Potrzebuje miłosci...jak powietrza:),jest tu facet ktory mnie uszczesliwi?

A ile oczekujesz ? :-)

możesz miec 34 ,albo 43 jeszcze lepiej:)

ile oczekujesz???

A chciałem już napisać, że za stary dla Ciebie ... a tu masz Ci ... w chrystusowym wieku jestem.

Właściwie to za młody :-)

szkoda ze nie wiecej jeszcze :)

Olga, musisz poczekać te 10 lat ;-) ... no i ja, jak i Chrystus, też facet po przejściach jestem :D

jak to dobrze ze nie mlodszy:):)

twój nick czarny jest na C?

Na "B", ale rzadko się udzielam ... A Ty Księżniczko, bliżej 20-stki, czy 30-stki ?

po 30:P

Olga, z jakiej części Polski jesteś ?

dzieki za odpowiedz :)z centralnej jak zawsze ..

juz się nie udzielam to nie mój topik Księżniczka powodzenia:)

nie mam pretensji,nie zartuj:):)ja bardzo ugodowa istotka jestem:)

Księżniczko, szkoda żeś z krainy siedmiu gór ;-) Olga, to całkiem możliwe, że jesteśmy sąsiadami.

dokladnie:):)szkoda...coz:)

w górach mieszkasz ,ze tak powiem:) moze sie boczkami stykamY:)

Ja tuż za lasem ;-) Mamy kawałek do siebie.

tuż za lasem a wez mnie nie strasz:D

Lorika, nikt nie jest w stanie dać Ci szczęścia oprócz drugiego człowieka. Niejeden facet Cię skrzywdził i niepotrzebnie od razu wszystkich skreślasz na swej drodze, choć wiadomo, że za nimi tęsknisz. 1. Samotne "zagraniczne podróże", 2. Samotne "chodzenie po górach", 3. Samotne "letnie wieczory", 4. Samotne "zimowe wieczory przy kominku", To wszystko nigdy nie da Ci zadowolenia, a już na pewno pieniądze i praca. To tylko zagłuszające samotność zamienniki, które nie są w stanie zastąpić prawdziwego życia drugiej towarzyszącej istoty obok Ciebie. Próbujesz się pocieszyć, choć już po Twojej stopce widać, żeś nieszczęśliwa. " Samotność nie mogła dać mi tego szczęścia, którem wymarzył sobie. Zdawało mi się przedtem, że będę zdolny zawrzeć jakieś monogamiczne małżeństwo z naturą, i tylko z nią wyłącznie, zgoła niezależnie i w całkowitym oderwaniu od reszty ludzkości. Lecz, jak się okazało, danych do tego nie miałem, albo przynajmniej życie tego rodzaju nie mogło szkody mi nie wyrządzać. Myślę, że zupełnie to samo spotkać musi każdego, kto jest naprawdę żywy. O tym mnie zresztą sama natura pouczała. Wszystko żyjące chadzało w niej parami. Rośliny i drzewa kwitły kępami, rodzinami, a mrówki i wszystko inne dążyło do tego, aby się kojarzyć z podobnymi do siebie. I tylko ja jeden oto okruszyna, od społeczności oderwana usiłowałem żyć całkiem samotnie. Cóż, ptakom i zwierzętom może to pochlebiało, że je podziwiałem, ale całkowicie do swojego życia one mnie jednak nie przyjęły... może dlatego, że nie potrafiłem ocenić właściwie i w całej rozciągłości wybornego smaku młodziutkich pędraków... a może... dość że uczucie pewnej obcości pozostało. Coś takiego było w powietrzu, jak gdyby: "Ty do nas nie należysz ... Idź do podobnych sobie i przychodź tu do nas jedynie z wizytą. Do naszego życia całkowicie i tak się nie dostaniesz. Nie jesteś przecież ptakiem, który mieszka w gnieździe i żywi się robakami, ani wiewiórką w dziupli, ani drzewem, abyś mógł zapuścić korzenie na jednym miejscu i tak pozostać". Pustelnik jest człowiekiem, który usiłuje stać się drzewem i z jednego tylko miejsca czerpać pokarm. A przecież jest on o wiele więcej niż tylko drzewem, i musi swe wysoce zróżnicowane życie podsycać sokami z wielu miejsc, a podniety musi mu dostarczać wielu różnych ludzi. Niedźwiedź nie bywa nigdy tak nierozsądny, aby chcieć żyć tylko pomiędzy wilkami niechże i człowiek nie próbuje mieszkać pośród drzew wyłącznie i obcować z tym tylko, co zowie się naturą nie mogą mu one dać wszystkiego, czego potrzebuje do swego najbardziej osobistego życia. Są ludzie typu roślinnego i typu zwierzęcego i typu boskiego. Człowiek boskiego typu potrzebuje aury tego, co najbardziej duchowe na ziemi czyli człowieka aby móc osiągnąć całkowity rozwój. " Prentice Mulford - Moc ducha, moc życia.

