Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mowglica

KLUB KOBIET zaraz po zerwaniu

Polecane posty

tzn wyprowadziła się bo zaczyna dorosłe życie czy wyprowadziła się w sensie odeszla po kłotni ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny ciepło. Ja dziś tak jak autorka, mam doła. Moja złość zmieniła sie w tęsknotę... i dużo płaczę. Na szczęście jutro mam uczelnię, to zajmę sie czymś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie płacze, choć jestem ju bliska. Chyba do mnie nie dotarło jeszcze. Pewnie dopiero będe, bo wiem jak było jak zerwaliśmy jakiś czas temu. Teraz może wiecej żalu do samej siebie, że wlazłam w to drugi raz z nadzieją, że będzie jak kiedyś. Płacz ponoć pomaga, ale ja tam nie wiem. Nic już nie wiem :( Jestem rozbita na kawałki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może zadzwoń do jakiejś koleżanki i wyciganij na specer, na kawe. Ja w takich sytuacjach nawet nie mam ochoty na towarzystwo. Zabrałam się za porzadki w gazetach, ksiązkach i rachunkach, ble tylko zając sie czymś. Może sprobój też . Laleczka masz racje, ale czasem cizko sie ruszyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowglica - ja byłam sama, bo na towarzystwo zdecydowanie nie mam ochoty, a spacerek na świeżym powietrzu na prawdę dobrze mi zrobił, lepsze to niż obijanie się od pustych ścian i gapienie w telefon z nadzieją, że zadzwoni.Wiem też że zrobienie czegokolwiek jest ponad nasze siły bałagan w moim domu osiągnął apogeum:( a z rzeczy pozytywnych, to przybyło mi ostatnio parę kilo, które zniknęły przez ten tydzień w niewyjaśnionych okolicznościach, jeszcze tydzień i wyślę mu smsa z podziękowaniem za skuteczną dietę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie pomimo tego ze bylo ciezko wcisnelam sie w jakies fajne ciuchy, nawet zmusilam sie zeby zrobic sobie fajny makijaz i tez ide na spacer. Tez nie mam z kim wiec ide sama. Mam nadzieje ze jak wyjde miedzy ludzi to mi sie polepszy. Dziewczyny- bedzie dobrze i musi byc coraz lepiej, zwlaszcza ze teraz dodatkowo mamy siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confused567
Miotam się, nie wiem co z własnym życiem zrobić... Za niedługo sama kończę studia, czas po nich jawi mi się jak coś szarego i beznadziejnego... Jedyne czego teraz bym chciała, to aby się za jakiś czas odezwał stwierdzając 'pomyliłem się, niepotrzebnie się bałem, teraz już wiem' Głupota to i naiwność, prwada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadkobieczyni złych cech
Swietny pomysl na temat. Przeczytalam narazie jedna strone, ale nadrobie to;) mam niestety podobnie do Ciebie Mowglica wlasciwie to juz sie konczy zrywamy, a jednak trwam coz zobaczymy co bedzie dale. A wam po rozstaniu zycze pewnosci siebie i nowego wspanialego zwiazku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
confused567, nie głupota i naiwność. poprostu masz jeszce nadzieje. To chyba dobrze, ze usłyszlaś wprost, że ma wątpliwosci co do tego co czuje. Jak czytałaś nas, to zobacz , że wiekszośc zwyczajnie nie potrafi powiedzić wprost. Być może on teraz własnie układa sobie wszystko w głowie i być moze sie odezwie juz pewny swoich uczuc. Tego Ci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta... Ehe ehe
Dobrym sposobem jest znalezienie sobie zajęcia. Niby każdy wie, a tak mało osób to robi. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadkobieczyni złych cech
przeczytalam 4 strony;) tak wlasnie tez sie zastanawialam co kupuje, bo nie chcialam uslyszec czegos przykrego, a slyszalam bardzo wredne teksty. U mnie jeszcze był problem z makijażem (nie tolerowal tego) i z malowaniem wlosow to chyba bylo najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Wróciłam. Połaziłam trochę po galerii handlowej, kupiłam dla uśmiechu pierdułkę, połaziłam po parku i wróciłam. Nie czuję sie niestety wybitnie lepiej tym bardziej ze nie moge sie na niczym skupić... Z ciekawości jest tu któras z Was teraz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadkobieczyni złych cech
mi pomaga spotkanie z przyjaciolka przy winie plecam i jakis wypad tylko nie w miejsce gdzie sa same pary;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadkobieczyni złych cech
tak oczywiscie, ale ja bardzo nie lubie zaproszen na imprezy gdzie sa prawie same pary to dobija bardziej, niz pary na ulicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety. ja nie mam wolnych kolezanek wszystkie zajęte i szczęsliwie zakochane wiec ani z nikim do klubu nie wyskocze ani nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadkobieczyni złych cech
a te kolezanki nie oragnizuja czegos w domu? z wonymi ludzmi? Napewn masz jakies starych znajomych warto czasami napisac i sprobowac odswiezyc znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz jak to wygląda jak czlowiek jest w związku kazda chwile spędza z drugą osobą , ja dla najlepszych przyjaciólek na szczęscie mialam czas ale one tez zajęte niestety, zapracowane itd a do starych znajomych jak sie odezwe to bedzie na zasadzie oho - zerwała z facetem to teraz sie wielce odzywa wiesz jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadkobieczyni złych cech
też fakt ja zerwalam wszystkie znajomosci przez niego, bo nikogo nie lubil i czeso obrazal. Ale ostatnio jakos wracam do normy i udaje mi sie jakos wszystkich no prawie pozbierac;) niedlugo wybieram sie na koncert i mam nadzieje, ze bedzie fajnie. Chetnie witamy nowych ludzi;) wiec czuj sie zaproszona;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że się troszeczkę nastroje poprawiły, a odnośnie ograniczonych kontaktów i innych rzeczy to ja sobie właśnie obiecuję ponadrabiać, trudno na parze spodni świat się nie kończy, poboli poboli i przestanie a im więcej zajęć tym mniej czasu na myślenie:) podobno najwydajniejszymi pracownikami są porzucone kobiety;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadkobierczyni zlych cech
calkowicie sie z Toba zgadzampoboli i w koncu musi przestac:) tak widzialam tego demota i wtedy zrozumialam, ze nie jestm, az tak zdrowa jak myslalam;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha no to ja to mam, bo z trudem wylazłam właśnie z łożka :D Ide sobie nalac pianki do wanny i zrobie coś ze sobą. Co mnie dziwi, czekam żeby bylo jutro i zwykły dzien w pracy. Koleżanka zza biurka, ludzie, troche nowych wrażeń. To dopiero mnie niepokoi bo zazwyczaj chce by weekendy trwały wiecznie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja własnie z łóżka wróciłam hehe, troche tv i tez chyba pojde do pianki.... kurde najgorsze ze idiotka obudziłam sie z myśla o nim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×