Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pola222.

Moja znajoma chce oddac psa bo jej bachor ma alergie

Polecane posty

Gość marek jarek
Wiekszość z was nie ma po prostu czasu dla psa i dlatego tak negatywnie reagujecie na posty. Dobry lekarz, rozpoznanie przyczyny alergii i ustalenia z lekarzem co dalej. A nie od razu oddawac zwierzaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahaha wy GOWNIARY chyba
wnioskuję że osoby ktore sie tu wypowiadaja nie maja jeszcze skonczonych chocby 20 lat. skoro dla niech wszystkie jest takie "PROSTE". Przykro mi, ale zycie zaskakuje, nie wszystko da sie przewidziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejny idiota wyzywająca dzieci od bachorów,może poczekamy na twoje bachory???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cholere biorą psa
czyli co ta para nie planowała miec dzieci przez najbliższe 15 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cholere biorą psa
Każdy rodzic, którego dziecko chce psa, tłumaczy dziecku, jaka to odpowiedzialnosc i ze to nie zabawka tylko żywa istota. A tu prosze dorośli ludzie tego nie rozumieją i do tego chcą własne dziecko wychowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahaha wy GOWNIARY chyba
no wiec zalozmy ze osoba ma 18 lat. wiadomo dzieci miec nie chce przez najblizsze lata. ale bardzo chce miec psa. bierze psa. mija rok, dwa trzy. poznaje faceta. pobieraja sie. jma 26 lat i chce miec dziecko. pies nadal z nimi jest. zachodzi w ciaze, rodzi. dziecko ma alergie. pies nadal jest. i co teraz? mloda osoba ktora kocha zwierzeta, ma nie brac psa do siebie bo za 10 lat moze urodzic dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahaha wy GOWNIARY chyba
wiadomo ze w takiej sytuacji trzeba sie pozbyc psa. nie mogla przewidziec w wieku 18 lat ze ze bedzie w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki jad
U naszego dziecka rozpoznano alergię na sierść psa trzymanego w domu. Piesek dostał sliczną budę i miejsce do biegania. Kochamy go i nie potrafimy go oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cholere biorą psa
osoba 18 lat raczej mieszka z rodzicami i ten pies by pewnie został u rodziców. natomiast młode małżenstwo nie powinno miec psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no wiec zalozmy ze osoba ma 18 lat. wiadomo dzieci miec nie chce przez najblizsze lata. ale bardzo chce miec psa. bierze psa. mija rok, dwa trzy. poznaje faceta. pobieraja sie. jma 26 lat i chce miec dziecko. pies nadal z nimi jest. zachodzi w ciaze, rodzi. dziecko ma alergie. pies nadal jest. i co teraz? mloda osoba ktora kocha zwierzeta, ma nie brac psa do siebie bo za 10 lat moze urodzic dziecko?" Wtedy lekarz przepisuje odpowiednie leki dla dziecka i po problemie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki jad
Psa wcale nie trzeba oddawać, wy zasłaniacie sie dobrem dziecka a tak naprawdę to wam się nie chce tym zwierzęciem zająć i tyle. Każdy pretekst jest dobry. piesek nie musi wcale być trzymany w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahaha wy GOWNIARY chyba
po pierwsze : leki tylko łagodza skutki. z alergii nie da sie wyleczyc raz na zawsze po drugie: ja uwazam wrecz odwrotnie. mam 20 lat, mieszkam z rodzicami, ale nie mam zamiaru ich obarczac moim zwierzeciem. ja sie nim teraz zajmuje i jak sie wyprowadze rowniez zabiore go ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahaha wy GOWNIARY chyba
i potwierdza sie to co przypuszczalam, nic nie wiecie o alergii. ja mam alergie na kurz i leki gowno daja za przeproszeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyłączę się
