Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monia252

PPRZERWALAM CIAZE A TERAZ NIE UMIEM SOBIE Z TYM PORADZIC

Polecane posty

Gość A siebie samą chociaż kochasz?
heels: "nikt was nie zmusza do rozrywania maleńkich rączek i nóżek. Nie stosuj jednak przemocy na innych" Jasne, ochrzanić kogoś na forum to brutalna przemoc, ale rozrywanie rączek i nóżek to nie przemoc tylko "zwyczajny zabieg". Rzygam na taką obłudę. "Żyj i daj żyć innym." No właśnie. Daj żyć, czyli po pierwsze - nie zabijaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech się zabezpiecza
ja i katoliczka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to nie jest topik czy jesteś za aborcja czy przeciw i dlaczego? A chyba tego nie odrózniacie. Dziewczyna napisała, że sobie nie radzi i jeśli ktoś chce to może napisać co mogłaby ewentualnie zrobić. A tu zaraz się rzucacie i wylewacie żółć. To takie typowo polskie i zaściankowe. Zaszczuć człowieka i tak już zaszczutego jeszcze bardziej. Gdzie tu logika? Szanuję poglądy innych, swoich nie wypowiadam bo to nie jest tematem tego topiku, i nie oczekuję,że wszyscy będą się ze mną zgadzali, ale ludzie trochę empatii i kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale my mamy gdzies kobiety które na to poszły i teraz jakie to one nie sa biedne oj oj oj. głaskac jak ktos napisał po głowce i może jesxzcze pocieszac?? :/ Leczcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za infantylna baba
czosnek jesc dobre ,to co wklejasz,akurat nudzimy się trochę ,rozweseliłaś nas tymi wklejankami badziewnymi,skąd to bierzesz,jakie zioło zażywasz,ze masz takie wizje,?hahaahaa napisz jeszcze coś ,to sie pośmiejemy ,to pisał chyba jakiś nawiedzony klecha i na dodatek zboczony sadysta,hahaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli macie gdzieś kobiety takie jak autorka to po co w ogóle zadajecie sobie trud wypowiadania się w temacie, który powinien być dla Was obojętny skoro autorka dla Was nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech się zabezpiecza
Teraz to pojechałaś... mam szanować poglądy morderczyni i okazać jej empatię? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztuka
Czy Wy nie widzicie, że w tej całej tragicznej sytuacji zabrakło po prostu prawdziwej miłości. Gdyby Autorka była naprawdę kochana i kochała także siebie nie zrobiłaby tego, nie chciałaby krzywdzić tego nienarodzonego dziecka ani siebie. Dlaczego niektórych z piszacych tu nie stac na odrobinę empatii i zrozumienia. Ona przyznała sie do błedu i tego żałuje. Czego jeszcze chcecie od niej? Ma popełnić samobójstwo? Czlowiek nie jest istotą doskonałą, popełnia błędy. Czy wam się to nigdy nie zdarzyło, nie zdarzy. Nie wiecie co was spotka w zyciu i przed jakimi decyzjami postawi was los. Bóg przebacza największym zbrodniarzom jeśli żałują swoich zbrodni, a wy kim jesteście żeby osądzać tę zagubioną kobietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź się lepiej za ortografię
paulaaa8830 no gdzie jest autorka? wstydzi sie? moze juz nie darady tego czytac i płacze w koncie !ale My nie jestesmy temu winne ona nie płacze w "koncie" tylko patrzy ile ma na koncie,przygłupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech się zabezpiecza
Przestańcie z tymi "wam się to nie zdarzyło i nie zdarzy?". Wystarczy nie uprawiać seksu z osobami, do których nie mamy zaufania, a jak już musimy, to się zabezpieczać (i niech mi ktoś napisze, jakim cudem można zajść w ciążę używając prezerwatywy i pigułek? no jak?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niech się zabezpiecza - ja tak się zabezpieczam np. ale to nie znaczy,że wychodzę z założenia,że wszyscy tak będą robić, zresztą nie wszyscy maja komfort takiego zabezpieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech się zabezpiecza
