Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka tego topiku to ja

Do zrzucenia 40kg i wiecej

Polecane posty

Czesć. Nikt się nie odzywa, nie ma czego poczytać. Ja od kilku dni stosuję "3 minutowe odchudzanie", czyli cwiczenia ze zmiana tempa. Ja przestrzegam diety i nie ulegam słodyczom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o takiej diecie jeszcze nie slyszalam, ja od soboty bede chodzic na fitness, mialm miec osobnistego trenera ale jak narazie to ten klub nie znalazlo odpowiedniego. dopiero gdzies za miesiac beda miec, bo to nowy klub. ja naszczescie tez nie ulegam narazie, zaraz ide pocwiczyc sobie na orbitku godzinkę, 50 brzuszkow + jakies inne jeszcze :) czy moglabys cos wiecej napisac o 3 minutowym odchudzaniu ?:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całe ćwiczenia trwają tylko 3 minuty. Zaczynasz wolno( podobno objętenie jakei ćwiczenia, ja biegam sobie po pokoju) i w taki tempie cwiczysz 30 sekund, naste[ne 30 s bardzo szyko, pozniej znów wolno i szyko az minie 3 minuty, wiec wychodzi 3 razy wolno i 3 razy szybko. Podobno przy takiej zmianie tempa bardzo pobudza się metabolizm i nawet gdy juz skonczy sie cwiczyc to on przez iles hodzin spala ejszcze tłuszcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany, myslalam ze to przejsciowa cisza.. a tu naprawde nikt nie pisze. zaczynam Dukana, dołącza ktoś ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Teraz Dukan jest na topie, ale słyszałam opinie, że dieta jest droga, i trzeba przestrzegać tych wszystkich zasad, ale jak się chce to można na niej dużo schudnąć :-) Ja studiowałam milion diet, każdej z nas przypasuje inna dieta, oby była skuteczna i nie dawała efektu jojo :-) Ja was podczytuje z krzaczorów, nie mam o czym pisać, idę zgodnie z planem, byle do maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziamdziara---------napisz mi w skrócie co ty robisz, co jesz itd, bo normalnie jestem w szoku jak patrze na twoją stopkę i też bym tak chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U mnie jak zaczęłam 13.09 przez 2 tygodnie była walka z samą sobą i silną wolą, potrafiłam wypić 8 litrów wody na głoda.... W diecie 1000 kcl ważne jest tylko kilka zasad, posiłki 4-5 razy dziennie aby suma mniej więcej wyszła 1000 kcl, jem co 3 godziny więc nie jestem głodna, najgorzej wieczorem.... późno się kładę więc koło 22.00 jestem juz głodna.... i wtedy bez przerwy pije różńe herbaty, zielona czerowna na oczyszczanie, nie na przeczyszczenie... Najzważniejsza to silna wola, ona w 70% daje efekt, nie wolno podjadać, nie wolno jeść słodyczy szajsów itp... Jak dzisiaj zjesz jutro nie a pojutrze zjesz np ciastko, to waga nie będzie spadać. Ja od miesiąca rzucając palenie walcze ze słodyczami i wiem co mówie, zjem na 2 dzięń waga stoi, nie zjem to spada. Dałam sobie czas do maja i chce zrzucić jeszcze 9,7 kg więc nawet z moją walką o słodycze dam radę- tzn nawet jak jem to nie 5 kg ciastek, ale np 2 ciastka i wafelka, ale niestety takie słodkości daja mi dodatkowe 400 kcl np. I dlatego waga stoi albo idzie w gramach do przodu. Moja waga z dzisiaj to 69,7. Myślę, że przez podjadanie słodyczy jestem do tyłu ze spadkiem wagi 2-3 kg, niby nie wiele, ale zawsze coś. Byle do maja :) Moje przykładowe menu I Śniadanie 9.00-11.00 musle z mlekiem lub 2 kromki czarnego pieczywa z szynka II Śniadanie 13.00 Serek wiejski III Przekąska 16.00 jabłko, lub 2 manadrynki, lub mała pomarańcza IV Kolacja 18.00 np warzywa na patelnie mrożone- np mieszanka wiosenna i 2 piersi z kurczaka podsmażone na oliwie z oliwek- porcaja na 2-3 dni I tyle, u mnie zmienia