Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka tego topiku to ja

Do zrzucenia 40kg i wiecej

Polecane posty

jak pisalam wczesniej wpierw nie chcialam isc bo nie mialam z kim po namowach poszlam z kuzynem i to byla moja najlepsza decyzja:)wybawilam sie na calego:) u nas bylo tak ze mielismy laczona z inna klasa i my musielismy przygotowac show, zaczelo sie od powitania pozniej byl polonez, jakies tam przemowy dyrektora/wychowawcy nasze show i zabawa do bialego rana tance hulanki i morze alkoholu... fajnie jest teraz usiasc i ogladnac powspominac...to takie weselicho bez pary mlodej a co zdajesz na maturze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zdaje geografie rozszezona, podstawowa matematyke, angielski i polski,mialam zdawac rozdzezony tez angielski ale troche sie cykam ze nie zdam. Wiesz ogolnie świadek przystojny był;d no ale zobaczymy jak nasza znajomosc się potoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co mi się wydaje ze jak sie np nie chce isc gdzies na welesa albo na imprezy to okazują sie najfajniejszymi, a te na ktore sie czeka z niecierpliwoscia czesto okazuja sie marnymi... przynajmniej u mnie tak jest.:) Choć teraz jak nie chciałam isc na 100dniowkę tak moglabym isc w przyszłą sobote...a to jeszcze tak daleko :) choc moze przynajmniej coś zeszczupleje do tego momentu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no matematyka polski angielski to obowiazkowe są a geografie po to by dostać się na jakies studia na agh;) ( w gre wchodzi tylko agh ) kierunku jeszcze nie wiem, ale napewno jakis na agh ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczymy jak będzie z tą znajomością, ciekawa jestem czy sie odezwie do czasu stodniowki, czy tez nie ;) dziękuję Wam za dobre słowa, wczoraj faktycznie byłam niecierpliwa niepotrzebnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz ze masz racje bo u mnie jest dokladnie to samo nie tylko dotyczy to jakis imprez ale np wyjazdow tez, filmow na ktore czekasz pozniej sama sie zastanawiasz co w tym widzialas, ja np mam tak tez z ubraniami szukam po necie ide do sklepu na tam klops to co mi sie tak podobalo na obrazku na zywo wydaje sie paskudne i odwrotnie pamietam ostatnia impreze mielismy isc na urodz do kolegi m z pracy ja wymyslalam co tylko moglam bo w sumie widzialam ich moze z 2 razy ale impreza byla zabojcza:)chlopcy nam sie spili zaczeli sie przebierac za kobiety zrobilismy tyle smiesznych zdj, pozniej tance, po nocy szukalismy wegla do grila bo nam braklo a apetyt dopisywal ochhh szkoda mowic.. pozniej byly kregle tez w sumie wymuszone bo bylam chora poszlam z zapaleniem krtani i gor 39 st i co i bylo super omal nie zabilam mojego m bo mi kula wypadla w druga strone hehhe... a z drugiej str impreza za starymi znajomymi czekalam na nia 6 m-cy i nuda jak flaki z olejem tylko siedzenie na tylku, jedzenie i picie i wypytywanie ile kto zarabia i takie tam szkoda czasu bylo ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to teraz pol/mat i jezyk sa obowiazkowo tak? do tego wybierasz jeszcze jakis inny przedmiot? to ty masz full nauki nie zazdroszcze ja mialam tylko pol obowiazkowy dobralam matme i ang

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety :) ale taki zywot w dzisiejszych czasach ucznia, co roku coraz gorsze dziwactwa na ta mature dają. No ja tak mialam z tym weselem, wsumie na poczatku cieszylam sie ze ide a pozniej sie obawialam ze bedzie glupio i beznadziejnie a tu bylo na odwrot :) Jak mialam isc w sierpniu to oczekiwalam tego wesela strasznie dlugo a okazalo sie nudne i glupie nie bylo z kim sie pobawić :) wiec po otrzepinach spakowalam sie do domu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas
Hej! Dziewczyny przeczytałam cały topik, zajeło mi to kilka ładnych wieczorów. Czytałam dlatego bo zainteresował mnie tytuł, a póżniej chciałam poznać wasze sposoby i w końcu trzymałam kciuki za każda z was i ciesze sie ze macie pierwsze sukcesy za sobą. Bede do was zaglądać i może czasem coś skrobnę. Swego czasu bardzo dużo schudłam zostało mi tak z 5 kg i to własnie najgorzej mi przychodzi nie jestem pewnie juz tak zdesperowana, żeby znowu się do tego zabrać. Odnośnie octu jabłkowego to też kiedyś eksperymentowałam, były dni że brałam go 3 razy dziennie było i ze przez kilka dni nic, bo go nie miałam. Ogólnie to jestem na tak tylko nie zalaciłabym osobom z problemami żołądka i osobom starszym. Unikałam też stosowania go na pusty żołądek. Najczesciej brałam go jak zjadłam za dużo, działa lekko przeczyszczajaco, tak go również stosowała Kleopatra, wtedy po raz pierwszy go odnotowano, a w dzisiejszych dietach zalecaja go przed śniadaniem i to niszczy żołądek. tak czy siak zawsze warto stosować go do sałatek. Ale sie rozpisałam, trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Dawno mnie tu nie było :) Dzisiaj jestem padnieta, wczoraj w pracy do 3 w nocy, dzisiaj na 15. Masakra. Takiego maratonu jeszcze nie miałam ;) Wczoraj zjadłam 2 kawałki pizzy, ale w tym calym zamieszaniu to nawet ich nie poczułam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas
Autorka=> ja chudłam różnymi sposobami. Zaczełam od diety norweskej ale wytrzymałam tylko 4 dni, jajka mi obrzydły. Później skupiłam sie na 5 posiłkach i ostatni ok 17-18 godziny. Wykluczyłam białe pieczywo, ziemniaki,kasze,ryże,makarony, czasem jadłam otręby lub płatki. jak już chciałam zjeść bułkę to tylko z pomidorem lub ogórkiem z przyprawami. Czyli starałam się nie łączyć tłuszczy i białek z węglowodanami. Jak zdarzyła mi się wpadka to właśnie był ocet. Do tego przeszłam 4 tygodnie a6w(taki zestaw ćwiczeń). Dużo wody i zielonej herbaty. Ogólnie jak najwięcej ruchu. Po jakimś czasie dieta zamieniła się w przyjemny sposób, życia i tak w 3m-ce poleciało mi jakieś 14 kg. Później zaczełam bardzo dużo pracować, jeszcze mam dziecko, że nie miałam czasu jeść kiedy chce i co chce po części wróciłam do starych nawyków i tak już od 2 lat marze żeby się zabrać za siebie i zrzucić jakieś 5 kg, bo mam 57kg na 162 wzrostu. Wiem ze to nie jest nadwaga ale mam problem z okolicami brzucha i tali nie widać, wiec trochę chce zrzucić. Pozdrawiam Was i trzymam kciuki za wszystkie walczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas
Cogosiek => nic sie nie przejmuj,że kilogramy nie lecą przy takim wysiłku napewno chudniesz tylko tkanka mięśniowa jest bardziej ciężka niż tłuszcz. Przyjdzie pora i na ubytek wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jakas-dziekuje za dobre slowo:) ja wlasnie widze po ubraniach ze niby chudne bo rozm 44 juz ze mnie leci, sciagalam spodnie bez rozpinania:) nie mam juz takiego wystajacego brzucha i jak stoje to calkiem calkiem wygladam gorzej jak siade to oponka sie robi no i wagowo to malutko jak na m-c zeszlo:(no ale wagi nie mam na czole napisanej a pare cm mniej to zawsze widac:) u mnie jak zwykle posilki nieregularne kompletny brak czasu na stale godz no ale cwicze zawziecie , dzis zaliczone kolejne 40min orb i 30 min