u nas były 2 psy. Nigdy nikt z nas nie miał na nie alergii, bo były trzymane na dworze. Problem alergii dotyczy przeważnie rodzin, które trzymaja pieska w domu. Piesek zostawia sierść na podłodze, dywanie, często śpi w łóżku. Przy takim nagromadzeniu alergenów, alergia jest niemal pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahaha wy GOWNIARY chyba
jak bedziecie w takiej sytuacje to zobaczymy jak bedziecie spiewac. jak dziecku bedzie lecial gil do pasa, dostanie plam na twarzy. bedzie marudne bo buzia swedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"po pierwsze : leki tylko łagodza skutki. z alergii nie da sie wyleczyc raz na zawsze" Ale pani mądra pani doktor kto by pomyślał! Dobrze dobrane leki, przyjmowanie ich regularnie, odkurzanie, i dbanie o czystość pozwala zapomieć o alergii. Mój znajomy ma alergię na kurz i jakoś nigdy nie widziałam żeby chociaz kichnął w zakurzonych miejscach, a jak "gówno ci dają" leki to chyba musisz zmienić lekarza :o Dziwne, że jeszcze tego nie zrobiłaś/łeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cholere biorą psa
do ahahaha wy GOWNIARY chyba dla dobra twojego psa , mam nadzieje, ze on zdechnie zanim zdecydujesz się na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgliszcza podswiadomosci
Właśnei, często problemem jest po prostu brak czasu - i niezdawanie sobie sprawy z konsekwencji decyzji, jakie ze sobą niosą. Mam prawie 30 lat, katoliczka, nie mam dzieci, męża ani psa lub kota. Mogłabym wziąć zwierzę do domu jakieś bo bardzo zwierzęta lubię - tylko kto z tym zwierzęciem będzie, jeśli dziennie jestem 9 godzin poza domem? Zwierzę męczyłoby się samo... Pracować muszę, bo muszę z czegoś żyć, na bogatych rodziców, wujków i ciotki liczyć nie mogę, bo takowych nei ma. Moi rodzice mają wielkiego 10- letniego psa, który jest sporym obowiązkiem - widzę to we własnym rodzinnym domu, że posiadanie zwierzęcia , to nie przelewki. Choroby, leczenie, karmienie ( wykarmić malutkiego pluszaczka przywiezionego z Krupówek to nei problem, gorzej, jak maluch osiągnie 60 kilo - o tym ludzie też często zapominają, przy kupnie psa, a następnie szuka się pretekstu do usunięcia zwierzaka, bo zbyt drogo kosztuje... ) Obowiązkowe szczepienia, nieobowiązkowe szczepienia, ale wskazane dla zdrowia... Odrobaczanie od czasu do czasu, by nic się nei zalęgło... Masa pieniędzy... I czasu. Czasu, który trzeba poświęcić zwierzęciu, by nie bać się wieczorem zasnąć ze zwierzęciem pod jednym dachem... Czasu na nawiązanie właściwej relacji między panem i zwierzęciem. Nie biorę psa do domu " bo mam taki kaprys", bo w dniu dzisiejszym jestem sama, nie mogłabym poświęcić zwierzęciu tyle czasu, ile potrzebuje, a za 2-3 lata nie wiem, co się będzie ze mną działo, czy nie wyjadę, nie przekręcę się np... Albo mogę mieć dziecko, które może mieć alergię - a nie mam komu w razie takich wypadków zwierzęcia oddać, bo rodzice psa już mają a na drugiego podrzutka metraż już im nie pozwala.... Ja rozumiem, że są różne wypadki, i może się zdarzyć, że jeszcze ja będę się musiała pieskiem rodziców zaopiekować...I dlatego myślę, zanim ulegnę chwilowej fascynacji i wezmę do domu psa lub kota - choc wierzcie mi, wracać do pustego domu jest smutno. Pozwolić zaś cierpieć w przyszłości zwierzęciu jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie logować anka27