sie tylko i wyłącznie kolacja, jem dużo surówek, miske mam na 3-4 dni ale na 4 wyrzucam bo mnie nudzi :) Ja działam jak robot wg schematu,inaczej sie nie da. Ja wychodzę z założenia, jeśli już coś robić to robić to dobrze, gdybym np w niedziele pozwalałabym sobie na szaleństwa to chudłabym 2 lata :) A tak, w 4,5 miesiąca mam minus 26 kg, jeszcze 3,5 miesiąca i koniec. Wychodzę z diety i jem jak normalni ludzie nawet czasem jedząc słodycze bez wyrzutów sumienia jak teraz. Dieta to walka z samym sobą... Rzucając w tym czasie palenie to jazda bez trzymanki :) A tak poważnie, jeśli ktoś bardzo chce schudnąć i zmienić swoje życie, to da sobie radę, jeśli ktoś niby chce ale nie bardzo chce, to będzie robił to do końca życia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!Tak czytam te wsze wypowiedzi i myślę,że ja też muszę schudnąć ale jak???W sierpniu urodziłam bliżniaki no i niestety trochę dużo mi jeszcze pozostało.Mam teraz 107 kg i te 40kg to przydałoby się schudnąć.Czy któraś z was ma jakieś propozycje na dietę?Żadne tabletki i wspomagacze na mnie nie działają.Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Wiem, że dawno mnie nie było, ale normalnie przez pracę na nic nie mam czasu, a jak już coś znajdę to jest masa innych rzeczy do zrobienia niż siedzenie na necie. Ostatni raz pisałam w grudniu, od tego czasu moja waga minimalnie się zmieniła (0,5kg) i to nie przez święta czy coś, zmiana trybu życia, praca praca praca. Wiem, że powinnam szybciej chudnąć skoro ciągle pracuję, ale przez to jem nie zbyt regularnie i właśnie widać tego efekty. Ale już od jutra staram się robić przerwy w pracy tak jak to było dawniej i mam nadzieję, że waga znów ruszy:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc :) co tam u Was dziewczyny? U mnie fatalnie, jestem na diecie calkowitej, jem tylko sucharki i popijam herbata bo mam grype zołądkową. Trwa ona juz prawie tydzien ;| Najpierw zaczęło sie od zatrucia po zjedzieniu ptasiego mleczka, ( zjadlam moze 5 sztuk w ciagu dnia) ( nigdy wiecej, nie tykam sie tego badziewia). Hehh dobrze mi idzie, coraz wiecej rzeczy sie pozbywam ze swojej smakolykowej listy. (fast foody - zrazilam sie, ptasie mleczko tez) Dukana zaczne gdy powrocę do sił. Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba tyje od oddychania :-) w 3 dni przytyłam 700 gram jedząc to co zwykle :-) Ale to chyba przez te nasze babski dni, które lada dzień nadejdą bo nie mam innego wytłumaczenia :-) Chyba nie lunatykuje w nocy do lodówki i o tym nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziamdziara......... ja nie lubie serka wiejskiego, a ile on ma kalorii, moze jogurt owocowy ma tyle samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serek ma 200 kcl, jogurty owocowe sa zdradliwe, musisz patrzec ile maja kcl w 100 ml, zalezy czy chcesz pic duze 400 ml czy srednie 200 ml, wiec musisz patrzec ile maja kalorii, najlepsze sa naturalne jogurty albo kefiry lub maslanka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Czemu nic nie piszecie. cgosiek co z tobą? Wczoraj w ciągu jednego dnia schudłam 2,5 kg. Ale nie było to nic przyjemnego, wręcz przeciwnie-grypa jelitowa. Większość dnia spędziałam w łazience. To była masakra. Jak tam Wam idzie dieta sa jakieś postępy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny:) co tu tak pusto? nikt nic nie pisze? ja mam przymusowa przerwe w odchudzaniu, zlamana kosc srodstopia, wiec jedynie dietowo sie ograniczam, a z cwiczeniami to musze poczekac pewnie do polowy wiosny, wagowo aktualnie ciezko powiedziec, bo gips swoje wazy, ale od poczatku odchudzania mam -10 cm w pasie, co mnie strasznie cieszy, bo oponki troszke mniejsze;) jasminek- jak tam twoja dieta, bo o ile dobrze pamietam to studniowka niedlugo? partner juz pewnie cwiczy poloneza:) autorka asia--oj wspolczuje ci kobieto sama kiedys przez to przeszlam wiec znam ten bol, u mnie to skonczylo sie nawet wezwaniem pogotowia, bo tak mnie wymeczylo ze stracilam przytomnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzamdziara
