Problem z mężem

mama wychodzi 5.20 tata 6.30 lub 6.45 a maz o 4 lub 4.30 ja wtedy spie do 7 i wstaje gdy synek sie obudzi a po sniadaniu talerze mogli by wlozyc chociazby do zlewu zebym mogla je umyc a nie musze biegac i z pokoju przynosic naczynia do mycia

zgoda , ale jako matka sama wiesz, ze wszystko zalezy do czego sie dziecko przyzwyczai , jak do noszenia na rekach - ma sie problemy , jak do huśtania by zasneło - ma sie problemy itd.

Dajcie już spokój z tym mataczem... Próbuje pokazać jaki to on mądry zaradny i obrotny. A to najprawdopodobniej zgorzkniały pantoflarz bojący się postawić żonie to sobie chociaż na forum znalazł ofiarę której dokopie.

a juz nie chodzi mi o sprzatanie bo sprzatam ,chodzi mi tylko o to ze mnie ojciec przy kims wyzywa a to jest bolesne ,wczoraj mnie wyzywal przy szwagierce i co zrobilam poszlam z dzieckiem do pokoju i plakalam w poduszke bo czulam sie okropnie

Naoglądał sie SuperNiani i mu się wydaje że to takie proste jest...

no widzisz - a pytalas mame dlaczego po sobie nie sprzatna , bo moze moja teoria by nie robic hałasu i nie budzic ciebie i dziecka jest sluszna !

Ty nawet z rodzicami porozmawiac nie umiesz , tu szukasz porad i poklepania cie po plecach - nie widze powodów do takiego traktowania , jak na razie

tak odłozyc naczynia do zlewu to ciezka sprawa wiesz :) kuchnia jest na dole a ja mieszkam pietro wyzej wiec napewno by nas nie obudzili

Autorko naprawdę MUSISZ ZAREAGOWAĆ i postawić się. Jeśli dziecko będzie widziało że nikt Ciebie nie szanuje to i ono Cię nie będzie szanowało. Pokazałaś w domu swoją słabość i teraz po tobie jeżdżą NIE DAJ SIĘ!

oj matacz jaki ty tepy jestes ,ja rozmawiam z rodzicami ale oni uwazaja jedno siedze w domu to mam sprzatac,prac,gotowac itp

proste nie proste nie wiem - dla mnie proste , a i mam brata , i szwagieke , wszyscy mielismy male dzieci bratowa 3 rok po roku , ja dwoje , nigdy one nam nie przeszkadzały

wczoraj sie postawilam ,mama zapytala sie czemu taki chlew w kuchni powiedzialam jej ze dopiero wrocilam bo bylam z malym u lekarza a ona na to ze w takim razie bede z mezem jadla na podwórku i tyle takie gadanie z nimi ,ja juz rady nie daje psychicznie mam dosyc ,chce sie wyprowadzic a jeszcze nie moge eh

No i teraz widzicie moje wypowiedzi matacz ignoruje bo nie potrafi nic odpowiedzieć. Tylko dalej wyżywa się na autorce która i tak ma wystarczająco dość. W życiu osobistym pewnie też taki jest-postawi się słabszemu od siebie. A to nie sztuka mieć przewagę nad słabszym

zobacz ile czasu ty tu juz siedzisz ! posprzatalaś ? a moze codziennie tak pzresiadujesz w necie ? tylko na innych stronach - stad ten syf w domu ! wiesz ile bys juz w tym czasie zrobiła ? głowa boli ! obiad by był ugotowany i posprzatane .

jakis tam perfumy No i teraz widzicie moje wypowiedzi matacz ignoruje --------------- gdzie sie do mnie zwaracałaś o co ci chodzi ? chcetnie odpisze , tyle ze nie widze posta skierowanego do mnie .

