Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość joti

Jak byście postąpili ???

Polecane posty

Moe_moe, nawiązując do Twojej jeszcze wcześniejszej wypowiedzi. za 3 miesiące ślub. Rozstaliśmy się po 6 latach. nie rozumiem ? to się rozstaliście, czy bierzecie ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joti
Do tej pory nie przyszedł. Przed sekundą tylko zadwonił,ze bedzie za godzinę bo właśnie czeka go rozmowa z przyjacielem ( eks koleżanki którą chciał bzyknąć). Dodam, że on wciąz kocha tę dziewczynę, byli z pięć lat razem ale rozstawali się co rusz z jej winy, bo ona na dupie nie moze usiedziec i mimo że go tak strasznie kocha, to wciąż go zdradzała. Tam to już patologia była, rekoczyny... No ale wracając do tematu , to ten chłopak mu pewnie nic takiego nie powie i wybaczy, bo taka cipa z niego jest niestety. A naprawdę chciałabym żeby mu ostro mózg przetrzepał w tym temacie. Zobaczymy... A ja wciąż głupia czekam .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joti
namotałam,ale mam nadzieje że zrozumiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej nie podoba mi się to, że to ona namówiła go, żeby się przyznał... A wcześniej potrafił udawać, że nic się nie stało. I jeszcze ten tekst - że Ty jesteś słaba, że on sobie z tym poradzi. Dziewczyno, nie jesteś słaba - tylko Ci się tak wydaje. Poszłaś do niej i wysłuchałaś jej - brawo, ja uważam się za silną, ale chyba bym się na to nie zdobyła. To naturalne, że płaczesz, że wpadasz w "histerię", bo jeśli kogoś kochasz i nagle zaufanie zostanie zerwane - to wręcz fizycznie boli. Czasami po zerwaniu występują u człowieka symptomy jak przy zawale serca - tak wielki jest wpływ psychiki na nasz organizm. Także nie wyrzucaj sobie, że jest Ci źle, to naturalne i masz przecież do tego prawo... Przemyśl to dobrze. Czemu on nagle teraz się przejął, a wcześniej potrafił być przy Tobie bez mrugnięcia okiem? Czy przejął się swoim czynem czy po prostu wizją zerwania? To ogromna różnica... Co innego - "boję się, że zostanę sam, choć w sumie nic złego nie zrobiłem", a co innego "o mój Boże, jak mogłem ją tak zranić". Bo chyba u niego występuje to pierwsze - po prostu boi się KONSEKWENCJI, ale wcale nie zrobił na nim wrażenie sam czyn... To niedobrze :? Kochana, jesteś silna, podejmiesz właściwą decyzję, ale daj sobie czas. Teraz na pewno mu wybaczysz, jak go tylko zobaczysz - a raczej emocje i chęć powrotu do tego, co było będą silniejsze. Ale czy to będzie właściwe? Masz dopiero 21 lat, to żaden wiek, wszystko jeszcze przed Tobą. Nie daj sobie zniszczyć życia, a skoro pozwolił Ci tak cierpieć - to nie wydaje się właściwą osobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada jak ta lala
Joti, napisałaś: "Ja nie chce wiedzieć ze szczegółami co on jej tam mówił, bo serce by mi chyba pękło" Powiedzmy sobie szczerze, że ty NIE CHCESZ ZNAĆ DO KOŃCA PRAWDY, bo wtedy musiałabys naprawde podjąć trudna decyzje o rozstaniu. A ty juz mu wewnątrz siebie wybaczyłaś i chcesz wierzyc w to, że to był wybryk po alkoholu i że zapomnisz... Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
procenty nic nie tlumacza... skurwiel chcial Cie zdradzic, gdyby Twoja kolezanka nie zareagowala w odpowiedni sposob to by sie ruchali az milo :-O jak mu wybaczysz to bedziesz najglupsza laska na swiecie, na pewno. poza tym jesli sie pogodzicie i dalej bedziecie razem to NA PEWNO kiedys Cie zdradzi! co z tego ze do niczego teraz nie doszlo, jak kiedys z pewnoscia dojdzie ale moze z inna, a Ty znowu mu wybaczysz a on sobie bedzie bzykal inne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joti