Co to znaczy - nie wszyscy mają komfort takiego zabezpieczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztuka
Autorko 🌻 Ja Ciebie przytulam. Jest Ci na pewno ciężko, teraz od Ciebie zależy jak będzie wygladało Twoje dalsze życie. Życzę Ci obyś uporała się z tym dramnatycznym wydarzeniem i w przyszłości nigdy nie powtórzyła podobnego błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znaczy,że nie wszystkie kobiety mogą pakować w siebie hormony albo też mogą mieć uczulenie na lateks i wtedy tzw. podwójne zabezpieczenie odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrs tony montana
monia- jak bedziesz moge z toba troche popisac. Zrobilam to samo 1,5 roku temu, nie ma takich slow ktore oddalyby jaki to koszmar. Trzeba nauczyc sie zyc z tym , chociaz wspomnienia beda powracaly. Nie lam sie mala, na tyle ile jestem w stanie moge pomoc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noctua rozumiem Cie ale jesli sie juz wpadło nie lepiej oddac do adopcji( jest w tym cos dobrego bo ma czas przez te 9 miesiecy do namysłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra musze leciec o 16 mam wizyte u lekarza juz 25 tydz i juz nie moge sie doczekac kiedy zobacze swoje malenstwo na usg.Zal mi jest autorki Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoretycznie lepiej, ale skąd wiadomo, czy dziecko trafi do dobrej rodziny i czy w ogóle trafi, w Polsce adopcja to droga przez mękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czosnek jesc
Jaki jest pierwszy krok? Bóg zawsze wysłuchuje naszych modlitw, nie gardzi sercem gotowym do skruchy. Często okazuje się, że kobiety, którym pomagamy, nie modliły się 20 lat i dłużej. Albo nie wiedzą, jak się spowiadać. Trzeba im wszystko tłumaczyć, czasem nawet wkładać słowa w usta. Nie ma tu klasycznej psychoterapii, ale normalna modlitwa. Prosimy w niej Boga o przebaczenie, niezależnie od wyznania. Jeśli kobieta rzeczywiście żałuje, otrzymuje przebaczenie. To od razu po niej widać, to się czuje. Może znów spać, cieszyć się, zaczyna się proces uzdrowienia. Jeśli kobieta jest katoliczką, wysyłamy ją do księdza i tłumaczymy, jak ważna jest spowiedź, jakie konsekwencje niesie aborcja i jak kobieta może znów osiągnąć stan łaski, jak znów może rozmawiać z Bogiem, jak się z Nim pojednać. Bóg jest wspaniałomyślny i żadna wina nie jest dla niego zbyt wielka, aby nie chciał jej przebaczyć. Drugi krok to... ...pojednanie z dzieckiem. Pewien ksiądz z Wiednia opracował dla nas w tym celu specjalną modlitwę. W modlitwie tej prosimy na początku o Bożą ochronę. Czasem przywołujemy również swoich świętych patronów, aby się z nami modlili. Później prosimy kobietę, aby dziękowała za swoje życie, za życie dziecka i za swoje powołanie do macierzyństwa. Jakże piękne jest u Boga to, że kiedy popełni się błąd, taki jak odrzucenie macierzyństwa, można to naprawić. Można również powiedzieć: dobry Boże, dzisiaj postanawiam przyjąć macierzyństwo, dziękuję za moje dziecko, przyjmuję je, zaczynam z nim rozmawiać i prosić je o przebaczenie. Zawsze prosimy Boga, aby pokazał kobiecie imię dziecka, i najczęściej kobiety same wiedzą, czy to jest chłopiec, czy dziewczynka. Wtedy przychodzi kolej na trzeci krok... Kiedy kobieta pojednała się już z dzieckiem, powinna