weźcie się zastanówcie niektóre przez chwilę. nie może być tak,że jak dziecko ma alergię to się da tabletki a pies zostaje. nie można leczyć alergii kiedy alergen ( w tym wypadku pies) ciągle jest w pobliżu. My z mężem w prezencie ślubnym dostaliśmy psa(bardzo trafny prezent tak na marginesie-wciskanie komuś psa).Pies był z nami 3 lata,czyli dopóki nie urodziło się dziecko.Wiedzieliśmy,że będzie zazdrosny,ale nie,że aż tak.Jak widział,że idę z dzieckiem na rękach,skakał i warczał,tak więc sory batory,ale musieliśmy poszukać pieskowi innych właścicieli.Trwało to kilka miesięcy,można powiedzieć,ż zrobiłam ,,casting' na nowych właścicieli,pies pojechał 350 km od nas-na śląsk. minął ponad rok,mam z nmi kontakt cały cza,wiem,co się dzieje z psem. dla mnie bezpieczeństwo dziecka było ważniejsze,zwłaszcza,że amstaff,którego mieliśmy jak ugryzie dziecku rękę,to dziecko już nie ma ręki.nie odda,łam bez powodu, ne mogłam pozwolić sobie na zazdrosnego psa.a takich co oddają do schroniska albo topią to bym powiesiła za jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlośliwa ania
"mam teraz 25 lat jeżeli wezmę psa to będzie on prawdopodobnie zył az będe miała lat 40 jednak przed 40 chce miec dzieci proste- nie biore psa jaka w tym filozofia" komntarz tu jest raczej zbędny. nie sądziłam że ludzie sa aż tak ograniczni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Btw. rozmawiając z różnymi osobami o alergii (także z matkami dzieci) można łatwo wywnioskować, że właśnie wychowywanie dzieci w zbyt czystych warunkach prowadzi do różnych alergii, jest to prosta zasada bo dziecko mając kontakt z różnymi "pyłkami" od najmłodszych lat zdobywa na nie odporność, a każda matka przyznała rację, że najczęściej pierwsze dziecko na którym ma się chopla, wychowywane w sterylnej czystości ma alergię, kolejne już nie... to jest jak szczepionka, oczywiście można tez genetycznie odziedziczyć alergię, ale jeszcze 100 lat temu czegoś takiego jak alergia wogóle nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjlgfrvnc
ale się obśmiałam ha ha ha ha no oczywiście, dzieciaka do schroniska hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyłączę się
do tej co pisze o gilach do pasa A gdzie trzymasz psa?? W domu czy na dworze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cholere biorą psa
no jeżeli dostałas psa to co innego ja po prostu nie rozumiem po co psa biorą młode małżenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlośliwa ania
*ograniczeni miało byc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilaaaaaaaaaaaa
Odpowiedzcie mi na pytanie: Czy pies trzymany na dworze, w budzie wywołuje alergię u dziecka do takiego stopnia, że trzeba go oddać????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahaha wy GOWNIARY chyba
bralam rozne leki :O sorry ale moze twoj kumpel ma jakas lagodniejsza alergie ale ja kicham caly dzien. teraz mam lepsze leki, ale nadal zdarza mi sie kichac, jest to uciazliwe. niestety ale to normalne ze sie kurzy, tego nie da sie pozbyc raz na zawsze. no chyba ze ktos ma centralne odkurzanie, wtedy jest latwiej, ale to kosztuje i raczej w bloku nie da sie tego zamontowac. heh, wy zawsze wszystko wiecie lepiej, na wszystko macie odpowiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cholere biorą psa
złośliwa ania A co ty bys się zdecydowała na psa wiedzac, ze za pare lat chcesz miec dziecko? Wziąc sobie zabawka na pare lat, a potem wypad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahaha wy GOWNIARY chyba
MYSLICIE SCHEMATYCZNIE dlatego nie ma z wami zadnej dyskusji. KAŻDY przypadek jest indywidualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlośliwa ania
posiadanie dziecka ni oznacza konieczności pozbycia się psa, jedno nie wyklucza drugiego. poza skrajnymi przypadkami, w tym jak dla mnie - narażnie zdrowia dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×