hej U mnie po -26 kg nadszedł czas, że waga ani drgnie. Na wiosnę zacznę ćwiczyć bo na razie nic mi się nie chce. Może wtedy waga ruszy, ale szczerze mówiąc, nie mam już parcia na to, żeby ważyć już natychmiast 60 kg. Zrobię to w rok a nie w 8 miesięcy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzamdziara
Zapomniałam zalogować się :-) Patrze na stopkę swoją, 6 widzę, ale dlaczego zaraz za nią jest 9 zamiast 0 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to chyba koniec naszego topiku :( szkoda. Chyba, że zmobilizujemy się i znów zaczynami pisać i wyamieniać się doświadczeniami. Co tam u Was dziewczyny, są jakieś postępy czy raczej załamka i lenistow:) Podobno czerwona herbata bardzo dobrze spala tłuszcz i przyśpiesza metabolizm. powinno się ją pić 10 razy dzienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzamdziara
hej Ja kończę swoją dietę gdyż jak to w życiu bywa, jestem w ciąży której nie planowałam ale cieszy ogromnie :-) Dziwiłam się, dlaczego cały luty waga praktycznie stoi, ogromnie ciągnęło mnie do słodyczy i podjadania :-). Cieszę się, ze schudłam i nie martwie sie że znowu przytyje, raz schudłam, schudne i 2 raz :-)Trzymajcie się ciepło i życzę wam wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) U mnie raczej bez zmian, waga nadal spada w dół, ale niestety dużo, dużo wolniej, ważne jednak, że spada:) Mam nadzieję, że teraz kiedy pogoda zaczyna robić się ładna, zmobilizuje się do jakichś ćwiczeń, szkoda, że wieczory jeszcze takie mroźne bo można by wyskoczyć na rower. Pozdrawiam i obiecuję ze będę starała się pisać częściej ;) PS- czy Wam też tak wypadają włosy? Nie mam już chyba 1/4 z tego co miałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wypadają mi włosy, wypadały mi strasznie po ciąży. Odkryłam super peeling cukrowy do ciała z perfecta dax ja mam kokosowy. Ujędrnia skóre i naprawdę to działa. Codziennie go używam a do tego mam z tej samej serii masło do ciała. Musze przyznać, że moja skóra po stracie 17 kg wyglada tragicznie. Obwisła, pomarszczona- fuj. Ale pocieszam się tym, że jestem młoda i mam duże sznase że skóra się zregeneruje i wróci do normy. Jak narazie tyo codziennie smaruję głównie brzuch tym peelingiem i patrze na pierwszą miłość:) a póxniej go spłukuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio coraz więcej ludzi mówi mi, że bardzo widać że schudłam. Ja też wkońcu to zauwazyłam. Powoli zaczynam wyglądać jak człowiek. Ale jeszcze dużo mam do zrzucenia, a jakoś ostatnio cięzko mi to idzie. Praktycznie od stycznia mam zastój, już mnie to zalamuje strasznie. Mam nadzieję, że ruszę znów z miejsca i będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -xyz-
Nikt tu nie zagląda już :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yako
zaczęłam fajną dietę- polega na tym, że można co drugi dzień jeść zwyczajnie, potem drugi dzień dietka 500 kccal przez dwa tygodnie , potem już 700 kcal- są up i down days - mam też sporą nadwagę -35 kg do zrzuceniam ale patrzę z optymizmem na rezultat nowego stylu życia- to jest fajowe!!!! tak nawet można oszczędzać nie tylko kalorie- ale mniej się organizm męczy to i mniej choruje. fajnie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yako