prosić o przebaczenie tych wszystkich, którzy mogli się cieszyć z dziecka: może ojca, może ciocię, może przyszłego partnera. Potem kobieta musi przebaczyć tym, którzy przyczynili się do jej bólu, którzy ją opuścili, którzy jej nie pomogli, którzy zmuszali ją do aborcji. Musi także przebaczyć samemu lekarzowi, który przeprowadził aborcję, i tym, którzy mu pomagali, również politykom, którzy uchwalili odpowiednie ustawy. Co dalej? Prosimy Boga o łaskę chrztu. Ktoś stwierdził, że nie da się ochrzcić martwego dziecka. Nie jest to jednak chrzest sakramentalny, lecz chrzest pragnienia, taki, którego pierwsi chrześcijanie udzielali swoim zmarłym przodkom. Przynosi się Bogu tęsknotę za ochrzczeniem dziecka i prosi się o łaskę chrztu. To jest potrzebne, ponieważ każdy człowiek obciążony jest grzechem pierworodnym. Oczywiście, te dzieci nigdy nie grzeszyły, ale muszą zostać oczyszczone przez chrzest od grzechu pierworodnego. O to prosimy w modlitwie. Zwykle towarzyszy temu odświętna atmosfera, zapalamy świecę, wypowiadamy wyznanie wiary. Na koniec ofiarujemy dziecko Matce Bożej. Prosimy o miłość, której nie może mu już dać jego ziemska matka. Prosimy, aby Matka Boża i święty Józef zastąpili dziecku rodziców. Prosimy również anioła stróża o przebaczenie i o to, aby zaniósł dziecko do Boga. Potem przychodzi ważny moment - błagamy Jezusa o wewnętrzne uzdrowienie kobiety, błagamy, aby położył na nią swoje ręce i uzdrowił ją całą, szczególnie w jej macierzyństwie i kobiecości, oraz uwolnił ją i jej rodzinę od ducha śmierci, od wszystkich negatywnych uczuć, które spadły na tę rodzinę przez aborcję. Następnie prosimy, aby kobieta pobłogosławiła swoje dziecko i oddała je Bogu. Mamy piękną kaplicę, do której posyłamy kobietę, aby mogła się w ciszy modlić do Boga. Wiele kobiet, które robią to z całego serca, wraca do domu z poczuciem szczęścia. Pojednanie się z dzieckiem jest dopełnieniem spowiedzi i pojednania z Bogiem, ponieważ przez aborcję została zniszczona relacja z dzieckiem. W spowiedzi grzechy zostają przebaczone, ale zniszczony kontakt z dzieckiem i tak musi zostać odbudowany. Mówimy kobiecie, że za każdym razem, kiedy przyjmuje komunię świętą, znajduje się w maksymalnej bliskości swojego dziecka. Powinna traktować dzień tej modlitwy jak dzień chrztu dziecka, ponieważ ono jest już w niebie. Dla wielu kobiet to wielka pociecha. Mówiła Pani, że ostatni krok to wybaczenie sobie samej. Aby zrozumieć, jak w ogóle doszło do aborcji, trzeba dobrze kobiecie się przyjrzeć. Często jej dzieciństwo przebiegało nieprawidłowo, nie była ona poważnie traktowana, nie była kochana, jej potrzeby nie były respektowane, nikt jej nie słuchał. Prosimy Jezusa, aby wszedł we wspomnienia o przeszłości i uzdrowił je. Kiedy kobieta ma nieuporządkowane życie seksualne, prosimy, by również to oddała Bogu, aby mógł On całkowicie ją uzdrowić także w tej sferze. Te kobiety, które odnawiają swoją wiarę, doświadczają największego uzdrowienia. Bóg zapomina o wszystkim. A jeśli tak, to mogą one również wybaczyć samym sobie. Jak to się stało, że zaczęła Pani pomagać osobom cierpiącym na syndrom postaborcyjny? Miałam 17 lat, kiedy poznałam pierwszą kobietę, która przeszła aborcję. Była zamężna, miała troje dzieci. Miała romans, zaszła w ciążę i przeprowadziła aborcję. Potem zaczęły ją męczyć ataki paniki, musiała się leczyć psychiatrycznie. Los tej kobiety bardzo mnie wtedy poruszył. Podczas studiów medycznych i psychologicznych spotykałam inne kobiety, które miały aborcję, i też widziałam, jak