Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pola222.

Moja znajoma chce oddac psa bo jej bachor ma alergie

Polecane posty

No dobrze, jeśli ktoś nie ma wyjścia to niech odda psa tylko w zaufane ręce, najlepiej rodzinie, pozatym każdy pies też jest inny, mój pies by chyba zdechł ze stresu gdzie indziej poza domem rodzinnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cholere biorą psa
ahahaha wy GOWNIARY chyba zgadzam się każdy przypadek jest indywidualny. są przypadki, gdzie ktos psa dostał, lub gdzie dziecko nie było planowane ,tylko była wpadka. Niestety większosc takich sytuacji wynika z braku odpowiedzialnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahaha wy GOWNIARY chyba
nie ma psa, mam inne zwierze. chcialabym miec psa, ale wiem ze to nie dla mnie. podobaja mi sie ratlerki ale dla mnie niedopuszczalne jest trzymanie psa w domu. z drugiej strony ratlerek w budzie tez mi nie bardzo pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahaha wy GOWNIARY chyba
ania - dokladnie. nigdzie nie napisalam ze jak dziecko sie urodzi to psa trzeba oddac. ale jezeli jest taka koniecznosc, to nie rozumiem nazywanie matki ktora troszczy sie o dziecko "głupią".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilaaaaaaaaaaaa
nie trzeba oddawać, tylko od początku dać do budy i po problemie. Dom to nie miejsce dla psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgliszcza podswiadomosci
Amstaf w prezencie ślubnym pięknie :/ No i o takie wypadki mi chodzi również... Kupuje się zwierzaka w prezencie. Dziewczyno i tak chwalić Cię tylko, że w taki cywilizowany i moralny sposób rozwiązałaś ten problem. A ktoś kto podarował Wam psa takiej rasy w prezencie ślubnym, to chyba psychologa potrzebuje, bo jego zachowanie było z gruntu nieodpowiedzialne - i działania takie jak Waszego darczyńcy powinno się piętnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy bym psa nie oddala
z zadnego powodu. Tez tego nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahaha wy GOWNIARY chyba
nigdy? w moim miescie byl przypadek ze pies wyciagnal niemowle z wozka, śpiące i zagryzl je. kochany piesek wlascicieli. tego tez bys nie oddala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgliszcza podswiadomosci
Tak przy okazji : wyobraźcie sobie, że właścicielka amstafa z posta wyżej nie cechuje się odpowiedzialnością i : przywiązuje psa do drzewa w lesie, wyrzuca go z samochodu w sąsiednim mieście lub : oddaje do schroniska. Jeśli ktoś posiada choć odrobinę wyobraźni, może sobie zrobić szybka symulację możliwych następstw w każdym z tych trzech przypadków. I pytanie nr 2 : mielibyście sumienie zrobić jedną z tych powyższych 3 możliwości z jakimkolwiek stworzeniem żywym ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgliszcza podswiadomosci
"kochany piesek właścicieli " zachowywał się zapewne tak, jak kochani właściciele go nauczyli - że wszytsko może i wszystko jest mu dozwolone- zresztą każdy rozsądny rodzic pilnuje dziecka... są ludzie ODPOWIEDZIALNI i są ludzie, którzy w żadnym wypadku ani dziecka, ani psa mieć nie powinni. Są psy łatwe w wychowaniu, są psy trudne - pies moich rodziców również jest bardzo zazdrosny, na dodatek bardzo nieufny względem obcych ludzi, a do tego potężny i silny - dlatego dla dobra gości, szczególnie przy małych dzieciach, pies jest przez całą ewentualną wizytę trzymany na smyczy i w kagańcu przy nodze właściciela, żeby uniknąć jakichkolwiek niespodziewanych zachowań z jego strony (nigdy takich nie było, ale przecież to jest pies i nie wiadomo co tak naprawdę sobie myśli). Bo psu można ufać - nawet należy. Ale nie wolno ufać bezgranicznie i nie przyjmować do wiadomości, że jest to zwierzę, a nie małe dziecko - jak często ludzie również psa tak traktują i za dziecko go uważają ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahaha wy GOWNIARY chyba