Koniec z odchudzaniem na 100%! Na dietę wystarczy poświęcić tylko połowę czasu, aby szybko zobaczyć efekty. Wybierz dni kiedy chcesz się odchudzać, a w pozostałe dni (a dokładnie: co drugi dzień) jedz to, na co masz ochotę. Przedstawiamy najbardziej gorącą dietę amerykanek: 50/50! Wyobraź sobie, że twoja restrykcyjna dieta zaczyna się w poniedziałek i kończy we wtorek. Porażka? Gdzie tam! To dopiero początek. Bo w środę znowu się odchudzasz, a w czwartek jesz to, co zwykle. I tak dalej, i tak dalej. Waga sukcesywnie spada, ty czujesz się coraz lepiej, no i co ważne nie przeżywasz stresu związanego z przestrzeganiem diety (jeśli ci się nie uda, zawsze możesz zacząć od następnego dnia, bez poczucia klęski). Ta nowa dieta obiecuje też spowolnienie biologicznego procesu starzenia się komórek w twoim organizmie, zwiększenie energii i walkę ze stresem oksydacyjnym (więcej o tych dodatkowych korzyściach na kolejnych stronach). W Stanach zyskała już sporo zwolenników, pozytywnie wypowiadają się na jej temat lekarze. O co w niej dokładnie chodzi? Głodna co drugi dzień Na pomysł tej diety wpadł amerykański chirurg plastyk James B. Johnson, który w ciągu dwóch miesięcy stracił prawie 16 kg rygorystycznie pilnując kalorii co drugi dzień (a więc co drugi dzień miał luz). W te „chude dni (nazywane po angielsku „down days) jadł 2035 proc. tego, co zwykle (czyli tego, co w „up days, kiedy mógł spożywać to, na co miał ochotę). Taki sposób żywienia jest dużo łatwiejszy niż typowe diety mówi Johnson. To dlatego, że nie masz poczucia niekończącego się niedosytu. Możesz zaplanować precyzyjnie dni „chude, a tymi „tłustymi cieszyć się bez poczucia winy i frustracji. Efekty pod lupą Przy okazji badań nad takim sposobem odżywiania się James B. Johnson odkrył też, że regularne stany lekkiego przegłodzenia prowokują organizm do włączenia genu SIRT1, dzięki któremu komórki szybciej uwalniają tłuszcz i przyspieszają jego spalanie. Jednocześnie wyłączony zostaje gen otyłości (PPAR gamma). A więc twoje odchudzanie staje się jeszcze łatwiejsze! Badania przeprowadzone na uniwersytecie California at Berkeley pokazały, że komórki tłuszczowe po 4 tygodniach zmniejszyły się o 35 proc., więc naprawdę warto zainteresować się tą dietą, mimo że zdaniem dr Susan Jebb, specjalistki od otyłości w Wielkiej Brytanii istnieje ryzyko, że ludzie ją stosujący przestaną uczyć się ogólnych zasad zdrowego żywienia, takich jak np. jedzenie mniej tłustych potraw (bo będą mogli bezkarnie spożywać je co drugi dzień). Jeśli jednak będą jedli więcej warzyw i owoców w dni „chude, a w pozostałe nie będą się celowo objadać ma to sens mówi. Reguły diety 50\50 1. Bądź realistką. Oceń, czy naprawdę rzetelnie będziesz w stanie trzymać się tej diety. Przez pierwsze dwa tygodnie jej trwania w dni „chude będziesz naprawdę chodziła głodna. Nie możesz jednak odbijać sobie w pozostałe dni, jedząc wtedy dwa razy więcej niż zazwyczaj to nie ma sensu. 2. Przez pierwsze dwa tygodnie trwania diety w dni „chude jedz 25 proc. tego, co zazwyczaj (to bardzo mało, dlatego ten okres trwa tylko 14 dni, w tym 7 dni dietetycznych). Jeśli chcesz poznać idealną dla twojej sylwetki, wieku i trybu życia dzienną kaloryczność menu, możesz skorzystać z prostego przelicznika na stronie twórcy diety: www.johnsonupdaydowndaydiet.com. 3. Po dwóch tygodniach w dni dietetyczne zwiększ dzienną kaloryczność potraw do 3035 proc. tego, co zazwyczaj. Dla przeciętnej kobiety oznacza to ok. 700 kcal dziennie. Ta faza powinna trwać do momentu, aż uzyskasz wymarzoną wagę. 4. Aby wprowadzić ten plan w życie , nie musisz codziennie obsesyjnie przeliczać kalorii. Gdy weźmie się pod uwagę, że będziesz to robić co drugi dzień, a nie codziennie, nie wydaje się to takie straszne! Najłatwiej jednak trzymać się 3 posiłków dziennie, małych porcji i dań szykowanych na bazie niskokalorycznych składników, z przewagą warzyw i owoców. Unikaj soli, doprawiaj potrawy pieprzem i ziołami (nie za dużo, bo mogą zaostrzać apetyt). 