A Ty co masz do zaoferowania, poza radykalnym brakiem, jak to nazywasz "miłości". Potrzeba miłości, to trochę uboga oferta. Teraz przejdź do tego co możesz dać, nim ktoś praktycznie za nic, będzie Cię uszczęśliwiał.

lorika prymitywne są twoje wywody to nie jest egoizm, tylko ludzka natura, która może rozwinąć się w stronę egoizmu (najczęściej) jak świadomości potrzeb innych i własnych i takiego doboru partnera by jemu/jej ofiarować jak najwięcej i możliwie dużo otrzymać marzenie o drugim człowieku, który nas pojmie, odda się nam, jest proste, oczywiste ale nie prymitywne dodam jeszcze, że zło nie wybrało sobie ulubionej płci, siedzi zarówno w kobiecie jak i mężczyźnie upraszczając zło nie szuka złego, zło szuka dobrego

Nie jestem księciem ale jak skutecznie pomożesz to zostanę królem,prezydentem,dyktatorem tudzież imperatorem.

odświeżam :)

Olga, to Ty starsza w końcu ode mnie, czy młodsza ... bom się nie dowiedział ? :-)

" jak ktos ma dobre serce, a nie watpie ze autorka tematu takie ma, moze potem cierpiec, a to niepotrzebne. " Może, ale nie musi. Twoja mama też jest nieszczęśliwa u boku Twego ojca ? Myślę, że głupie jest oszukiwanie swojej natury, która nie jest stworzona do egzystowania bez płci przeciwnej ... ale niech Ci będzie, nas oszukasz ... siebie niekoniecznie.

Gdybym urodził się na wyspie pełnej facetów i nikt nie poinformował mnie, że istnieje płeć piękna, to również byłbym szczęśliwy będąc sam ze sobą ;-) Ty trafiłaś na 10-20 facetów, którzy nie byli w stanie dać Ci tego, czego od nich oczekiwałaś, jako mężczyzn i założyłaś sobie, że już prawdziwi faceci wyginęli, nie masz co szukać i tak lepszy Ci się nie trafi - wszyscy tacy sami. Jest to jakiś sposób na szukanie szczęścia w pieniądzach, pracy, podróżach itp. Łatwiej mi uwierzyć kobiecie, która twierdzi, iż miłość jest dla niej tlenem niż takiej, która może wstrzymać oddech nie czując dyskomfortu ;-)

" Zycie bez partnera jest mozliwe. " Nie przeczę. Wdowcy też dają radę. " Mam w zyciu osoby ktore kocham i ktore mnie kochaja, moze dlatego sie nie duszę. " Te osoby nigdy nie zastąpią ojcostwa Twemu dziecku, nie mówiąc już o tym, że nie uczynią Cię mamą ;-) , nie wybiorą się z Tobą do kina, bo mają swoje obowiązki, a z rodzicami już nie wypada, jak na wieczorne spacery. Rodzice i koledzy nie dadzą Ci tego ciepła fizycznego, które facet jest w stanie zapewnić ... ten właściwy :-) " brak milosci moze powodowac smutek, zal " A czy smutek i żal nie jest dyskomfortem ? " Nie ma nic gorszego, od bycia z kims i czuc sie samotnym. " Może i nie ma, ale jest coś lepszego, co łączy Twoich rodziców.

jak ty mądrze piszesz on.. :)