napisalam tylko ze sa sytuacje gdzie zastanawia co zrobic z psem. wiec pisanie "nigdy nie oddam psa" jest dla mnie dziecinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahaha wy GOWNIARY chyba
gdzie NIE zastanawia sie* mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgliszcza podswiadomosci
Pana z postu o św Teresie chyba w domu szacunku do człowieka ani kultury nie nauczono. Pewnie znaczeń słów proszę i dziękuję też nie zna. Nikt tutaj nie jest SUKA łaskawy Panie. W takich momentach cieszę się, że wracam do pustego domu, bo gdyby w nim miał być taki dżentelmen jak Pan, to właśnie odsiadywałabym dożywocie. Dla zwierząt litość mam - dla chamskich ludzi - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgliszcza podswiadomosci
Zrobię, co będę chciała. Tak w ogóle, to wyrywając ten stek łaciny z Pana wypowiedzi, chyba nie ma Pan nic do powiedzenia, czyżbym się myliła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A czemu nibyy
zdrowie czlowieka wazniejsze od psa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy bym psa nie oddala
wy GOWNIARY---> To by byla wylacznie i tylko moja wina. Poza tym jak sobie wychowasz tak masz. Rownie dobrze za parenascie lat dziecko moze dac w leb matce. Jak mowie, ze nigdy bym psa nie oddala to znaczy, ze nigdy, bez wzgledu na okolicznosci. Pies jest dla mnie jak rodzina. Kto by oddal czlonka rodziny? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahaha wy GOWNIARY chyba
rozumiem, ze gdyby pies ci zagryzl dziecko zostawilabys go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy bym psa nie oddala
A gdyby dziecko skrecilo kark psu? Co daja takie pytania? Nie oddalabym psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahaha wy GOWNIARY chyba
ok... nie ma wiecej pytań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djkhaskljfIUG;UWDF
nIE bież psa jak masz w planie dzieci krótko i na temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkrrrrrrrrrrroooooooo
djkhaskljfIUG;UWDF nIE bież psa jak masz w planie dzieci krótko i na temat psy powinny mieć tylko osoby bezpłodne które dzieci nigdy mieć nie będą:classic_cool: a jak się juz ma psa to należy się wysterylizowac i dzieci sobie nie robić- bo pies jest wazniejszy niz rodzina:classic_cool: takie rzeczy to tylko na kafe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia000
a myślicie ze oddac psa to łatwa sprawa jest? U mnie na osiedlu sąsiada pies wpadł pod samochod, dzieci płakały wiec sąsiad zapytał swojego znajomego któremu oddał kiedyś dwa szczeniaki tj rodzeństwo tej suczki co zgineła czy teraz nie odda mu jednego spowrotem (po dwóch latach) . Znajomy sie nawet ucieszyl bo jak się okazało cięzko mu było chowac dwa psy które urosły do pokaźnych rozmiarów, przywiózł więc jednego wieczorem do rodzinnego domu a rano....nigdzie go nie było i nie ma do dzis dnia.! Uciekł nowemu panu i szukał biedny starego, przeciez pies nie jest w stanie zrozumiec o co w tym wszystkim chodzi, że w nowym domu będzie miał może lepiej, ze "stary" pan nie ma warunkow czy tez nie chce go a nowy pokocha. Przeciez on tego nie wie!! Moim zdaniem oddawac to można sobie wzajemnie tylko szczeniaki, takie kilkutygodniowe, które każdy dom zaakceptują jak swój A co do tej alergii całej to uwazam ze to jedna wielka przesada. Na własnym przykładzie tak twierdze bo z samej ciekawości (czułam sie świetnie, nie miałam żadnych alergicznych objawór) zrobiłam sobie testy. Wyszło mi że jestem uczulona na mase rzeczy m in na kakao, czekoladę, cytrusy, drzewa leśne, trawy wieloletnie, coś tam jeszcze i oczywiście sierść psa. Miałam wtedy psa i ani mi przez myśl nie przeszło się go pozbyć, zreszta te pozostałe "czynniki ryzyka tez olewam. Jadam czekoladę , cytrusy, piję mleko, wychodze do ogródka, opalam sie na trawie, jeżdze na grzyby i mam w***ne na całą ta alergię. Dopóki nie wiedziałam na co mam i tak to jadłam/ kontaktowałam sie i żyłam i świetnie się miałam więc czemu po zrobieniu testów raptem miałabym sie nad soba zacząć trząść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giffffffffffffff