5. Jak potem utrzymać efekty diety? Johnson przetestował to na sobie ciągle kontynuuje podział na „down days i „up days, z tym że w dni trzymania diety spożywa 50 proc. tego, co w pozostałe. Zaleca, aby generalnie nie przekraczać wtedy 1000 kcal dziennie. 6. W dni, kiedy możesz jeść do woli , też bądź rozsądna. Nie przejadaj się celowo, bo i tak nie najesz się na zapas, a oznacza to gorsze samopoczucie i słabsze efekty odchudzania. Staraj się wtedy jeść regularnie 5 posiłków dziennie (w tym 2 przekąski). Jeśli masz ochotę na coś naprawdę ekstra, np. pizzę i lody OK, pod warunkiem że nie będziesz ich jeść za każdym razem. Zresztą, zdaniem Johnsona, większość ludzi po dniu dietetycznym wcale nie ma ochoty aż na taką wyżerkę. 7. Możesz zamieniać dni. Jeśli akurat w dzień „chudy wyskoczyło ci wyjście do knajpy ze znajomymi, nie katuj się. Zrób sobie wtedy dzień wolny od diety, a potem stosuj ją dalej naprzemiennie 50/50 to skuteczna i przyjemna dieta, ale super sylwetka to nie jedyne jej korzyści Brak stresu związanego zwykle z trzymaniem diety. To naprawdę ważne, dlatego warto to podkreślać. Ta dieta, chyba jak żadna inna, pozwala odchudzać się bez ciągłego myślenia: „kiedy to się w końcu skończy?!, które często jest powodem porażki. Poza tym jej zalecenia są na tyle proste, że nie musisz poświęcać dużo czasu na przygotowanie skomplikowanych potraw. A jeśli już to tylko raz na dwa dni! Zmniejszenie skutków szkodliwego działania wolnych rodników. Zdaniem Jamesa B. Johnsona ten sposób dawkowania kalorii ma też pozytywny wpływ na system obronny organizmu przed oksydantami (odpowiedzialnymi m.in. za szybsze starzenie się skóry). Związane to jest z aktywacją genu SIRT1, co nie tylko przyspiesza spalanie tłuszczu, ale też pośrednio hamuje przedwczesną śmierć komórek skóry, wpływa na procesy naprawcze DNA i redukcję stanów zapalnych (wagę tego genu docenili już też kosmetolodzy, tworząc kremy mające regulować jego działanie, np. Re-Nutriv Ultimate Youth Este Lauder, Age Server Deborah czy Rosarium New Garden Dermiki). Wzrost energii. Zauważono, że już po 710 dniach diety następuje znaczny przypływ sił, a szczyt dobrej formy przypadał u większości badanych na okres po 3 tygodniach. Na pewno związane to jest z ogólnym dobrym samopoczuciem (widać efekty diety, nie musimy odmawiać sobie tego, co lubimy, nie chodzimy non stop głodne). Zachowanie młodości. Zwierzęta jedzące 40 proc. tego, co pozostałe, żyją o 40 proc. dłużej tak wykazały badania. Johnson przeprowadził własne doświadczenie na myszach, karmiąc je wg zasad swojej diety okazało się, że miało to pozytywny wpływ na stan ich zdrowia i kondycję. Podobno takich samych efektów można spodziewać się u ludzi. A poza tym: Naukowcy potwierdzają: regularny post ma dobry wpływ na pracę serca, spowalnia też procesy starzenia się zachodzące w mózgu. To dieta idealna dla tych, którzy nie wyobrażają sobie życia bez kulinarnych przyjemności. Dzięki temu dosyć łatwo ją stosować. W tej diecie najważniejsze jest nie co, ale ile jesz. Jednak wiele osób ją stosujących zmienia nawyki żywieniowe generalnie na lepsze olcia (22:00)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×