Pół nocy z nim przegadałam, wszystko mu wygarnełam, całe to gówno które we mnie siedziało. Po czym powiedziałam mu: Że wybaczę , bo mimo, że zachował się jak największy skur*****, to nawet i ten najgorszy drań zasługuje na drugą szansę. Człowiek jest tylko człowiekiem i ma prawo do błędu, a skoro żałuje to jestem w stanie mu to wybaczyć, bo uważam że skoro się kocha to o miłość trzeba walczyć rękami i nogami. Co nie znaczy, że skoro wybaczam to zapomnę i mimo, że nie będę o tym głośno mówić , to nie będę o tym myśleć, bo to jest nieuniknione. Powiedziałam mu, ze nie wiem czy przetrwam w tym związku, że bedzie mi ciężko i właściwie w większej mierze, to jak się potoczy zależy od niego samego. CO do seksu, powiedziałam,że na razie nie wyobrażam sobie kochać się z nim, żeby nie nalegał, nie przystawiał się do mnie, bo to ja pierwsza wyjdę z inicjatywą jak będę na to gotowa. Wszystko przyjął z pokorą, powiedział że zrobi co chce, byle by odbudować ten fundament, który się zawalił,że będzie walczył o moje szczęście, bo nie chce żebym kiedykolwiek musiała znów przez niego cierpieć i łzy wylewać. Nie wiem co to teraz będzie, na razie jest, nazwałabym to - obco. Wciąż jest w sercu ogromny ból i jak obudziłam się w nocy i zobaczyłam że śpi obok, to najchętniej bym go rozszarpała, poszła do kuchni po nóż i zrobiła krzywdę, aż sama się boje swoich patologicznych myśli. Za które mi wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joti, robisz sobie krzywdę
on i tak się nie zmieni, będzie tylko bardziej ostrożny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie. Bedzie Ci rogi przystawial, az milo, tylko bedzie bardziej ostrozny. Nie wierze, ze sa tak slabe kobiety, ktore nie potrafia zrezygnowac z takiego skurwiela. Czy myslisz, ze juz na nikogo innego nie zaslugujesz? Wybaczylas mu, okay, ale to, ze nadal chcesz z nim byc, daje mu jako tako przyzwolenie na to, zeby mogl sobie bzyknac na boku. Bo przeciez Ty tak go kochasz to i wybaczysz kolejny raz. I nie oszukuj sie, ze tylko mu dajesz druga szanse. Ciekawe ile tych szans bedzie w przyszlosci. Wspomnisz moje slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam cały topik i szczerze mówiąc chyba bym nie wybaczyła tego. Nie potrafiłabym... To jest jeszcze gorsze niż zdrada po pijaku. Wtedy przynajmniej człowiek nie jest swiadomy tego co robi a on chciał to zrobić na trzeźwo, zachęcał ją. Nie liczył się z Twoimi uczuciami i chciał Cię oklamywać. Gdyby nie ta dziewczyna to pewnie trwała byś tak w niewiedzy jeszcze długo. Nawet jeśli chciałas mu wybaczyc to mogłas troche go potrzymac w niepewności. On musiałby poczuć, że może Cie stracic... a tak? Wątpie, że poradzisz sobie w tym związku. Mimo wszystko życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joti
No stało się już - wybaczyłam... Chodź w sercu ogromny ból. Wiem już na pewno, że nie zapomnę, że będę musiała nauczyć się z tym żyć. Nie chcę teraz wypominać, bo to do niczego dobrego nie prowadzi, ale chcę mówić o swoich uczuciach, wyrażać ten ból przy nim, pokazywać co w danym momencie czuję. Nie chcę dusić teraźniejszych uczuć w sobie, jest to dla mnie niewyobrażalne. Widzę, że z nim też jest coś nie tak, choć on o tym nie mówi. Poszedł wczoraj do Kościoła, gdzie nie odwiedzał tego miejsca z dwa lata co najmniej. Wziął się za remont naszego mieszkania, gdzie wcześniej cały czas odkładaliśmy tę decyzję, bo nie miał czasu i kasy (postanowił wziąć kredyt). Powiedziałam, że nie chcę teraz żadnego remontu, bo to mieszkanie należy do mnie i gdyby jednak nic nie wyszło między nami będę musiała mu zwracać pieniądze. On na to, że w życiu tych pieniędzy by ode mnie wziął. Straszne jest , to oswajanie ze sobą na nowo, bo niby go znam, a jednak nie. Wszystko zaczyna się jakby od nowa, od podstaw. To trudne, bo nie jesteśmy przecież świeżo zakochanymi nastolatkami z motylami w brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh... ale ciężko mi. Przy nim, kiedy oboje próbujemy wrócić do codzienności, jeszcze jakoś leci, ale kiedy zostane choćby na chwilę sama wszytko powraca ze zdwojoną siłą. Kiedy to się skończy? Ile czasu trzeba żeby oswoić się z tą myślą?I czy wogle jest to możliwe? Teraz takie pytania drążą mi dziurę w mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale po co chcesz wracać