Trzeba było odpowiedzieć " Tak będziemy jedli na świeżym powietrzu:) chcecie się przyłączyć?" Musisz odpalać takie ironiczne teksty to wkońcu ci dadzą spokój

no,ale sorka po kim ty mialas sprzataxc jak nikogo caly dzien nie ma w domu?rano przed wlasnym sniadaniem sprzatasz po nich i tyle..to co robilas caly dzien? sorka,ale ja wracam o 17:40 i jest i obiad zrobiony,potem karmie zwierzaki,myje sie,nastawiam pranie,wieszam,potem herbatka i spac...

jakis tam perfumy A czy ty mataczu pomyślałeś o tym że w sumie dziewczyna jest młoda i też potrzebuje troszeczkę czasu dla siebie?! Mąż idzie do pracy do ludzi a ona siedzi w tym domu i nic poza tym. Każdy ma obowiązki ale tak samo każdy ma potrzeby. Z dzieckiem już tak łatwo nie jest. Moim zdaniem dziewczyna popada w depresję. MATACZU JEŚLI SIĘ JUŻ UDZIELASZ TO CZYTAJ DOKŁADNIE, NIE DAWNO ZARZUCIŁEŚ TO KOLEŻANCE TOXIC..

dzis mam juz posprzątane wiesz obiad tez mam a dokladnie sledzia zapiekanego w ciescie surówka i ziemniaki ,dziecko spi wiec moge sobie tu siedziec ,matacz ty jakis debil jestes ciekawe ile razy dziennie ci zonka wpierdol spuszcza

siedzisz tu od 12:00 do - jest 15:00 prawie 3 godziny !! i ja ci mam wierzyc zes ty taka robotna , zreszta jak widze nie tylko ja mam watpliwosci

brat wraca ze szkoly i robi balagan nie sprzata po sobie wiec ja to robie , wieczorem zanim pojde spac i reszta domu to kazdy sie kapie ,robi sobie jesc itp i nie sprzataja zostawiaja mi to na drugi dzien zebym zrobila

mam posprzatane dla swietego spokoju to zrobilam ,teraz syn spi wiec siedze na necie proste

No tak bo matacz ma swoj extra biznes na allegro i tylko patrzy czy przychodzi mail "GRATULACJE-SPRZEDAŁEŚ PRZEDMIOT..." i to jest to pochłaniające zajęcie. Poinformuję Ciebie mataczu że w tej dziedzinie mam nie małe doświadczenie także ty mi na pracusia na pewno nie zakrawasz

A dlaczego popada w paranoje , bo krzywda sie jej dzieje ? gdzie ! dziecko spi , ona na internecie ciezko jej rankiem pozmywac ilu ich tam jest .... dwa talerze , dwa kubki kilka lyzeczek , nozy , widelców ...co generuje do zmywania sniadanie ? no chyhba ze sie robi jajecznice , dochodzi patelnia :) krzywdy nie ma !

ty mi wierzyć nie musisz wisi mi to poprostu potrzebowałam wyrzucić to z siebie i tu napisalam ,

nie chodzi o sprzatanie tylko o to ze mnie wyzywaja tępaku !!!! sprzatac zawsze sprzatam wiec sie odczep

pzreciez nie nazwalem siebie pracusiem ! pracusiem byłem kiedys zapracowalem sobie na to ze teraz mam jak mam , z resztą mój tydzien pracy wyglada calkiem inaczej niz u wielu , allegro ?? nic podobnego zle trafilaś i nie draż dalej nie trafisz .

tak ty sprzatasz ,a oni cie wyzywają za nic - ot taki kaprys ! rodziców nazwac swoja córke epitetem bez powodu .

troche ciezko mi pojac.mi moj maz codziennie zostawia talerze po lunchu,po prostu wpadam do domu,nastawiam obiad i je myje,tak,ze podczas obiadu zlew jest czysty.nie widze w tym problemu.kubki z wieczoru tez zostaja,to je myje. mimo wszystko uwazam,ze jesli mieszkacie w trojke w jednym pokoju,to jest po prostu scisk i nie ma szans na utrzymanie tam porzadku.

jakim jednym pokoju , rodzice na dole , ona u góry