bardzo cierpią. W końcu poznałam kobietę, z którą się zaprzyjaźniłam. Kiedyś powiedziała mi, że Bóg nie może jej już przebaczyć, bo zabiła czworo swoich nienarodzonych dzieci. Próbowałam jej wytłumaczyć, że Bóg wybacza wszystkie grzechy, jeśli ktoś za nie żałuje. I nagle, po pół roku zmarła na raka w wieku 48 lat. To był dla mnie wielki szok. Nie zdążyłam doprowadzić do jej pojednania z Bogiem. Skończyłam studia, zaczęłam pracować, ale nigdy nie zapomniałam o tej kobiecie. Pewnego dnia poszłam do kościoła w Wiedniu i zobaczyłam zaproszenie na czuwanie modlitewne poświęcone zwycięstwu miłości nad śmiercią. Pomyślałam, że tego właśnie potrzebowała moja przyjaciółka. Jest Pani psychologiem, zajmuje się psychoterapią, a jednak cały czas w Pani wypowiedziach pojawia się wątek religijny. Dopiero później zrozumiałam, że kobieta, która chce dokonać aborcji, całkowicie świadomie oddala się od Boga i zaczyna żyć w ciemności. Wiele kobiet nie jest później w stanie o własnych siłach pojednać się z Bogiem. Po tej duchowej śmierci, choć żyją fizycznie, potrzebują pomocy i modlitwy innych. Nie mogę sobie wyobrazić pracy z tymi kobietami bez aspektu religijnego. Chodzi o dwie sprawy: o stratę dziecka oraz o winę. Medycyna i terapia psychiatryczna nic tu nie pomogą. To może tylko Bóg. Ponieważ przyczyna tkwi w obszarze duchowym, również terapia musi się dokonać w tym duchowym obszarze. Wykonuję tę pracę po to, aby nikt już nie musiał umierać tak, jak moja przyjaciółka. Wiem, że trafiają też do Pani Polki. To prawda. Zauważyłam, że Polki uciekają się do aborcji głównie ze względów materialnych. Kiedy im się pomoże, decydują się na dziecko. Zresztą Bóg pomaga także w biedzie. Sama tego doświadczyłam. Kiedy Bóg daje dziecko, daje również środki. Chcę prosić polskie kobiety, aby się nie poddawały, nie odrzucały Bożej opieki, a Polaków proszę o to, aby pomagali ciężarnym, które zostały np. porzucone przez mężczyzn. Aby dzielili się tym, co mają, byle tylko zapobiec aborcji. Kobiety decydują się na ten krok, ponieważ nie widzą żadnych szans dla siebie i dla dziecka. Dlatego ważne jest, aby okazać im wsparcie. Wina leży nie tylko po stronie kobiet. My wszyscy ją ponosimy, jeśli zaniedbujemy obowiązek pomocy. Czy kobieta może cierpieć na syndrom postaborcyjny także wówczas, jeśli pozbyła się dziecka w inny sposób? http://www.tor.prolife.org.pl/cztery_kroki_ku_wyzwoleniu.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mędrzec
Nie wiemy czy dziecko, które w Tobie było zostało poczęte z miłości, czy gwałtu. Moim zdaniem jednak zrobiłaś ogromny błąd usuwając ciążę. Wiem, że wiele osób powie za chwilę, że gadam głupoty bo jak to był gwałt to jakim prawem masz rodzić to dziecko. Jednak do końca życia będzie Cię gryzło sumienie, nie ma recepty na to żeby zapomnieć. Lepiej by Ci było urodzić to dziecko i gdybyś naprawdę go nie chciała oddała do domu dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak,ciekawy jestem
Gdyby tak autorka napisała,że urodziła dziecko,jest sama,w obcym kraju, bez srodków do życia, itd........no właśnie,bardzo jestem ciekawy czy te wszystkie nawiedzone katoliczki,które tak jednoznacznie potępiają autorkę teraz za aborcję,czy by jej choć pare złotych przesłały,czy by ją wyzywały od nierobów,no co ,zakłamane mendy i inne panie Dulskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czosnek jesc
jak by urodziła by w Niemczech to dziecko by miało by obywatelstwo niemieckie moja koleżanka tak miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×