do codzienności po tak krótkim czasie od jego zdrady? czemu chcesz udawać, że nic się nie stało? nie dość, że facet nie poniósł konsekwencji swojego zachowania to teraz jeszcze Ty się męczysz i udajesz, ze jesteś silna. czy on zasłużył na szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem, męczę się, ale wcale nie udaję że jestem silna i że jest wszystko w porządku. Nie ukrywam swoich uczuć, bo nie jestem z kamienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy zasłużył na szansę? Cięzko mi cokolwiek teraz na ten temat powiedzieć, ale patrząc w przeszłość, to jakim był człowiekiem zanim to się stało, myślę że TAK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak Wam się teraz układa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no nooo
nie no nie moge.. faceci jak zwykle tlumacza sie glupim tekstem w stylu - bylem pijany (ejj no i co z tego??) - co w Twoim przypadku bylo jeszcze glupsze - procenty po sobotniej nocy LOL co za kretyn! pomysl o tym, ze gdyby nie ta dziewczyna, on by Cie zdradzil - ja zdrady bym nigdy nie wybaczyla, ale decyzja nalezy do Ciebie.. poza tym uwazam, ze "raz - nie zawsze" przy zdradzie sie nie tyczy.. za kazdym razem jak cycki zobaczy bedzie mial takie mysli? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jest dobrze, z każdym dniem coraz lepiej. On się stara żeby było dobrze, ja się staram zapomnieć. Już mniej o tym myślę, nie zadręczam się. Pozdrawiam wszystkich czytających wątek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe jak długo
będzie się starał: czy do następnej popijawy czy nawet nie, ale Ty się nie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć joti
nie żałujesz, że dałaś mu szansę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie nie żałuję. Choć przyznam , że dalej mi ciężko. Ostatnio byliśmy u jego rodziny i jego kuzynka zaczęła opowiadać jakąś historię kiedy to M. wskoczył jej koleżance do łóżka... A mnie po prostu jakby ktoś w twarz kopnął, od razu wizja, że to pewnie było na Wielkanoc jak u nich był, natłok myśli i kompletnie nie wiedziałam jak mam się zachować. Dopiero jak się poźniej okazało, że miał wtedy 14 lat i były to wygłupy,uspokoiłam się. Jutro idziemy na 1 imprezę. Będzie ciężko, bo pewnie na każdym kroku będę go kontrolować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do joti
i co? myślisz, że będziesz się dobrze bawić? watpię. będziesz zazdrosna o każde jego spojrzenie w stronę innej, o każdy gest o każde słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczymy. Wszystko się okaże dziś wieczorem. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do joti
ja też pozdrawiam i mimo wszystko miłej zabawy życzę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się zalogować, :P
hej, jak było na imprezie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Było w porządku :) Odstroiłam się najlepiej jak potrafiłam i nie odstępował mnie na krok. Poznałam sporo nowych ludzi, czułam się doskonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej, jak jest między Wami
teraz? Twój facet jest grzeczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma możliwości związku między mną a taką osobą.Po takim czymś bardzo długo nie można zaufać(o ile w ogóle kiedyś),a bez zaufania będą tylko kłótnie i wypominki.Skoro zrobił coś takiego nawet pod wpływem procentów chyba niespecjalnie mu zależy.A nie doszło do niczego tylko dlatego,że panna się opamiętała.Więc musisz sama rozważyć czy dasz radę tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nigdy nie będziesz mu tak ufała. przykre, ale z facetami tak to bywa, zdarzają się podłe i niedojrzałe hujki, co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×