można być samotnym w związku... A co do poglądów Olgi, to mogę powiedzieć, że ma ona całe życie na to, żeby je zweryfikować! Macie rację mówiąc, że nie dla każdego szczęście oznacza to samo, ale powiem Wam jeszcze, że nie każdy związek który z zewnątrz wydaje się idealny, jest taki na prawdę. Ja mam wspaniały przykład dobrego małżeństwa pod samym nosem-moi rodzice właśnie obchodzili 35 lecie ślubu. Mieszkałam z nimi 28 lat i nigdy nie byłam świadkiem ich kłótni, moje dzieciństwo było super!:D Wierzę, że i u mnie w końcu się wszystko ułoży i mój Mati, też kiedyś powie że jest szczęśliwy. ja mam dziś dzień P i oczywiście chodzę przygłodzona. Narobiłyście mi smaka na to ciasto i chyba jeszcze dziś je upiekę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wam ;) Cicho tu jakoś u nas. ;) Nic nie chudnę wkurza mnie to! Wczoraj próbowałam upiec szybkie ciasto czekoladowe, pycha ale przegięłam z proszkiem do pieczenia... Która z nas najszybciej przejdzie na fazę IV ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moją stopkę też zjadło! Moje wczorajsze ciasto udało się w połowie, bo połowa wyrosła a połowa nie! To i tak nieźle, bo zazwyczaj dukanowe ciasta nie wychodziły mi wcale;) Olga zastoje są wliczone w dietę, więc nie pozostaje Ci nic innego jak tylko czekać-ale wkurzające to jest!!! Nie wiem jak tam jest u dziewczyn, ale moja III faza kończy się 15 maja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) moja III konczy sie 23 marca:) obliczylam tak na oko;) 24 sa moje urodziny i chce wtedy wejsc w IV. Ale mialam wczoraj super wieczor!na porannym spotkaniu w klubie dla dzieci dowiedzialam sie o wlasnie zawiazanej grupie cwiczacej aerobik i wieczorem byly wlasnie zajecia:) Kurcze jak super bylo!spocilam sie jak mysz,myslalam ze ducha wyzione;) ale jakie swietne uczucie!tego mi wlasnie brakowalo!ponad godzina cwiczen na maxa:DBede tam chodzic w kazdy poniedzialek.A zumbe zaczne w przyszlym tygodniu,zobacze jak to wyglada.Najchetniej poszlabym jeszcze w tym tygodniu na zajecia ale niestety nie da sie tego zgrac z opieka nad Zuzia.W przyszlym tygodniu:) Mialabym wtedy dwa dni 100 procentowego wycisku w tygodniu:D Dzis troszke mnie miesnie pobolewaja ale myslalam ze bedzie o wiele gorzej;) Sluchajcie - mam pytanie do dzieciatych;) mialyscie taka sytuacje ze swoim dzieckiem ze noc w noc budzilo sie prawie o tej samej godzinie(u mnie okolo 2 w nocy) i nie moglo zasnac przez conajmniej 2-3??my tak mamy teraz od jakiegos czasu,juz nie wiemy co robic...a zmeczeni chodzimy okropnie,jak w koncu zasnie to i tak od okolo 7 -7:30 jest na nogach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje dziewczyny! Tak patrze na te moja ucieta stopke i licze i licze i wychodzi mi, ze ja wlasciwie jestem od dzisiaj na 4 fazie! Zaczelam utrwalanie 27 listopada, schudlam lacznie od poczatku do dzisiaj 6 kg czyli powinnam miec 60 dni utrwalania !!! Zatem dzisiaj uroczyscie otwieram Faze Czwarta!!!:):):) No ale, zeby nie popadac w euforie musze przyznac, ze nie zamierzam zmieniac mojego jadlospisu. Nie osiagnelam tej wagi, ktora mi w tescie Dukan przepowiedzial, jako "mozliwa do utrzymania" czyli w moim przypadku 65,4 kg. Zamierzam zatem trzymac diete dalej i nie tracic nadziei, ze moze uda mi sie jeszcze nieco schudnac! Tlennka- przy problemach nocnych ze spaniem pamietam, ze pomagalo u nas czasowa, krotka zmiena miejsca. Np, krotki kilkudniowy pobyt u babci zmienial tryb dnia i nocy... Pozdrawiam-Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×