A co do tej alergii całej to uwazam ze to jedna wielka przesada. Na własnym przykładzie tak twierdze bo z samej ciekawości (czułam sie świetnie, nie miałam żadnych alergicznych objawór) zrobiłam sobie testy gdybyś miała swędzącą wysypkę ktora nie pozwala zasnąć, pękającą skórę itp to byś inaczej gadała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie wy nie potraficie
zrozumiec jednej rzeczy. że z alergia nie ma zartow! wiem że to teraz choroba cywilizacyjny, ze kazdy jest na cos uczulony. ale czasami objawy sa na prawde uciazliwe. to ze wam nic nie jest to nie znaczy ze u kazdego to tak przebiega. moj kilkutygodniowy siostrzeniec ma uczulenie na mleko w proszku. robił się cały czerwony, straszne plamy mu wyskakiwały. przeciez gdyby matka nie odstawila tego mleka to mogloby sie skonczyc tragicznie. tak samo z alergia na siersc. nie wiecie jak to sie moze objawiac to sie nie wypowiadajcie. jak nie maz objawow to sie po prostu ciesz, bo nie wiesz jak to moze zycie zatruc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuszekZmanierowanejKurfy
Dori30 O to chodzi. Gowniary obronczynie psow. Poczekajmy pare lat jak zaciaza... beda siedziec na temacie dzieci macierzynstwo i rozczulac sie nad kazdym nowym postepem dzeicka. Tak sie sklada ze ja bachorow nie zamierzam posiadac NIGDY! Raz zaciazylam ale usunelam tego bekarta moim wybawieniem-RU486 i teraz robie co moge aby nie wpasc. Wiec NIGDY nie bede siedziec na tematach o maciezynstwie i nie bede spiewac peanow na czesc tego ze bekart zesral sie na brazowo a nie na zielono :-O Aaaa... i pies kocha bezinteresownie, kocha cale zycie i jest w stanie poswiecic swoje wlasne dla swojego wlasciciela. Bachor natomiast czesto jest markotny, wredny, wrzaskliwy i kocha za pieniadze, gadzety od rodzicow czy innych osob, a i tak nie wiadomo na kogo wyrosnie, czy nie bedzie potem napierdalal matki po mordzie bo mu nie da na flaszke :-O Wiec wole posiadac psa niz bachora. a ci ludzie ktorzy majac swiadomosc tego ze chca miec bachora decyduja sie na psa sa chorzy psychicznie i pozbawieni odpowiedzialnosci! pies to bardzo inteligentne zwierze ktore cierpi, kocha, teskni i baardzo przywiazuje sie do wlasciciela. to nie chomiczek czy papuzka falista :-O jesli chcecie miec bekarty to odpusccie sobie kupno psa bo wyrzadzicie mu ogromna krzywde gdy przyjdzie wam go oddac bo np jebany bekart bedzie mial alergie czy po prostu nie bedziecie miec czasu na tego zwierzaczka :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuszekZmanierowanejKurfy
i tu nie chodzi o to ze bachor ma alergie i ktos ma dumac czy pozbyc sie bachora czy psa. tu chodzi o to ze osoby chcace miec w przyszlosci potomstwo nie powinny kupowac psa! bo to zwykla nieodpowiedzialnosc :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mialam psa najpierw
i moje dziecko bylo uczulone i co? Nie wyrzucilam psa, sa leki na alergie. Nigdy z psa bym nie zrezygonwala, dziecko najwazniejsze-owszem. Ale dziecko to nie osoba, ktora ma zawsze pierwszenstwo. Dziecko ma byc najwazniejsze dla matki ale nie oznacza to ze musi ono niwelowac reszte. Nie pies jest zagrozeniem bo takich zagrozen jest wiele a dziecka od wszystkiego nie uchroni sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulasssss
dawno sie tak nie usmialam :D oczywiscie przychylam sie do tych co stawiaja wyzej dobro dziecka. kurde, a jak ktos przykladowo dostal /wzial psa.. w wieku 15 lat? wtedy sie chyba tak przyszlosciowo nie mysli. no i co ma czekać teraz do 30stki z zakladaniem rodziny bo pies ma juz 15 lat i nadal zyje? tego, ze dziecko bedzie uczulone chyba nikt nie przewidzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mialam psa najpierw
a nie da sie pogodzic dobra dziecka z dobrem psa? Bo moim zdaniem da sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssssssssssss
DuszekZmanierowanejKurfy, podpisuje sie pod twoim tekstem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×