abs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Znalazlam wasz topik posrod innych. Mam taki sam problem, chce zrzucic kilka zbednych kg. Mozna:) Moja zmianna glownie bedzie dotyczyc nawykow zywieniowych. -ograniczam do minimum ziemniaki, makarony, biale pieczywo , slodycze. -wprowadzam duzo wody owoce, warzywa itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze mozna :) oby na dluzej a nie na jeden wpis:) u mnie dzis nic ciekawego a moze nawet beznadziejnie, nie mam na nic ochoty, pomyslu, ehh szkoda mowic chyba zimowa chandra mnie lapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co z wami. Gdzie wy jestescie, żadnych wpisów od dwóch dni. Ja mam już 12 kg za sobą, coraz więcej osob mi mówi, że widać, że schudłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki ;) ja nie zagladalam bo mialam zly humor i nie chciałam się na nikim wyżywać ;) Okazalo sie ze moj partner stodniowkowy sie wycofal bedac przy tym chamski ;/ ehh poszukuje na nowo ;) kupilam sobie dzisiaj pierwszy raz rurki ;)(spodnie) na wadze bez zmian ;( kurcze nie wiem co to sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jakas
Gratulacje Autorka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Milo mi , ze zostalam przyjeta :) U mnie dietetycznie oprocz wczorajszego jablecznika u siostry , ach ta moja slaba wola. Usprawiedliwienie takie : ze pyszny byl:P Mnie zasypalo a was ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za miłe słowa, dzięki Wam nabieram siły by dalej iść na przód. Moim kluczem do chudniecia jest to, że nie jem już po godz 16. A tak to nie jem wcale nic dietetycznego wręcz przeciwnie (tzn, bez przesady fast foodów nie jem). Strasznie się cieszę, że udało mi się już tyle schudnąć i zaczynam powoli wierzyć w to, że będę jeszcze kiedyś szczupła. Dziewczyny jak mi sie udału schudnąc to Wam też bo ja jestem mega leniem ( oczywiście dalej nie ćwiczę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasminek nie przejmuj się tym kolesiem, burak jakiś i tyle. Ja miałam podobna sytuację na moi półmetku, nie miałam z kim iść. Wkońcu zaprosiłam byłego chłopaka mojej soistry i poszedł ze mną. Bawiłam sie z nim beznadziejnie, to był totalny niewypał. Załowałam, że go wzięłam ze sobą, lepiej bawiłabym się sama. Także z doświadczenie wiem, że nie warto na siłę brać kogoś bo samemu można się dobrze bawić. U mnie i na półmetku i na studnióce byli ludzie bez partnerów i wszyscy dobrze się bawili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem:) u mnie weekend pomalutku, w sob zaliczony basen, w niedz robilam rozeznanie w sklepach bo po malutku musze zaczac robic prezenty bo do swiat juz tylko 4 tyg:) ja jestem mega zapracowana bo wzielismy nowe zlecenie i czlowiek haruje po 12-14 godz w sumie jem kiedy mam czas wiec regularne odzywianie to chyba tylko dla tych co maja duzo wolnego czasu bo ja sie po prostu nie wyrabiam, ale trzymam sie moj jedyny grzech to 1 drozdzowka makowa w ciagu tygodnia, asia chcialabym tak jak ty jesc tylko do 16 (fajnie ci z ta waga:))no ale ja obiad gotuje ok 18 no ale po obiadku juz kompletnie nic tylko woda:) jasminek--kurcze no szkoda ze tak wyszlo z tym gosciem, coz sa i tacy na swiecie, ale glowa do gory bedzie dobrze znajdziesz sobie lepszego partnera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja was cały czas czytam z kczaczorów i trzymam za wszystkie kciuki :) Autorka Asia, cieszę się, że dalej idziesz wytyczona drogą, oby tak dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×